Żywopłot - z czego?Co polecacie?
jaki żywopłot
Witam
Z tyłu działki (miasto, średnia ziemia) chciałbym zasadzić żywopłot. Zastanawiam się nad rośliną - chciałbym, żeby był to najlepiej jakiś rodzimy gatunek, dorastający jak najwyżej, gesty (ogólnie zapewniający dość dobrą "barierę wzroku") a w miarę możliwości o szybkim wzroście.
Czy mają Państwo jakieś propozycje odnośnie gatunku? Sam rozważałem głóg, tarninę lub roktinik.
Bardzo dziękuję za sugestie.
Zenon.
Z tyłu działki (miasto, średnia ziemia) chciałbym zasadzić żywopłot. Zastanawiam się nad rośliną - chciałbym, żeby był to najlepiej jakiś rodzimy gatunek, dorastający jak najwyżej, gesty (ogólnie zapewniający dość dobrą "barierę wzroku") a w miarę możliwości o szybkim wzroście.
Czy mają Państwo jakieś propozycje odnośnie gatunku? Sam rozważałem głóg, tarninę lub roktinik.
Bardzo dziękuję za sugestie.
Zenon.
- Grzesiakzuch
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 21 kwie 2011, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: jaki żywopłot
Najlepszy żywopłot moim zdaniem to zimozielony. Zapewnia "barierę wzroku" przez cały rok. Rośliny liściaste zimą będą gołe a jesienią zapewnia grabienie liści. Najlepiej iglaki lub żywotniki.
wszystko można ... ale z głową.
Re: jaki żywopłot
Przymierzałem się do założenia wątku, ale od strony "poszkodowanego" właśnie takim podejściem sąsiada. Około 6 lat temu posadził on w odległości 1 m od naszej wspólnej granicy tuje ( stożkowy wzrost ), które teraz prawie wszystkie mają już ponad 2,5 metra, a niektóre ponad 3 metry wysokości. Jak na razie nie zamierza ich ciąć, a ponieważ ja mam małą działkę, to cień powodowany przez tą gęstą, zieloną ścianę ( dla mnie zachodnia strona ) utrudnia prawidłowe użytkowanie mojej działki. Tuje dalej szybko rosną, bo sąsiad nie żałuje im nawozu, a są dość gęsto sadzone, co powoduje, że do 2 metrów wysokości już stanowią jednolitą ścianę. Sąsiad swojej działki ( dużo większa niż moja ) praktycznie nie użytkuje od mojej strony, ma tylko trawę. Ja sadzę pomidory i inne rośliny wymagające słońca. Nie mam możliwości przeniesienia tych upraw w inne miejsce.zenon12 pisze:Witam
chciałbym, żeby był to najlepiej jakiś rodzimy gatunek, dorastający jak najwyżej, gesty (ogólnie zapewniający dość dobrą "barierę wzroku") a w miarę możliwości o szybkim wzroście.
Zenon.
Szukałem przepisów dotyczących takich sytuacji i nie znalazłem. Wiem, że na działkach ROD są przepisy ograniczające wysokość takiego żywopłotu.
Co powinienem zrobić, aby zmusić sąsiada do obniżenia żywopłotu?
Pozdrawiam
Janusz
Janusz
Re: jaki żywopłot
Zmusić? Nie warto; źle zaważyłoby to na waszych relacjach. Oczywiście sąsiad powinien uwzględniać wpływ swoich roślin na pobliskie otoczenie, szczególnie w przypadku gęstej zabudowy, małych działek itp. Ty natomiast powinieneś wystrzec się podejścia typu "zmusić". Próbowałeś porozmawiać spokojnie, przedstawić swoje racje i poprosić o rozważenie ich? Masz dość racjonalne argumenty, a i sąsiad - z tego co piszesz, być może nie potrzebuje od tej strony aż takiej zasłony, więc może wystarczy mu to grzecznie zasugerować. Na pewno nie zmuszać, rozkazywać. Nie każdy jest przecież krzykaczem, a takie sprawy można załatwić polubownie i do tego Ciebie zachęcam. Sąsiadów się nie wybiera, a będę Ci towarzyszyć długo. Może warto zacząć od takich kroków, chyba że sytuacja jest już (albo była wcześniej) zaogniona. Tego nie wiem.JanuszKR pisze:Co powinienem zrobić, aby zmusić sąsiada do obniżenia żywopłotu?
Po drugie, nie widzę podobieństwa sytuacji Zenona12 do Twojego sąsiada więc nie wiem po co pisać, że czujesz się poszkodowany podobnym podejściem. Zenon12 napisał bowiem, że ma to być tył działki, a o bliskim sąsiedztwie innych, ani o rozmieszczeniu stron świata nic nie wspomniał. Żywopłot, który planuje, może przecież równie dobrze rzucać cień na jego własny ogród.
Autor postu zasugerował, że rozważa "liściaki", ale w sumie nic nie mówił, aby nie proponować iglastych. Pozwolę sobie jednak nie zgodzić się z Twoim zdaniem. W mojej opinii, żywopłot z odpowiedniej rośliny liściastej, właściwie prowadzony, może stanowić barierę dla wzroku, wiatru itp. również zimą. No i ma tą przewagę (wg mnie to przewaga), że zmienia się w trakcie kolejnych sezonów. Buk czy grab potrafi np. przez całą zimą "trzymać" zasuszone, zbrązowiałe listowie, co dodaje moim zdaniem uroku takiemu żywopłotowi i sprawia, że zasłania on również zimą. Grabienie liści to nie jest jakaś katorżnicza praca, w dodatku sezonowa. Te co spadną pod żywopłot, ulegną rozkładowi, a te wywiane na trawę można zgrabić, ale też niekoniecznie - mnie by np. nie przeszkadzały.Grzesiakzuch pisze:Rośliny liściaste zimą będą gołe a jesienią zapewnia grabienie liści. Najlepiej iglaki lub żywotniki.
Re: jaki żywopłot
Użyć fantazji, gdy sadził te tuje. Teraz, gdy ktoś zasadził sobie i wypielęgnował piękne drzewa (nawozy, czas, okrywy, podlewanie, opryski), nie oczekuj że radośnie je zetnie lub skróci (bo w jego mniemaniu skrócenie przecież może się równać z oszpeceniu. A jeśli jeszcze po tym zabiegu drzewo zacznie chorować? Jego zachowanie w żaden sposób nie jest uciążliwe. Tym bardziej, że dorastają one do 5 m. wysokości, a nie 25... (czyli w praktyce jakieś 3 m.merle pisze:JanuszKR pisze:Co powinienem zrobić, aby zmusić sąsiada do obniżenia żywopłotu?
Dlaczego takie przepisy są w ogródkach działkowych? Bo tam co do zasady ludzie mają warzywka i małe działeczki. Kodeks cywilny zawiera art. o immisjach, ale moim skromnym zdaniem nie ma tu mowy o żadnej immisji, ponieważ domki jednorodzinne to nie są tereny przeznaczone pod uprawę (jak ktoś chce mieć i ma warunki, to proszę bardzo, ale Ty ich - jak widać - nie masz - masz za małą działkę i nie ma tu winy sąsiada).
Aha: to którą stronę działki sąsiad użytkuje, to nie jest Twoja sprawa (tak jak nie jest Twoją sprawą po której stronie w domu stoi stół, a po której szafki kuchenne). Nie masz warunków i kropka i nie będę tu szukać możliwych dla Ciebie (choć nikłych) furtek wyjścia, mimo że mam wykształcenie prawnicze, bo... Takiego podejścia nie lubię.
Re: jaki żywopłot
Mam taki wysoki żywopłot z cyprysów, ale cieniuje moją działkę, a sąsiad ma zaciszne miejsce, gdzie pewnie wiele roślin ma się dobrze, więc nie narzeka
Re: jaki żywopłot
Potencjalny żywopłot akurat w moim wypadku nie będzie zacieniał nic sąsiadom.
Chciałbym posadzić coś rodzimego i liściastego, żeby faktycznie ładnie wyglądało też w różnych porach roku. Czy ktoś mógłby mi wymienić zalety i wady grabu, buku i głogu? Jak one wyglądają zimą? Jak wygląda ich sadzenie i pielęgnowanie? Jak szybko rosną? Czy są podatne na choroby? A może ktoś z Państwa miałby inny pomysł.
Bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi
Z poważaniem
Zenon
Chciałbym posadzić coś rodzimego i liściastego, żeby faktycznie ładnie wyglądało też w różnych porach roku. Czy ktoś mógłby mi wymienić zalety i wady grabu, buku i głogu? Jak one wyglądają zimą? Jak wygląda ich sadzenie i pielęgnowanie? Jak szybko rosną? Czy są podatne na choroby? A może ktoś z Państwa miałby inny pomysł.
Bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi
Z poważaniem
Zenon
Re: jaki żywopłot
Głóg dwuszyjkowy "Paul's Scarlet" to istne cudo.
Tu jest o nim (napisane jest tutaj, że dobrze znosi cięcie, więc nadaje się na żywopłot, a nie cięty dorasta do 4-6 m., ponadto nie jest wybredny jeśli chodzi o glebę - znosi nawet zasolenie, stanowisko - też wietrzne i jest długowieczny):
http://kwiaty-ogrody.pl/?p=2864
http://www.drzewa.com.pl/g%C3%82%C5%82% ... -1725.html
http://www.drzewa.nk4.netmark.pl/atlas/glog/glog.php
http://www.zielonyogrodek.pl/przeglad_r ... arlet.html
http://xarchiwum.pl/glog-dwuszyjkowy-pa ... 25254.html
p.s. dekoracyjny jest z kwiatów (wow...), z owoców (czerwone kuleczki) i z liści (przebarwiają się jesienią)
Pomyśl też o pięciorniku. Kwitnie całe lato. Kolor kwiatów, w zależności od odmiany to: żółte, złote, pomarańczowe, białe, chyba różowe... lub o berberysach (dekoracyjne z liści żółtych lub czerwonych, można zrobić mix, przebarwiają się, np. te żółte na pomarańczowo i do tego kłują, więc stanowią dobrą ochronę przed nieproszonymi gośćmi).Napisałeś, że chcesz stworzyć barierę (zasłonić), ale jeśli masz do dyspozycji szerszy pas ziemi, to zawsze możesz zrobić mix wyższych i niższych, np. coś wyższego z niższymi pięciornikami, berberysami, lilakami(lilaki mają odmiany wysokie i karłowe - "palibin"), hortensjami drzewiastymi lub bukietowymi (dobrze znoszą zimy, drzewiasta na cień, a bukietowa lubi słońce, więc w półcieniu, za zasłoną z wyższych gatunków, które też lubią lub tolerują próchnicze podłoże będzie jej dobrze). Przemyśl sobie, bo może Ci żywopłot dawać zasłonę, a jednocześnie pięknie kwitnąć cały sezon (różne gatunki), jak i cudnie się przebarwiać. Pozdrawiam!
Tu jest o nim (napisane jest tutaj, że dobrze znosi cięcie, więc nadaje się na żywopłot, a nie cięty dorasta do 4-6 m., ponadto nie jest wybredny jeśli chodzi o glebę - znosi nawet zasolenie, stanowisko - też wietrzne i jest długowieczny):
http://kwiaty-ogrody.pl/?p=2864
http://www.drzewa.com.pl/g%C3%82%C5%82% ... -1725.html
http://www.drzewa.nk4.netmark.pl/atlas/glog/glog.php
http://www.zielonyogrodek.pl/przeglad_r ... arlet.html
http://xarchiwum.pl/glog-dwuszyjkowy-pa ... 25254.html
p.s. dekoracyjny jest z kwiatów (wow...), z owoców (czerwone kuleczki) i z liści (przebarwiają się jesienią)
Pomyśl też o pięciorniku. Kwitnie całe lato. Kolor kwiatów, w zależności od odmiany to: żółte, złote, pomarańczowe, białe, chyba różowe... lub o berberysach (dekoracyjne z liści żółtych lub czerwonych, można zrobić mix, przebarwiają się, np. te żółte na pomarańczowo i do tego kłują, więc stanowią dobrą ochronę przed nieproszonymi gośćmi).Napisałeś, że chcesz stworzyć barierę (zasłonić), ale jeśli masz do dyspozycji szerszy pas ziemi, to zawsze możesz zrobić mix wyższych i niższych, np. coś wyższego z niższymi pięciornikami, berberysami, lilakami(lilaki mają odmiany wysokie i karłowe - "palibin"), hortensjami drzewiastymi lub bukietowymi (dobrze znoszą zimy, drzewiasta na cień, a bukietowa lubi słońce, więc w półcieniu, za zasłoną z wyższych gatunków, które też lubią lub tolerują próchnicze podłoże będzie jej dobrze). Przemyśl sobie, bo może Ci żywopłot dawać zasłonę, a jednocześnie pięknie kwitnąć cały sezon (różne gatunki), jak i cudnie się przebarwiać. Pozdrawiam!
Re: jaki żywopłot
Sąsiad po zdecydowaniu o posadzeniu tui ( sadził w mojej obecności ) solennie zarzekał się, że nie będą wyższe niż 2 metry, bo wiedział, że ja użytkuję swoją część działki przy jego granicy niezmiennie od lat.merle pisze:Zmusić? Nie warto; źle zaważyłoby to na waszych relacjach. Oczywiście sąsiad powinien uwzględniać wpływ swoich roślin na pobliskie otoczenie, szczególnie w przypadku gęstej zabudowy, małych działek itp. Ty natomiast powinieneś wystrzec się podejścia typu "zmusić". Próbowałeś porozmawiać spokojnie, przedstawić swoje racje i poprosić o rozważenie ich? Masz dość racjonalne argumenty, a i sąsiad - z tego co piszesz, być może nie potrzebuje od tej strony aż takiej zasłony, więc może wystarczy mu to grzecznie zasugerować. Na pewno nie zmuszać, rozkazywać.JanuszKR pisze:Co powinienem zrobić, aby zmusić sąsiada do obniżenia żywopłotu?
Tuje szybko rosły i jak osiągnęły 2 metry, to sąsiadowi wielokrotnie przypominałem ( oczywiście bardzo grzecznie ) o jego obietnicy, że będzie je przycinał do odpowiedniej wysokości. Ponieważ już na ten temat nie chce rozmawiać, to dlatego zwróciłem się na FORUM o pomoc, czy jest jakiś sposób, aby go zmusić do obniżenia tej cieniującej, żywej ściany. Myślę, że jest wiele osób w podobnej sytuacji i zaprezentowanie możliwości prawnego ( w ostateczności ) działania pod tym względem nie tylko mnie będzie przydatne.
Widziałem podobne tuje o wysokości 6 metrów i myślę, że moje też mogą na taka wysokość "wyskoczyć", co będzie się wiązało ze zlikwidowanie ogródka. Dziękuję za podpowiedź osoby z prawniczym wykształceniem ( a w zasadzie jej brak ) co do prawnych rozwiązań. Ja też nie chciałbym sądownie dochodzić swoich praw, jeżeli faktycznie zostały naruszone. Myślę, że przedstawienie prawnych argumentów wystarczyłoby, aby sąsiad spełnił swoja obietnicę i uformował żywopłot zgodnie z nią. Może znajdą się na forum osoby, które pomogą mi zdobyć odpowiednie argumenty do rozmowy z sąsiadem.santia pisze:merle pisze:
Użyć fantazji, gdy sadził te tuje. Teraz, gdy ktoś zasadził sobie i wypielęgnował piękne drzewa (nawozy, czas, okrywy, podlewanie, opryski), nie oczekuj że radośnie je zetnie lub skróci (bo w jego mniemaniu skrócenie przecież może się równać z oszpeceniu. A jeśli jeszcze po tym zabiegu drzewo zacznie chorować? Jego zachowanie w żaden sposób nie jest uciążliwe. Tym bardziej, że dorastają one do 5 m. wysokości, a nie 25... (czyli w praktyce jakieś 3 m.
Dlaczego takie przepisy są w ogródkach działkowych? Bo tam co do zasady ludzie mają warzywka i małe działeczki. Kodeks cywilny zawiera art. o immisjach, ale moim skromnym zdaniem nie ma tu mowy o żadnej immisji, ponieważ domki jednorodzinne to nie są tereny przeznaczone pod uprawę (jak ktoś chce mieć i ma warunki, to proszę bardzo, ale Ty ich - jak widać - nie masz - masz za małą działkę i nie ma tu winy sąsiada).
Aha: to którą stronę działki sąsiad użytkuje, to nie jest Twoja sprawa (tak jak nie jest Twoją sprawą po której stronie w domu stoi stół, a po której szafki kuchenne). Nie masz warunków i kropka i nie będę tu szukać możliwych dla Ciebie (choć nikłych) furtek wyjścia, mimo że mam wykształcenie prawnicze, bo... Takiego podejścia nie lubię.
Z drugiej strony mój wpis powinny sobie rozważyć osoby planujące posadzenie wysokiego żywopłotu, czy aby komuś takie działanie nie sprawi problemów. Dlatego napisałem w wątku rozpoczętym przez Zenona.
Pozdrawiam
Janusz
Janusz
Re: jaki żywopłot
Witaj ponownie,
buk jest wrażliwszy i bardziej kapryśny od grabu;
Skupię się na grabie (sam posadziłem dwa grabowe żywopłoty), zalety:
- piękny kolor liści na wiosnę (jasnozielone, buk ciemniejsza zieleń i lekki połysk liści);
- stosunkowo szybki wzrost;
- duże zdolności adaptacyjne, odporność na warunki klimat., choroby i szkodniki;
- doskonale reaguje na cięcie;
- może trzymać na gałązkach zasuszone jesienne listki nawet przez całą zimę;
- zmienia się przez cały okres wegetacyjny, jesienią się przebarwia (buk ma w mojej opinii ładniejsze przebarwienie, a listki zostające na zimę też ładniej się prezentują niż te grabowe);
sadzić można w jednym rzędzie lub w dwóch ('na mijanego'), sadzonki najlepiej dwuletnie, można je b. tanim kosztem pozyskać w szkółkach leśnych nadleśnictw Lasów Państwowych. Takie sadzenie wczesną wiosną lub późną jesienią, gdy sadzonki będą w stanie bezlistnym ([po - termin jesienny/przed - termin wiosenny] ruszeniem wegetacji). Pięlegnacja, to przede wszystkim cięcie (i to niskie) na początku, aby żywopłot był gęsty od spodu; potem cięcie w miarę potrzeb (np. dwa razy w sezonie); można również nawozić, a w pierwszych dwóch latach, podlewać jeśli będzie sucho.
zobacz zdjęcia i poczytaj więcej:
nt. żywopłotu grabowego: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 88&start=0
nt. bukowego: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=33&t=12030
(w wątku grabowym są również moje posty); ponadto możesz skorzystać z forumowej wyszukiwarki i poszukać więcej.
buk jest wrażliwszy i bardziej kapryśny od grabu;
Skupię się na grabie (sam posadziłem dwa grabowe żywopłoty), zalety:
- piękny kolor liści na wiosnę (jasnozielone, buk ciemniejsza zieleń i lekki połysk liści);
- stosunkowo szybki wzrost;
- duże zdolności adaptacyjne, odporność na warunki klimat., choroby i szkodniki;
- doskonale reaguje na cięcie;
- może trzymać na gałązkach zasuszone jesienne listki nawet przez całą zimę;
- zmienia się przez cały okres wegetacyjny, jesienią się przebarwia (buk ma w mojej opinii ładniejsze przebarwienie, a listki zostające na zimę też ładniej się prezentują niż te grabowe);
sadzić można w jednym rzędzie lub w dwóch ('na mijanego'), sadzonki najlepiej dwuletnie, można je b. tanim kosztem pozyskać w szkółkach leśnych nadleśnictw Lasów Państwowych. Takie sadzenie wczesną wiosną lub późną jesienią, gdy sadzonki będą w stanie bezlistnym ([po - termin jesienny/przed - termin wiosenny] ruszeniem wegetacji). Pięlegnacja, to przede wszystkim cięcie (i to niskie) na początku, aby żywopłot był gęsty od spodu; potem cięcie w miarę potrzeb (np. dwa razy w sezonie); można również nawozić, a w pierwszych dwóch latach, podlewać jeśli będzie sucho.
zobacz zdjęcia i poczytaj więcej:
nt. żywopłotu grabowego: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 88&start=0
nt. bukowego: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=33&t=12030
(w wątku grabowym są również moje posty); ponadto możesz skorzystać z forumowej wyszukiwarki i poszukać więcej.
Pomysł Santii z wielogatunkowym żywopłotem również godny rozważenia (poniżej wklejam fragment swojego dawnego postu z poropozycjami roślin na taki żywopłot). Taki mieszany żywopłot byłby ozdobny z roślin o różnym kolorze liści, kwitnących wieloma barwami wiosną lub latem, pachnących, pięknie przebarwiających się jesienią), wymaga jednak nieco więcej miejsca:
- irga rozkrzewioną, irga błyszczącą
- dereń biały (wiele odmian)
- forsycja (nie musi być nudna po kwitnieniu, może być np. odmiana o listkach obrzeżonych)
- bez koralowy (różne odmiany)
- pęcherznica kalinolistna (zielona), lub odmiany barwne 'diabolo', 'luteus' - to te najszerzej dostępne;
- tawuła van houtte'a, tawuła grefsheim, tawuła wczesna
- berberys thunberga (do wyboru w wielu odmianach)
- kaliny (głowa boli od liczby odmian, niektóre zjawiskowe)
- krzewuszka (wybór odmian ogromny)
- róża pomarszczona, róża dzika
Ponadto kolkwicja chińska, złotlin japoński, trzmielina oskrzydlona, lilak meyera 'palibin', jaśminowiec.
Jeśli masz nieco więcej miejsca, to w taki żywopłot możesz również łatwo wkomponować niewielkie drzewa, np. dereń jadalny, ozdobne śliwy, jarząb o ozdobnych owocach, głóg, świdośliwa, dereń jadalny
- irga rozkrzewioną, irga błyszczącą
- dereń biały (wiele odmian)
- forsycja (nie musi być nudna po kwitnieniu, może być np. odmiana o listkach obrzeżonych)
- bez koralowy (różne odmiany)
- pęcherznica kalinolistna (zielona), lub odmiany barwne 'diabolo', 'luteus' - to te najszerzej dostępne;
- tawuła van houtte'a, tawuła grefsheim, tawuła wczesna
- berberys thunberga (do wyboru w wielu odmianach)
- kaliny (głowa boli od liczby odmian, niektóre zjawiskowe)
- krzewuszka (wybór odmian ogromny)
- róża pomarszczona, róża dzika
Ponadto kolkwicja chińska, złotlin japoński, trzmielina oskrzydlona, lilak meyera 'palibin', jaśminowiec.
Jeśli masz nieco więcej miejsca, to w taki żywopłot możesz również łatwo wkomponować niewielkie drzewa, np. dereń jadalny, ozdobne śliwy, jarząb o ozdobnych owocach, głóg, świdośliwa, dereń jadalny
Re: jaki żywopłot
O właśnie! Krzewuszka! Polecam Bristol Ruby (kwitnie 2 razy w roku, na jesieni oczywiście słabiej), mało wymagająca, wysoka (2-2,5 m), ładna ciemna zieleń liści i intensywny kolor kwiatów (rubinowy jak nazwa wskazuje). Możesz połączyć też różne odmiany krzewuszek. Np. z Nana varegiata (niższa, biało-różowe kwiaty, pstre liście).
Zamiast Bristol Ruby ew. Ewa Radke (też bardzo ładna)
Ze wspomnianych róż polecam Rosa rugosa "Hansa". Spartan, a do tego na konfiturki.
Możesz też zrobić kratkę na wiciokrzew, a z przodu posadzić krzewy. Dlaczego wiciokrzew, a nie zimozielony bluszcz? Bo bluszcz mimo, że zimozielony to dostaje często po d... w zimę, a wiciokrzew zielenieje bardzo szybko (winogrono jeszcze długo bez liści, a wiciokrzew już zasłania).
Ja wprawdzie mam żywopłot z ałyczy (nie ja go sadziłam), ale na dniach będę przed nim robiła taką oto kompozycję, ponieważ obok będzie pergola różana i miejsce do siedzenia. Chciałabym, żeby było w tym miejscu kolorowo, więc postawiłam na krzewy, a nie na byliny. Obok wspomnianych róż będzie taka oto kompozycja z krzewów, może skorzystasz:
Tył: 1 x krzewuszka "Varegiata Nana" (posadzona niby z tyłu, ale jako takie obniżenie tej tylnej ściany z "Bristol Ruby"), 3 x krzewuszka "Bristol Ruby".
Przód: 3 x Lilak "Palibin" (jest niski, choć widziałam zdjęcia na których wybił, może nie był cięty, ja będę go ciąć, bo chcę mieć zwarte i niskie - 1-1,5 m. pierwsze piętro).
Z przodu tej kompozycji, gdzieś przy belce od pergoli będzie jeszcze żylistek "Strawberry Field",
a z drugiej strony Hortensja bukietowa "Vanille Fraise" nazywana też "Renhy" (jej akurat będę musiała podsypać torfu, ale przynajmniej lubi ta akurat (bukietowa) słońce). O kwaśne podłoże się nie martwię, bo to będzie z drugiej strony rabaty, obok iglaków.
Wydaje mi się, że tym sposobem będzie tam kolorowo przez cały sezon/większość sezonu.
Zamiast Bristol Ruby ew. Ewa Radke (też bardzo ładna)
Ze wspomnianych róż polecam Rosa rugosa "Hansa". Spartan, a do tego na konfiturki.
Możesz też zrobić kratkę na wiciokrzew, a z przodu posadzić krzewy. Dlaczego wiciokrzew, a nie zimozielony bluszcz? Bo bluszcz mimo, że zimozielony to dostaje często po d... w zimę, a wiciokrzew zielenieje bardzo szybko (winogrono jeszcze długo bez liści, a wiciokrzew już zasłania).
Ja wprawdzie mam żywopłot z ałyczy (nie ja go sadziłam), ale na dniach będę przed nim robiła taką oto kompozycję, ponieważ obok będzie pergola różana i miejsce do siedzenia. Chciałabym, żeby było w tym miejscu kolorowo, więc postawiłam na krzewy, a nie na byliny. Obok wspomnianych róż będzie taka oto kompozycja z krzewów, może skorzystasz:
Tył: 1 x krzewuszka "Varegiata Nana" (posadzona niby z tyłu, ale jako takie obniżenie tej tylnej ściany z "Bristol Ruby"), 3 x krzewuszka "Bristol Ruby".
Przód: 3 x Lilak "Palibin" (jest niski, choć widziałam zdjęcia na których wybił, może nie był cięty, ja będę go ciąć, bo chcę mieć zwarte i niskie - 1-1,5 m. pierwsze piętro).
Z przodu tej kompozycji, gdzieś przy belce od pergoli będzie jeszcze żylistek "Strawberry Field",
a z drugiej strony Hortensja bukietowa "Vanille Fraise" nazywana też "Renhy" (jej akurat będę musiała podsypać torfu, ale przynajmniej lubi ta akurat (bukietowa) słońce). O kwaśne podłoże się nie martwię, bo to będzie z drugiej strony rabaty, obok iglaków.
Wydaje mi się, że tym sposobem będzie tam kolorowo przez cały sezon/większość sezonu.
Re: jaki żywopłot
Hej, na temat żywopłotów jest na FO wiele wątków, i o mieszanych już było, ja sama produkowałam się tutaj