Pierwszy storczyk,początki kolekcji - opieka nad storczykami,problemy
-
- 100p
- Posty: 123
- Od: 16 lut 2009, o 11:54
- Lokalizacja: Żywiec
Elizo - doniczka może stac na keramzycie pod warunkiem, że lustro wody jest niżej niz spód doniczki. Ja mój keramzyt na spodku zalewam w ten sposób wodą, że połowa kulki keramzytu jest pod wodą a połowa nad.elizabett-1977 pisze:Witajcie.
Ja też mam problem.Wiem,że aby zapewnić storczykom odpowiednia wilgotność stosuje się keramzyt,ale na 2 str.Agasta napisała,że nie wolno stawiać doniczki bezposrednio na nim.Więc jak mam to zrobić,pokażcie jakieś fotki,poradzcie mi.
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Ceramgrys z centrum ogrodniczego jest bardzo drobny - uzywałam go jako drenaż w miniorchidarium i jako domieszkę do podłoża. Typowy keramzyt kupowalam w ogrodniczym na światłach (pod góralem) - nawet jeśli nie będzie to zamów - na pewno dowiozą.
Zobacz mojego MM prawie na końcu strony http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=252elizabett-1977 pisze:Witajcie.
Ja też mam problem.Wiem,że aby zapewnić storczykom odpowiednia wilgotność stosuje się keramzyt,ale na 2 str.Agasta napisała,że nie wolno stawiać doniczki bezposrednio na nim.Więc jak mam to zrobić,pokażcie jakieś fotki,poradzcie mi.
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Witajcie,
mam problem, a włąsciwie moja mama. Ma 4 storczyki, różne, ja za bardzo się na tym nie znam. Zakwitły ok lutego tak mniej więcej i były raczej zdrowe, jeśli tak to można nazwać. Liście miały sztywne, kwiaty okazałe, jednak zaczęły więdnąć, a liście zrobiły się pomarszczone i zaczęły schnąć. Wkleję kilka zdjęć obrazujących "straty"
Czy da się jeszcze coś z nimi zrobić?
Ja natomiast mam dwa storczyki, które kupiłam na totalnej wyprzedaży po 5zł/szt, ponieważ jeden miał zwichnięty kwiatek a drugi pomarszczone listki. Pomyślałam sobie, że nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie, to straty nie będą duże. Kwitły, kiedy je kupiłam, to było około jesieni. Potem przekwitły i temu z pomarszczonym listkiem, zaczęły więdnąć liście jeszcze bardziej. Trzymałam je jednak dalej. Zaczęły wypuszczać nowe listki:
Czy z pomarszczonymi liśćmi mam coś zrobić? Czy najpierw muszą do kończ wypuścoć nowe liście żeby zakwitnąć? Wiem, że to kwiatki dle cierpliwych, ale ile mniej więcej to trwa?
mam problem, a włąsciwie moja mama. Ma 4 storczyki, różne, ja za bardzo się na tym nie znam. Zakwitły ok lutego tak mniej więcej i były raczej zdrowe, jeśli tak to można nazwać. Liście miały sztywne, kwiaty okazałe, jednak zaczęły więdnąć, a liście zrobiły się pomarszczone i zaczęły schnąć. Wkleję kilka zdjęć obrazujących "straty"
Czy da się jeszcze coś z nimi zrobić?
Ja natomiast mam dwa storczyki, które kupiłam na totalnej wyprzedaży po 5zł/szt, ponieważ jeden miał zwichnięty kwiatek a drugi pomarszczone listki. Pomyślałam sobie, że nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie, to straty nie będą duże. Kwitły, kiedy je kupiłam, to było około jesieni. Potem przekwitły i temu z pomarszczonym listkiem, zaczęły więdnąć liście jeszcze bardziej. Trzymałam je jednak dalej. Zaczęły wypuszczać nowe listki:
Czy z pomarszczonymi liśćmi mam coś zrobić? Czy najpierw muszą do kończ wypuścoć nowe liście żeby zakwitnąć? Wiem, że to kwiatki dle cierpliwych, ale ile mniej więcej to trwa?
Pozdrawiam, Ania
Oj, mysle, ze sa po prostu przesuszone. To widze z korzeni i zwiednietych lisci Poniewaz mialam podobny przypadek, z wlasnego doswiadczenia moge polecic skontrolowanie korzeni i przesadzenie storczyka i namoczyc porzadnie tzn wstawic do miseczki i przelac wode przez doniczke i niech tak sobie postoi z pol godziny. Moj przesuszony delikwent wy glada juz o wiele lepiej
Ale poczekajmy niech sie wypowie wiecej doswiadczonych Osob
Ale poczekajmy niech sie wypowie wiecej doswiadczonych Osob
- Jolusia
- 1000p
- Posty: 1055
- Od: 25 gru 2008, o 19:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemcy, Toruń
Tak jak möwi Wanda, powycinaj wszystko co brzydkie i nieladne, czarne itd.
Moze to dziwne ale ja stosuje taka zasade ze u moich Phalaenopsisöw nie ma zadnych korzeni na wierzchu wszystkie sa pod substratem. Te ktöre sa na wierzchu szybko ulegaja uszkodzeniom.
Na zdjeciu ten obok stojacy w doniczce ja bym go juz dawno tez przesadzila. Widac kilka korzeni suchych ktöre powinny byc wyciete.
Moze to dziwne ale ja stosuje taka zasade ze u moich Phalaenopsisöw nie ma zadnych korzeni na wierzchu wszystkie sa pod substratem. Te ktöre sa na wierzchu szybko ulegaja uszkodzeniom.
Na zdjeciu ten obok stojacy w doniczce ja bym go juz dawno tez przesadzila. Widac kilka korzeni suchych ktöre powinny byc wyciete.
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Aniu, jeśli chcesz hodować storczyki i mieć ładne kwitnienia, nie żałuj doniczki. Jeśli storczyka nie możesz wyjąć, to doniczki poprzecinaj. Nowe dostaniesz w sklepie ogrodniczym. Ja za całkiem ładne płaciłam po 3 zł. Storczyk wyjęty z doniczki bez podłoża spokojnie przeżyje nawet i 2-3 dni. Nawet mu to dobrze zrobi, korzenie przeschną. Zrób fotki korzeni bez podłoża i wrzuć. Doradzimy, co pousuwać i jak. O ile oczywiście chcesz je dalej hodować. Mam na myśli głównie te od mamy.
Aniu, dopowiem troszkę do porad koleżanek.
Pytałaś wcześniej, czy usunąć te chore liście.
Dopóki są w nich oznaki życia, cokolwiek zielonego - storczyk czerpie z nich składniki pokarmowe.
One stopniowo będą usychać i wtedy same odpadną. Pozostaw je więc, pomimo że szpecą (chyba, żeby były na
nich jakieś objawy gnicia - wtedy obetnij )
Pytałaś też, kiedy storczyk znów zakwitnie. Falenopsisy kwitną średnio 2 razy do roku. Ja mam też takie, które
kwitną regularnie raz w roku. Plusik jest taki, że kwiaty utrzymują się parę miesięcy
A wracając do korzeni, gdy u moich storczyków (które zamierzam przesadzić ) korzenie wychodzą przez otwory
w doniczce, poświęcam doniczkę dla ratowania korzonków i rozcinam ją sekatorkiem (czasem to dość karkołomna
czynność ! )
Te korzenie, które wystają powyżej podłoża, to korzenie powietrzne. Ich funkca jest taka, by pobierać wilgoć
z otoczenia. Można je od czasu do czasu zraszać miękką wodą.
Czasem gdy okazuje się, że wewnątrz podłoża wszystkie korzenie są do usunięcia ( np. przegniłe lub martwe - suche i puste w środku)
można te powietrzne wsadzić do podłoża, aby przejęły rolę tych pierwszych.
Natomiast, jeśli po "operacji" usuwania złych korzonków pozostaną jakieś zdrowe, to te powietrzne lepiej pozostaw
na wierzchu - niech pełnią swoją funkcję.
Pewnie też już wyczytałaś na forum, że ranki po obciętych korzonkach trzeba zasypać sproszkowanym węglem drzewnym, lub cynamonem (dla dezynfekcji i przyśpieszenia gojenia).
Pozdrawiam, Joanna
Pytałaś wcześniej, czy usunąć te chore liście.
Dopóki są w nich oznaki życia, cokolwiek zielonego - storczyk czerpie z nich składniki pokarmowe.
One stopniowo będą usychać i wtedy same odpadną. Pozostaw je więc, pomimo że szpecą (chyba, żeby były na
nich jakieś objawy gnicia - wtedy obetnij )
Pytałaś też, kiedy storczyk znów zakwitnie. Falenopsisy kwitną średnio 2 razy do roku. Ja mam też takie, które
kwitną regularnie raz w roku. Plusik jest taki, że kwiaty utrzymują się parę miesięcy
A wracając do korzeni, gdy u moich storczyków (które zamierzam przesadzić ) korzenie wychodzą przez otwory
w doniczce, poświęcam doniczkę dla ratowania korzonków i rozcinam ją sekatorkiem (czasem to dość karkołomna
czynność ! )
Te korzenie, które wystają powyżej podłoża, to korzenie powietrzne. Ich funkca jest taka, by pobierać wilgoć
z otoczenia. Można je od czasu do czasu zraszać miękką wodą.
Czasem gdy okazuje się, że wewnątrz podłoża wszystkie korzenie są do usunięcia ( np. przegniłe lub martwe - suche i puste w środku)
można te powietrzne wsadzić do podłoża, aby przejęły rolę tych pierwszych.
Natomiast, jeśli po "operacji" usuwania złych korzonków pozostaną jakieś zdrowe, to te powietrzne lepiej pozostaw
na wierzchu - niech pełnią swoją funkcję.
Pewnie też już wyczytałaś na forum, że ranki po obciętych korzonkach trzeba zasypać sproszkowanym węglem drzewnym, lub cynamonem (dla dezynfekcji i przyśpieszenia gojenia).
Pozdrawiam, Joanna