Lithops - żywe kamienie cz.2
Re: Lithops - żywe kamienie cz.2
Ładne macie te kamenie. Moje rosną.. tak sobie np. jeden bardzo się rozciąga jakby brakowało słońca, ale wszystkie stoją na południowym parapecie (pełne słońce na dworze byłoby lepsze? ). Niektóre mają jedną połówkę liścia wyraźnie mniejszą niż drugą. Co jest przyczyną? Nigdy wcześniej takie nie były.
Re: Lithops - żywe kamienie cz.2
Mogą to być wady rozwojowe ,niektóre lithopsy po wylince mają zamiast dwóch liści to trzy albo jeden z liści jest bardzo mały. Nie wiadomo czy mają za mało słońca ,czy za dużo wody i odżywki a może jakiś wirus. Prawdopodobnie po następnej wylince to zniknie i będzie normalny lithops.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Re: Lithops - żywe kamienie cz.2
Chciałbym spytać Was gdzie trzymacie Litopsy, w mieszkaniu na parapecie, czy gdzieś na zewnątrz? Zastanawiam się, czy będzie im dobrze w małym tunelu, niestety, dość mocno nagrzewającym się. Zauważyłem, że mimo otwartych obu drzwi temperatura przy stole na którym stoją kaktusy potrafi osiągnąć ponad 40 stopni. I to mimo cieniowania włókniną podwieszoną na samej górze.
- gerranium
- 200p
- Posty: 274
- Od: 27 mar 2019, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lithops - żywe kamienie cz.2
Ja trzymam na parapecie w mieszkaniu. 40 stopni to trochę za dużo jak dla lithopsów, one są bardziej wrażliwe na wysokie temperatury niż kaktusy. Wysoka temperatura oraz mokre podłoże może prowadzić do "ugotowania" się roślin.
Pozdrawiam
G.
G.
Re: Lithops - żywe kamienie cz.2
Moje Lithopsy trzymam w tunelu foliowym, kiedy są największe upały, roślinki cieniuje agrowłókniną, aby zapewnić przepływ powietrza, otwarte są wszystkie drzwi i okna mimo to temperatury sięgają 43 C, na razie lithopsy dają radę, ale przy coraz większych upałach będę musiał pomyśleć o wiatraku.
Lithops salicola 'Bacchus'
Lithops olivacea v. nebrownii
Lithops julii 'Kikushogiyoku'
Pozdrawiam Marek.
Lithops salicola 'Bacchus'
Lithops olivacea v. nebrownii
Lithops julii 'Kikushogiyoku'
Pozdrawiam Marek.
Re: Lithops - żywe kamienie cz.2
Jakie piękne mają wzorki. Wyglądają jak te co widziałam na zdjęciach reklamujących nasiona na Allegro itp. Myślałam, że podkolorowane w programach graficznych w sklepie zawsze widzę tylko nudne w stonowanych kolorach.
Muszę znowu zapytać, bo mam problem - ciągle się marszczą. Marszczenie to oznaka, że brakuje im wody, nie? W doniczce są jeszcze 3 inne lithopsy i gdy je podlewałam to zrobiły się ładne, gładkie, natomiast te dwa dalej są takie. W końcu przestałam podlewać, bo jeszcze trochę i zabiłabym wszystkie. Myślę, że mają sporo słońca na południowym, ale w największy upał przesuwam je w cień, żeby się nie prażyły. Co jest nie tak?
trochę rozmazane, sorry
Muszę znowu zapytać, bo mam problem - ciągle się marszczą. Marszczenie to oznaka, że brakuje im wody, nie? W doniczce są jeszcze 3 inne lithopsy i gdy je podlewałam to zrobiły się ładne, gładkie, natomiast te dwa dalej są takie. W końcu przestałam podlewać, bo jeszcze trochę i zabiłabym wszystkie. Myślę, że mają sporo słońca na południowym, ale w największy upał przesuwam je w cień, żeby się nie prażyły. Co jest nie tak?
trochę rozmazane, sorry
- gerranium
- 200p
- Posty: 274
- Od: 27 mar 2019, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lithops - żywe kamienie cz.2
Jeżeli roślina po podaniu jest pomarszczona, to może oznaczać, że korzenie są uszkodzone i nie pobierają wody. Może też świadczyć o tym, że woda za słabo dociera do nich podczas podlewania. U mnie niektóre lithopsy po podlaniu są trochę pomarszczone ale żyją, więc się tym nie martwię za bardzo. Najważniejsze, żeby podłoże nie było cały czas mokre, musi być suche przed kolejnym podlaniem.
Pozdrawiam
G.
G.
Re: Lithops - żywe kamienie cz.2
Mogłam je uszkodzić podczas ostatniego przesadzania :/
- gerranium
- 200p
- Posty: 274
- Od: 27 mar 2019, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lithops - żywe kamienie cz.2
Korzenie lithopsów mają zdolność regeneracji. Niektórzy celowo przycinają korzenie prawie do zera podczas przesadzania żywych kamieni. Jeżeli po przesadzeniu podlałaś po kilku dniach, a nie od razu, to trzeba poczekać aż się zregenerują.
Pozdrawiam
G.
G.
- gerranium
- 200p
- Posty: 274
- Od: 27 mar 2019, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lithops - żywe kamienie cz.2
Jeżeli po przesadzeniu podlałaś od razu, to korzenie mogły zacząć gnić.
Pozdrawiam
G.
G.
Re: Lithops - żywe kamienie cz.2
W moim foliaku wczoraj pobity został rekord temperatury. Akurat nie było mnie w domu i mimo otwartych obu drzwi było 47 stopni chociaż cieniowałem włókniną. Fakt na dworze było jakieś 35-36, a to u mnie raczej rekordowe temperatury. Nie wiem, czy wszystkie kaktusy to wytrzymały, większość to siewki dwuletnie i trochę mniej tegorocznych.kirud pisze: ↑16 lip 2023, o 11:26 Moje Lithopsy trzymam w tunelu foliowym, kiedy są największe upały, roślinki cieniuje agrowłókniną, aby zapewnić przepływ powietrza, otwarte są wszystkie drzwi i okna mimo to temperatury sięgają 43 C, na razie lithopsy dają radę, ale przy coraz większych upałach będę musiał pomyśleć o wiatraku.
Rok wcześniej udało mi się osiągnąć 53 stopnie w inspekcie, ale tam były dorosłe sztuki tylko i temperatura taka była przez jakieś 1-2 h tylko, ale i tak miałem stracha, że upiekłem je. Niemniej tylko kilka z nich uległo poparzeniom, które trochę je oszpeciły, ale zimę przeżyły, a na wiosnę kwitły ładnie. A takim na przykład pilosocereusom nic zupełnie się nie stało.
Nie mam za bardzo pomysłu na obniżenie temperatury wewnątrz. Tunel stoi właściwie w takim miejscu, że słońce świeci w niego od wschodu do zachodu... Chyba jednak zrezygnuję z trzymania tam litopsów (wschodni parapet też kiepski)
Re: Lithops - żywe kamienie cz.2
Lithopsom szkodzi bezpośrednie promieniowanie słoneczne ,dlatego trzeba cieniować siatką cieniującą i mieć dobrą wentylację. Pan Stevena A. Hammera hodowca lithopsów wydał także książkę ,pisze że widział kolekcje gdzie temperatury 50 c utrzymywały się przez kilka tygodni i lithopsy przeżyły, ale były cieniowane i miały wentylację.
U nas takich dni jest kilka w lecie, tak że można to ogarnąć.
Pozdrawiam
U nas takich dni jest kilka w lecie, tak że można to ogarnąć.
Pozdrawiam