Sundaville (-, Dipladenia) - pielęgnacja, problemy w uprawie cz. 2

[Aniaann]

Teraz gdy moje mają jeszcze sporo kwiatów podlewam gdzy ziemia przeschnie, zimą gdy stracą prawie wszystkie liście co tydzień troszeczkę, u mnie w ciepłym są więc ziemia szybko schnie, czym mniejsza temperatura tym mniej podlewania.
Simona wcześniej tez tak robilaś, że przycinalaś przed zimą?

[SiMoNa]

Tak mi się ten kwiatek u znajomej spodobał że go kupiłam na targu dwa lata temu. Nie miałam pojęcia co to za kwiat i jak się nim zajmować. Sprzedający pan powiedział: latem podlewać obficie z ustaną wodą z odżywką do surfinii i pelargonii a na jesień porządnie ściąć i tak robie.

[Aniaann]

Najważniejsze, że działa, ja tnę na wiosnę i jak do tej pory tez działa

[anna1946]

Na mojej dipladenii pojawily się sporej wilkości jakieś mszyce owiniete biała watą . Sa w kazdym zagłębieniu . Juz są spryskane . Kiedyś dostałam orchidee właśnie z takim tłustymi pasożytami. Ledwie je wytępiłam . Może ktos cos doradzi ?

[norbert76]

Chyba chodzi Ci o wełnowce. Następnym razem wrzucaj zdjęcie, bo inaczej to może być gdybanie.

[jarha]

Moja sundaville niestety uschła, choć podlewałam ją tak samo jak bugenville, która przeżyła.

[Igala]

Ja właśnie kupiłam czerwoną - na targu. Mam pytanie czy każda sadzonka wytwarza tylko 1 pnącze czy więcej? Mnie pasuje aby zwisały z parapetu, bo to jedyne miejsce jakie mam teraz. Tylko nie wiem czy one to lubią? Czy ktoś z was też tak może robi?

[Monika_Z123]

Czy ktoś zimował w tym roku sundaville? Ja swoje (czerwoną i różową) przechowuję w garażu w temp. ok. 5-10 stopni. W grudniu opadły wszystkie liście, a w zeszłym tygodniu zauważyłam, że roślinka zaczyna się budzić i zawiązywać nowe listki, przycięłam zatem zaschnięte pędy i czekam... Mam nadzieję, że się uda!

[KatarzynaAnna]

Witam wszystkich na forum
W tym roku pierwszy raz stałam się posiadaczką -. Kupiłam 2 sadzonki przez internet, przyszły ładne, mocne. Ale mam wątpliwości co do wielkości donicy w których mam je posadzić... W jakich donicach uprawiacie swoje rośliny? Pan z obsługi sklepu doradził mi donicę 25cm. Planuję zakup donicy kwadratowej 25x 25cm x 22cm około 9 litrów ziemi i Pan powiedział, że w takiej spokojnie obydwie sadzonki mogę posadzić . Szczerze powiedziawszy planowałam taką donicę na jedną sztukę, ale miejsce na balkonie cenne, więc sami rozumiecie, że się waham Przeczytałam ten wątek od początku i widzę, że doradzacie, że te rośliny lubią mieć ciasno w pojemnikach, bo inaczej "idą w korzeń", a z drugiej strony wszędzie w necie czytam, "zalecane do dużych donic". Ktoś się wypowie w temacie?

[Alili]

W sumie to nie udało mi się jeszcze nie przezimować Sundavilli... Moja naprawdę nie ma lekko. Zwykle zdejmuję ją w okolicach końca listopada/w grudniu z balkonu. Rośnie w koszu na śmieci, ale w tym dawnym, większym niż obecnie dostępne. Zwykle ostatni miesiąc na balkonie jej nie podlewam, trochę podsycha (jesiennozimowe znużenie dbaniem o balkon). Później trafiała: na południowy parapet, czyli moje okno. Z dwa lata tam stała, ale zabierała za dużo miejsca. Przez dwa kolejne lata (lub dwie zimy) stała przy oknie balkonowym, w tym roku - powędrowała na klatkę schodową. Każdego roku jest ładniejsza, większa i ma pełno kwiatów. Daje radę przezimować w +20C - to nie blok, na klatce mamy te 20C, tak traci sporo liści w zimie ale na wiosnę wypuszcza pełno nowych pędów. Z drugiej strony moja mama wciąż próbuje przezimować ją w piwnicy, i co roku muszę się z nią dzielić ukorzenionymi sadzonkami, bo w piwnicy (widnej, ciepłej) nie przeżywają... Więc, myślę że warto z nią trochę kombinować, u mnie "zaniedbanie" działa najlepiej. ;)

[norbert76]

To może pochwalisz się jak wygląda?

[Alili]

Dopiero zaczyna wegetację, więc nie ma jeszcze wszystkich listków, są dość jasne i drobne ;) - trochę ponad tydzień po przytarganiu na balkon:

Na razie puszcza pełno wąsów i pnie się na stary kabel od internetu. Za ok. miesiąc będzie co pokazywać wiem, że na razie nie ma co porównywać do rozkwitniętych sun z marketów, ale bez obaw nadgoni raz dwa, muszę jeszcze podmienić jej ziemię, póki ją widać. Ma około 5 lat.

[Monika_Z123]

A może ktoś doradzi co dolega mojej -? Liście są mocno poprzebarwiane i zniekształcone, młode listki brązowieją i zamierają. Nie zauważyłam żerowania szkodników typu przędziorki - chyba, że mogą być niewidoczne gołym okiem. A może to brak jakiegoś składnika pokarmowego?

[norbert76]

Jeśli nie ma szkodników, to może być niedożywienie. Nawozisz w ogóle? Była przesadzana po zakupie?

[Monika_Z123]

- zimowałam, nie przesadzałam jej do nowej ziemi, wymieniłam tylko troszeczkę wierzchniej warstwy. Nawoziłam kilkakrotnie nawozem do - i dwukrotnie zrobiłam oprysk bioseptem.