Właśnie wróciłam z pracy .Nie cierpię drugiej zmiany ,bo nie mam na nic czasu
Tajeczko pracy nie do przerobienia,a do tego jeśli już nie jestem w pracy to albo pada,albo piecze,albo komary nie dają nic zrobic
Lucynko ciężko jest patrzec jak się zarasta po pas,choc i tak to chyba mi grozi .
Grażynko uwielbiam aksamitki i ślimaki też je lubią niestety

,a drzewko z szyszkami to sumak octowiec.
Dorotko kręgosłup załatwiłam sobie w pracy,tak ,że jak teraz plewię ,to na klęcząco niestety.Jakoś działam bo mam dwie blokady dane,ale jak puszczą to cienko się widzę

Sumaków mam kilka ,a do tego kilkadziesiąt co jakieś dwa tygodnie

,ale po prostu je koszę. Najbardziej ekspansywny jest ten ,którego wycięliśmy
Izo hibków mam kilka i wszystkie niestety trafiły mi się w podobnym kolorze

,aha i kilkadziesiąt siewek hibiskusa ,bo się rozsiewają jak wściekłe
