Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Przepiękne odmiany pelargonii ,najładniejsze te o pełnych różyczkowych kwiatach ,czy one są trudniejsze w uprawie?
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Moje angielskie pelargonie do dziś dnia pięknie kwitnę na północnym parapecie,
choć dziś zerknełam, że już -6'C było nad ranem, więc oko nacieszą już nie długo,
ale kwitną mi od kwietnią - pobiły własny rekort aktywności.
Pozdrawiam Ania
choć dziś zerknełam, że już -6'C było nad ranem, więc oko nacieszą już nie długo,
ale kwitną mi od kwietnią - pobiły własny rekort aktywności.
Pozdrawiam Ania

"jeśli chcesz być szczęśliwy przez całe życie - zostań ogrodnikiem "
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
- bettysolo
- 500p
- Posty: 567
- Od: 12 paź 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
A do jakiej temperatury wytrzymują na dworze ?
Pozdrawiam Beata 

- Marcin01988
- 500p
- Posty: 643
- Od: 23 gru 2010, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Kurcze zupełnie odwrotnie niż u mnie angielskie bardzo słabo kwitły i dopiero od sierpnia a miały masę zieleni i strasznie wysoko wyrosły. Miałaś własne z sadzonek czy już zakupione kwitnące?Anpio7 pisze:Moje angielskie pelargonie do dziś dnia pięknie kwitnę na północnym parapecie,
choć dziś zerknełam, że już -6'C było nad ranem, więc oko nacieszą już nie długo,
ale kwitną mi od kwietnią - pobiły własny rekort aktywności.
Pozdrawiam Ania
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
- Beatriceee
- 200p
- Posty: 361
- Od: 28 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
- Kontakt:
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Jak Wasze pelargonie?
U mnie na pewno jedna strata, Rosina Read nie przetrwała. Jak reszta to się okaże, poczekamy - zobaczymy.
Dopiero wróciły z zimowania.
U mnie na pewno jedna strata, Rosina Read nie przetrwała. Jak reszta to się okaże, poczekamy - zobaczymy.
Dopiero wróciły z zimowania.
Pozdrawiam Beata
Mój balkon i rośliny domowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68297" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój balkon i rośliny domowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68297" onclick="window.open(this.href);return false;
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10748
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
U mnie kilka padło, stellar, różana, dwie kolorowe i zwisające - te najgorzej przezimowały z całej reszty.
Ale stany uzupełnione o nowości więc nie ma co się martwić
Ale stany uzupełnione o nowości więc nie ma co się martwić

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Moje pelargonie pstrolistne i stellar przezimowały bardzo ładnie i nie mam żadnych strat, ale u mnie przez okres zimowy stoją na słonecznym parapecie i są raz w tygodniu podlewane.
Wczoraj pobrałam kilka sadzonek wierzchołkowych i teraz moczą się w wodzie, jak puszczą korzenie to będę sadzić
Wczoraj pobrałam kilka sadzonek wierzchołkowych i teraz moczą się w wodzie, jak puszczą korzenie to będę sadzić

- Beatriceee
- 200p
- Posty: 361
- Od: 28 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
- Kontakt:
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Mi jesienią nie udały się sadzonki, wszystkie padły.
Moniś a Ty chyba zimowałaś w pracy tak?
Moniś a Ty chyba zimowałaś w pracy tak?
Pozdrawiam Beata
Mój balkon i rośliny domowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68297" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój balkon i rośliny domowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68297" onclick="window.open(this.href);return false;
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10748
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Tak w pracy, tylko z uwagi na tą dziwną zimę w biurze było za ciepło pomimo zakręconych grzejników - od samych ciepłych rur kaloryferowych które ogrzewają całe nasze piętro
szybko zaczęły puszczać i musiałam często podlewać i chyba za bardzo mi się chlapnęło 


- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Większość moich zimowanych pelargoni ma się dobrze.
Zdawać by się mogło,że pojedyncze straty nie czynią tragedii ale mimo wszystko to smutny fakt.
Za to
padły wszystkie sadzonki, które cięłam i próbowałam ukorzeniać w ostatnich dniach stycznia.
Nic nie zostało z 12 sztuk pędów wsadzonych w celu ukorzenienia,
no i nie mam już kilku odmian
Zdawać by się mogło,że pojedyncze straty nie czynią tragedii ale mimo wszystko to smutny fakt.
Za to

Nic nie zostało z 12 sztuk pędów wsadzonych w celu ukorzenienia,
no i nie mam już kilku odmian

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Krysiu nie strasz
, bo ja swoje cięłam wczoraj, ale dałam je najpierw do wody i dopiero jak puszczą korzenie to je wsadzę do doniczek. Przyznam szczerze, że po raz pierwszy o tej porze roku postanowiłam ukorzeniać pelargonie. Od lat robiłam to końcem sierpnia i w tym terminie wszystko ładnie mi się przyjmowało, nie miałam żadnych strat, a przez okres zimowy fajnie podrosły i na wiosnę miałam piękne sadzonki. Jednak w ubiegłym sezonie nie wyrobiłam się z pracami w ogrodzie i nie zdążyłam ich posadzić na czas, więc wzięłam dorosłe egzemplarze na przechowanie w domu. Przez okres zimowy mi sporo podrosły, a że nie lubię takich wielkich wyrośniętych krzaków, to wczoraj tak mnie naszło, że wzięłam nóż i pościnałam im wierzchołki
Jak się nie przyjmą to trudno, będzie nauczka na przyszłość 



- Beatriceee
- 200p
- Posty: 361
- Od: 28 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
- Kontakt:
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Mi jesienią wszystkie sadzonki padły. Po kilku dniach od wsadzenia więdły. Nie próbowałam ukorzeniać w wodzie, od razu szły do ziemi pod woreczek.
Pozdrawiam Beata
Mój balkon i rośliny domowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68297" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój balkon i rośliny domowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68297" onclick="window.open(this.href);return false;
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10748
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Mi te późno jesienne sadzonki tez padły, jakaś ta zima była okropna dla roślinek
W tym roku te bardziej oporne do zimowanie odmiany będę musiała zdublować - w sierpniu zrobię sadzonki i potem będę się zastanawiać gdzie je upchnąć

W tym roku te bardziej oporne do zimowanie odmiany będę musiała zdublować - w sierpniu zrobię sadzonki i potem będę się zastanawiać gdzie je upchnąć
