Udało się
No teraz troszkę za duże,ale co tam
Majeczko
Większość kobei wsadzona wprost do gruntu,po ogrodnikach,roslina bardzo wrazliwa na nawet najmniejsze przymrozki,dwie wysadziłam do donic dużych,rosły swietnie ,nie było róznicy między tymi w doniczkach a w gruncie.
Dodam ze w tamtym roku na 12 szt ziarenek kobei fioletowej wykiełkowało 8 z czego mój kot 2 zjadł
W tym roku wsadzone 19(w tym 6 białej)rozgrzebałam dzisiaj troszkę zięmię bo ja taki człek troszkę niecierpliwy jestem
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
i kiełek jedem się ukazał moim oczętom
A jezeli chodzi o podszczypywanie to polecam ,ładniej się rozkrzewia,nie idzie w góre tylko na boki
pozdrawiam cieplutko z zasniezonego Tomaszowa
Agatka