Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Post »

:D Camelio, ta róża to Madame Plantier. :D Maxima jest kawałeczek dalej, za 2 Louisami. Niestety rugosy u mnie nie za dobrze rosną i Maxima jest maleńka. Może przeszkadza im susza, a może popieczarkowa ma zbyt zasadowy odczyn. Gdzieś czytałam, że rugosy powinny rosnąć w lekko kwaśnym podłożu, żeby dosypywać torfu. Dostaną na wiosnę, teraz już nie ma sensu sypać.
Wracając do Plantier, to świetna róża, nie wymagająca. Kwitnie niestety raz i nie powtarza, ale warto ją mieć. Pędy ma bardzo wiotkie i się pokładają. Zaczęłam ją palikować w drugim roku, w ubiegłym zebrałam wszystkie pędy razem i związałam, bo od ciężaru kwiatów zaczęła sie mimo wszystko kłaść. I udało się z niej zrobić prawie różane drzewko, o wysokości 180cm. Nadal rośnie i w przyszłym roku, to będę musiała się pokusić o jakieś solidne podparcie, choć na zwieszających się pędach bardziej obficie kwitnie.
Sweety, tak parzydło. :D Rosną od północy w zupełnym cieniu, ale jest tam podlewanie, dlatego takie dorodne. ;:196
Jolu, intuicja to dobra rzecz. :D U nas właśnie takie rośliny dobrze się trzymają i niektóre róże także. Na zdjęciu Madame Plantier, którą Ci serdecznie polecam!!! Mam ją 3 sezon. Jak posadziłam, to prócz podwiązywania pędów i nawożenia, nic przy niej nie robię. Nie choruje, nie marudzi, tylko rośnie. Nawet jej nie kopcuję, nie mówiąc o przykrywaniu zimowym. Kwiaty ma przecudne, z zielonym oczkiem i pąki różowe, wszystko tak jak lubię i pięknie pachną. Polecam!
Moniu, dziękuję bardzo za serdeczne słowa. ;:180 Zapraszam gorąco na spacer wirtualny po moich włościach. :D Lilie pochłonęły część mego różanego serca i dzielnie się trzymają. :D
Ewuś, trochę jestem zawiedziona tymi rugosami za ławeczką. Jakoś tak słabo im to rośnięcie idzie. Po bokach Louisy pędzą do nieba a te się koło ziemi plączą. Coś znów im nie pasi. Jak tak dalej pójdzie, to znów mnie czeka przesadzanie. :roll: Dostają ostatnią szansę na poprawę. :wink:
Czyli jednak muszę się schylać do nich, co mi zupełnie nie pasuje.
Plantierkę związałam jak snopek, niezły efekt się zrobił, prawda? :D

Orange Electric
Obrazek

NN
Obrazek

Lilium bulbifierum czyli bulwkowa
Obrazek

Cooper Croosing
Obrazek

L.henryi
Obrazek

Advantage
Obrazek
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Post »

Zmałpuję ;:oj Niech tylko kupię sadzonkę :D Zamówiłam już raz, ale nie przyszła, więc poszukam gdzie indziej. Musi być gdzieś Mme Plantier dla mnie :roll:
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
lemka77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2081
Od: 30 cze 2009, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Post »

Ewuś piękne lilijki, ależ mi tęskno do tych pięknych kwiatów. Co to za lilia na pierwszej fotce?
Pozdrawiam Ida
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9832
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Post »

Lilia tygrysia to moje marzenie! Jak ona ma piekny kształt! Próbowałam kupić kilka razy... nigdy nie wyszła ta co trzeba :-( Potem zrezygnowałam... ;:185
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Post »

Ewuś, będziesz z niej zadowolona. ;:oj W pierwszym roku nie wygląda imponująco, ale z każdym rokiem jest piękniejsz, pfu, żeby nie zapeszyć. :D

Lemeczko, dzięki. Ta pierwsza to Orange Electic. Jest w tej serii jeszcze Red:różowo-pomarańczowa i Yellow: biało-żółta. Niestety moje się okazały pomyłkami, więc nie zaprezentuję. Ale w przyszłym roku postaram się je mieć, szczególnie Yellow.

Miłko, a ja miałam tyle cebulek powietrznych i pewnie przybyszowe też się znajdą, więc odezwij się wiosną. :wit


Obrazek
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9832
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Post »

Ewka! Chcę bardzo!!! ;:196 Zapisuję!!!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
kasia_rom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4072
Od: 5 paź 2008, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Post »

Ewuniu, cudne lilie :roll:

Duże różane terminatorki do ogrodu , ale będzie pięknie i nie będziesz się martwiła że zmarzną i że nie rosną ;:196 To super wyjście , duże krzewy będą cudnie wyglądały wśród drzew :D

Krwawnik biały też widziałam na rowach, jeszcze kwitnie, ale chyba lepszy będzie świeży na wiosnę :wink: Dostałam od kuzynki pomarańczowy ale jeszcze nie kwitł, nie wiedziałam że kolorowe są takie
kłopotliwe :?

Szpaler piwonii przed jaśminowcami ... ;:131 , to jest myśl , a ja cały czas nie wiedziałam co tam posadzić :wink: Oczywiście może do tego jakaś róża i hortensja , aby miały komu nóżki zasłaniać ;:224
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Post »

Zdjęcie "mojej" ulubionej liliowo -żurawkowej rabatki.:)
Awatar użytkownika
przemo1669
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4054
Od: 27 cze 2011, o 11:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Post »

Witaj :wit
Wpisuję się, ponieważ zauroczyły mnie Twoje piękne lilie ;:180
Awatar użytkownika
ARABELLA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6593
Od: 4 mar 2009, o 16:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kuj-pom(okolice Torunia)

Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Post »

Udanej niedzieli kochana ;:196 Masz cudne roślinki ;:108
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Post »

Ewuniu tylko siedzę i wzdycham z zachwytu..... cudnie ;:196
Monikwiaty
1000p
1000p
Posty: 1468
Od: 27 lis 2011, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Post »

Przeczytałam i pooglądałam dokładnie wszystkie Twoje wątki i jestem pod ogromnym wrażeniem ;:180 Otoczenie bajkowe ale warunki jak sama nie raz podkreślałaś niezbyt sprzyjające piachy,sucho ,sosny wypijające wodę a mimo tego dzięki Twojemu uporowi zdołałaś stworzyć tak bajkowo kolorowe miejsce na ziemi. Różyczki masz cudne ale łany liliowe powalają swoim pięknem . Teraz już wiem muszę i ja jeśli już sadzę te cudności umiejscawiać co najmniej po kilka . U Ciebie Anna Maria Dream piękna,moja kupiona wiosna w maju podmarzła i z 3 jedna tylko jako tako rosła. Mam pytanie , kiedy trzeba wykopywać rozsadzać czy przesadzać lilie? w jakim terminie i co ile? Zapomniałabym wrażenie zrobiło na mnie wiele rzeczy w tym przenoszenie mrowiska ,czy te mrówki zostały?Na pewno będę obserwowała z przyjemnością nadal Twój cudny leśny ogród,serdecznie pozdrawiam:)
Pozdrawiam, Monika.
Wstążeczka
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Post »

Miłko, to przypomnij mi się wiosną, proszę. :D

Kasiu, nie moge się powstrzymać, żeby ich nie wstawiać. :;230 Choć mam tyle innych zdjęć. :roll:
Z różami to tak miało być od początku, ale nie wyszło. No, może nie do końca, ale znasz tą opowieść.. wymarzło.
Nie miałam krwawnika żółtego, ciekawe jak rośnie. Różowy dość słabo się rozrasta. Biały daje radę.
A co do rabaty za jaśminowcami, to myślałam , że tem masz jakieś specjalne plany, bo przecież tyle miejsca. I to od południa słońca, dużo możliwości. Piwonie to jeden z pomysłów, bo od razu liśćmi robią fajny efekt. :D
Aniu, która liliowo-żurawkowa rabata???? :shock: To zielone, na ostatnim zdjęciu, to ......sałata. :D
Witaj Przemo, :wit Miło, że zajrzałeś i dzięki za zauroczenie. :D
Lucy, jesteś kochana. ;:196
Aguś, ja wzdychałam u Ciebie. ;:108 A teraz wzdycham do tych serniczków, itd. :D
Moniu, serdecznie dziękuję za słowa uznania. ;:180 Jak się okazuje upór i ciężka praca potrafią pięknie zakwitnąć. :D Nie przypuszczałam, że będziesz sie przedzierać przez caly wątek i tak dokładnie czytać. :shock:
Lilie przesadzamy wiosną, w marcu, o ile wiemy gdzie się znajdują cebule lub jesienią, październik, po zaschnięciu łodygi. Ja również przesadzałam w trakcie kwitnienia, z całą bryłą korzeniową i też im nic nie było. Nie zrzuciły kwiatów, właściwie zachowały się jakby nic się nie działo. Ale trzeba pamiętać, że ja mam dużo cienia i słońce tak nie pali.
Azjatyckie trzeba rozsadzać tak co 3 lata. Tworzą dużo przybyszówek, które kłębią się wzdłuż łodygi. Ja swoje przesadzałam teraz jesienią i z 5 doroslych cebul miałam około 30 bardzo dużych cebul przybyszowych ok 14cm, które nie kwitły, bo były tak stłoczone, że nie było szans. Teraz pewnie zobaczę cały szpalerek. :D
Mrówki nie zostały przeniesione, bo nie zdążyłam tego zrobić. Jak miałam chwilę czasu, to już było za zimno. Tak się krzątaly wokół, naznosiły igliwia, mchu, patyków, że już nie mialam serca im tego rozwalać. Pewnie skazałabym je na śmierć, gdybym zrobiła to za późno. I obserwowanie ich było przyjemnością.
Wiosenna eksmisja będzie lepszym terminem.
Pozdrawiam Cie rownie serdecznie. :wit
Awatar użytkownika
agnesik12
200p
200p
Posty: 299
Od: 31 sty 2008, o 10:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Post »

Witaj Ewuniu,

Ależ u Ciebie dużo nowych zdjęć. Dawno tutaj nie byłam! Bardzo podobają mi się krwawniki. Ja mam pomarańczowego oraz fioletowego. Na jesieni dosadziłam czerwonego. Niestety po ostatniej zimie pomarańczowy bardzo wymarzł i tego lata wcale nie kwitł. Ja go wcale nie okrywałam bo myślałam że krwawniki wszystko wytrzymają. W tym roku go przyrzuciłam liśćmi.

A proszę powiedz po co dajesz betonit? To tylko pod rośliny które sadzisz czy jak już rosną to też?

I jeśli mogłabym wrócić do zdjęć z 29 listopada. Co to za roślinka na drugim zdjęciu na samym dole ma takie biało zielone listki?

A poniżej to kozłek? Jak on rośnie i kwitnie?


Wszystkie zdjęcia piękne. Widać że popieczarkowa im służy. Ja niestety nie znalazlam żadnej pieczarkarni w okolicy :(

:wit
Agnieszka
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3

Post »

Dzięki za nazwę różyczki pnącej, trafiła na listę. Jak przyjdzie do zamawiania będę miała poważny problem które wybrać :;230
Widzę że masz lilię Flore Pleno. Ja przez pomyłkę też taką nabyłam ale tylko jedną. Mam nadzieję że się rozrośnie bo bardzo ciekawie wygląda.
Ja jeszcze wczoraj rozsadzałam lilie Black out bo jak zobaczyłam okrywając na zimę, że wyłażą z doniczek to postanowiłam zrobić im trochę więcej miejsca. Ja wszystkie lilie mam dołowane w donicach, bo na tym moim piasku tak mi na razie łatwiej je przmieszczać w ten sposób.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”