Przesadzanie storczyka

[Merghen]

Trudno mi precyzyjnie odpowiedzieć bo nie widziałam Twoich roślin ale generalnie jeśli cała doniczka będzie zanurzona (bo najlepiej najpierw zanurzyć rośliny a potem wyskubywać stare podłoże) to myślę, że 1-1,5 h powinno być tym "dość długo".

[grubosz]

A to już po fakcie, bo teraz się moczą, aleaaaaaaaaaardzo dużo usunąłem zgniłych i żółtych gałęzi - SZOK!!! W jednym ze storczyków (tym najmniejszym) korzeni nie nadających się do niczego było aż 4/5, ale już wcześniej zauważyłem, że coś z tym storczykiem nie tak.
Nie wiem czy te storczyki odżyją.

Całą korę usunąłem - nie wiem czy dobrze, ale łatwo było ją usunąć, troszkę otrząsnąć i już.

Zauważyłem pewną zależność - zgniłych korzeni było tym więcej im bliżej środka doniczki - wniosek jest jeden, kominy są niezbędne!
Dzięki nim korzenie są bardziej dotlenione.

Dziwnie przesadza się te storczyki. Najgorsze przede mną - czyli zastosowanie nowej kory. Zastanawiam się czy najpierw trochę na dno wsypać tej kory, a potem włożyć storczyk czy odwrotnie....

[Merghen]

Ja wkładam najpierw korzenie a potem delikatnie korę lekko wciskając albo postukując doniczką.

Zastanawiam się, dlaczego nie chcesz użyć starych doniczek skoro tyle korzeni usunąłeś. Phalaenopsisy lubią ciasno w nóżkach więc zbyt duże doniczki to nie jest najlepsze wyjście.

[grubosz]

Może tak jest lepiej bo korzenie mają od razu dostęp do światła, jednak po jakimś czasie wydaje mi się, że i tak będą się rosnąć wzdłuż ścianki doniczki. W ogóle ta moja "ziemia" do storczyków jakaś dziwna była: najwięcej było tam kory, ale były tam i kamyczki i jakieś drewienka - taka dość skomplikowana mieszanka, ale to może i dobrze, bo udało się bardzo dokładnie wypełnić doniczkę tą mieszanką.

Zastanawiam się, dlaczego nie chcesz użyć starych doniczek skoro tyle korzeni usunąłeś. Phalaenopsisy lubią ciasno w nóżkach więc zbyt duże doniczki to nie jest najlepsze wyjście.

W jednym z filmików na YT ostrzegają przed wkładaniem storczyka do tej samej doniczki (nawet umytej) bo mogą być tam "patogeny". Po drugie tylko w jednym ze storczyków bardzo dużo korzeni usunąłem, w pozostałych o wiele mniej, jednak i tak w sumie było tego dużo.
Po trzecie: do nowych doniczek kupiłem piękne szklane "wazony" jeden w kształcie kieliszka (tylko takiego wielgachnego), a drugi w kształcie pucharu.
Po czwarte: jeden ze storczyków - ten największy aż się prosił o większą doniczkę. Ma dużo liści i bogaty system korzenny i ta 15'cm doniczka była dla niego zdecydowanie za mała, ponadto nie przesadzałem go 3,5 roku, w tym czasie 4 razy pięknie kwitł, ale teraz zaczęły już mu się "marszczyć" te najstarsze zielone liście, co było złym znakiem ponadto mocno się wykrzywił i chylił ku podłodze.

Kominy zrobiłem "piękne", jestem z nich dumny, trochę było roboty: lutownicę zastosowałem do robienia małych otworków (średnica 0.,5-0,7cm), rozgrzanym nożem (do cięcia kubków) i drutem (do "wycinania' okrągłych otworów o średnicy ok. 4cm na dnie doniczki
Najtrudniej było połączyć kubek z doniczką, ale tu ponownie lutownica bardzo się przydała i się udało!
Może wstawię jakaś fotkę tych storczyków bo obraz mówi więcej niż 1000 słów.

Mówiłeś, że storczyki [fanelopsisy] lubią mieć ciasno, więc tej kory dużo dałem i jest dość ciasno (przy wkładaniu co jakiś czas trząsłem doniczką aby kora się jeszcze lepiej ułożyła). Teraz zamierzam 2 tygodnie nie podlewać: raz że wymoczyłem przez 1.5h korzenie w wodzie demineralizowanej a dwa nowa kora była zmoczona (tak jak na początku tego wątku ktoś radził, bo to ponoć "mniejszy stres dla rośliny").

Jedynie czego nie zrobiłem, to nie umaczałem w cynamonie obciętych końcówek roślin - może to jednak gruby błąd, ale z drugiej strony jaki jest sens maczać obcięte korzenie w cynamonie jeśli później przez 1,5h korzenie moczę w wodzie destylowanej? Przecież ten cynamon cały się rozpuści w tej wodzie.

Trzymajcie kciuki aby rośliny się w nowych warunkach "przyjęły"
Dziękuje za pomoc!

[grubosz]

ps. 1. Merghen skąd wiesz, że storczyki fanelopsis lubią mieć "ciasno" - ciekawi mnie jak do tego doszedłeś? i jaka teoria za tym stoi.
Trochę się martwię, czy aby moje rośliny nie miały zbyt ciasno... ciekawe jak korzenie sobie poradzą (o ile sobie poradzą) w przedzieraniu się przez tę moją ciasną mieszankę.

2. Myślałem o tej kolejności w przesadzaniu: najpierw roślina potem kora - faktycznie, tak jest jednak trochę lepiej, bo korzenie mają więcej światła i powietrza. Cóż zawsze przy pierwszym przesadzaniu jakieś błędy się popełni. Jak duży jest to błąd?

[Merghen]

Jeśli chodzi o patogeny to jest małe prawdopodobieństwo by tam były jeśli do tej pory roślina była zdrowa i gdy ją się wymyje używając np. dodatkowo Ace a potem dobrze płukając.

Jeśli chodzi o ciasnotę to wynika to z obserwacji, nie tylko mojej ale też wielu innych storczykarzy. Wydaje mi się, że czytałam też jakieś opracowanie ale teraz już nie pamiętam gdzie i przez kogo napisane. Jak przypadkiem znajdę to podam link lub autora książki.

[monika 2014]

Witam proszę o odpowiedź, czy przesadzić mój storczyk i czy te suche korzenie nad doniczką można usunąć.
https://imageshack.us/i/hjR4OLpjj
https://imageshack.us/i/p3nvREOMj
https://imageshack.us/i/pbo6EhREj

[Emila707]

Przesadzamy zawsze na wiosnę, wyjątkiem są te, które chorują i wymagają natychmiastowej interwencji. Przesadzamy średnio co 2-3 lata, oczywiście w zależności od zużycia podłoża, bo powinno być przepuszczalne. Suche korzenie "powietrzne" możesz usunąć.

[grubosz]

Jeśli chodzi o patogeny to jest małe prawdopodobieństwo by tam były jeśli do tej pory roślina była zdrowa i gdy ją się wymyje używając np. dodatkowo Ace a potem dobrze płukając.

A co ma środek WYBIELAJĄCY ACE do patogenów? Czyżby ACE miało jeszcze jakieś dodatkowe właściwości oprócz wybielania?

---------
Co robicie z wodą z odżywką po podlaniu storczyka (przez zanurzanie). Zostało mi jej 2 litry. Czy można jej użyć do następnego podlania? Wcześniej tak robiłem i storczyk trzymał się dobrze (3 lata), ale nie wiem czy to jest na pewno dobre.... na pewno ekonomiczne

[Merghen]

Zawiera środki wybielające na bazie chloru.

To zależy czy masz zdrowe rośliny. Lepiej jednak wykorzystać ją np. do podlania innych roślin domowych. Nie zaszkodzi im nawóz do storczyków.

Czyżbyś już zaczął nawozić świeżo przesadzone storczyki? Teraz, na jesień? I gdy mają świeże, zasobne podłoże?

[grubosz]

Dokładnie TAK!
Ale proszę nie nie martwić: pierwsze podlanie po przesadzeniu było po dwóch tygodniach, ponadto ten nawóz jest naturalny (humus specjalny dla storczyków) a ponadto dałem go niewiele. A dwa z czterech storczyków wypuszczają pędy, myślę więc, że troszkę naturalnego nawozu tym bardziej się im przyda.

[Merghen]

Moim zdaniem nie ma potrzeby nawozić. Nawet naturalnym nawozem można zasolić podłoże a to nie służy phalaenopsisom. Ale to już Twoja decyzja...

[natka_211]

Ja nawozu daje bardzo mało jak na lekarstwo i szczerze mówiąc storczyki mają się o wiele lepiej (częściej kwitnął i zdrowiej rosną) niż na samym początku kiedy to w euforii stosowałam dawki zgodnie z tym co było na etykiecie opakowania zwykłego najtańszego nawozu do storczyków.. Tak jak przedmówczyni uważam, że z nawozem czy to naturalnym czy syntetycznym nie należy przesadzać...storczyki naprawdę tego nie lubią..

[Weronique]

Kupiłam w obi na przecenie storczyka,kwitnie ale jest luźno w doniczce. Mam go przesadzić czy może sobie tak rosnąć?

[zabkamarta]

Mam dylemat i proszę o poradę. Mam niezmordowanego storczyka. Kwitnie nieprzerwanie już od 1.5 roku - przedłuża pędy i wypuszcza nowe i tak w kółko. Niezmiernie mnie to cieszy, ale... wcześniej mój mąż się nim zajmował i jak go podlewal to wodą z kranu i storczyk ciągle stał w wodzie, bo co tydzień podlewał w ten sposób. Dziw bierze, że storczyk żyje. Jak się nim zajęłam to wycięlam dziurki w doniczce i zaczęłam go namaczać. Okazalo się że podloże jest tak rozłożone, że podczas namaczania zaczęło się wypłukiwac. Dodam że za czasów rządów męża osłonka była tak ciasna że w około doniczki nie było przepływu powietrza. Spowodowało to że jak go namoczę to czuć zapach pleśni że środka doniczki. Już raz moczyłam go w Topsinie, że zachamować to czego nie widać. Storczyk ma się ogóle dobrze wypuszcza już drugiego liścia. Ubytki podłoża próbowałam uzupełnić od boku przez dziurki, bo korzenie zbyt szybko wysyszają.
I moje pytanie. Nie widzę prespektyw na koniec kwitnienia. Wiem co może się stać podczas przesadzania. Tylko co Wy byście zrobili ? Czekać czy przesadzać?