Czas obudzić się z zimowego snu, chociaż na balkonie niewiele się dzieje, nadal zimno. Dopiero wczoraj udało mi się kupić i posadzić parę bratków, to chyba najpóźniej zaczynany sezon w historii roślinnika!
Ale już są i cieszą oczy



Różne różności powoli rosną, postanowiłam w tym roku oprócz warzyw wysiać też kwiatki na roślinnik, mam nadzieję zaoszczędzić w ten sposób na sadzonkach (taaak, wiadomo, oszczędności pójdą na inne roślinne chciejstwa


A zimowany na parapecie rozmaryn jakiś czas temu zrobił mi przyjemność i nie tylko przeżył, ale i zakwitł


Dużo słońca wszystkim zbierającym siły na balkonowe szaleństwa!
