Pomidory - Dwarfy cz.1

[brodus]

Udało się

viewtopic.php?f=11&t=116193&start=32


Naliczyłem ponad 50 odmian dwarf

[krynka]

Po raz pierwszy uprawiam dwarfy w dużej ilości odmian( około 50 ) i muszę przyznać,że niektóre z nich są dosyć kapryśne. Chyba 4 odmiany padły po przepikowaniu- zdaje się,że podłoże im nie odpowiadało,( zbyt zasobne?),odpadały parami - mam przeważnie po 2 sztuki z odmiany .Trzy odmiany przesadziłam w inne podłoże,ale póki co,nie mogą się zdecydować,czy chcą rosnąć. Zaś znaleziony i wysiany z opóźnieniem Red Robin Dwarf raczył zatrzymać się w rozwoju w fazie liścieni i od dwóch tygodni ani drgnie,choć wygląda zdrowo.

Poza tymi wyjątkami wyglądają cudnie,zwłaszcza te z liśćmi rugosa ,odmiany wyższe,które osiągają wysokość powyżej 1 m ,obecnie,na etapie sadzonek wyglądają prawie jak odmiany wysokie.
Jedna z odmian ma liście variegate ,co na początku mnie nieco przeraziło,bo myślałam,że to jakaś egzotyczna choroba pomidorów
Większość już nadaje się do wysadzenia do gruntu,ale niestety prognozy przewidują jeszcze bardzo chłodne noce,więc należy poczekać.

Pozdrawiam wszystkich dwarfomaniaków

[badzia]

Oj, te chłodne noce to daleko do przodu sięgają. I co? Będziemy je tak trzymać w doniczkach? A sie porobiło z tym klimatem

[martinello]

Po raz pierwszy uprawiam dwarfy w dużej ilości odmian( około 50 ) i muszę przyznać,że niektóre z nich są dosyć kapryśne. Chyba 4 odmiany padły po przepikowaniu- zdaje się,że podłoże im nie odpowiadało,( zbyt zasobne?),odpadały parami - mam przeważnie po 2 sztuki z odmiany D

Ja także pierwszy sezon z dwarfami i szczerze jestem zaskoczony Pani spostrzeżeniami, bo moje są wprost przeciwne. To wyjątkowo bezproblemowe krzaczki, odporne na niedobory, przesuszenie, dużo lepiej sobie radzą niż te kilka odmian niedwarfowych, które także wysiałem. Zobaczymy, jak będzie na późniejszych etapach, ale na razie jestem zachwycony właśnie ich stabilnością. Także mam po dwie sztuki każdej odmiany:)

Pytanie do doświadczonych dwarfowców - jaka jest optymalna doniczka dla dwarfa? Do tej pory uprawiałem pomidory samokończące w donicach 30 l i według mnie to optymalna objętość. W jakich Wy uprawiacie dwarfy Drodzy Forumowicze i z jakimi efektami? Pozdrawiam

[mymysteryy]

Po raz pierwszy uprawiam dwarfy w dużej ilości odmian( około 50 ) i muszę przyznać,że niektóre z nich są dosyć kapryśne. Chyba 4 odmiany padły po przepikowaniu- zdaje się,że podłoże im nie odpowiadało,( zbyt zasobne?),odpadały parami - mam przeważnie po 2 sztuki z odmiany .Trzy odmiany przesadziłam w inne podłoże,ale póki co,nie mogą się zdecydować,czy chcą rosnąć. Zaś znaleziony i wysiany z opóźnieniem Red Robin Dwarf raczył zatrzymać się w rozwoju w fazie liścieni i od dwóch tygodni ani drgnie,choć wygląda zdrowo.

Też mnie to dziwi. Uprawiam dwarfy od kilku sezonów i nic takiego nie zaobserwowałam, żeby były kapryśne. Wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że wymagają dużo mniej zachodu.

Pytanie do doświadczonych dwarfowców - jaka jest optymalna doniczka dla dwarfa? Do tej pory uprawiałem pomidory samokończące w donicach 30 l i według mnie to optymalna objętość. W jakich Wy uprawiacie dwarfy Drodzy Forumowicze i z jakimi efektami? Pozdrawiam

U mnie np. w 60 litrowych skrzyniach rosną trzy krzaczki. Niektóre miałam w 10 litrowych, ale trzeba je wtedy stosunkowo często podlewać, więc biorąc pod uwagę raczej wygodę, niż konieczność, lepiej żeby te 20 litrów na krzaczek przypadało.

W tym roku jako nowość mam mikrodwarfy. Posadziłam je w 10 litrowych donicach. Wysiane były 21 lutego. Obecnie wyglądają tak:



Micro Dwarf Nina Neutron


Micro Dwarf Bonsai


Pinocchio Micro Dwarf


Jochalos Micro Dwarf


Lille Lise Micro Dwarf


Heartbreakers


Curly Kaley Micro Dwarf

[martinello]

U mnie np. w 60 litrowych skrzyniach rosną trzy krzaczki. Niektóre miałam w 10 litrowych, ale trzeba je wtedy stosunkowo często podlewać, więc biorąc pod uwagę raczej wygodę, niż konieczność, lepiej żeby te 20 litrów na krzaczek przypadało.

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Jak na złość nie dysponuję doniczkami 20 litrów, tylko 10 lub 30. Wobec powyższego nie będę kombinował i dwarfy pójdą do 30 litrów. Może i zajmują więcej miejsca, ale jednak bezpieczniej dla rośliny. Piękne te Pani mini dwarfy. Muszę przyznać, że wiele odmian dwarfów wybrałem dzięki Pani rekomendacji tutaj na forum:) W pierwszym sezonie u mnie: Pink Passion, Arctic Rose, Uluru Ochre, Sean's Yellow, New Big, Crimson Sockeye, Boronia, Chocolate Champion, Tasmanian Chocolate, Firebird, Brandyfred, Sarandipity. Oprócz tego mam moje dwie ulubione i sprawdzone odmiany samokończące New Yorker i Katja plus przepiękny, plamistolistny Faelans First Snow. Przy etapie zamawiania nasion myślałem, że to także dwarf:)

[vimen]

Może to zależy od odmiany, może od miejsca, może od ziemi - ale ja podobnie jak krynka nie mogę powiedzieć, że dwarfy są wszystkie bezproblemowe. Z większością faktycznie problemów nie miałam, ale do Arctic Rose podchodziłam już dwa razy i nadal nie mam pojęcia jak ten pomidor smakuje....

[sephiroph]

Do tej pory uprawiałem pomidory samokończące w donicach 30 l i według mnie to optymalna objętość.

Świetne krzaczki, wyglądają na radosne. Ile razy pikowałeś i na jakiej glebie teraz rosną?

Odnośnie tych donic 30 litrowych, to co zamierzasz do nich wpakować, jakie podłoże?

[martinello]

Dzięki, oby nie zapeszyć. Już są dużo większe:) Pikowane raz, teraz w podłożu Kronen do wysiewu i pikowania. W zasadzie już nadają się do miejsc docelowych, ale mają być przymrozki w przyszłym tygodniu, więc podejrzewam, że wysadzę je ok. 15 maja. Część pójdzie na zakryty, mocno nasłoneczniony taras, gdzie warunki pomidory mają wręcz wymarzone. Część na taras odkryty, również ze słońcem, ale niestety dosyć wietrzny. Przesadzać będę do podłoża do warzyw także Kronen.

[sephiroph]

Dzięki, oby nie zapeszyć.

Jak mówisz kobiecie, że jest piękna, to też obawiasz się że zapeszysz?

Wcześniej na tych samokończących również używałeś tej ziemi z Kronen? Jeżeli tak, to dobrze było pomidorkom w niej i jak plon?

[krynka]

Może to zależy od odmiany, może od miejsca, może od ziemi - ale ja podobnie jak krynka nie mogę powiedzieć, że dwarfy są wszystkie bezproblemowe. Z większością faktycznie problemów nie miałam, ale do Arctic Rose podchodziłam już dwa razy i nadal nie mam pojęcia jak ten pomidor smakuje....

U mnie to jest ewidentnie kwestia podłoża i odmiany.W tym roku z wiadomych przyczyn nie mogłam kupić sprawdzonego substratu torfowego ,którego zawsze używam do pikowania (z dodatkiem kompostu). Kupiłam innej firmy i w efekcie odpadły mi chyba 4 odmiany ( po 2 sadzonki) z 52. Nie zapisywałam jakie,ale mam wrażenie graniczące z pewnością,że były to odmiany ciemne i zielone,bo one nie lubią za dużej dawki azotu.

Reszta ma się bardzo dobrze i już nie może doczekać się wysadzenia do gruntu.

[anulab]

Z wielką nieśmiałością , ale musiałam spróbować Arctic Rose . Bo niski i w dodatku
wczesny . Wczoraj dobrze go obejrzałam, , rośnie obecnie w tunelu . Niższy od rosnącego
po sąsiedzku Pink Passion , zawiązał już kilka mini befsztyków . Oberwałam mu kilka pędów
bo wydawał mi się za mocno gęsty . Sporo gron kwiatowych ,wygląda obiecująco .
Vimen , może spróbuj z nim jeszcze raz , do trzech razy sztuka .
Za wcześnie bym mogła go polecać lub nie . Zobaczymy kiedy pierwszy owoc dojrzeje .

[naklejka]

Mam dwarfy pierwszy raz i to są na razie najpiękniejsze, najbardziej odporne krzaczki ze wszystkich, które mam (koło 20 odmian), a nie mogę powiedzieć, że jestem profesjonalnym rolnikiem
Wszystkie moje dwarfy są posadzone w 16l wiadrach, na dnie mają hydrożel. Liczę, że nie będę latać podlewać 2x dziennie
mymysteryy mam nadzieję, że będą pięknie owocować, bo mam kilka z nich na liście na 2021