Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Dziękuję za dodatkowe uwagi, które są mi bardzo pomocne bo jak widzicie na razie moja wiedza ogrodnicza jest bardzo skąpa
karpek, napisałeś, że przy przycinaniu drzewka będzie ono kiepsko kwitnąć i owocować a z drugiej strony piszesz o przypadku wręcz przeciwnym. Czy różnica bierze się z wieku drzewka?
karpek, napisałeś, że przy przycinaniu drzewka będzie ono kiepsko kwitnąć i owocować a z drugiej strony piszesz o przypadku wręcz przeciwnym. Czy różnica bierze się z wieku drzewka?
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Oczywiście tak. Dorosłego - kilkunasto- czy kilkudziesięcioletniego drzewa po prostu nie trzeba już tak mocno przycinać. Korona jest już ukształtowana. Wycina się tylko pędy "zdziczałe" i te które psują wizerunek drzewa.
Sadownikiem nie jestem - więc na przycinaniu drzew owocowych (typowo tematycznie) się nie znam. Natomiast studiując sztukę bonsai i zgodnie z jej regułami wycina się gałęzie i pędy krzyżujące się, rosnące na jednym poziomie i takie, które rosną w kierunku pnia (środka drzewa).
Sadownikiem nie jestem - więc na przycinaniu drzew owocowych (typowo tematycznie) się nie znam. Natomiast studiując sztukę bonsai i zgodnie z jej regułami wycina się gałęzie i pędy krzyżujące się, rosnące na jednym poziomie i takie, które rosną w kierunku pnia (środka drzewa).
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Witajcie
ja ostatnio kupiłam czerwonego klona palmowego, Karpek możesz mi powiedzieć czy on w ogóle nadaje się żeby zrobić z niego bonsai a jeśli tak to jak mam wygiąć mu jedyne posiadane 3 gałęzie i co poucinać, z góry slicznie dziękuję
ja ostatnio kupiłam czerwonego klona palmowego, Karpek możesz mi powiedzieć czy on w ogóle nadaje się żeby zrobić z niego bonsai a jeśli tak to jak mam wygiąć mu jedyne posiadane 3 gałęzie i co poucinać, z góry slicznie dziękuję
pozdrawiam, Gosiek
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Bardzo ładny klonik. Szkoda, że rozgałęzienia wybijają z jednego miejsca ale nic to. Bardzo ładna i rokująca na przyszłość jest ta dolna nowa gałąź. Chyba nie jest szczepiony bo nie widać ?
Zgodzisz się, że no właśnie "klonik" a nie klon i musi sobie spokojnie jeszcze podrosnąć a przede wszystkim "zmężnieć" (zgrubieć). Co nie znaczy, że nie można go już w tej fazie wzrostu próbować formować.
Spróbował bym przede wszystkim przygiąć mu nieco gałęzie. Tak przynajmniej do ok. 45 stopni licząc od pionu. Można by to było zrobić przy pomocy cienkiego drutu z izolacją, owijając delikatnie tak by nie uszkodzić kory i nie złamać. Ewentualnie przy pomocy odciągów z drutu, zamocowanych gdzieś u dołu.
W momencie podjęcia wegetacji i wypuszczania nowych liści (nie wiem czy to nowy nabytek, czy jest u Ciebie już długo) gdzieś w połowie czerwca można by mu było obciąć wszystkie końcówki pędów, zostawiając 2-3 węzły, w celu ich rozgałęzienia. To na razie tyle.
Miałem swojego czasu klona palmowego (zielonego) i zwyczajnego. Palmowy nie przeżył już pierwszej zimy na balkonie (innej możliwości nie mam). I szczerze mówiąc już nie próbuję - szkoda mi je marnować. Zwyczajny początkowo ładnie rósł i znosił przycinanie a później marniał już z roku na rok i po trzech zimach spędzonych na balkonie wysadziłem na trawnik przed blokiem (ma się całkiem dobrze). Więc także specjalnej wiedzy odnośnie ich hodowli nie mam.
Dla Twojej i nie tylko inspiracji, parę klonów z wystawy na zamku Książ, w tym zwycięzca tejże wystawy:
Zgodzisz się, że no właśnie "klonik" a nie klon i musi sobie spokojnie jeszcze podrosnąć a przede wszystkim "zmężnieć" (zgrubieć). Co nie znaczy, że nie można go już w tej fazie wzrostu próbować formować.
Spróbował bym przede wszystkim przygiąć mu nieco gałęzie. Tak przynajmniej do ok. 45 stopni licząc od pionu. Można by to było zrobić przy pomocy cienkiego drutu z izolacją, owijając delikatnie tak by nie uszkodzić kory i nie złamać. Ewentualnie przy pomocy odciągów z drutu, zamocowanych gdzieś u dołu.
W momencie podjęcia wegetacji i wypuszczania nowych liści (nie wiem czy to nowy nabytek, czy jest u Ciebie już długo) gdzieś w połowie czerwca można by mu było obciąć wszystkie końcówki pędów, zostawiając 2-3 węzły, w celu ich rozgałęzienia. To na razie tyle.
Miałem swojego czasu klona palmowego (zielonego) i zwyczajnego. Palmowy nie przeżył już pierwszej zimy na balkonie (innej możliwości nie mam). I szczerze mówiąc już nie próbuję - szkoda mi je marnować. Zwyczajny początkowo ładnie rósł i znosił przycinanie a później marniał już z roku na rok i po trzech zimach spędzonych na balkonie wysadziłem na trawnik przed blokiem (ma się całkiem dobrze). Więc także specjalnej wiedzy odnośnie ich hodowli nie mam.
Dla Twojej i nie tylko inspiracji, parę klonów z wystawy na zamku Książ, w tym zwycięzca tejże wystawy:
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Super! ślicznie dziękuję, tak zrobię rozumiem że póki rośnie i mężnieje korzeni nie dotykam To nowy nabytek, nie szczepiony kupiłam za 13 zł w Tesco. Ja właśnie o takim bonsai marzę - jak te na zdjeciach hm....piękne
pozdrawiam, Gosiek
-
- 1000p
- Posty: 1418
- Od: 6 lip 2008, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Bonsai które dostałam na dzień kobiet wygląda coraz gorzej, opadło mu troszkę listków i nie wygląda najlepiej, strasznie się wyciaga w górę, podlewam go odstaną wodą jak przeschnie ziemia i często zraszam, mam jeszcze jedno bonsai też kupione w podobnym czasie i ma się świetnie, ale podejrzewam że to całkiem inna odmiana. może ktoś by mi podpowiedział jak go podciąć?
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
No nie wygląda to za ciekawie. Trudno powiedzieć dlaczego marnieje - ponieważ opieka i podlewanie jak piszesz i wg mnie jest dobra. Narzucającym się jest od razu brak dostatecznego światła co wynikałoby z tak wydłużonych pędów. Zalecałbym wystawienie na balkon w zacienione miejsce jeżeli tylko temperatura będzie większa niż 15 stopni. Także na noc może zostawać na powietrzu.
Trudno poznać co to właściwie jest. Podejrzewam, że albo ligustr albo sageretia.
Te wydłużone pędy można już obciąć do długości ok. 5 cm.
Co do reszty - trzeba czekać aż drzewko odbije - powinno. Wtedy usuniemy wyschnięte gałązki i uformujemy koronę. Zrób zdjęcia tak aby górna krawędź doniczki była na poziomie oczu (coś tak jak moje zdjęcia powyżej).
Trudno poznać co to właściwie jest. Podejrzewam, że albo ligustr albo sageretia.
Te wydłużone pędy można już obciąć do długości ok. 5 cm.
Co do reszty - trzeba czekać aż drzewko odbije - powinno. Wtedy usuniemy wyschnięte gałązki i uformujemy koronę. Zrób zdjęcia tak aby górna krawędź doniczki była na poziomie oczu (coś tak jak moje zdjęcia powyżej).
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
-
- 1000p
- Posty: 1418
- Od: 6 lip 2008, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Bardzo dziękuje za odpowiedź, Nie wiem czy ma za mało światła, raczej chyba nie bo stoi około 1,5 metra od południowego okna więc raczej światła ma sporo, obetne te wydłużone pędy, Zdjęcia mam zrobić teraz czy jak drzewko odbije? co do balkonu to niestety nie posiadam, ale wystawie go na podwórze w zacienione miejsce, i będę czekać. Jak często podlewać? bo ja się staram codziennie zraszać a podlewam jak ziemia przeschnie tak co 5 dni nawet i to nie za dużo tak aby utrzymywać stale wilgoć:)
Tak wyglądało zanim zaczeło marnieć: (wstawiam fotkę może uda się stwierdzić co to dokładnie jest)
A tak wygląda drugie moje bonsai może ktoś zna odmianę?
Tak wyglądało zanim zaczeło marnieć: (wstawiam fotkę może uda się stwierdzić co to dokładnie jest)
A tak wygląda drugie moje bonsai może ktoś zna odmianę?
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
To drugie to ficus retusa. Co do pierwszego należało by wymienić podłoże, przyciąć system korzeniowy, powycinać wszystkie całkiem suche gałązki, podlać podsiąkowo i ustawić w lekko zacienionym stanowisku, zraszać codziennie a ziemi nie do końca pozwalać wyschnąć, jak tylko widzisz że bokami doniczki zaczyna przesychać wstawić w pojemnik z wodą by podsiąkając ziemia doszła do pełnej wilgotności. Poniżej foto co i tak należy usunąć.
Ps. Januszu myślę że się nie pogniewasz że wszedłem ci w paradę w temacie w którym jesteś specem?
Ps. Januszu myślę że się nie pogniewasz że wszedłem ci w paradę w temacie w którym jesteś specem?
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Wszystkie dobre rady są zawsze jak najbardziej wskazane - im ich więcej tym lepiej. Jedna osoba zawsze może o czymś zapomnieć lub po prostu coś przeoczyć. To nie podlega dyskusji.
Pierwsze cięcie - na już - chodziło mi dokładnie o to samo co zaznaczył Przemek na swoim zdjęciu.
"1,5 metra od południowego okna" - to jednak wbrew pozorom bardzo mało dla bonsai i tutaj upatruję przyczyn takiego wyglądu drzewka ! W mieszkaniu drzewka muszą obowiązkowo stać przy samej szybie ! Trzeba jedynie pilnować by nie poparzyło ich mocne letnie słońce.
Rekonwalescencja na dworze powinna Twoje drzewko wzmocnić i przywrócić do życia. Wybierz miejsce jasne - byle nie w pełnym słońcu.
Zraszać nie trzeba - drzewko nie ma nowych świeżych liści - i nie ma takiej konieczności.
Nie ingerował bym na razie także w system korzeniowy - niech odbuduje wpierw masę zieloną.
Podlewanie - chociażby tak jak radzi Przemek, namaczać od dołu. Teraz w ciepłych miesiącach konieczne nawet co dzień. Na razie bez nawozów !
Mój wiąz także nie wygląda najlepiej - zapomniałem o nim na te 2 tygodnie deszczów i chłodów a jest na balkonie - ale już budzi się do życia. Myślę, że Twoja sageretia też się obudzi.
Pierwsze cięcie - na już - chodziło mi dokładnie o to samo co zaznaczył Przemek na swoim zdjęciu.
"1,5 metra od południowego okna" - to jednak wbrew pozorom bardzo mało dla bonsai i tutaj upatruję przyczyn takiego wyglądu drzewka ! W mieszkaniu drzewka muszą obowiązkowo stać przy samej szybie ! Trzeba jedynie pilnować by nie poparzyło ich mocne letnie słońce.
Rekonwalescencja na dworze powinna Twoje drzewko wzmocnić i przywrócić do życia. Wybierz miejsce jasne - byle nie w pełnym słońcu.
Zraszać nie trzeba - drzewko nie ma nowych świeżych liści - i nie ma takiej konieczności.
Nie ingerował bym na razie także w system korzeniowy - niech odbuduje wpierw masę zieloną.
Podlewanie - chociażby tak jak radzi Przemek, namaczać od dołu. Teraz w ciepłych miesiącach konieczne nawet co dzień. Na razie bez nawozów !
Mój wiąz także nie wygląda najlepiej - zapomniałem o nim na te 2 tygodnie deszczów i chłodów a jest na balkonie - ale już budzi się do życia. Myślę, że Twoja sageretia też się obudzi.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- peper50
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 4 lip 2010, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radomsko
- Kontakt:
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Co do pierwszego drzewka to należałby je najpierw zidentyfikować zanim dacie radę koleżance o wyniesieniu drzewka na zewnątrz. Co do drugiego jest to faktycznie ficus. Co do pierwszego nie dam głowy, że jest to sageretia... Może ligustr?
Wystawienie jej na dwór jest więc ryzykowne i z pewnością tego nie polecam.
Biały nalot przy nasadzie pnia sygnalizuje zbyt częste podlewanie przez co pleśnieje lub twardą wodę.
Opadanie liści może być spowodowane kilkoma czynnikami.
Czy drzewko było przesadzane? Były przycinane korzenie? Z tego co widzę to korzenie wypełniają całą doniczkę przez co roślina może się dusić.
Radzę przesadzić drzewko jak najszybciej do odpowiednio przepuszczalnej mieszanki ziemi. Przy przesadzaniu można sprawdzić jak wyglądają korzonki (białe - drzewko zdrowe/ brązowe,czarne - drzewko chore). Usuwamy 1/3 warstwy korzeni. Przed wsadzeniem rośliny do doniczki należy ją zdezynfekować np przez wrzucenie doniczki do gotującej się wody na 10 minut.
Drzewko należy postawić w jasnym miejscu ale tak aby promienie słoneczne nie padały bezpośrednio na drzewko.
Życzę szczęścia w ratowaniu drzewka. Przy odpowiednich zabiegach z pewnością się uda.
Pozdrawiam,
Bartek.
Wystawienie jej na dwór jest więc ryzykowne i z pewnością tego nie polecam.
Biały nalot przy nasadzie pnia sygnalizuje zbyt częste podlewanie przez co pleśnieje lub twardą wodę.
Opadanie liści może być spowodowane kilkoma czynnikami.
Czy drzewko było przesadzane? Były przycinane korzenie? Z tego co widzę to korzenie wypełniają całą doniczkę przez co roślina może się dusić.
Radzę przesadzić drzewko jak najszybciej do odpowiednio przepuszczalnej mieszanki ziemi. Przy przesadzaniu można sprawdzić jak wyglądają korzonki (białe - drzewko zdrowe/ brązowe,czarne - drzewko chore). Usuwamy 1/3 warstwy korzeni. Przed wsadzeniem rośliny do doniczki należy ją zdezynfekować np przez wrzucenie doniczki do gotującej się wody na 10 minut.
Drzewko należy postawić w jasnym miejscu ale tak aby promienie słoneczne nie padały bezpośrednio na drzewko.
Życzę szczęścia w ratowaniu drzewka. Przy odpowiednich zabiegach z pewnością się uda.
Pozdrawiam,
Bartek.
"Jeśli chcesz napić się wody, musisz zrobić to sam. Żaden opis wody, nie zastąpi ci jej."
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Najpierw piszesz że opadanie liści może być spowodowane przycinaniem korzeni,a zaraz potem radzisz przesadzić i właśnie przyciąć korzeniepeper50 pisze:Opadanie liści może być spowodowane kilkoma czynnikami.
Czy drzewko było przesadzane? Były przycinane korzenie?
Nie radzę tego robić w środku lata!
...
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 16 lip 2010, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Londyn
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Witam,
Na urodziny dostałam bonsai Sagaretia i od razu zajrzałam na Wasze forum. Postępowałam według wskazań które ktoś podał właśnie odnośnie tego drzewka. Spryskiwanie przegotowaną odstaną min12h wodą itd. Po dwóch tyg. drzewko puszczało mnóstwo nowych listków, po 3 tyg. stwierdziłam że się już zadomowiłam i je trochę podcięłam. Ogólnie coraz więcej zaczęło pojawiać się coraz więcej białych plam na liściach, jak doczytałam to tylko prawdopodobnie zasolenie. Ale najważniejsza sprawa to to, że moje drzewko nie stąd ni z owąd zaczyna padać. Mam go już od 10 lipca, rozrastał się, podcięłam raz , podlewam cały czas tak samo - spryskuję rano, czasem ziemię dużo mocniej, w upalne dni czasami i wieczorem. Stoi metr od parapetu(nie mogę mieć go na parapecie), popołudniu pada na niego bezpośrednio słonko, przy wielkim słońcu trochę go osłaniam.
Poratujcie, proszę
zdjęcie z 13 lipca i tak wyglądało przez kolejne około 3tyg.
a teraz wygląda tak
Na urodziny dostałam bonsai Sagaretia i od razu zajrzałam na Wasze forum. Postępowałam według wskazań które ktoś podał właśnie odnośnie tego drzewka. Spryskiwanie przegotowaną odstaną min12h wodą itd. Po dwóch tyg. drzewko puszczało mnóstwo nowych listków, po 3 tyg. stwierdziłam że się już zadomowiłam i je trochę podcięłam. Ogólnie coraz więcej zaczęło pojawiać się coraz więcej białych plam na liściach, jak doczytałam to tylko prawdopodobnie zasolenie. Ale najważniejsza sprawa to to, że moje drzewko nie stąd ni z owąd zaczyna padać. Mam go już od 10 lipca, rozrastał się, podcięłam raz , podlewam cały czas tak samo - spryskuję rano, czasem ziemię dużo mocniej, w upalne dni czasami i wieczorem. Stoi metr od parapetu(nie mogę mieć go na parapecie), popołudniu pada na niego bezpośrednio słonko, przy wielkim słońcu trochę go osłaniam.
Poratujcie, proszę
zdjęcie z 13 lipca i tak wyglądało przez kolejne około 3tyg.
a teraz wygląda tak