Pigwowiec - wymagania,pielęgnacja,cięcie,przesadzanie
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pigwowiec - pielęgnacja
Przemek, dziękuję. Będę zatem kopać i sadzić na wiosnę.
Na razie raczę się herbatą z dodatkiem soku z owoców z mojego jedynego pigwowca...
Na razie raczę się herbatą z dodatkiem soku z owoców z mojego jedynego pigwowca...
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- ewa2204
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1516
- Od: 2 kwie 2009, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Pigwowiec - pielęgnacja
W zależności od ilości owoców co roku robię syrop i nalewkę z pigwowca. Hmmm...super.
Syrop do herbatki, a nalewkę na dobry humor .
W tym roku po raz pierwszy obficie zaowocowała u mnie pigwa.
Chyba jestem trochę zawiedziona, bo owoce dużo mniej aromatyczne i miały dużo mniej soku.
Może to tak jest, a może ja pigwę powinnam inaczej przerabiać???
Może mi podpowiecie, bardzo proszę
Ewa
Coś Wam opowiem
Coś Wam opowiem
Re: Pigwowiec - pielęgnacja
Kilka lat temu byłam w odwiedzinach u jednej z forumek ,
W ogrodzie rósł piękny krzak pigwowca , to coś miało dużo ponad 2 metry wysokości .
Dostałam odrosty , posadziłam u siebie i co ? mój dorasta do metra za to w tempie ekspresowym się krzewi
Jak to to ucywilizować ?
Wiosną obsypany kwiatami , jesienią owocami .
Wszystko ładnie pięknie tylko ,że mi zależało na ładnym ,zgrabnym krzewie a nie metrowym drapaku
W ogrodzie rósł piękny krzak pigwowca , to coś miało dużo ponad 2 metry wysokości .
Dostałam odrosty , posadziłam u siebie i co ? mój dorasta do metra za to w tempie ekspresowym się krzewi
Jak to to ucywilizować ?
Wiosną obsypany kwiatami , jesienią owocami .
Wszystko ładnie pięknie tylko ,że mi zależało na ładnym ,zgrabnym krzewie a nie metrowym drapaku
Re: Nieowocujący pigwowiec
W sierpniu 2013 żaliłem się, że krzew nie owocuje. No więc w październiku 2015 r., zebrałem dwa(!) owoce z pigwowca zasadzonego w 2008 lub 2009 r. Jakiś sukces to jest - wszystkie zawiązki owoców przeżyły. Z trzech zasadzonych pigwowców żyją dwa - najmłodszy sadzony jesienią 2014, poddał się suszy minionego lata. Średni, nadal nie owocuje. Bierze mnie złość, gdy patrzę na te pigwowce rosnące na miejskich trawnikach, a są obsypane owocami. Nikt ich specjalnie nie dogląda, a owocują. Nie żebym chuchał specjalnie na swoje :P
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nieowocujący pigwowiec
Albo pańskich? Już mi jakieś ścierwo ukradło tej zimy jedną sztukę, no ale dwie zostały do nacjonalizacji.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nieowocujący pigwowiec
Smutna prawda jest taka,że pigwowce łapią brunatną zgniliznę,szczególnie te rosnące na działkach.Mimo pięknego kwitnienia plon jest symboliczny,bo wszystkie zawiązki brązowieją i opadają.Bez oprysku nie ma co liczyć na jakieś sensowne zbiory.
Re: Nieowocujący pigwowiec
No możesz mieć rację z tą z brunatną zgnilizną. Obserwuję ten krzew od trzech lat, owszem świetnie kwitnie, a potem wszystko opada. Jeszcze łudzę się, że to może kwestia tego, że owoce zawiązują się dopiero na dość grubych gałązkach. Może moje były jeszcze zbyt słabe? Te dwa zeszłoroczne zawiązały się dość blisko ziemi (jakieś 20 cm nad ziemią, a krzew ma ok. 80 cm), w głębi krzewu. Tym bardziej złoszczą mnie te trawnikowe pigwowce - ich na pewno nikt nie opryskuje, a nieźle owocują.
Kupię też jakiś nawóz, ew. wyprodukuję nawóz z pokrzyw.
Kupię też jakiś nawóz, ew. wyprodukuję nawóz z pokrzyw.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nieowocujący pigwowiec
20 cm nad ziemią,bo tyle było śniegu.Zimy są byle jakie i w styczniu,lutym pąki kwiatowe są gotowe do życia aż tu nagle mróz i po ptokach.Między blokami zawsze zaciszniej i cieplej.
Re: Nieowocujący pigwowiec
Może i temperatura ma tu coś do rzeczy... Może były jakieś spadki temp. podczas kwitnienia? Tylko czemu ocalały dwa kwiaty/zawiązki niżej gruntu, a te kwiaty co były wyżej, opadły? No nic, będę obserwować, nawozić, okopywać... Może w tym roku będą już 3 owoce?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nieowocujący pigwowiec
Zakwitły te co przeżyły bo były pod śniegiem.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nieowocujący pigwowiec
Przecież pisał że kwiaty były.
Pryskaj często czymś na brunatną zgniliznę jeśli zasychają liście koło kwiatów. U mnie czasami całe gałęzie infekuje. Liczę że z siewek będą mocniejsze
Pryskaj często czymś na brunatną zgniliznę jeśli zasychają liście koło kwiatów. U mnie czasami całe gałęzie infekuje. Liczę że z siewek będą mocniejsze
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nieowocujący pigwowiec
Kwiaty zakwitły ale mogły być uszkodzone przez niskie temperatury na co wskazuje to,że te co były pod śniegiem zawiązały owoce.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nieowocujący pigwowiec
Jeszcze nie widziałem by kwiaty uszkodzone przez mróz pięknie rozkwitły, ale ok. Nie wszystko na świecie widziałem.
Miałem podobne objawy, dopiero pojawienie się uschniętych gałęzi pomogło ustalić i rozwiązać problem za pomocą oprysków.
Opis przypadku kropka w kropkę jak u mnie. Można wiosną pryskać tylko pół krzaka i będzie wiadomo bo choroba się dostaje przez kwiaty.
Miałem podobne objawy, dopiero pojawienie się uschniętych gałęzi pomogło ustalić i rozwiązać problem za pomocą oprysków.
Opis przypadku kropka w kropkę jak u mnie. Można wiosną pryskać tylko pół krzaka i będzie wiadomo bo choroba się dostaje przez kwiaty.