Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )

[krynka]

Ja mam swoje sposoby na oporne rośliny
Pewnie nie rozmawiałeś ze swoim pepino i stąd porażka w uprawie.

Rozumiem,ze nasion się nie dochowałeś ?

[jondi]

A ja swoje dwa tegoroczne duze krzaki mam w ciepłym pokoju i jeden z nich ciagle ma dojrzewajacy owocki( poprzednie musiałam zjesc sama bo rodzinie nie smakowaly ). Mam tez pare sadzonek ale zmasowany atak mszycy i nie wiem czy uda mi sie do wiosny je uchronić przed pozarciem... Mylam okna i przy okazji(z lenistwa ) popryskalam krzak płynem do mycia szyb... Na pare dni poskutkowalo... A jaki bedzie smak owocow ?... W przyszłym roku musze je posadzić do wiekszych pojemników i jeszcze raz spróbuje uprawy.

[ewa-s]

Doczytałam, że powinno się jej obrywać wilki i prowadzić na jeden lub dwa pędy.
Tak piszą na opakowaniu z nasionami,ale roślina rośnie bardziej krzaczasto,podobnie jak pomidory karłowe i gdy dobrze obrodzi,jest półzwisła.Prezentuje się wtedy niesamowicie.Miałam tak przy pierwszym podejściu do uprawy pepino,kilka lat temu.Zaniechałam wtedy uprawy właśnie ze względu na atak mączlika podczas przechowywania.
Tak wyglądało moje pepino w sezonie:

[jondi]

Ja mam posadzone w doniczkach wiszących i jest wlasnie zwisłe i nie zajmuje miejsca super wyglada problem tylko, że taka doniczka chyba jest za mała. Nie obrywałam wilków. Teraz zastanawiam się czy po oberwaniu owocow przeciąć krzak drastycznie żeby sie na nowo odrodził czy tak oszczędnie ?

[ewa-s]

Ja obcięłam 2/3,ale jeśli krzaczek wygląda ładnie,ma zdrowe liście,to myślę że nie musisz go ścinać tak drastycznie.Dobrze jest przyciąć np.w lutym jeśli są jakieś wybujałe słabe pędy,wtedy roślina się wzmocni,a większa ilość światła sprawi,że wypuści mocne,ładne pędy

[jondi]

Haaa dzisiaj zrobiłam przegląd eksperymentów i okazało się, że sadzonki w szklarni zmarzły, w ciemnym garażu uschły, więc zostały jedynie te w cieplejszym pokoju i musze koniecznie walczyć z mszycami zeby wytrwały do wiosny.
Ok to poczekam do lutego z obcinaniem na razie krzak wybujały ale poza mszycami zdrowy. Dzięki za rady.

[henryka]

Nasiona Pepino kupiłam na allegro chyba przed trzema laty. Uprawiałam je w donicach. Ładnie wyrosły, ale owoce pojawiły się dość póżno i było ich niewiele. Dojrzały dopiero w domu. Nie zachwyciły mnie jednak smakiem. Z uprawy zrezygnowałam przede wszystkim z powodu kłopotów z przechowaniem. Mieszkam w bloku i na małym parapecie to się zwyczajnie nie udaje.

[krynka]

Ewa- pamiętasz nazwę odmiany swojego pepino?

[kaLo]

Na torebce napisali pepino, dali śliczne zdjęcie,że niby takie plenne.Szkoda,że żadne nasionko nie miało ciekawości ,co za ogrodnik je wysiał

[krynka]

Zdaje się ,że u nas najpopularniejsza jest odmiana Gold. Jak czytam,że :"Psianka melonowa jest bardzo smaczna i ma bardzo słodkie owoce przypominające mango. W smaku owoc jest połączeniem smaku cytryny, ananasa i melona ",dzielę tą informację przez dwa ,to i tak mam na nie ( pepino) ochotę Aaa, i piszą,ze jest łatwe w uprawie

Pomidor drzewiasty już mam,liczę na owoce w przyszłym roku,to teraz czas na pepino

KaLo- może miałeś jakieś trefne nasiona ,albo niewłaściwą odmianę?

[jondi]

Moje pepino pietwszy owoc byl pyszny smak miedzy gruszką a melonem za to następne owoce między melonem i ogórkiem z przewagą ogórka. Ani krzty ananasa:). Mi smakowało i tak, ale rodzinie już nie.

-- 30 gru 2014, o 18:10 --

Zebrałam nasionka ale nie przetestowałam czy są kiełkujące. Jakby co...

[ewa-s]

Krynka mam opakowanie,niestety nie ma odmiany,tylko nazwa jak w tytule wątku.Myślę,że to odm.gold,bo z tego co czytałam,pasuje mi wygląd i opis smaku.Tak wygląda na opakowaniu:

tak w rzeczywistości,dojrzały:

Aromatyczne i smaczne
Ponoć lepsze efekty dają rośliny z ukorzenionych pędów niż wysiewane z nasion.Ukorzeniają się miesiąc,a po trzech miesiącach od ukorzenienia zaczynają kwitnąć.Tak jak pomidory,w stresowych warunkach/chłód,upał,wilgoć/,zrzucają kwiaty.
Dlatego podczas upałów w tunelu mogą nie zawiązywać owoców.Można też potraktować je betoksonem.

[krynka]

Dziękuję Ewa- to już wiem wszystko i jestem zdeterminowana Nie wiem czemu,ale wcześniej jak zaglądałam do tego tematu,byłam przekonana,ze pepino owocuje w drugim roku uprawy. A tu się okazuje,że w pierwszym,tylko trzeba je odpowiednio wcześnie posiać,bo długo kiełkuju i wolno rośnie w pierwszej fazie wzrostu. Szukam nasion......