Ogród Georginii (Alicji ) cz. 2

[Georginia]

Bardzo proszę ,mam trochę jeszcze w zanadrzu z pobytu w ostatni piątek.Jakby co daj znać, znowu mogę Ci poprawić humorek.

[asia0809]

W takim razie nie pozostaje nic innego jak składać petycje o przeniesienia części różanej do mnie.

I ja się pod tą petycją podpisję obiema rękami bo róże powinny być wyłacznie w ogrodach osób, które je kochają i potrafią o nie należycie zadbać.
Inaczej nie ma to większego sensu.

[Georginia]

Asiu dziękuję za zaufanie.

[Georginia]

Margerytki

[Rozeta]

Alusia, ja też mam ochotę na jeszcze jeden skok do Powsina . Nie zdążyłam wylukać wszystkiego, sama wiesz, czas nie pozwolił. Więc jeśli chcesz, to jakoś możemy się umówić na spacerek wokół róż w tempie ślimaka . Co Ty na to?

[Georginia]

Moni tempo ślimaka w różach bardzo mi odpowiada.

[Rozeta]

To najlepiej byłoby tak całkiem niedługo, co by nam róże nie przekwitły. Mnie odpowiadałoby w weekendy, bo wiesz lada chwila (już od czawrtku) zaczynają się wakacje i moje dziewczyny mam w domu na karku. A tak, to zostawię je mężowi i ...wiu ... .

[asia0809]

A weźmiecie mnie ze sobą?

[Rozeta]

Asieńko, co za pytanie? No jasne !!!
Ale wiesz, tempko ślimaka ... .

[Georginia]

Asiu to by było wspaniale.

[AniaDS]

Ale macie fajnie, też lubię takie tempo.., ale u mnie nie ma z kim i nie ma gdzie

[Georginia]

Aniu chętnie Cię przygarniemy.

[Rozeta]

Ale byłoby święto: Ania Różana z nami! Łał ... .
Oglądanie róż i gadanie do nocy ... . Super!
Aniu, na serio, pomyśl o przyjeździe do Warszawy. A o wszystko inne się nie martw. Już my się Tobą zaopiekujemy . Prawda dziewczyny?