Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Dostałam nasionka rudego i malinowego (tylko5 ) odpornego na brunatną plamistośc,ale mam problem bo nie zawiązują się na nim owoce.Początkowo sama zapylałam ,ale od lipca już przestałam bo wszystkie inne pięknie zawiązywały owoce.Krzaki są duże o grubych liściach.Chciałam zostawic sobie na nasiona chociaż jeden owoc i dziś pędzelkiem pomazałam słupki na kilku kwiatach.Może wiecie dlaczego nie zawiązują się owoce.Pomidory mam w namiocie ale jest silny przewiew bo okna są otwarte.Rudy owocuje pięknie i jest taki jak na foto.Mam jeszcze pytanie czy nasiona owoców zerwanych z zarażonych roślin nadają się do siewu ?
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Może trafił się wadliwy egzemplarz, to nie są jeszcze ustalone odmiany. Też mam takie niewypały
Odnośnie nasion - zależy czym zarażone, nie zbiera się nasion z roślin chorych na bakteriozy i choroby wirusowe.
Odnośnie nasion - zależy czym zarażone, nie zbiera się nasion z roślin chorych na bakteriozy i choroby wirusowe.
Pozdrawiam, Maciek.
- Agatra
- 500p
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Witajcie. U mnie ( ponieważ nie zawsze na działce jestem) pomidory niestety rosną jak chcą. Nie fotografuję ich, bo mi wstyd. Ale owocują i Megagron jest cudny i słodki, ale z kozulkowych najbardziej smakuje mi malinowa zebra. I słodka i kwaskowa - prawdziwy pomidor jak dla mnie.
Kasia
Kasia
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Potrzebuje pomocy w identyfikacji. W 2010 r. dostałam z akcji trochę nasion Kozuli. Starałam się jak mogłam wszystko uporządkować i dokładnie opisywać, a wyszło jak zwykle, to deszcz zmazał opisy, ktoś przełożył pomidora na inny talerzyk albo przestawiła doniczkę, efekt jest taki że mam trochę pomidorów o nieznanym pochodzeniu, jestem pewna tylko, że to kozulowe.
To są dzieci jednego pomidora, u mnie już 3 pokolenie:
nabardziej wymęczony w donicy na balkonie:
tu owoce w powiększeniu
następny był w donicy w namiocie, ale ciągle brakowało mu wody więc wylądował na trawniku w klatce
podobne rosną namiocie i w gruncie to jeden z nich wraz z powiększeniem owoców
a jeden wyraźnie się różni:
Wszystkie sa samokończące, o malinowo rózowych owocach (dopiero zaczynaja dojrzewać) a na prarodzica najbardziej mi pasuje 113. Kalman x Dyno czy to możliwe?
To są dzieci jednego pomidora, u mnie już 3 pokolenie:
nabardziej wymęczony w donicy na balkonie:
tu owoce w powiększeniu
następny był w donicy w namiocie, ale ciągle brakowało mu wody więc wylądował na trawniku w klatce
podobne rosną namiocie i w gruncie to jeden z nich wraz z powiększeniem owoców
a jeden wyraźnie się różni:
Wszystkie sa samokończące, o malinowo rózowych owocach (dopiero zaczynaja dojrzewać) a na prarodzica najbardziej mi pasuje 113. Kalman x Dyno czy to możliwe?
Dorota
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Tak wyglądają moje 37/2 i 37/3 w gruncie
Tak fikuśnego owocu jak ten duży na drugim zdjęciu chyba jeszcze nie miałem
Tak fikuśnego owocu jak ten duży na drugim zdjęciu chyba jeszcze nie miałem
Pozdrawiam, Maciek.
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Oficjalnie oświadczam, że zakochałam się w kozulowym numerze 37 (mam 37/2 i 37/4).
Mam je na 2 działkach. Na obu rosną w gruncie bez oprysków, tylko obornik i pokrzywówka, ziemia wapienna.
Na pierwszej praktycznie nie są podlewane i bardzo źle znoszą suszę, gorzej od innych odmian chociaż nie mają zgnilizny wierzchołkowej. Po prostu cała roślina jest marna i rodzi dosłownie 4-5 małych pomidorków (na roślinie, nie w gronie).
Za to na działce podlewanej to jest pomidor-marzenie! Bardzo dużo owoców, pierwsze grona są nisko a że późno je podwiązałam, kiedy już się kładły, to i pomidory mi leżą na ziemi ale nie gniją. Owoce duże, na najniższym gronie po 1-2 staśmione, ale reszta normalne, choć nie są jednolite w kształcie i wielkości. Pomidor pyszny. PYSZNY ! Mięsisty ale nie suchy, nie ucieka z kanapki, słodycz i kwasek w idealnych proporcjach jak na mój smak. Apetyczny, malinowy kolor. No bajka po prostu. Mam teraz dwa ulubione pomidory: kozulowy 37 oraz Amana Orange.
A w zeszłym roku z kozulowego numeru 68 albo 100 (kozula nawet napisała, z którego to było ale nie pamiętam) miałam przepyszne pomarańczowe, mięsiste serca (tylko 1 krzak). Zebrałam nasiona, wysiałam w tym sezonie i mam 3 krzaki, które mają pomarańczowe kiełbaski - kształt i wielkość jak Cream Sausage, ale kolor pomarańczowy i smak jak to pomarańczowe serce z zeszłego roku. Tylko nie są aż takie mięsiste, mają galaretki trochę (trochę, nie bardzo dużo).
Mam je na 2 działkach. Na obu rosną w gruncie bez oprysków, tylko obornik i pokrzywówka, ziemia wapienna.
Na pierwszej praktycznie nie są podlewane i bardzo źle znoszą suszę, gorzej od innych odmian chociaż nie mają zgnilizny wierzchołkowej. Po prostu cała roślina jest marna i rodzi dosłownie 4-5 małych pomidorków (na roślinie, nie w gronie).
Za to na działce podlewanej to jest pomidor-marzenie! Bardzo dużo owoców, pierwsze grona są nisko a że późno je podwiązałam, kiedy już się kładły, to i pomidory mi leżą na ziemi ale nie gniją. Owoce duże, na najniższym gronie po 1-2 staśmione, ale reszta normalne, choć nie są jednolite w kształcie i wielkości. Pomidor pyszny. PYSZNY ! Mięsisty ale nie suchy, nie ucieka z kanapki, słodycz i kwasek w idealnych proporcjach jak na mój smak. Apetyczny, malinowy kolor. No bajka po prostu. Mam teraz dwa ulubione pomidory: kozulowy 37 oraz Amana Orange.
A w zeszłym roku z kozulowego numeru 68 albo 100 (kozula nawet napisała, z którego to było ale nie pamiętam) miałam przepyszne pomarańczowe, mięsiste serca (tylko 1 krzak). Zebrałam nasiona, wysiałam w tym sezonie i mam 3 krzaki, które mają pomarańczowe kiełbaski - kształt i wielkość jak Cream Sausage, ale kolor pomarańczowy i smak jak to pomarańczowe serce z zeszłego roku. Tylko nie są aż takie mięsiste, mają galaretki trochę (trochę, nie bardzo dużo).
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Moja rodzinka też zakochała się w Kozulowym 37. Mam tylko dwa krzaczki ale już dłubię nasionka bo w przyszłym roku muuuusi być o wiele więcej. Tylko z nasionkami słabo ;)
- ewkapaw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3611
- Od: 10 sty 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
TULA ja mam od Ciebie tz. pomarańczowe Tuli . Kształtem nie przypominają serca , lecz jak piszesz podłużną kiełbaskę /paprykę /. W smaku przepyszne . Muszę koniecznie zebrać trochę nasion , aby w przyszłym roku delektować się tymi pomidorami . U mnie zostaną pod nazwą pomarańczowe Tuli .
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Spis linków
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
U mnie też 37 Kozuli najlepszy z najlepszych, choć podczas uprawy był dramat i załamka. Teraz cieszą mnie półkilowe, piękne i pyszne owoce.
Aniu, bardzo dziękuję za nasiona.
Aniu, bardzo dziękuję za nasiona.
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Ja natomiast będę odmieńcem. Bardzo pozytywnie oceniam 136 K. Pomidory duże, niezłe w smaku, krzaki wydajne.Niestety 37 i 36 to nawet nie cień ze zdjęć Ani. Ale to z pewnością moja wina.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Pomarańczowe Kozuli !ewkapaw pisze: U mnie zostaną pod nazwą pomarańczowe Tuli .
To Kozula wybrała odmiany do krzyżowania, zapylała, siała, skakała wokół nich, selekcjonowała najlepsze, dłubała nasionka i od nowa: siała, skakała wokół nich, selekcjonowała... i tak kilka razy a potem dała nasionka na Akcję, na której rok temu ja się na nie szczęśliwie załapałam. I z tych nasionek urosło mi pomarańczowe serduszko. To było zdaje się pokolenie f4 więc jeszcze odmiana nie była ustalona. Ja tylko wydłubałam nasionka z serduszka, bo mnie zachwyciło (i szczerze mówiąc troszkę się zawiodłam, że nie powtórzyło kształtu w tym roku, ale może za rok wyskoczy serducho?). Całą robotę odwaliła Kozula !
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Tula, jak możesz to zostaw kilka nasionek pomarańczowej "kiełbaski" na akcję
Forumowiczka Kasia...;)