Miejsce na ziemi Ave- cz. 6

[100krotka]

Aj waj...ale sypnęłaś późnym latem, naprawdę to robi wrażenie oglądane w listopadzie. Hortensjowe królestwo w pełni....Zatrwian wrębny, zawsze mnie śmieszyła ta nazwa

Z Grahamkiem to jednak nigdy nic nie wiadomo...ja się mojego pozbyłam niedawno, wiesz, co mu sie stało - jedno miejsce szczepienia przemarzło, obumarło i pojawiły się na nim jakieś grzyby. Nie wiem, czy to typowe...w każdym razie, kupiłam sobie drugiego Ale Twojemu wróżę dużą karierę. Prezentuje się obiecująco

[Monikwiaty]

Witaj:) pozwoliłam sobie rozgościć się u Ciebie , Pozwiedzam teraz wszystkie części wątków.

[Ave]

100-krociu - no własnie, nigdy nie wiadomo co z tymi naszymi lalkami wyniknie - mam nadzieję, ze Grahamek zagości u mnie na dłużej, a jak nie - to znaczy... że taka była wola Nieba, a z nią się zawsze zgadzać trzeba ... i będę dalej szukała jakiejś terminatorki...

Moniko-Moniakwiaty - witaj zagladaj kiedy tylko zechcesz

Basiu-Barabello - ja też lubię takie opisane fotki (a sama rzadko to robię ) - nie trzeba dopytywać i mozna po jakims czasie przypomniec sobie - jak się ta, czy inna, roślinka nazywa wiec korzystaj do woli .


Byłam dzisiaj na działce - rano kropiło, więc nic nie mogłam zrobić... ale potem nawet słonko wyszło, więc namówiłam Połówka i wsadzilismy 10 brzózek. Dołki wykopałam juz tydzień temu, ale ten śnieg pokrzyżował mi plany. I dzisiaj się udało... mam nadzieję, że się przyjmą. Kolejne 10 szt. zadołowalam - muszą poczekać na wiosenny przypływ energii, no chyba, że zrobi się jeszcze naprawdę ciepło i dam rade z kolejnymi wykopkami...
W sumie tej jesieni posadziłam 10 jarząbów szwedzkich, 10 brzóz, 3 bzy, 2 wierzby Nishiki, 5 tui, 3 cyprysy, przesadziłam forsycję... było tego kopania... a plany na przyszły rok tez mam takie... kopane - chyba zwariowałam...

[tu.ja]

Ewuniu czyżbyś starała się o jakieś dopłaty unijne i sadzisz las?!
Żarty żartami, ale tyle drzewek to wyzwanie. Lubię brzozy. Czy to będzie zagajnik brzozowy? Czy tylko liściasty parawan?
Kompozycja z hortensjami bardzo udana. Gratuluję!

[Margo2]

Ewa, ja w tym roku miałam nic nie sadzić. A wyszło, że przerabiam i przerabiam. To chyba nigdy się nie skończy. Ale ja to uwielbiam. Przede wszystkim kocham kupowanie roslinek

[Monikwiaty]

Po przeczytaniu liczby drzewek musiałam wrócić do samego początku i teraz już rozumiem ,przy 5000m można poszaleć. Powoli uzupełniam sobie tyły jednak niecierpliwość nie popłaca zaczęłam się cofać do poprzedniego wątku ,jednak najlepiej jak czyniłam to dotąd zaczynać od pierwszego.

[Ave]

Izuś - Tu.ja - po wielu latach mam po prostu dość tej wielkiej trawiastej przestrzeni, którą parę razy w sezonie muszę kosić ... no ewentualnie wiatr tam hula... Drzewka będą tam wyglądały o wiele lepiej - taki brzozowy zagajniczek marzył mi sie od dawna... no to teraz będę miała.
Szkoda, ze nie dopłacają do takich mini lasków

Moniko - Monikawiaty - moja działka też jest wąska, może nie tak jak Twoja Wstążeczka - ale jest dłuuuga i wąska - choć swoje metry ma...

Margolciu - ja też uwielbiam kupowac roslinki - mój Połówek jakoś tej pasji nie podziela , bo jak każę mu sie zatrzymywać przy jakiejś szkółce to słyszę "znowu będzie kopanie... po co ci tyle tej zieleniny..." ... no syty głodnego nie zrozumie - on sobie chałupkę już zbudował, a mój ogródek ciagle powstaje (i oby powstawał jak najdłużej )

[Margo2]

No własnie, a jak tam chałupka. Zbudowana już całkiem?
Z tym niezrozumieniem mam to samo. I tak się porawiło, bo już nie muszę przemycać roslinek do domu. Ale za żadne skarby nie chce ze mną do szkółki jechac. Wszystko robię sama.

[Monikwiaty]

Ewo przeczytałam dokładnie dopiero cały pierwszy wątek ,bo i na bieżąco w zaprzyjaźnionych chcę być. Jestem pod dużym wrażeniem. Wierzby z obwodem po 2m to taki swojsko sielski klimat. Własny strumyk -jakie to szczęście:)Pokój w stylu japońskim rewelacja. Na przepisy pyszności i ich zdjęcia ślinka mi leciała,ale założyłam śliniak i dałam radę. Opisana impreza urodzinowa jak z filmu.Dynie szczerzące zęby zawsze mi się podobały a jakoś nigdy nie posiadałam. Zdolności tez Wam nie brak,sami wybudowaliście piękny kominek. Z niecierpliwością czekam na to jak odkryje w kolejnych watkach etapy i rezultat budowy kaskady. Pozdrawiam i powoli ale sukcesywnie będę zwiedzała dalej:)

[Ave]

Moniko - podziwiam Twój zapał jesteś niesamowita

[Monikwiaty]

Ewo bardzo dziękuję za rady,nie będę się upierała wciskać tam tej róży:)

[Monikwiaty]

Ewo dzisiaj zakończyłam część drugą i z niej najbardziej pamiętam że wertykulator bardzo by mi się przydał:) generalnie równie sympatyczna część jak pierwsza ,pozdrawiam.

[Ave]

chyba sama wróce sobie do tych moich zapisków... taka podróz wstecz może być nawet ciekawa ...