Leśne ranczo nad wodą I.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Ło matko jak dobrze, że mam ogródek pod nosem . 80 km to ja mam do rodziców . Kawałek masz niestety .
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11827
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Madziu irysy cudne. Dla mężczyzn biały, to nie kolor, czerwony, pomarańczowy już tak. Pomponellę posadziłam na skarpie. Różnica poziomu pewnie z 90 cm, to zajrzę jej do środka z trawnika. Lawenda to twarda roślina. Jak nie będzie stała zimą w wodzie, nic jej nie będzie. Może twoje mają mokro lub trochę za kwaśną glebę. Mnie też niespecjalnie podobały się orliki. Tyle się naoglądałam w cudzych ogrodach, że dziś zamówiłam 9 sztuk.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11724
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Madziu a ja jakas dziwna jestem,ale orliki lubię u siebie,kwitną na wiosnę,kiedy tak bardzo czekam na każdy kwiat,a i sieją się wszędzie i bardzo dobrze,wolę to niż okropne chwasty.
Alchymist posadziłabym przy pergoli,widziałaś jak ona potrafi się rozrosnąć?
Charming Piano nie podoba Ci się? Ja uwielbiam takie barwy różowo-zielone...Czym przycinasz lawendę?
Alchymist posadziłabym przy pergoli,widziałaś jak ona potrafi się rozrosnąć?
Charming Piano nie podoba Ci się? Ja uwielbiam takie barwy różowo-zielone...Czym przycinasz lawendę?
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Madziu, no to tym hamakiem dałaś po oczach
Ojej, jakby sobie poleżała w słonku o tej porze roku w inne miesiące też, bardzo, ale w styczniu np. przy tem. 25st - super!
He, he co ja za herezje wypisuję
A hamak kozacki, żebym miała gdzie trzymać, to też bym sobie taki kupiła.
Co do nasadzeń, jestem za opcją pod dębem , tam będzie ją doskonale widać, nawet jak będzie się jakoś przeplatać z Jackamanii. To właśnie fajnie, będą się wyróżnić !
Madziu, za podpowiedź dzwonka ale nie mogę znaleźć "Genii" podrzuć mi linka
Ojej, jakby sobie poleżała w słonku o tej porze roku w inne miesiące też, bardzo, ale w styczniu np. przy tem. 25st - super!
He, he co ja za herezje wypisuję
A hamak kozacki, żebym miała gdzie trzymać, to też bym sobie taki kupiła.
Co do nasadzeń, jestem za opcją pod dębem , tam będzie ją doskonale widać, nawet jak będzie się jakoś przeplatać z Jackamanii. To właśnie fajnie, będą się wyróżnić !
Madziu, za podpowiedź dzwonka ale nie mogę znaleźć "Genii" podrzuć mi linka
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Piękne magnolie
Moja w zeszłym sezonie została odkopana z kamieni, nawieziona i wyściółkowana korą. No niech mi w tym roku spróbuje nie zakwitnąć
Jakieś tam pąki utworzyła na jesień, ale nie nastawiam się bo kiedyś się cieszyłam na te pąki, a one jak zwykle okazały się liśćmi
Moja w zeszłym sezonie została odkopana z kamieni, nawieziona i wyściółkowana korą. No niech mi w tym roku spróbuje nie zakwitnąć
Jakieś tam pąki utworzyła na jesień, ale nie nastawiam się bo kiedyś się cieszyłam na te pąki, a one jak zwykle okazały się liśćmi
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Witaj Madziu . A jakie odmiany magnolii posiadasz ?? Masz może Galaxy ?? Czytałam , że ona taka kolumnowa niby . Wiosną poszperam w szkółkach i może uda mi się dorwać jakąś w formie bardziej drzewkowatym . Chyba, że znowu zmienię zdanie i jej nie posadzę .
- Ewelina7
- 200p
- Posty: 411
- Od: 28 mar 2012, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Madzia,
ja bym Alchymista widziała na pergoli. I dobrze, że są tam powojniki, bo on kwitnie raz. Ewentualnie dorzuciłabym tam coś późno kwitnącego... może powojnika?
ja bym Alchymista widziała na pergoli. I dobrze, że są tam powojniki, bo on kwitnie raz. Ewentualnie dorzuciłabym tam coś późno kwitnącego... może powojnika?
Ewelina
Mój mały ogród...
Mój mały ogród...
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Madziu czarujesz zdjęciami Pashminy Też ją zamówiłam i już się cieszę Mam już skromną kolekcję z tej serii, a ona będzie kolejną.
Twój domek na ranczu, uroczy W sumie masz rację, że większy niepotrzebny. Tam się tylko śpi, a większość czasu i tak spędzacie na zewnątrz.
Alchymista posadziłabym na pergoli jak radzi Ania Annes77
Twój domek na ranczu, uroczy W sumie masz rację, że większy niepotrzebny. Tam się tylko śpi, a większość czasu i tak spędzacie na zewnątrz.
Alchymista posadziłabym na pergoli jak radzi Ania Annes77
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Witajcie , remont chyli się ku końcowi i zostało sprzątanie. Akurat teraz kiedy mam tyle pracy w domu, pogoda postanowiła się polepszyć i tak pięknie pachnie wiosną. Rano przymrozki, ale temperatura szybko się zmienia. Jeszcze półtorej godziny temu było -1 a teraz już +2. No cóż, pozostaje mi szybko się ogarnąć, skończyć sprzątać i cieszyć się popołudniowymi spacerkami. Bardzo tęsknię już za wiosną, ale wolałabym żeby za szybko nie przychodziła. Chciałabym, żeby maj wyglądał jak kiedyś. Ciepły. Nie gorący tylko właśnie ciepły. Żeby wiosenne kwitnienia długo trwały. Brakuje mi tej dawnej harmonii.
Anitko no daleko. Zawsze narzekałam że to trochę za daleko. Wiem, że niby te 80 km to nie jakaś tragedia. Ale droga do mnie na działkę w sporej części wiedzie przez inne miasta, potem wsie. Tylko kawałkiem można przycisnąć gaz. Dlatego, te 80 km pokonuję w półtorej godziny. O ile dojazd tam nie jest tak męczący, tak powrót potrafi dać w kość. Na działkę mi się dłuży, bo już bym chciała dojechać, a tu jeszcze ta wieś, potem następna. A to przejazd kolejowy itd. Z kolei powrót jest najczęściej nocą. Ciemno, ja zmęczona pracami ogrodowymi. Albo zwyczajnie wykończona świeżym powietrzem. Często w planach mamy, że tym razem wyjedziemy trochę wcześniej. Ale zanim się ogarniemy nastaje ciemność. Gdy już wszystko jest przygotowane, trzeba pozamykać, wtedy siadam na huśtawce i ogarnia mnie smutek. Muszę wyjeżdżać, zostawiam swoją działeczkę i wszystkie roślinki.. jest mi po prostu przykro. Na szczęście eM też ma takie refleksje więc jest nas dwoje. No i tak kończy się to wcześniejsze wyjeżdżanie.
Odkurzacz musiał zostać kupiony. Żal mi, no bo byłoby w tym miejscu co innego. No ale co zrobić? Jak pech, to pech.
Soniu masz rację, faceci nie doceniają bieli. Lawenda ma idealnie dobrane warunki. Mokro nie ma. A coś jednak jej dolega. Nie będę już walczyć. Skoro tam nie chce rosnąc to nie będę siebie i jej uszczęśliwiać na siłę. Zostanie w tej części działki, gdzie się utrzymuje. Z tymi orlikami to poszalałaś. Jakie odmiany wybrałaś? Mnie się bardzo podobał Black coś tam. Nawet chyba w zeszłym roku go kupiłam. Ale nie kwitł.
Flammentanz z tą panienką to ja miałam przygody... ojjj taak. Pierwsza sadzonka wypadła. No jak to? Przecież to terminatorka. Ano, tak to. Miała trochę zielonego ale w końcu zaczęła czernieć i nic się z nią nie dało zrobić. No ale opinie o niej mnie tak nakręciły, że rok później kupiłam drugą sztukę i posadziłam w inne miejsce. Potwierdzę tą super opinie. Na miano terminatorki zasługuje w stu procentach. Jest po prostu fenomenalna. Kwitnie bardzo długo, bardzo szybko zmienia się w potwora (co udowodnię na zdjęciach poniżej). Nie choruje. Mrozoodporna.
Lipiec 2014
Mój błąd był taki, że przycięłam ją wiosną 2015. Myślę, że jej kwitnienie czerwcowe byłoby bujniejsze. W tym roku nie będę jej cięła wcale.
Czerwiec 2015
Sierpień 2015
Ewelka nie nie każdy ma takie szczęście jak Ty. Do rodziców za to ja mam 15 minut pieszo. Plusem jest tylko to, że jak wyjeżdżam na urlop to faktycznie zostawiam miasto daleko w tyle i jadę w zupełnie inne rejony. Mam magnolie Old Port, Yellow River, Yellow Lantern, Genie, Susan, George Henry Kern, Galaxy, Rogów i dwie nn które miały być Lennei Albą i Alexandriną. Niestety nimi nie są. Zakupiłam je na początku działkowania. Na szczęście obydwie już zakwitły. Były bardzo tanie i bałam się, że rozmnażane są z nasion. Wtedy mogłabym czekać koło 10 lat na kwiaty. Galaxy faktycznie w kolumnę idzie. Nie zakwitła mi w zeszłym roku. A bardzo na to liczyłam, bo spora jest. Coś czuję, że w tym roku też nie zakwitnie. Najlepiej kup magnolię ze sprawdzonego, wiarygodnego źródła. Poproś o formę wyjściową drzewko. I tyle. Raczej Susan nikt drzewa nie sprzedaje ale własnie Galaxy, Old Port, Rogów, różne Yellow. Jak najbardziej.
Aniu jaka dziwna? Co Ty mówisz. Nie jesteś dziwna. Mnie też się podobają orliki. Przecież je uwielbiam u Was. Wielokrotnie nad nimi się śliniłam i zachwycałam nimi. Ale jakoś u Was mają łebki w górze. A u mnie takie spuszczone że na trawie się trzeba kłaść żeby swobodnie na nie patrzeć. Doszłam do wniosku, że posadzę wszystkie w jednym miejscu. Mniej reprezentatywnym. Niech sobie radzą.
Charming Piano mi się podoba. Po prostu kiedyś podobał mi się bardziej. Wtedy nie znałam wielu odmian róż. I byłam Charming zachwycona. Teraz po prostu go lubię. Tak zwyczajnie. Nie mam zamiaru go usuwać. Ani przesadzać. A rośnie przy wejściu do altany. Widziałam jak potrafi sobie poczynać Alchymist. To drugi potwór jak Flamm. No chyba masz rację, pójdzie na pergolę. Lawendę przycinam małym sekatorkiem. A są inne sposoby?
Humbold
Asiu rozmyślam o zamontowaniu hamaka miedzy ścianami na balkonie. Nie wiem tylko, czy to zda rezultat. Blok jest ocieplony i nie wiem czy haki się będą trzymały. Uwielbiam czytać książki na balkonie. Albo siedzieć tam do późnej nocy. Szczególnie wiosną, gdy ulatnia się zapach bzu rosnącego na dole. Stąd i zdjęcia hamaka na forum . Na działce masz mnóstwo miejsca. Nie masz gdzie go schować? By go zostawiamy, tzn. sam stelaż. Hamak ściągam. Po co ma moknąć i gnić. Jak jestem na weekend albo na urlopie to wisi cały czas. Ale jak mnie nie ma to szkoda mi.
Betinka krejzolku. Wybacz, ale to określenie tak strasznie do Ciebie pasuje. Podczytywałam czasami jak z Ewą rozalką dyskutowałyście . Też jestem pewna, że Tata pilnuje rancza. Kombinuję, jak mu wiosną i latem przywieść trochę tego jego ukochanego miejsca. On swoją działkę ma po drugiej stronie drogi. To jego ukochane rejony. Tam się urodził. Zawsze zrywał róże mojej mamie. Z resztą sam też się nimi opiekował. Postanowiłam więc, że jak będą moje ładnie kwitły to będę niektóre ścinać i wozić na cmentarz. Ryby czy szyneczek uwędzonych mu nie położę na grobie, ale róże.. eh.. .
Tiger Woods
Tiger Edition
Zuzia pokaż może jeszcze raz te pąki magnoliowe. Może teraz da się lepiej ocenić jakie to. Liście są małe, a kwiatowe są wyraźnie większe, pulchniejsze. Ja też liczę, że moje magnolie zakwitną w tym roku. Gdyby tak zakwitła każda... marzenie. .
Ewelinko-Ewelina7 właśnie tak zrobię z tym Alchymistem. Utwierdziłyście mnie z Anią w przekonaniu, że na pergoli będzie lepiej wyglądał. Przesadzę Pillu do Rupela obok i będą dwa po jednej stronie a Alchymist po drugiej.
Bałtyk
Starzejący się Bałtyk.
Dorotko bardzo podoba mi się kolekcja Circus. Alchymist idzie na pergolę. Przekonałyście mnie. W końcu moim marzeniem są obrośnięte pergole a jaka roślina ją tak szybko i gęsto zarośnie jak nie właśnie Alchymist? Dorotko, czy masz jakieś róże na pniu?
Anitko no daleko. Zawsze narzekałam że to trochę za daleko. Wiem, że niby te 80 km to nie jakaś tragedia. Ale droga do mnie na działkę w sporej części wiedzie przez inne miasta, potem wsie. Tylko kawałkiem można przycisnąć gaz. Dlatego, te 80 km pokonuję w półtorej godziny. O ile dojazd tam nie jest tak męczący, tak powrót potrafi dać w kość. Na działkę mi się dłuży, bo już bym chciała dojechać, a tu jeszcze ta wieś, potem następna. A to przejazd kolejowy itd. Z kolei powrót jest najczęściej nocą. Ciemno, ja zmęczona pracami ogrodowymi. Albo zwyczajnie wykończona świeżym powietrzem. Często w planach mamy, że tym razem wyjedziemy trochę wcześniej. Ale zanim się ogarniemy nastaje ciemność. Gdy już wszystko jest przygotowane, trzeba pozamykać, wtedy siadam na huśtawce i ogarnia mnie smutek. Muszę wyjeżdżać, zostawiam swoją działeczkę i wszystkie roślinki.. jest mi po prostu przykro. Na szczęście eM też ma takie refleksje więc jest nas dwoje. No i tak kończy się to wcześniejsze wyjeżdżanie.
Odkurzacz musiał zostać kupiony. Żal mi, no bo byłoby w tym miejscu co innego. No ale co zrobić? Jak pech, to pech.
Soniu masz rację, faceci nie doceniają bieli. Lawenda ma idealnie dobrane warunki. Mokro nie ma. A coś jednak jej dolega. Nie będę już walczyć. Skoro tam nie chce rosnąc to nie będę siebie i jej uszczęśliwiać na siłę. Zostanie w tej części działki, gdzie się utrzymuje. Z tymi orlikami to poszalałaś. Jakie odmiany wybrałaś? Mnie się bardzo podobał Black coś tam. Nawet chyba w zeszłym roku go kupiłam. Ale nie kwitł.
Flammentanz z tą panienką to ja miałam przygody... ojjj taak. Pierwsza sadzonka wypadła. No jak to? Przecież to terminatorka. Ano, tak to. Miała trochę zielonego ale w końcu zaczęła czernieć i nic się z nią nie dało zrobić. No ale opinie o niej mnie tak nakręciły, że rok później kupiłam drugą sztukę i posadziłam w inne miejsce. Potwierdzę tą super opinie. Na miano terminatorki zasługuje w stu procentach. Jest po prostu fenomenalna. Kwitnie bardzo długo, bardzo szybko zmienia się w potwora (co udowodnię na zdjęciach poniżej). Nie choruje. Mrozoodporna.
Lipiec 2014
Mój błąd był taki, że przycięłam ją wiosną 2015. Myślę, że jej kwitnienie czerwcowe byłoby bujniejsze. W tym roku nie będę jej cięła wcale.
Czerwiec 2015
Sierpień 2015
Ewelka nie nie każdy ma takie szczęście jak Ty. Do rodziców za to ja mam 15 minut pieszo. Plusem jest tylko to, że jak wyjeżdżam na urlop to faktycznie zostawiam miasto daleko w tyle i jadę w zupełnie inne rejony. Mam magnolie Old Port, Yellow River, Yellow Lantern, Genie, Susan, George Henry Kern, Galaxy, Rogów i dwie nn które miały być Lennei Albą i Alexandriną. Niestety nimi nie są. Zakupiłam je na początku działkowania. Na szczęście obydwie już zakwitły. Były bardzo tanie i bałam się, że rozmnażane są z nasion. Wtedy mogłabym czekać koło 10 lat na kwiaty. Galaxy faktycznie w kolumnę idzie. Nie zakwitła mi w zeszłym roku. A bardzo na to liczyłam, bo spora jest. Coś czuję, że w tym roku też nie zakwitnie. Najlepiej kup magnolię ze sprawdzonego, wiarygodnego źródła. Poproś o formę wyjściową drzewko. I tyle. Raczej Susan nikt drzewa nie sprzedaje ale własnie Galaxy, Old Port, Rogów, różne Yellow. Jak najbardziej.
Aniu jaka dziwna? Co Ty mówisz. Nie jesteś dziwna. Mnie też się podobają orliki. Przecież je uwielbiam u Was. Wielokrotnie nad nimi się śliniłam i zachwycałam nimi. Ale jakoś u Was mają łebki w górze. A u mnie takie spuszczone że na trawie się trzeba kłaść żeby swobodnie na nie patrzeć. Doszłam do wniosku, że posadzę wszystkie w jednym miejscu. Mniej reprezentatywnym. Niech sobie radzą.
Charming Piano mi się podoba. Po prostu kiedyś podobał mi się bardziej. Wtedy nie znałam wielu odmian róż. I byłam Charming zachwycona. Teraz po prostu go lubię. Tak zwyczajnie. Nie mam zamiaru go usuwać. Ani przesadzać. A rośnie przy wejściu do altany. Widziałam jak potrafi sobie poczynać Alchymist. To drugi potwór jak Flamm. No chyba masz rację, pójdzie na pergolę. Lawendę przycinam małym sekatorkiem. A są inne sposoby?
Humbold
Asiu rozmyślam o zamontowaniu hamaka miedzy ścianami na balkonie. Nie wiem tylko, czy to zda rezultat. Blok jest ocieplony i nie wiem czy haki się będą trzymały. Uwielbiam czytać książki na balkonie. Albo siedzieć tam do późnej nocy. Szczególnie wiosną, gdy ulatnia się zapach bzu rosnącego na dole. Stąd i zdjęcia hamaka na forum . Na działce masz mnóstwo miejsca. Nie masz gdzie go schować? By go zostawiamy, tzn. sam stelaż. Hamak ściągam. Po co ma moknąć i gnić. Jak jestem na weekend albo na urlopie to wisi cały czas. Ale jak mnie nie ma to szkoda mi.
Betinka krejzolku. Wybacz, ale to określenie tak strasznie do Ciebie pasuje. Podczytywałam czasami jak z Ewą rozalką dyskutowałyście . Też jestem pewna, że Tata pilnuje rancza. Kombinuję, jak mu wiosną i latem przywieść trochę tego jego ukochanego miejsca. On swoją działkę ma po drugiej stronie drogi. To jego ukochane rejony. Tam się urodził. Zawsze zrywał róże mojej mamie. Z resztą sam też się nimi opiekował. Postanowiłam więc, że jak będą moje ładnie kwitły to będę niektóre ścinać i wozić na cmentarz. Ryby czy szyneczek uwędzonych mu nie położę na grobie, ale róże.. eh.. .
Tiger Woods
Tiger Edition
Zuzia pokaż może jeszcze raz te pąki magnoliowe. Może teraz da się lepiej ocenić jakie to. Liście są małe, a kwiatowe są wyraźnie większe, pulchniejsze. Ja też liczę, że moje magnolie zakwitną w tym roku. Gdyby tak zakwitła każda... marzenie. .
Ewelinko-Ewelina7 właśnie tak zrobię z tym Alchymistem. Utwierdziłyście mnie z Anią w przekonaniu, że na pergoli będzie lepiej wyglądał. Przesadzę Pillu do Rupela obok i będą dwa po jednej stronie a Alchymist po drugiej.
Bałtyk
Starzejący się Bałtyk.
Dorotko bardzo podoba mi się kolekcja Circus. Alchymist idzie na pergolę. Przekonałyście mnie. W końcu moim marzeniem są obrośnięte pergole a jaka roślina ją tak szybko i gęsto zarośnie jak nie właśnie Alchymist? Dorotko, czy masz jakieś róże na pniu?
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Piękny ten Bałtyk. Zachwycam się u różnych osób powojnikami, bo u mnie sobie słabo radzą Moja ziemia im nie służy. Różne metody stosowałam, ale mizerne efekty.
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
O kurcze, kolejne cudowności na zdjęciach.
Pięknie i kolorowo.
A powojnik po prostu cudowny!
Pięknie i kolorowo.
A powojnik po prostu cudowny!
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Witaj Madziu. Piękne rośliny pokazujesz . Dzięki za radę , nie będę kupowała Susan tylko poszukam jakiejś z form drzewiastych , może tą Galaxy ?? No zobaczymy. Różę Flammentanz planuję kiedyś sobie kupić ale jeszcze nie wiem gdzie ją ulokować. Myślałam o balkonie, tzn. przy balkonie. Balkon mam na takich trzech filarach i jest na wysokości około 170 cm od ziemi tak wiec myślałam o pnących różach aby ładnie pokryły tą przestrzeń. Z tym miejscem jednak poczekam albo do jesieni albo do przyszłego roku bo najpierw Małżonek musi odremontować podpiwniczenie ,w tym także te filary pomalować . Dobrze robisz z Alchymistem . Na pergoli będzie wyglądał bardzo ładnie. Oczywiście z jakimś miłym towarzystwem . Te lilie które pokazałaś są bardzo ciekawe . Takich nie mam . A wiosna już za pasem tak więc jeszcze trochę i będziemy miały mało czasu na forum .
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11724
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Madziu ja Was podziwiam,że pokonujecie 80 km do swojego raju,a ja zwykle narzekam,że mam 10 km do mojej działki
Teraz nie będę już marudzić
Trzymam kciuki,aby magnolie wszystkie zakwitły,a te oporne choć jeden kwiat otworzyły.Ja czekam na Alexandrinę,widziałam,że ma jednego pąka,może zobaczę kwiat nareszcie...
Bałtyk i Omoshiro bardzo chciałabym widzieć u siebie,ale na balkonie brak mi już miejsca na kolejne powojniki,a na działce rosną mi najlepiej bylinowe.I na nich będę skupiała moją uwagę,ponieważ wiem,że to nie są utopione pieniądze.
Buziaki
Teraz nie będę już marudzić
Trzymam kciuki,aby magnolie wszystkie zakwitły,a te oporne choć jeden kwiat otworzyły.Ja czekam na Alexandrinę,widziałam,że ma jednego pąka,może zobaczę kwiat nareszcie...
Bałtyk i Omoshiro bardzo chciałabym widzieć u siebie,ale na balkonie brak mi już miejsca na kolejne powojniki,a na działce rosną mi najlepiej bylinowe.I na nich będę skupiała moją uwagę,ponieważ wiem,że to nie są utopione pieniądze.
Buziaki