

Chciałem ich więcej ale strasznie się zawiodłem na wschodach własnych zeszłorocznych nasion tykwy. Mam ich jeszcze sporo ale kiełkowalność słabizna, arbuzy od yody również się nie popisały

Można, można , tylko trzeba spróbować. Jest nas wielu co tylko nasionko sieją do doniczki i podrośniętą roślinkę przesadzają do gruntu. Nawet niektórzy piszą, że sieją bezpośrednio do gruntu i są zadowoleni. Mi się ani myśli szczepić, póki mi dobrze rosną i nie chorują. Chociaż zmagania kolegów obserwuję i im pocichutku kibicuję.bandziorek27 pisze:... może ktoś kto sadzi zwykłe arbuzy " pocieszy" mnie ze można doczekać się fajnych zbiorów
Nie mam szklanej kuli, żeby bez widzenia pacjenta postawić diagnozęKrzysztof_18 pisze:wokan podpowiedz dlaczego 2 sztuki mi się położyły ?? Masz duże doświadczenie więc pewnie wiesz co może być przyczyną ?? Podpowiedz również proszę czy nawozić je i ewentualnie czym ??
Tez jestem zaskoczony tym boomem szczepieniowym. Jedni szczepią bo muszą (ja się do nich zaliczam), żeby mieć jakiekolwiek plony, a nie zamiatać miotłą w połowie lipca susz arbuzowy. Inni szczepią z ciekawości, a jeszcze inni licząc na większe plony.bandziorek27 pisze:Widzę ze tu na forum większość Was "szczepi" arbuzy i zastanawiam się czy jest sens w ogóle sadzić "zwykłego" arbuza, może ktoś kto sadzi zwykłe arbuzy " pocieszy" mnie ze można doczekać się fajnych zbiorów
A przed wystąpieniem tych objawów przenosiłeś sadzonki na inne okno z mocniejszym nasłonecznieniem, wynosiłeś z pomieszczenia na dwór itp.?Krecik22 pisze:Ograniczyłem podlewanie i nasłonecznienie, bo niedawno pytałem o podobny problem. A zmiany występują na kolejnych roślinach, stąd pytanie.
Stoją cały czas w tym samym miejscu. Okno jest zakryte gęstą ciemną moskitierą, więc nasłonecznienie jest już mniejsze. Może uchylanie okna zaszkodziło?wokan pisze:A przed wystąpieniem tych objawów przenosiłeś sadzonki na inne okno z mocniejszym nasłonecznieniem, wynosiłeś z pomieszczenia na dwór itp.?Krecik22 pisze:Ograniczyłem podlewanie i nasłonecznienie, bo niedawno pytałem o podobny problem. A zmiany występują na kolejnych roślinach, stąd pytanie.
Bo mi to wygląda na objaw stresowy przy zmianie środowiska lub na oparzenia słoneczne nieprzywykłych do słońca roślin.
Na 100% te liście uschną, ale jeżeli serce jest zdrowe (a z tego co widzę to jest) to roślina sobie poradzi i pójdzie dalej. Nowe liście będą już odporne.
Również się z tym zgadzam, na początku maja wysiałem 10 nasion i niektóre już wschodzą. Będzie zapas w razie potrzeby. Moim zdaniem nie ma jednego, konkretnego terminu na siew, bo każdy ma inne warunki w domu. Wystarczy różnica temperatury między pomieszczeniami i nawet arbuzy siane tego samego dnia po miesiącu mogą się zauważalnie różnić wielkością.Telimenka pisze:Z wczesnego siewu trzeba być przygotowanym na problemy z rozsadą. W domu się wyciągną , a na zewnątrz zmarzną. Też kilka posiałam 11 kwietnia (z próby kiełkowania). Minęło 3 tyg. i 3 dni i są już na tyle duże ,że mogłyby być wysadzone do gruntu (są w szklarni -na ryzyko). Plon główny/gwarantowany wyłożyłam na waciki 3 maja. Na III dekadę maja, powinny być gotowe do wysadzenia. W moich warunkach to jest najlepsza opcja dla arbuza. Myślę, że w pierwszych latach warto siać w różnych terminach, nawet jeszcze dzisiaj - 6 maja. W ten sposób, każdy się zorientuje, jaki termin jest najbardziej korzystny dla niego.