Ewa, uzbrój się w szczotkę i działaj

ja zawsze zimą żałuję, że pod koniec lata opanowywało mnie ogrodowe lenistwo - ileż bym wtedy dała by móc wyjść do ogrodu... Zwierzęta w sieci są i niestety będą... tak, jak pisałam, w ogrodzie jestem nieco odważniejsza, ale też maksymalnie czujna. Panowie wrócili? Pszczoły ich nie zniechęciły, mam nadzieję?
Grażynko, tak - to już sierpień! Bardzo kocham ten miesiąc dojrzałego lata, za kolory, trawy, hortensje, pierwsze wrzosy... niech nam pogoda sprzyja! Grażynko, a propos traw, odpisałam u Ciebie.
Majutek, hortensje u mnie w większości młode, ale nawet te posadzone w tym roku ładnie się prezentują. Fakt, że lubią sporo wody i ściółkowanie, które im zapewniam... rozumiem, że studnia opróżniona (ta, na wodę z opadów) i trzeba już zdać się na wodociąg? No cóż, ostatnie upały, a wręcz tropiki, to uczyniły... Jakie masz trawy? Muszę zajrzeć do Ciebie w ich poszukiwaniu
