Justynko wiosna sama z siebie jest piękna. Czasem trzeba jej ciut pomóc. Kilku lat potrzebowałam by była kolorowa. Strat po zimie też mam sporo. Wciąż jeszcze ich nie podsumowałam, ale co jakiś czas rośliny miło mnie zaskakują. Np. wczoraj odkryłam, że budleja odbija od korzeni. Straciłam jednak krzewuszkę, guzikowca, kilka róż i prymulki, 2 lub 3 powojniki, najstarszego rododendrona. Trochę tego jest. Wybieram się w sobotę do Renku ( na Renk?). Może trafię tam coś ciekawego...
Danusiu masz rację co do tych maleństw. Też mi się podobają i mam ich coraz więcej. Wybieram się na kolejne zakupy. Mam nadzieję, że też będą udane.
Jacku zeszyty już mam dwa. Teraz jeszcze trzeba robić notatki

Zobaczymy czy na kolejnych targach będę taka rozsądna. Mój irysek zimował na balkonie. Wkrótce pójdzie na działkę i liczę, że będzie się ładnie rozrastał.
Janku cicho, bo albo czasu, albo chęci brak. Na działce dzieję się dużo i szybko. Jak w kalejdoskopie. Roślina na ostatniej fotce to krzew. Dostałam ją jako migdałek mniejszy. Kilka lat temu ktoś zidentyfikował go jako
Amygdalus nana, ale w sieci występuje też pod nazwą
Prunus tenella. Bardzo go lubię. U mnie bezproblemowy. Wiosną pięknie kwitnie, a jesienią ładnie przebarwia. Potrafi rozłazić się, ale z umiarem.
Mile zaskoczyła mnie róża
Little Artist - pięknie przezimowała w donicy i jako pierwsza zawiązała pąki już 2 tygodnie temu. W tej chwili kilka innych róż też ma już małe pączki. Niestety oblepione mszycą

W końcu zrobiło się ciepło, a nawet gorąco ( wręcz za gorąco jak na początek maja) i wszystko ruszyło z kopyta. Tulipany w przyśpieszonym tempie przekwitają przy tych temperaturach a ich miejsce zajmują czosnki, irysy, floksy szydlaste i kilka innych gatunków. W tym roku rododendrony nie dały popisu. Kwitnie tylko jeden. Dwa inne złapały chyba grzyba

Azalie japońskie bardzo marne, ale mam nadzieję, że żadna nie wypadnie. Nawet jeden z bzów zakwitł raptem kilkoma kiściami chociaż w zeszłym roku tonął w kwiatach. Nie wiem co o tym sądzić. Tradycyjnie mam problemy z wodą na działce. Nie dość, że późno puścili to często mam suchy kran.

- tulipan botaniczny Bakera
Lilac Wonder

- liliowiec botaniczny - zawsze tak wcześnie zaczyna

- piwonia officinalis mollis - mam ją od roku, nie sądziłam, że tak wcześnie kwitnie

- pachnący narcyz
Tresamble

- coś małego, żółtego ze skalniaka od Ani-Raczek
Ps. W sobotę posadziłam już pomidory do skrzyni.