Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Liliowiec 'Arctic Snow' z koperkiem wygląda lekko i orzeźwiająco, jak sorbet z limetki - "lime green".
Koper w zestawieniu z innymi kwiatami także ujawnia duże walory dekoracyjne.
Koper w zestawieniu z innymi kwiatami także ujawnia duże walory dekoracyjne.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11734
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu dlatego tez zakupiłam dwie torebki kopru,by towarzyszył różom i liliowcom
Perovska kupiłam późnym latem w szkółce,na razie jedna,ale jak zobaczę ja w tym roku jak rośnie i komponuje się z różami dokupię więcej.
Arctic Snow z floksem bardzo ładnie się prezentują
Pozdrawiam
Perovska kupiłam późnym latem w szkółce,na razie jedna,ale jak zobaczę ja w tym roku jak rośnie i komponuje się z różami dokupię więcej.
Arctic Snow z floksem bardzo ładnie się prezentują
Pozdrawiam
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jolu, koper zostawiam, żeby się wysiał, więc mam w różnych kombinacjach - niekoniecznie uwiecznionych .
Aniu, ja zebrałam sporo nasion kopru u siebie, może też bardziej planowo go wprowadzę. Mam nową rabatkę liliowcowo-irysową z żółtymi różami. Koperek dałby mi czas na wymyślenie bardziej trwałego towarzystwa.
Perovskie wizualnie pasowałyby mi do rabaty z różowymi i białymi różami, ale nie wiem, czy zimą nie byłoby tam za mokro (widziałam zamarznięte kałuże). Pewnie, jak zwykle, będę biegała z wykopanymi roślinami po ogrodzie.
Rozpoczęłam przerabianie żywokostu. W dwóch aptekach mieli łącznie 80 g gliceryny . Potrzebuję około szklanki. Olej rycynowy - 100 g, a potrzebuję 500 g. Jeżeli dzisiaj M. nie upoluje większej ilości, to zamawiam on-line. Chcieliśmy zdobyć szybciej . Póki co nadmiar surowca zielarskiego ususzę. Dobrze mieć świeży w ogródku.
Aniu, ja zebrałam sporo nasion kopru u siebie, może też bardziej planowo go wprowadzę. Mam nową rabatkę liliowcowo-irysową z żółtymi różami. Koperek dałby mi czas na wymyślenie bardziej trwałego towarzystwa.
Perovskie wizualnie pasowałyby mi do rabaty z różowymi i białymi różami, ale nie wiem, czy zimą nie byłoby tam za mokro (widziałam zamarznięte kałuże). Pewnie, jak zwykle, będę biegała z wykopanymi roślinami po ogrodzie.
Rozpoczęłam przerabianie żywokostu. W dwóch aptekach mieli łącznie 80 g gliceryny . Potrzebuję około szklanki. Olej rycynowy - 100 g, a potrzebuję 500 g. Jeżeli dzisiaj M. nie upoluje większej ilości, to zamawiam on-line. Chcieliśmy zdobyć szybciej . Póki co nadmiar surowca zielarskiego ususzę. Dobrze mieć świeży w ogródku.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16202
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Mnie też bardzo się podoba perovskia. Niestety, zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie chce rosnąć w moim ogrodzie. Robiłam już kilka prób i kupowałam różne odmiany, ale najwyraźniej jest coś w mojej ziemi, co ją zabija. A podobno to taka niewymagająca roślina.
W końcu dałam sobie z nią spokój.
Liliowiec Arctic Snow mam, to jeden z moich najulubieńszych. Pokazałaś liliowce i od razu tak ciepło się zrobiło na sercu na wspomnienie lata. Jakie żółte róże masz na rabacie liliowcowo-irysowej?
W końcu dałam sobie z nią spokój.
Liliowiec Arctic Snow mam, to jeden z moich najulubieńszych. Pokazałaś liliowce i od razu tak ciepło się zrobiło na sercu na wspomnienie lata. Jakie żółte róże masz na rabacie liliowcowo-irysowej?
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Wandeczko, możliwe, że masz zbyt kwaśną ziemię. Moją perovskię posadziłam na najsuchszej rabacie, gdzie gołym okiem widać okruchy wapienne. Trochę można wypatrzyć na poniższym zdjęciu, a jeszcze lepiej na kolejnym - nieostre, ale podłoże widać.
Nie mam nowych róż. Przesadziłam Yellow Charles Austin, Graham Thomas i Marseliborg Castle, bo na biało-różowej rabacie nie pasowały.
Liliowce i irysy są żółte i fioletowe z domieszką bieli. Przesadziłam tam również bordowe lilie i czerwone tulipany (podobają mi się, ale nigdzie nie pasują) oraz jakieś cebulowe drobiazgi i kilka traw. W tyle rabatki rośnie obiela - mam nadzieję, że zaszczyci mnie kwiatami i rozchodniki okazałe. Potrzebuję jeszcze jakichś wypełniaczy.
Nie mam nowych róż. Przesadziłam Yellow Charles Austin, Graham Thomas i Marseliborg Castle, bo na biało-różowej rabacie nie pasowały.
Liliowce i irysy są żółte i fioletowe z domieszką bieli. Przesadziłam tam również bordowe lilie i czerwone tulipany (podobają mi się, ale nigdzie nie pasują) oraz jakieś cebulowe drobiazgi i kilka traw. W tyle rabatki rośnie obiela - mam nadzieję, że zaszczyci mnie kwiatami i rozchodniki okazałe. Potrzebuję jeszcze jakichś wypełniaczy.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu zeszłe lato pewnie wielu ogrodom dało się we znaki niestety. Liliowce i lilie śliczne i coraz bardziej zachwyca mnie perovskia, której jak widać jest dobrze u Ciebie
- Ma-Do
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 22 lut 2010, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu , podziwiam tempo powstawania Twojego ogrodu i zmiany jakie w nim zaszły przez ten niedługi czas.
Lubię,gdy w ogrodzie jest dużo do oglądania,a Twoje rabatki takie właśnie są - czarują kolorami i różnorodnością nasadzeń.
Teraz gdy jesteś na miejscu , będzie coraz piękniej!
Lubię,gdy w ogrodzie jest dużo do oglądania,a Twoje rabatki takie właśnie są - czarują kolorami i różnorodnością nasadzeń.
Teraz gdy jesteś na miejscu , będzie coraz piękniej!
Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
Moje wątki
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Basiu, perovskia widocznie lubi mieć sucho i zasadowo. U mnie lawenda posadzona na piaszczysto-kamienistym miejscu, gdzie dostała tylko warstwę lepszej ziemi na wierzch, rośnie jak szalona. Sadzonki posadzone na "normalnych" rabatkach, niemal stoją w miejscu.
Małgosiu, dziękuję za miłe słowa, ale miniony sezon nie przyniósł większych zmian w ogrodzie, ponieważ pogoda nie pozwoliła poszaleć z nasadzeniami. Dopiero jesienią trochę roślin trafiło na rabaty, a część na rozsadnik - zabrakło czasu na wszystkie jesienne prace. Lubię, kiedy coś kwitnie o każdej porze i nie potrafię wyrzucać roślin, nawet jeżeli nie spełniają moich oczekiwań. Na razie mam ten komfort, że mogę je przesunąć na dalszy plan.
Nie pokazywałam moich liliowców na bieżąco, więc oto część z nich. Roślinki młode, ale tylko jeden nie pokazał kwiatu, gdyż mrówki założyły w korzeniach mrowisko. Na szczęście przeżył i ma się dobrze. Liczę na to, że w lipcu zobaczę jego kwiaty.
Małgosiu, dziękuję za miłe słowa, ale miniony sezon nie przyniósł większych zmian w ogrodzie, ponieważ pogoda nie pozwoliła poszaleć z nasadzeniami. Dopiero jesienią trochę roślin trafiło na rabaty, a część na rozsadnik - zabrakło czasu na wszystkie jesienne prace. Lubię, kiedy coś kwitnie o każdej porze i nie potrafię wyrzucać roślin, nawet jeżeli nie spełniają moich oczekiwań. Na razie mam ten komfort, że mogę je przesunąć na dalszy plan.
Nie pokazywałam moich liliowców na bieżąco, więc oto część z nich. Roślinki młode, ale tylko jeden nie pokazał kwiatu, gdyż mrówki założyły w korzeniach mrowisko. Na szczęście przeżył i ma się dobrze. Liczę na to, że w lipcu zobaczę jego kwiaty.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu ale ślicznotki pokazałaś, jedna piękniejsza od drugiej Mówisz, że perovskia sucho i zasadowo ... hmm ...to już wiem, że perovskia musi u mnie zamieszkać, mam dla niej takie miejsce Z tą lawendą to też tak mam, że lepiej mi rośnie na gorszej (piaszczystej) ziemi
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11734
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu kolorowe liliowce bardzo lubię i jednego zamówiłam na wiosnę Lavender Tutu
Latem bardzo ładnie mi kwitły Chętnie dosadzilabym więcej ,ale niestety sporo miejsca zajmują
Latem bardzo ładnie mi kwitły Chętnie dosadzilabym więcej ,ale niestety sporo miejsca zajmują
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Basiu, prawie wszystkie liliowce mam z zakupów lub wymian na FO. To nie są rarytasy, ale specjalnie prosiłam o sprawdzone i niekłopotliwe odmiany.
Aniu, kupiłaś jeden, ale piękny. Opis też ma bardzo obiecujący - ilość kwiatów robi wrażenie. Ja mogę poszaleć z nasadzeniami, tylko nie wyrabiam z czasem. Pocieszam się, że kiedy byliny podrosną, będzie mniej pielenia. Marzą mi się nowe róże, ale obawiam się przygotowywania im stanowisk.
Aniu, kupiłaś jeden, ale piękny. Opis też ma bardzo obiecujący - ilość kwiatów robi wrażenie. Ja mogę poszaleć z nasadzeniami, tylko nie wyrabiam z czasem. Pocieszam się, że kiedy byliny podrosną, będzie mniej pielenia. Marzą mi się nowe róże, ale obawiam się przygotowywania im stanowisk.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11872
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu liliowców dużo posadziłaś. Różowiutki z falbanką cudny. U mnie też perowskie rosną doskonale, na najgorszej, piaszczystej ziemi. Odkwaszam im glebę popiołem z kominka.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11734
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Mam u siebie w ogrodzie miejsce ,gdzie przeważa piasek ,spróbuje posadzić tam Perovskia
Lawenda też lubi sucho...
Na jakie różyczki byś sie Aniu skusiła ?
Lawenda też lubi sucho...
Na jakie różyczki byś sie Aniu skusiła ?
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Czytam Wasze wypowiedzi o Perovskia trochę jestem zaskoczona...moja rośnie w ziemi gliniastej, w zimie zalewana jest wodą...przeczytałam też artykuł że trzeba ją kopczykować. Krzaczek nigdy nie był kopczykowany, posadzony jest w zacisznym miejscu, na słonecznym stanowisku. Nigdy nie był też przycinany, sam z siebie się zagęszcza. Roślina wysiana była z nasion...nasiona wcześniej przeszły stratyfikację...z patyczków też można ten półkrzew rozmnażać...tylko jest mały problem, za wolno to wszystko trwa...pozyskiwanie Perovskia z nasion jest dla cierpliwych. Aniu, powodzenia w wyborze róż...ciekawe na jakie się skusisz
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Soniu, też mnie kręcą falbanki i oczka. Liliowców mam około 30 odmian. Na razie czekam, aż rośliny się rozrosną i wypuszczą po kilka pędów - to dopiero widok .
Aniu (Annes 77), Warto spróbować z perowskią. Dla mnie to bezobsługowa krzewinka. Ania jej nie przycina, ale ja chciałam, żeby była zwarta. Poza tym końcówki u mnie podmarzają.
Od dłuższego czasu przymierzam się do kupienia Florentiny. Tata lubi czerwone róże, więc posadziłabym dwie przy kapliczce. Kłopot w tym, że to miejsce opanowane przez podagrycznik i mlecz polny. Mlecz trudniejszy do usunięcia, bo ma niesamowicie kruche kłącza. Walczę z nim od dwóch sezonów, a i tak odrasta.
Przydałoby się też kilka róż okrywowych (Aspirin R., Larissa - moja chyba padła, Weg der Sinne i Dolomiti ). Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Aneczko (Anna11), mojej perowskii też nie okrywam, ale końcówki jej podmarzają. Tnę bez żalu - w pierwszym roku trochę się rozkładała na boki, w minionym już nie miała takich tendencji. Miejsce dostała dosyć przypadkowo, ale jej tam dobrze. Nie jestem wystarczająco cierpliwa do nasion. Moja się sama wysiała, ale chyba tylko trzy siewki znalazłam. Jedną roślinkę mam też z odrostu korzeniowego i ona już kwitła. Młodych roślinek też nie zabezpieczałam przed mrozem. Na razie wszystkie mają żywe pączki.
Sama nie wiem, czy coś wyjdzie z różanymi zakupami. Tak, jak pisałam wyżej, mam chęć na czerwone pnące Florentiny i kilka okrywowych. W zasadzie chęci mam niemal nieograniczone - w przeciwieństwie do budżetu.
Aniu (Annes 77), Warto spróbować z perowskią. Dla mnie to bezobsługowa krzewinka. Ania jej nie przycina, ale ja chciałam, żeby była zwarta. Poza tym końcówki u mnie podmarzają.
Od dłuższego czasu przymierzam się do kupienia Florentiny. Tata lubi czerwone róże, więc posadziłabym dwie przy kapliczce. Kłopot w tym, że to miejsce opanowane przez podagrycznik i mlecz polny. Mlecz trudniejszy do usunięcia, bo ma niesamowicie kruche kłącza. Walczę z nim od dwóch sezonów, a i tak odrasta.
Przydałoby się też kilka róż okrywowych (Aspirin R., Larissa - moja chyba padła, Weg der Sinne i Dolomiti ). Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Aneczko (Anna11), mojej perowskii też nie okrywam, ale końcówki jej podmarzają. Tnę bez żalu - w pierwszym roku trochę się rozkładała na boki, w minionym już nie miała takich tendencji. Miejsce dostała dosyć przypadkowo, ale jej tam dobrze. Nie jestem wystarczająco cierpliwa do nasion. Moja się sama wysiała, ale chyba tylko trzy siewki znalazłam. Jedną roślinkę mam też z odrostu korzeniowego i ona już kwitła. Młodych roślinek też nie zabezpieczałam przed mrozem. Na razie wszystkie mają żywe pączki.
Sama nie wiem, czy coś wyjdzie z różanymi zakupami. Tak, jak pisałam wyżej, mam chęć na czerwone pnące Florentiny i kilka okrywowych. W zasadzie chęci mam niemal nieograniczone - w przeciwieństwie do budżetu.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2