Cytrusy - uprawa i rozmnażanie
Witam , mam cytrynę w dużej donicy , którą mam już długo, kilka lat. Jeszcze nigdy nie zrodziła cytryn. po prostu stoi jest bardzo duża(foty wstawie w sobotę) . Mniej więcej ma metr wysokości , lub więcej. W grudniu była jeszcze większa(miała dużo długich łodyg, teraz są 2) , ale ścieliśmy je, bo cytryna nie rosła, a cały czas wypadały liście mimo podlewania. No i przejdźmy do sedna.
Cytryna stoi w pokoju na parapecie
Właśnie pojawiły się kwiatki-bardzo dużo(kiedyś też się pojawiały ale wysychały po 2 dniach). Po pojawieniu się kwiatków podlałem ją dzbankiem wody , jeden z kwiatków dzisiaj się "otworzył", lecz cytryna zaczęła gubić liście. Bardzo dużo wypada. Nie wiem czym jest to spowodowane???
Oprócz tego chciałbym wiedzieć:
1.Jak często podlewać cytrynę i jaką ilością wody
2.Czy trzeba stosować jakieś nawożenie , itp??Od początku cytryna nie miała nawożenia.Jestem ze wsi , więc mam pod ręką wszystko jakby co
Cytryna stoi w pokoju na parapecie
Właśnie pojawiły się kwiatki-bardzo dużo(kiedyś też się pojawiały ale wysychały po 2 dniach). Po pojawieniu się kwiatków podlałem ją dzbankiem wody , jeden z kwiatków dzisiaj się "otworzył", lecz cytryna zaczęła gubić liście. Bardzo dużo wypada. Nie wiem czym jest to spowodowane???
Oprócz tego chciałbym wiedzieć:
1.Jak często podlewać cytrynę i jaką ilością wody
2.Czy trzeba stosować jakieś nawożenie , itp??Od początku cytryna nie miała nawożenia.Jestem ze wsi , więc mam pod ręką wszystko jakby co
-
- 50p
- Posty: 57
- Od: 20 lut 2008, o 13:29
- Lokalizacja: Zamość woj.Lubelskie
A powie mi ktoś co to są za robaczki takie malutkie, czerwone widać je gołym okiem, nawet widze jak się poruszają, są koloru czerwonego. Jakiś tydzień temu było ich kilka, teraz jest tak około 6, nie widać żadnych plam, ani ubytków na liściach. To chyba nie przędziorki ale chciałbym się upewnić czy nie są one szkodliwe? Wie ktoś co to jest?
-
- 50p
- Posty: 57
- Od: 20 lut 2008, o 13:29
- Lokalizacja: Zamość woj.Lubelskie
- dukra13
- 200p
- Posty: 268
- Od: 23 sie 2007, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Ja w tym roku biorę się za szczepienie. Mialam to zrobic w tamtym roku, ale musiałam troszkę doprowadzić do porządku ofiarowaną podkładkę.
Podkladką jest kilkuletnia cytryna wyhodowana z pestki. Zrazy wezmę z kalamondyny.
Mam troszkę obaw ale myślę ,że warto spróbować.
Obawiam się, że trudno będzie mi znależć odpowiedni zraz, bo w tej chwili praktycznie z każdego oczka wyrasta na kalamondynie nowy pęd.
Podkładka ma 3 pędy nadające się na szczepienie, czy mogę zaszczepić wszystkie 3 jednocześnie?
Podkladką jest kilkuletnia cytryna wyhodowana z pestki. Zrazy wezmę z kalamondyny.
Mam troszkę obaw ale myślę ,że warto spróbować.
Obawiam się, że trudno będzie mi znależć odpowiedni zraz, bo w tej chwili praktycznie z każdego oczka wyrasta na kalamondynie nowy pęd.
Podkładka ma 3 pędy nadające się na szczepienie, czy mogę zaszczepić wszystkie 3 jednocześnie?
Oczywiście, że możesz. Można by się też pokusić o zaszczepienie każdego pędu innym gatunkiem cytrusa, tylko musisz wziąć pod uwagę to, że niektóre gatunki są bardziej ekspansywne od innych i z biegiem czasu mogą zagłuszyć te wolniej rosnące. A tak w ogóle, to jaką metodą chcesz szczepić?dukra13 pisze:Podkładka ma 3 pędy nadające się na szczepienie, czy mogę zaszczepić wszystkie 3 jednocześnie?
Pozdrawiam, Marcin ;)
- dukra13
- 200p
- Posty: 268
- Od: 23 sie 2007, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Marcinie skorzystam z metody podanej tutaj http://www.naszecytrusy.pl/. myślę, że sobie poradzę. Niestety nie mam innych cytrusów oprócz tej kalamondyny.
Grejpfrut też mam z pestki tzw. diploidalny. Sama roślina tego cytrusa nie ma ładnego pokroju, ale szykuję ją też na podkładkę.
Grejpfrut też mam z pestki tzw. diploidalny. Sama roślina tego cytrusa nie ma ładnego pokroju, ale szykuję ją też na podkładkę.
Dukra, na pewno sobie poradzisz, szczepienie nie jest wcale takie trudne jak się może wydawać. ;)
Diploidalny, rozumiem że masz na myśli dwuzarodkowy, czyli że z jednej pestki wyrosły dwie rośliny? Ile ma lat? Jest duża szansa że zakwitnie on wcześniej, tj. w wieku ok. 7 lat, a nie po 20 czy 30 latach. Możnaby poczekać i doczekać własnych owoców. Oczywiście wybór należy do Ciebie.
Diploidalny, rozumiem że masz na myśli dwuzarodkowy, czyli że z jednej pestki wyrosły dwie rośliny? Ile ma lat? Jest duża szansa że zakwitnie on wcześniej, tj. w wieku ok. 7 lat, a nie po 20 czy 30 latach. Możnaby poczekać i doczekać własnych owoców. Oczywiście wybór należy do Ciebie.
Pozdrawiam, Marcin ;)
A ja mam małe pytanko.. Niedawno kupiłam drugą kalamondynę. Od kilku tygodni zasilam ją nawozem do cytrusów (agrecol) i puściła mi nowe liście i kwiatki. Nowe liście są jednak min. 5 razy większe niż te "stare" (naprawdę drobne) Czy to normalne zjawisko? Czy ja coś robię nie tak Trochę dziwnie wyglądają te wielgachne liście przy tych małych
Dziękuję czarodzieju, jak zawsze pomocny Nie będę ukrywała że nie bardzo mi się teraz podoba to drzewko (do tego ma być prezentem..) Powiedz mi więc proszę, co mam teraz z tymi liśćmi zrobić? (nie liczę że się zmniejszą ) Obciąć je? Kolejne urosną małe, czy już cały czas będą rosły takie duże? A może trzeba zapewnić drzewku inne warunki żeby nie produkowało takich gigantów?
Moja pierwsza kalamondyna wszystkie liście ma sporawe i chyba zawsze takie miała.. Obie stoją w pokoju od zachodu.
Moja pierwsza kalamondyna wszystkie liście ma sporawe i chyba zawsze takie miała.. Obie stoją w pokoju od zachodu.