Ogród Arkandora
Re: Ogród Arkandora
Ciekawostka z tymi pszczołami. Ciekawe, czy one tam odpoczywają?
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Arkandora
Wczoraj się ucieszyłam widząc jak na jednym krzaczku pomidorka pokazały się kwiatki a u ciebie nie dość że kwitną na całego to jeszcze są zawiązane owoce
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Arkandora
Ten rój pszczół wygląda dość ... przerażająco. Co one? Bezdomne jakieś, czy co? Napisz co z nimi. Poszły sobie?
Re: Ogród Arkandora
Witam Wszystkich
Bogusiu, Mariolu - głównie koktajlowe się zawiązują bo one jakieś wczesne podobno, z tych "normalnych" dopiero ze 2 albo 3 się zawiązały
Kasiu - przy takiej pogodzie faktyczne cudnie jest w ogrodzie, chociaż mszyce wręcz zjadają mi rośliny, a po zachodzie słońca trzeba uciekać do domu tak komary tną. Pszczoły z daleka filmowałem, byłem chyba z 15 metrów od nich.
Basiu - wczoraj też był "spec" od pszczół, część z nich do wora zgarnął, bez odymiania i bez żadnego stroju ochronnego (podziwiam!), niestety nie wszystkie, tak ze 30% nadal siedzi na gałęzi. Pręty zbrojeniowe bardzo łatwo wbija się prosto, dużo łatwiej niż drewniane patyki . Nie wygląda to zachwycająco, trochę jak na placu budowy, ale są mocne, stabilne, utrzymają bez problemu każdy krzak. Świetne są też do fasoli.
Marzanko - u mnie rosną 3 krzaki bzu, mszyce je uwielbiają...
Iza - pszczoły prawdopodobnie wyroiły się komuś z ula.
Asiu - część pszczół zgarnął wczoraj do wora taki facet co ma swoje ule. Niestety sporo zostało. Powiedział, że jak zgarnął matkę to reszta też wkrótce odleci. Niestety nadal siedzą sobie w najlepsze, widocznie matka nadal jest z nimi. Ja tam nie wiem, na pszczołach się nie znam. One nie są agresywne, mają swoja gałąź i tyle. Ten facet od pszczół bez ubrania ochronnego szczotką do wora je zgarniał i chyba nic mu nie robiły. Problem będzie miał sąsiad jak mu wiśnie dojrzeją bo zbierać je z drzewa na którym siedzi rój to według mnie ryzyko.
Deszcze i chłody się skończyły to teraz dla odmiany jakieś tropikalne upały, burze i wichury zapowiadają.
Pozdrawiam
Bogusiu, Mariolu - głównie koktajlowe się zawiązują bo one jakieś wczesne podobno, z tych "normalnych" dopiero ze 2 albo 3 się zawiązały
Kasiu - przy takiej pogodzie faktyczne cudnie jest w ogrodzie, chociaż mszyce wręcz zjadają mi rośliny, a po zachodzie słońca trzeba uciekać do domu tak komary tną. Pszczoły z daleka filmowałem, byłem chyba z 15 metrów od nich.
Basiu - wczoraj też był "spec" od pszczół, część z nich do wora zgarnął, bez odymiania i bez żadnego stroju ochronnego (podziwiam!), niestety nie wszystkie, tak ze 30% nadal siedzi na gałęzi. Pręty zbrojeniowe bardzo łatwo wbija się prosto, dużo łatwiej niż drewniane patyki . Nie wygląda to zachwycająco, trochę jak na placu budowy, ale są mocne, stabilne, utrzymają bez problemu każdy krzak. Świetne są też do fasoli.
Marzanko - u mnie rosną 3 krzaki bzu, mszyce je uwielbiają...
Iza - pszczoły prawdopodobnie wyroiły się komuś z ula.
Asiu - część pszczół zgarnął wczoraj do wora taki facet co ma swoje ule. Niestety sporo zostało. Powiedział, że jak zgarnął matkę to reszta też wkrótce odleci. Niestety nadal siedzą sobie w najlepsze, widocznie matka nadal jest z nimi. Ja tam nie wiem, na pszczołach się nie znam. One nie są agresywne, mają swoja gałąź i tyle. Ten facet od pszczół bez ubrania ochronnego szczotką do wora je zgarniał i chyba nic mu nie robiły. Problem będzie miał sąsiad jak mu wiśnie dojrzeją bo zbierać je z drzewa na którym siedzi rój to według mnie ryzyko.
Deszcze i chłody się skończyły to teraz dla odmiany jakieś tropikalne upały, burze i wichury zapowiadają.
Pozdrawiam
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
-
- 1000p
- Posty: 1358
- Od: 20 kwie 2010, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Arkandora
Witam... już dawno nie zaglądałem, ale niebawem znów zajrzę...
życzę pogody
życzę pogody
A oto mój azyl (link poniżej)
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=33670
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=33670
-
- 1000p
- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogród Arkandora
Nowa pszczela rodzinka nic tylko zakładać nowy ul
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Arkandora
Witam, czyżby u Ciebie też Neostrada strajkowała?
A może po ciężkim upalnym dniu? Gdyby nie komary, to wieczory byłyby cudne.
A może po ciężkim upalnym dniu? Gdyby nie komary, to wieczory byłyby cudne.
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Arkandora
To dobrze, że te pszczółki nie są zajadłe. Czytałam kiedyś artykuł o wściekłych pszczołach. Brrr...
Re: Ogród Arkandora
Witam Wszystkich!
Parę dni mnie nie było, ale to przez ten upał. Nawet po pracy kompa nie chce się włączać, a co dopiero o robieniu zdjęć mówić. Basiu - piwka niestety nie mogę się napić aż do końca lipca, bo jestem na lekach antyalergicznych, a one niestety nie współgrają dobrze z alkoholem . Poza tym niewiele się działo, pogoda dzień w dzień taka sama, +30 lub trochę powyżej, lato całą gębą. Podlewać trzeba, a wczoraj to i trawę po południu kosiłem, ryzykując udarem słonecznym. No ale wreszcie wiosna wynagradza nam "przepiękny" maj . Dzisiaj parę fotek zrobiłem.
Zaczęły wreszcie kwitnąć róże
Zakwitła również piwonia
Paulownie przez tydzień sporo urosły
Brzoskwinie coraz większe
Kwitnie też rozchodnik
Koszenie mam odwalone, odchwaszczanie dziś załatwiłem, jeszcze tylko podlewanie pod wieczór mnie czeka...
Pozdrawiam
Parę dni mnie nie było, ale to przez ten upał. Nawet po pracy kompa nie chce się włączać, a co dopiero o robieniu zdjęć mówić. Basiu - piwka niestety nie mogę się napić aż do końca lipca, bo jestem na lekach antyalergicznych, a one niestety nie współgrają dobrze z alkoholem . Poza tym niewiele się działo, pogoda dzień w dzień taka sama, +30 lub trochę powyżej, lato całą gębą. Podlewać trzeba, a wczoraj to i trawę po południu kosiłem, ryzykując udarem słonecznym. No ale wreszcie wiosna wynagradza nam "przepiękny" maj . Dzisiaj parę fotek zrobiłem.
Zaczęły wreszcie kwitnąć róże
Zakwitła również piwonia
Paulownie przez tydzień sporo urosły
Brzoskwinie coraz większe
Kwitnie też rozchodnik
Koszenie mam odwalone, odchwaszczanie dziś załatwiłem, jeszcze tylko podlewanie pod wieczór mnie czeka...
Pozdrawiam
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
-
- 1000p
- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogród Arkandora
Świetne róże, podoba mi się zwłaszcza ta na czwartej fotce
A brzoskwinie przerzedź bo Ci nie wyrosną
A brzoskwinie przerzedź bo Ci nie wyrosną
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Arkandora
Powinieneś napisać kwitnie mi łan rozchodnika
Róże uchwyciłeś pięknie, ale to już mnie nie zaskoczyło
Tomek, pokaż mi te Twoja piwonię w różnych ujęciach. Wygląda mi na moje marzenie Ma pojedynczy układ płatków? Nazwy pewnie nie znasz?
Róże uchwyciłeś pięknie, ale to już mnie nie zaskoczyło
Tomek, pokaż mi te Twoja piwonię w różnych ujęciach. Wygląda mi na moje marzenie Ma pojedynczy układ płatków? Nazwy pewnie nie znasz?
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- iwa27
- 1000p
- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Ogród Arkandora
Wpadłam znów z wizytą, pięknie masz. Czytałam o twoich problemach z rh - nie chcą kwitnąć, a może sypnąć im odżywką jest taka odżywka dala rododendronów - kurcze zapomniałam nazwy, a nie chcę źle pisać, kupiłam w castoramie, słyszałam że bardzo skuteczna.
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
Re: Ogród Arkandora
Krzysztof - dzięki za radę odnośnie brzoskwini - zawiązki już przerzedziłem, ale nie miałem sumienia zrobić tego tak jak zalecają tzn. owoc co 15 cm na gałęzi, bo by mi prawie nic nie zostało
Basiu - zgadłaś, nie wiem co to za piwonia bo dostałem kiedyś kłącza w prezencie. Chcesz zdjęcia kwiatów, czy całego krzaka? Na razie mam tylko zdjęcia kwiatów bo krzak nie wydawał mi się zbyt fotogeniczny, ale jakby co to jutro pstryknę pełny widok. Moje róże to takie marniutkie krzaczki, dlatego tylko kwiaty z bliska fotografuję.
Iwa - moje rh pewnie mnie nie lubią - rosną, ale z kwitnieniem mają problemy. Myślę jednak, że kiedyś to się zmieni. Rok temu dawałem im jakąś odżywkę, ale guzik pomogło.
Kwiaty piwonii dla Basi
Jeszcze raz różyczka
Środek liścia rącznika w zbliżeniu
Kalarepka
Nie wiem co to, ale płoży się i kwitnie na żółto
Psotka w terenie. Ostatnio przyszła do domu ze szpakiem w pysku. Zabrałem jej biedaka, ale coś miał nie tak z nóżką i chociaż odleciał o własnych siłach to nie wróżę mu szczęśliwej przyszłości. Wiem, że koty mają instynkt łowiecki, ale nie lubię jak łapią ptaki. Wnerwiła mnie cholera, ale co robić, kota nie upilnuję... Miśka na szczęście trochę przytyła i nie jest w stanie dopaść ptaka.
A na koniec ciekawostka. Wśród niezliczonej liczby dębów samosiejek pojawiających się w ogrodzie, które usuwam na bieżąco pojawiła się jedna o białych liściach. To chyba jakiś defekt genetyczny, mutant bezchlorofilowy, ale pewien nie jestem, bo pierwszy raz coś takiego spotkałem. Wsadziłem do doniczki i zobaczę co się będzie działo - prawdopodobnie padnie po zużyciu zapasów z żołędzia, ale tak czy owak zobaczymy. Ż mówi, że prawdopodobnie nie miał światła, ale ja się z tym nie zgadzam.
Pozdrawiam
Basiu - zgadłaś, nie wiem co to za piwonia bo dostałem kiedyś kłącza w prezencie. Chcesz zdjęcia kwiatów, czy całego krzaka? Na razie mam tylko zdjęcia kwiatów bo krzak nie wydawał mi się zbyt fotogeniczny, ale jakby co to jutro pstryknę pełny widok. Moje róże to takie marniutkie krzaczki, dlatego tylko kwiaty z bliska fotografuję.
Iwa - moje rh pewnie mnie nie lubią - rosną, ale z kwitnieniem mają problemy. Myślę jednak, że kiedyś to się zmieni. Rok temu dawałem im jakąś odżywkę, ale guzik pomogło.
Kwiaty piwonii dla Basi
Jeszcze raz różyczka
Środek liścia rącznika w zbliżeniu
Kalarepka
Nie wiem co to, ale płoży się i kwitnie na żółto
Psotka w terenie. Ostatnio przyszła do domu ze szpakiem w pysku. Zabrałem jej biedaka, ale coś miał nie tak z nóżką i chociaż odleciał o własnych siłach to nie wróżę mu szczęśliwej przyszłości. Wiem, że koty mają instynkt łowiecki, ale nie lubię jak łapią ptaki. Wnerwiła mnie cholera, ale co robić, kota nie upilnuję... Miśka na szczęście trochę przytyła i nie jest w stanie dopaść ptaka.
A na koniec ciekawostka. Wśród niezliczonej liczby dębów samosiejek pojawiających się w ogrodzie, które usuwam na bieżąco pojawiła się jedna o białych liściach. To chyba jakiś defekt genetyczny, mutant bezchlorofilowy, ale pewien nie jestem, bo pierwszy raz coś takiego spotkałem. Wsadziłem do doniczki i zobaczę co się będzie działo - prawdopodobnie padnie po zużyciu zapasów z żołędzia, ale tak czy owak zobaczymy. Ż mówi, że prawdopodobnie nie miał światła, ale ja się z tym nie zgadzam.
Pozdrawiam
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"