Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
-
- 100p
- Posty: 140
- Od: 28 mar 2021, o 04:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Ale w takich warunkach to chyba zawsze grzyby powstaną, czy się mylę?
- Baltazar
- 500p
- Posty: 804
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
To jest chyba amelinowe.. i tego nie pomalujesz..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 857
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Z czego miałyby "powstać" grzyby? Jeżeli nie ma zarodników, grzyby się nie rozwiną.
Mączniak nie atakuje wyłącznie liści. Jeżeli drzewo czy krzew jest zaatakowany przez mączniaka, ślady infekcji będą również na pędach i owocach. Czereśnie już obrane lub opadły, więc nie ma jak sprawdzić, ale trzeba się przyglądać temu, co zostało.
Jeżeli są ślady w postaci strzępków grzybni, warto nawet profilaktycznie opryskać, by zatrzymać rozprzestrzenianie się infekcji, równie na inne drzewa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 946
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Jak sądzisz malopolanin, czy taki test sprawdziłby się w przypadku zgnilizny pierścieniowej
podstawy pnia u jabłoni? zeskrobać troszkę kory i sprawdzić w woreczku strunowym
no bo to też grzyb. Niepokojące objawy zauważyłem na kilku młodych jabłonkach, ale na razie
nie chcę ich wykopywać ,bo może to nie to.
podstawy pnia u jabłoni? zeskrobać troszkę kory i sprawdzić w woreczku strunowym
no bo to też grzyb. Niepokojące objawy zauważyłem na kilku młodych jabłonkach, ale na razie
nie chcę ich wykopywać ,bo może to nie to.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 857
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Myślę, że po zapewnieniu warunków zbliżonych do optymalnych jest to możliwe, ale lepiej chyba z fragmentem kory niż samą zeskrobaną grzybnię.
Od kilkudziesięciu lat z małymi przerwami uprawiam boczniaki. Najpierw kupowałem grzybnię na ziarnie lub baloty, a później z powodzeniem wykorzystywałem zajęte przez grzybnię fragmenty karp do przeniesienia grzybni na inne karpy po wyciętych drzewach. Przenosiłem też grzybnię za pomocą drewnianych kołków meblowych. Po wyparzeniu w gorącej wodzie i solidnym namoczeniu umieszczałem kołki w balocie z grzybnią boczniaka. Miałem grzyby i dodatkowo zarażone grzybnią kołki.
Tutaj sytuacja jest analogiczna. Jeżeli uda się przenieść fragment zarażonej kory i zapewnić jej sprzyjające warunki, grzyb powinien się rozwijać w nowym środowisku.
Od kilkudziesięciu lat z małymi przerwami uprawiam boczniaki. Najpierw kupowałem grzybnię na ziarnie lub baloty, a później z powodzeniem wykorzystywałem zajęte przez grzybnię fragmenty karp do przeniesienia grzybni na inne karpy po wyciętych drzewach. Przenosiłem też grzybnię za pomocą drewnianych kołków meblowych. Po wyparzeniu w gorącej wodzie i solidnym namoczeniu umieszczałem kołki w balocie z grzybnią boczniaka. Miałem grzyby i dodatkowo zarażone grzybnią kołki.
Tutaj sytuacja jest analogiczna. Jeżeli uda się przenieść fragment zarażonej kory i zapewnić jej sprzyjające warunki, grzyb powinien się rozwijać w nowym środowisku.
-
- 100p
- Posty: 121
- Od: 1 kwie 2020, o 23:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pow. otwocki
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Dawno nie przeglądałem tego tematu. Odniosę się do postu, który dodał Darelecki. Widoczne na zdjęciach plamy z białym nalotem to po prostu drobna plamistość liści drzew pestkowych. Choroba pojawia się w drugiej części lata i jesienią. Jest groźna jeżeli zaatakuje większość liści. Powoduje to wcześniejsze ich opadanie, osłabienie drzewa i zmniejszenie odporności na mróz.