Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Ja też mam 56 krzaków w gruncie, w tym 9 karłowych i 4 koktajlowe, 39 odmian. Mimo że, w tym roku nie mam najwyższych plonów to pomidorów już mamy powyżej uszu, nie ma co z nimi robić Za rok planuję najwyżej 40 krzaków, lista odmian jeszcze się tworzy
To tylko dzisiejszy zbiór z części krzaków odmian wysokich, jeszcze przynajmniej drugie tyle czeka na zerwanie
To tylko dzisiejszy zbiór z części krzaków odmian wysokich, jeszcze przynajmniej drugie tyle czeka na zerwanie
Pozdrawiam, Maciek.
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Z tym dojrzewaniem to nie do końca bym się zgodził. Decydującą rolę ma jednak pogoda, a ta nie była tego lata (i wiosny) łaskawa dla roślin w gruncie na Wybrzeżu.
Mimo agrowłókniny dopiero we wrześniu mogę się cieszyć innym kolorem pomidorów niż zielony. Na pewno nie miałem kłopotu z chwastami .
Na szczęście są zdrowe (miedzian przed wysadzeniem i jeden oprysk w końcu czerwca), a długoterminowa prognoza pogody bardzo obiecująca
Pozdrawiam
Adam
Mimo agrowłókniny dopiero we wrześniu mogę się cieszyć innym kolorem pomidorów niż zielony. Na pewno nie miałem kłopotu z chwastami .
Na szczęście są zdrowe (miedzian przed wysadzeniem i jeden oprysk w końcu czerwca), a długoterminowa prognoza pogody bardzo obiecująca
Pozdrawiam
Adam
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Zadam być może banalne, lub głupie pytanie Ale czy po wyścieleniu pomidorów agrowłókniną da się je podlewać normalnie konewką? Ja u siebie nie widzę innej możliwości a chciała bym jakoś je zabezpieczyć przed chwastami. I dla nich to było by lepsze i dla mnie, bo czasu na wszystko brak.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4092
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Ta agrotkanina to nie folia (agrotkanina a nie agrowłóknina, to jest różnica), jest przepuszczalna dla wody i powietrza i wieloletnia. Jak się podlewa, czy konewką, czy z węża, to woda normalnie przesiąka. Ona jest tkana, z pasemek o szerokości około1,5 mm, na krzyż (w końcu to tkanina). Są różne szerokości. Kupiłam taką o szerokości 0,8 m. tyle co na 1 grządkę. Trzeba też kupić kołki do mocowania - najlepiej typu gwoździe, bez zadziorów, bo łatwo je wyciągać. Kupiłam w Paszmix - ogłaszają się, że jest polska a nie chińska. Pomidorki sadziłam w rozcięciach na krzyż. Trochę było z tym kłopotu, bo jednocześnie kopałam dołki, dawałam kompost, rozkładałam tkaninę itd. W przyszłym roku wcześniej przygotuję grządki, tak jak radził forumowicz. Zrobię nawożenie rzędowe suszonym obornikiem i kompostem, a potem tylko rozłożę tkaninę, i będę sadzić w miejsca wycięć w tkaninie. Trochę kłopotu jest, jak się chce zasilać czymś sypkim: popiół, nawozy. Ja po prostu podnosiłam tkaninę z jednej strony grządki, razem z kołkami, podsypywałam, wzruszałam glebę, polewałam konewką ziemię, potem z drugiej strony. Jest trochę zachodu, ale w uprawie same zalety .
Pozdrowienia, Jola
Pozdrowienia, Jola
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
U mnie chwasty pięknie rosną wszędzie ale przy pomidorach słabiutko, może ze dwa razy w tym roku odchwaszczałam w pomidorach. Nie mam sadzonych w rzędzie ale raczej w jednym miejscu, w prostokącie.
Na rabatach kwiatowych i na ścieżkach pełno chwastów, warzywniak jest od nich prawie wolny.
Gdybym miała wykorzystać agrotkaninę/agrowłókninę to na rabatach kwiatowych a nie w warzywniaku.
No, chyba że ktoś uprawia pomidory na większą skalę to wtedy co innego, wtedy agro jest nawet pożądana.
Warzywniak przekopuję przed zimą, drugi raz wiosną, plus nawożenie. Niewiele chwastów czy ich nasion się uchowa.
Rabat ozdobnych nie przekopuję i pewnie dlatego mam tam chwasty.
Na rabatach kwiatowych i na ścieżkach pełno chwastów, warzywniak jest od nich prawie wolny.
Gdybym miała wykorzystać agrotkaninę/agrowłókninę to na rabatach kwiatowych a nie w warzywniaku.
No, chyba że ktoś uprawia pomidory na większą skalę to wtedy co innego, wtedy agro jest nawet pożądana.
Warzywniak przekopuję przed zimą, drugi raz wiosną, plus nawożenie. Niewiele chwastów czy ich nasion się uchowa.
Rabat ozdobnych nie przekopuję i pewnie dlatego mam tam chwasty.
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
W gruncie mam 120 krzaków. Codziennie obrywam pomidory i jeszcze nie koniec. Ale mam pod dostatkiem amatorów moich gruntowych pieknośći:), więc nie narzekam na nadmiar. A jak wrzesień będzie cieply to pobiję swój życiowy rekord w zbiorach pomidorów, a zresztą juz go pobiłam. Znajomi przychodzą do mnie aby "pozwiedzać" mój ogród a szczególnie poletko pomidorowe. Wszystko dzięki Wam
pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Ja tylko mam w planie zredukować odmiany o Fioletową zebrę...ale w planie mam również pozyskanie nowych odmian . Rodzina już nie chce słyszeć o nowych pomidorkach, ale ja nie ulegam . Jeszcze szukam Black cherry i Amana orange . M domaga się również "tradycyjnego " pomidora. Ma być w miarę twardy, czerwony, nie malinowy ale smaczny... Rok temu miałam Cosovo, ale nie zdążyłam zebrać nasion. Bardzo Mu smakował.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
takie ochłodzenie się szykuje na południu Polski w nocy z soboty na niedzielę?? czy ja coś źle widzę? http://www.sat24.com/foreloop.aspx?type=0
- wosiek67
- 500p
- Posty: 826
- Od: 26 lut 2012, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
W przyszłym roku zastosuję włókninę to naprawdę fajny pomysł z tego co czytam ma same zalety
Historia magistra vitae
Pozdrawiam Wojtek
Pozdrawiam Wojtek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Od wielu lat sadzę na agrotkaninie, przerabiałem kiedyś czarną folię i wtedy podlewanie było tylko w miejscu rozcięcia na krzak.
Teraz przy agrotkaninie nie ma problemów - jest przepuszczalna, pielenie odpada, a warunki termiczne i wodne są bardziej stabilne.
MENO515, u mnie "Russian Orange" rosną 'normalne', czyli mają już tak z 15 cm długości, i są pyszne.
Wojtku, ze swoich wieloletnich doświadczeń polecam agrotkaninę
Jode22, mogę tylko potwierdzić Twoje spostrzeżenia
Teraz przy agrotkaninie nie ma problemów - jest przepuszczalna, pielenie odpada, a warunki termiczne i wodne są bardziej stabilne.
MENO515, u mnie "Russian Orange" rosną 'normalne', czyli mają już tak z 15 cm długości, i są pyszne.
Wojtku, ze swoich wieloletnich doświadczeń polecam agrotkaninę
Jode22, mogę tylko potwierdzić Twoje spostrzeżenia
Pozdrawiam
Jerry
Jerry
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Monika, ja granatowe kropeczki widzę na 7 września i to nie tylko na południu. Gdzieś był wątek o minusowych temperaturach aby ostrzec forumowiczów.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4092
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Chciałam jeszcze dodać w sprawie agrotkaniny, że zauważyłam duży jej wpływ na zdrowotność . Co roku miałam alternariozę. Oczywiście walczyłam z nią, przy okazji walki z ZZ. Ale liście wycinałam z jej powodu i pod koniec sierpnia to były już tylko czuprynki liści na samej górze. W tym roku usuwałam liście zdrowe, nawet nastawiłam z nich trzy porcje gnojówki. Dopiero w połowie sierpnia pojawiło się trochę plamek na liściach i to od strony ścieżek, gdzie nie było agrotkaniny. Mam wrażenie, że alternarioza pojawia się w wyniku odbijania ziemi na liście w czasie deszczów (podobno potrafi przetrwać w glebie kilka lat) i przykrycie gleby agrotkaniną zapobiega temu. Dwa razy pryskałam zapobiegawczo, a przez ostatni miesiąc nic. Dopiero teraz pojawiło się trochę plam ZZ- na liściach i na jednej łodydze . Oczywiście zrobiłam oprysk .
Pozdrowienia, Jola
Pozdrowienia, Jola