Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

[fanatic]

Mam działkę 12 lat i co sezon trwają zmagania z kretami. Próbowaliśmy nie mal wszystkiego. Od roku zrozumiałem że nie da się "zjeść ciasto i mieć ciastko" czyli albo radykalna wojna z kretem albo lepiej dać sobie sposób. Jedyna skuteczna broń - gazowanie - Quickphos lub Polytanol GR. Substancja pod wpływem wilgoci wydziela trujący gaz: zabija krety, nornice i inne gryzonie. Niestety ma pierwszą klasę toksyczności i stosowanie tego środka to nie zabawa, trzeba zachować szczególną ostrożność. Ktoś mi powie drogo prawie 200zł za 1kg. Zgadza się ale skutecznie i sumując wszystkie inne nieskuteczne odstraszacze to i tak wychodzi to dużo taniej.

[kaLo]

Jak na działkach były dzikie koty,to nornic i kretów nie było.

[karool]

Udało mi się zdobyć Quickphops.Mam pytanie ,jak go stosować ? Czy wykładać tam gdzie kopczyk czy szukać korytarzy?
W moim ogrodzie między drzewami chodzi się jak po materacu sprężynowym,tyle jest korytarzy.
Nie bardzo wiem jak się zabrać do tematu.Dzisiaj stopił się śnieg i widać sporo kupek zrobionych pod śniegiem.

[kaLo]

Gdzieś była taka porada.Jeżeli w okolicy widuje się ptaki drapieżne to dobrze jest wkopać na działce kilkumetrowy maszt z poprzeczką na górze.To taka ambona dla skrzydlatego myśliwego,żeby mógł przysiąść i poczekać na zwierzynę.

[ania1590]

W moim ogrodzie 2 koty polują na ptaki nie na nornice i krety. Chodzą z dzwonkami, ale i tak wytępiły wszystkie kosy ku mojej rozpaczy. Teraz polują na wróble, a nawet za mewami się oglądają, krety im nie przeszkadzają. Mnie jednak bardzo przeszkadzały, szkód narobiły w drzewkach ryjąc pomiędzy korzeniami, nowoposadzone 2 grusze uschły i wypowiedziałam im wojnę. Quicphos wyłożyłam , po 2_3tabletki włożyłam w otwory wzdłuż mojego płotu na przyległej łące dzikiej i bezpańskiej. Otwory zatkałam darnią i na razie nie odwiedzają mojego ogrodu, choć na łące buszują. Nie cieszę się za bardzo,ale zapas quicphosu mam duży, więc sobie poradzę.

[fanatic]

Wrzucam tylko w te otwory gdzie pojawiają się nowe kopce. Wrzucam 1-2 kulki na otwór i zatykam lekko ziemia by uwalniający się gaz nie wydostawał się nad powierzchnie ziemi. Środek stosuje się na glebie niezamarzniętej, gleba jak jest wilgotna to dobrze ale nie może być za dużo wilgoci. Jak świeżych kopców jest obok siebie bardzo dużo, to wrzucam środek co któryś otwór. Proszę uważać na Quickphos i nie stosować jak w powietrzu jest dużo wilgoci bo od razu preperta reaguje z wodą i zaczyna wydzielać gaz. Gaz jest silnie trujący nie należy go wdychać. Najlepiej nałożyć nawet taką zwykłą maseczkę antypyłową przy aplikacji preparatu.

[aniaa73]

Zamówiłam sobie Odstraszacz dźwiękowy /Admin
Podobno skuteczne. Przetestuje i zobaczę jak jest w rzeczywistości

[miroslawiec]

Aniaa73
U mojego kolegi odstraszacz dźwiękowy po DWÓCH TYGODNIACH był na szczycie KRETOWISKA.

pozdrawiam Kazik

[Erazm]

Skuteczność działania odstraszaczy zależy od długości aluminiowego grotu i czy grot emituje sygnały dźwiękowo - wibracyjne. Grot musi mieć długość około 38 - 43 cm. Krótsze są mało skuteczne.

[whitedame]

Moje koty są łowne niesamowicie ale jak im wytłumaczyć, żeby nie znosiły pożytecznych ptaszków, jaszczurek lub ryjówek.
Kreta upolowały kilka razy, i to były chyba krecie podrostki, częściej przynoszą polne myszy i nornice, ale tych ostatnich i tak za mało, bo u mnie najwięcej szkody robią karczowniki i nornice właśnie.

[whitedame]

Tu się z Tobą zgadzam, moje koty są przekarmione. Bo mimo moich zakazów karmią je wszyscy, a najbardziej nie mam wpływu na wnuka i Babunię (95 lat). Oni by dawali jeść jak tylko kot się napatoczy.
Ale... mnie chodziło o to, jak zmusić koty do łowienia największych ogrodowych szkodników, jak kret czy nornica, bo ryjówki, których znoszą najwięcej żadnej szkody mi nie robią.

[Tacca]

Mój ogród jest przy lesie i nie ma możliwości na stałe pozbyć się kretów. Co jakiś czas przychodzą w odwiedziny. Wszystko co się da ściółkuję naturalnymi sposobami więc dżdżownic mam pod dostatkiem na każdej rabacie. Do takiej stołówki zagląda od czasu do czasu kret. Pozwalam mu urzędować kilka dni w nadziei że wyłapie pędraki. Po kilku dniach, jak pokarze się kilka dorodnych kopców, biorę szczypce, kawałek szmatki. Szmatkę moczę w cuchnącym płynie do odstraszania kretów ( można dostać płyn za małe pieniądze w marketach) , namoczoną szmatkę wkładam do świeżej nory, najlepiej takiej którą kret kontrolował już przynajmniej raz . Norkę zatykam kawałkiem kory i obsypuję ziemią. I mam jakiś czas spokój.

[janus_z]

Już drugi rok walczę z nornicami (tak myślałem) i kretami - te wyłapałem w pułapki , wysypywałem granulki z Brosa na nornice, stosowałem świece bez rezultatu. Korzenie truskawek całkiem zjedzone, młode drzewka przewracają się same takie korzenie obgryzione teraz wydaje mi się, że to sprawka Karczownika, przedstawiam przykładowe foto objedzonej 3 letniej jabłonki, co o tym sądzicie?
Zamówiłem sobie teraz Quickphos mam nadzieję, że ten środek okaże się skuteczny.