"Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
- popiolek69
- 500p
- Posty: 802
- Od: 22 paź 2011, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin, Trawniki
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Może ktoś kojarzy taki numer jak ZU 179, u Berchta znalazłem (chodzi konkretnie o Frailea hofmanniana) ale poza numerem nic nie ma ani jakiejś lokalizacji ani nie bardzo wiem czyj to.
Pozdrawiam Konrad
Popiolek69 kilka moich maluchów
Popiolek69 kilka moich maluchów
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
W internetowej bazie jest taki wpis:
Acronym:
ZU
Collector(s):
Zdenek Urban
Musisz gdzieś poszukać kontaktu mailowego do tego Czecha i zapytać się go o lokalizację. Widziałem nasiona z jego numerami polowymi w ofercie Pavla Pavlicka http://www.cact.cz/ więc możesz tam spróbować zapytać o kontakt. O to samo możesz również zapytać Berchta, w końcu on również rozprowadza nasiona z tymi numerami.
Acronym:
ZU
Collector(s):
Zdenek Urban
Musisz gdzieś poszukać kontaktu mailowego do tego Czecha i zapytać się go o lokalizację. Widziałem nasiona z jego numerami polowymi w ofercie Pavla Pavlicka http://www.cact.cz/ więc możesz tam spróbować zapytać o kontakt. O to samo możesz również zapytać Berchta, w końcu on również rozprowadza nasiona z tymi numerami.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Witam , szukam na forum informacji o roślince z kaudeksem i kicha, może u Was tu coś znajdę, chodzi mi o roślinkę pod nazwą synningia leucotricha, pomożecie
- mgr_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1467
- Od: 24 paź 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemce
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Z tego co pamiętam dyskutowaliśmy kiedyś o tej roślince na wątku Mieczysława
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=62&t=27623
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=62&t=27623
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Wielkie dziękuję , napiszę do niego, może pomoże
-
- 50p
- Posty: 60
- Od: 11 lut 2012, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
leucotricha
nawet nie wiedzialam jak wyglada ten kwiatek , co diwne bo iteresuje sie grubaskami , cos mi sie zdjae ze na niego zapoluje
nawet nie wiedzialam jak wyglada ten kwiatek , co diwne bo iteresuje sie grubaskami , cos mi sie zdjae ze na niego zapoluje
Radość z kwiatów, to resztki raju w nas...
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Iwonko!
Mam syningię, ale jeszcze nigdy nie zakwitła.
Rośnie bezproblemowo. A czy my już o niej nie rozmawiałyśmy?
Mam syningię, ale jeszcze nigdy nie zakwitła.
Rośnie bezproblemowo. A czy my już o niej nie rozmawiałyśmy?
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- annaoj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2912
- Od: 3 sie 2012, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Ponieważ ciśnienie mi się podniosło, muszę coś napisać.
N-ty raz poruszany jest problem podłoża. Obrywa się wszystkim początkującym. Każdy ma z tym problem. A kto jest winien - firmy sprzedające to "badziewie" jakim jest "ziemia do kaktusów". I czy nie da się czegoś z tym zrobić. Może PTMK mogłoby wystosować stosowne pismo do Rzecznika Praw Konsumenta czy coś w tym stylu W końcu ktoś zatwierdza te mieszanki (mam nadzieję) - gdzie są fachowcy? Może odpowiednią mieszankę promować hasłem "polecane przez PTMK, kaktusiarzy. W końcu może by tak w ramach kół PTMK stworzyć pakiet startowy dla młodych kaktusiarzy. Myślę, ze na różnych giełdach, wystawach każdy chętnie by nabył. Trudno, żeby ktoś kto kupił jednego czy kilka kaktusów (i nie wie czy to będzie miłość po grób ) poszedł kupić worek piachu, worek żwiru, worek ziemi, coś na dno itp Pieniądze np zasiliłyby działalność towarzystw. Tylko trzeba chcieć, a nie jedno i to samo od lat.
Podobny problem był z podłożem do storczyków. Kupowało się korę, podłoże, różne różności i się kombinowało. Na wystawach zaczęto sprzedawać konkretne mieszanki. I w końcu ktoś się opamiętał. Tyle moich wynurzeń. Może ktoś zechce coś z tym zrobić. może ma ktoś pomysł jak zrewolucjonizować nasz kaktusowy rynek?
N-ty raz poruszany jest problem podłoża. Obrywa się wszystkim początkującym. Każdy ma z tym problem. A kto jest winien - firmy sprzedające to "badziewie" jakim jest "ziemia do kaktusów". I czy nie da się czegoś z tym zrobić. Może PTMK mogłoby wystosować stosowne pismo do Rzecznika Praw Konsumenta czy coś w tym stylu W końcu ktoś zatwierdza te mieszanki (mam nadzieję) - gdzie są fachowcy? Może odpowiednią mieszankę promować hasłem "polecane przez PTMK, kaktusiarzy. W końcu może by tak w ramach kół PTMK stworzyć pakiet startowy dla młodych kaktusiarzy. Myślę, ze na różnych giełdach, wystawach każdy chętnie by nabył. Trudno, żeby ktoś kto kupił jednego czy kilka kaktusów (i nie wie czy to będzie miłość po grób ) poszedł kupić worek piachu, worek żwiru, worek ziemi, coś na dno itp Pieniądze np zasiliłyby działalność towarzystw. Tylko trzeba chcieć, a nie jedno i to samo od lat.
Podobny problem był z podłożem do storczyków. Kupowało się korę, podłoże, różne różności i się kombinowało. Na wystawach zaczęto sprzedawać konkretne mieszanki. I w końcu ktoś się opamiętał. Tyle moich wynurzeń. Może ktoś zechce coś z tym zrobić. może ma ktoś pomysł jak zrewolucjonizować nasz kaktusowy rynek?
- przemo1413
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2064
- Od: 22 mar 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grójec k. Warszawy
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Moim zdaniem przede wszystkim trzeba zacząć od uświadamiania zwykłych śmiertelników nie mających w życiu styczności z kaktusami że kaktus to roślina pustynna i powinien rosnąć w podłożu składającym się głównie ze żwiru a nie w torfie jak to reklamują praktycznie wszystkie markety i kwiaciarnie . Bo jak ktoś sobie kupi takiego kaktusa w kwiaciarni to myśli że rośnie on w dobrym podłoży i przy przesadzaniu daje takie samo podłoże czyli zwykły torf/substrat do kwiatów . Sam jestem tego przykładem Jakieś 4 lata temu jak się jeszcze nie interesowałem kaktusami na dobre to kupiłem sobie jednego w kwiaciarni i przy przesadzaniu wsadziłem go w zwykły torf bo przecież w torfie rósł w kwiaciarni więc wydawało mi się to oczywiste
- annaoj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2912
- Od: 3 sie 2012, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
"Zwykły śmiertelnik, który kupił kaktusa jest pewien, że tak ma być. Bo jak inaczej - znane firmy sprzedają taką ziemię, rośnie w tym "czymś", pani w sklepie nie informuje, zresztą co mu zaproponuje - kupić to, to i tamto (żwir, piach...), popuka się w głowę, bo przecież ma jak byk napisane - ziemia do kaktusów. I to za dobrych pare złotych.
W dodatku w tych sklepach co bywam - piachu żwirkowego niet, żwir - gruby albo bardzo gruby bywa. Wątpię czy dla 1 kaktusa ktoś będzie biegał po żwirowni, budowach, sklepach akwarystycznych.
W dodatku w tych sklepach co bywam - piachu żwirkowego niet, żwir - gruby albo bardzo gruby bywa. Wątpię czy dla 1 kaktusa ktoś będzie biegał po żwirowni, budowach, sklepach akwarystycznych.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Dobre podłoże do kaktusów albo jest stosunkowo drogie (dodatki perlitu, keramzytu, lawy) albo jest stosunkowo ciężkie jeśli jest na bazie żwiru. Zatem pewnie byłoby dość problematyczne w produkcji i transporcie i przez to drogie. Oprócz tego o ile z kilku bazowych składników typu torf, kora i humus można wytworzyć praktycznie wszystkie obecnie znane podłoża zmieniając tylko proporcje tych składników i odczyn finalnego substratu o tyle w przypadku dobrego podłoża dla kaktusów nagle trzeba zaopatrzyć się w dziwne, oryginalne a tym samym drogie składniki.
Oprócz tego dobre podłoże dla kaktusów nie jest dobrym rozwiązaniem dla producentów tych roślin. Oni są zainteresowani szybką śmiercią swoich produktów, by końcowy klient szybko zastąpił martwą roślinkę następną. Wyobrażacie sobie spadek obrotów w przypadku gdy wszystkie kupione kaktusy nagle zaczynają przeżywać i żyją na parapetach po kilkadziesiąt lat. Ludzie natychmiast przestają je kupować.
Ja jestem zdania, że nie ma za bardzo sensu rozdzierać szat. W Internecie stron o kaktusach jest w bród. Prawie na każdej dokładnie jest opisany skład podłoża, w którym kaktusy czują się dobrze. W każdej księgarni zawsze jakaś książka o tych roślinach również jest dostępna. W bibliotekach książek o kaktusach też nie brakuje. W literaturze jakiś strasznych bredni o podłożu nie wypisują. Zatem jak ktoś wie ile jest 2x2 i zna wszystkie literki od A do Z to spokojnie jest w stanie dotrzeć do informacji jak ma wyglądać podłoże do kaktusów i z tym tematem sobie poradzi. A gdy ktoś traktuje te rośliny jak kolejny mebel i np. pakuje je do ciemnej łazienki to po co mamy się nad nim litować i na siłę go uszczęśliwiać wzorową ziemią do kaktusów w każdej kwiaciarni jak jemu to i tak nie pomoże bo jest z niego ignorant. A tak przynajmniej jest pewność, że będziemy mieli o czym pisać na forum do końca świata i jeden dzień dłużej. No i jaka satysfakcja, że należymy do elyty, która wie lepiej
Oprócz tego dobre podłoże dla kaktusów nie jest dobrym rozwiązaniem dla producentów tych roślin. Oni są zainteresowani szybką śmiercią swoich produktów, by końcowy klient szybko zastąpił martwą roślinkę następną. Wyobrażacie sobie spadek obrotów w przypadku gdy wszystkie kupione kaktusy nagle zaczynają przeżywać i żyją na parapetach po kilkadziesiąt lat. Ludzie natychmiast przestają je kupować.
Ja jestem zdania, że nie ma za bardzo sensu rozdzierać szat. W Internecie stron o kaktusach jest w bród. Prawie na każdej dokładnie jest opisany skład podłoża, w którym kaktusy czują się dobrze. W każdej księgarni zawsze jakaś książka o tych roślinach również jest dostępna. W bibliotekach książek o kaktusach też nie brakuje. W literaturze jakiś strasznych bredni o podłożu nie wypisują. Zatem jak ktoś wie ile jest 2x2 i zna wszystkie literki od A do Z to spokojnie jest w stanie dotrzeć do informacji jak ma wyglądać podłoże do kaktusów i z tym tematem sobie poradzi. A gdy ktoś traktuje te rośliny jak kolejny mebel i np. pakuje je do ciemnej łazienki to po co mamy się nad nim litować i na siłę go uszczęśliwiać wzorową ziemią do kaktusów w każdej kwiaciarni jak jemu to i tak nie pomoże bo jest z niego ignorant. A tak przynajmniej jest pewność, że będziemy mieli o czym pisać na forum do końca świata i jeden dzień dłużej. No i jaka satysfakcja, że należymy do elyty, która wie lepiej
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- annaoj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2912
- Od: 3 sie 2012, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Ja tam jestem za uszczęśliwianiem świata . Jak ktoś kupuje kaktusa, to już go lubię , a nie lubię sprzedawców, którzy się bogacą na ludzkiej niewiedzy.
Z drugiej strony ludzie też przestają kupować kaktusy - bo im padają, bo w takim "czymś" je posadzili.
Z drugiej strony ludzie też przestają kupować kaktusy - bo im padają, bo w takim "czymś" je posadzili.
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Hehe rozbawiła mnie dzisiaj kolejna aukcja na All - roślinka z serii 'zdrowa i w dobrej kondycji'. Co by nie łamać regulaminu powiem tylko żeby wpisać w wyszukiwarkę serwisu aukcyjnego: Kaktus-Coryphantha cornifera. Szperając nieco w pozostałych aukcjach można trafić na nowe gatunki jak twór typu Echinocactus pectinatus grusonii. Pomijam fakt, że roślina nie ma nic wspólnego z rodzajem Echinocereus oraz tym bardziej z gatunkiem Echinocactus grusonii ale cena rzecz jasna 'adekwatna' do towaru
Zupełnie na marginesie - ktoś kupił rachityczną lobiwkę (niby L. densispina) . Tą samą, która była cytowana na bydgoskim forum, chowaną prawdopodobnie pod stołem. To jednak dobra wiadomość dla sprzedawców - są jeszcze ludzie, którym można wcisnąć tak lipny towar
Zupełnie na marginesie - ktoś kupił rachityczną lobiwkę (niby L. densispina) . Tą samą, która była cytowana na bydgoskim forum, chowaną prawdopodobnie pod stołem. To jednak dobra wiadomość dla sprzedawców - są jeszcze ludzie, którym można wcisnąć tak lipny towar