Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Przepraszam pomyliłam Cię z panem Bardzo dziękuję za precyzyjną odpowiedź, na pewno nie jednej osobie przydadzą się Twoje wskazówki. Mi za każdym prawie razem nasiona pleśniały, jedna roczna nie przeżyła tej zimy (podejrzewam, że ją przesuszyłam). Mam w domu 10 nasion ale właśnie takich mizernych, małych i ciemnych Spiłowałam 5 i wrzuciłam do gorącej wody, dam im szanse. Nie zrozumiałam tylko o jakich krążkach wspominasz?
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Nic się nie stało
Pisałam o krążkach do wysiewu, takich suchych, polane wodą pęcznieją. Niestety u mnie kompletnie się nie sprawdziły. Wszystko w nich pleśniało albo momentalnie się zasuszało. Nawet siewki w tym padają.
Nasionek nigdy nie moczyłam w gorącej wodzie, tym bardziej spiłowanych, bo bałam się, że je ugotuję. Przeważnie była to ciepła woda w termosie, albo na papierowy ręcznik w plastykowym pudełku, na to nasionka, na to znów ręcznik, zalane przegotowaną wodą i to wszystko pod lampkę, maja wtedy wilgoć i temperaturę.
Jak będziesz sadzić to do wyprażonej ziemi, może być mieszanka z piaskiem odrobinę, albo piasku na wierzch. I znów w ciepło, najlepiej pod lampkę, do szklarenki albo zwykły worek. Obowiązkowe wietrzenie ze dwa razy dziennie, ewentualnie zraszanie przy braku wilgoci. Nie mogą mieć mokro, bo zgniją. W ten sposób powinny wykiełkować po kilku dniach, przynajmniej tak działo się u mnie.
Nasionka podejrzewam masz z tej firmy co miałam ostatnio. Takie papierowe opakowanie z kwitnącą delonką (pomijając, że u nas nie zakwitnie)? U nie mnie te nasionka to porażka ale trzymam kciuki by Ci się udało
Pisałam o krążkach do wysiewu, takich suchych, polane wodą pęcznieją. Niestety u mnie kompletnie się nie sprawdziły. Wszystko w nich pleśniało albo momentalnie się zasuszało. Nawet siewki w tym padają.
Nasionek nigdy nie moczyłam w gorącej wodzie, tym bardziej spiłowanych, bo bałam się, że je ugotuję. Przeważnie była to ciepła woda w termosie, albo na papierowy ręcznik w plastykowym pudełku, na to nasionka, na to znów ręcznik, zalane przegotowaną wodą i to wszystko pod lampkę, maja wtedy wilgoć i temperaturę.
Jak będziesz sadzić to do wyprażonej ziemi, może być mieszanka z piaskiem odrobinę, albo piasku na wierzch. I znów w ciepło, najlepiej pod lampkę, do szklarenki albo zwykły worek. Obowiązkowe wietrzenie ze dwa razy dziennie, ewentualnie zraszanie przy braku wilgoci. Nie mogą mieć mokro, bo zgniją. W ten sposób powinny wykiełkować po kilku dniach, przynajmniej tak działo się u mnie.
Nasionka podejrzewam masz z tej firmy co miałam ostatnio. Takie papierowe opakowanie z kwitnącą delonką (pomijając, że u nas nie zakwitnie)? U nie mnie te nasionka to porażka ale trzymam kciuki by Ci się udało
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Nasiona, o których piszesz już też miałam-porażka, jakieś 2 miesiące temu kupiłam na all...o 2o sztuk, pierwsze 10 splesniło 5 mocze od wczoraj w ciepłej wodzie, jedno napęczniało. Za chwilę wyląduje w doniczce, tylko ziemia musi mi przestygnąć po wyprażeniu Znalazłam taki plastikowy pojemnik z dziurkami w pokrywce, zmieszczą się w nim 2 doniczki. Dodatkowo ten pojemnik też postawić pod lampkę? O tych krążkach pierwsze słyszę.
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Tak, wstaw teraz to wszystko pod lampkę, będzie miało ciepło i wilgotno. Jeśli masz dziurki w pojemniku kontroluj wilgotność w doniczce by nie przeschła, bo jak uschną nasionka marna szansa później na wykiełkowanie. Dziurki ewentualnie możesz zakleić i wietrzyć pudełko. Trzymam kciuki Dawaj znać o postępach.
A moja jedyna co skiełkowana została włożona do worka foliowego i znów pod lampkę, po czym mój kochany synuś przechylił lampkę, żarówka stopiła worek, spaliła listki i się przepaliła. No i po jedynej wykiełkowanej delonce, a miała być partia testowa kilku sztuk. Trudno będzie za rok
A moja jedyna co skiełkowana została włożona do worka foliowego i znów pod lampkę, po czym mój kochany synuś przechylił lampkę, żarówka stopiła worek, spaliła listki i się przepaliła. No i po jedynej wykiełkowanej delonce, a miała być partia testowa kilku sztuk. Trudno będzie za rok
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Oj to szkoda ale na małego nie można się długo gniewać u mnie kolejne 3 lądują dzisiaj do doniczek, jedno nie napęczniało jeszcze. Dziurek nie udało mi się zakleić, a faktycznie nad ranem ziemia była sucha więc całość razem z doniczką włożyłam do woreczka foliowego w ten sposób nie ma szans na wyschnięcie (już kiedyś tak robiłam), tylko trzeba częściej wietrzyć. Mogę pisać o postępach ale obawiam się, że i tym razem poniosę klęskę. Na all...o można kupić już roślinkę, niestety nie ma zdjęcia, a ja nie lubię kupować w ciemno.
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Wiesz, że negatywne myśli się sprawdzają? Trzymam kciuki i na pewno się uda. Jak już wykiełkują nie pozbawiaj ich od razu ciepła i wilgoci. Niech do naturalnego środowiska w jakim będą żyły przyzwyczajają się powoli.
A jeśli (tfu, tfu) to moją najmłodszą mogę Ci oddać, jeśli doprowadzę ją do momentu zdrewnienia pieńka (widzę, że też jesteś z Wlkp., więc nie byłoby to pewnie trudne).
A jeśli (tfu, tfu) to moją najmłodszą mogę Ci oddać, jeśli doprowadzę ją do momentu zdrewnienia pieńka (widzę, że też jesteś z Wlkp., więc nie byłoby to pewnie trudne).
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Ojejku byłoby cudownie, ale już nastawiam się pozytywnie musi się udać Jak wykiełkują to będę dalej się Ciebie radzić jeśli znajdziesz oczywiście chwilkę i ochotę. Niby kiełkują do miesiąca nawet, pamiętasz jak było w Twoim przypadku??
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Sorry, że podbijam. Tak myślałam do późna jakby Ci się odwdzięczyć i pomyślałam, że może by coś się Tobie spodobało z moich roślinek? Wymienię co bym mogła Tobie zaoferować :adenium obessum ok 4 miesięczne, puya 2 letnia, trytomia ok 3 miesięczna (bardzo szybko rośnie), bananowiec licząc samą niby łodygę ok 13 cm, dzbanecznika malutkiego i tłustosza (te musiałabym dopiero rozdzielić od matki i poczekać czy się przyjmą).
W doniczkach z delonkami na razie cisza.
W doniczkach z delonkami na razie cisza.
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Nie musisz mi się odwdzięczać, choć przyznam, że roślinki masz ciekawe
Co do kiełkowania, to najszybciej to było 2 dni po wsadzeniu do ziemi, potem coś koło dwóch tygodni (to tegoroczne), starszych nie pamiętam, ale coś mi się kojarzy, że długo na nie czekałam.
Starsze chyba przyniosę dziś do domu, bo wyglądają po tych dwutygodniowych deszczach koszmarnie, tym bardziej, że nadal ma padać i być zimno.
Co do kiełkowania, to najszybciej to było 2 dni po wsadzeniu do ziemi, potem coś koło dwóch tygodni (to tegoroczne), starszych nie pamiętam, ale coś mi się kojarzy, że długo na nie czekałam.
Starsze chyba przyniosę dziś do domu, bo wyglądają po tych dwutygodniowych deszczach koszmarnie, tym bardziej, że nadal ma padać i być zimno.
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Ale ja nalegam, jeśli oczywiście coś by Cię zainteresowało. Może by nie zaśmiecać wątku, podaj mi swojego maila na pw, a ja porobię zdjęcia tego co mam i podeśle.
A co z ich wyglądem nie tak? Opadają listka? Jeśli tak to ja też bym zabrała do domu, to wrażliwe roślinki.
A co z ich wyglądem nie tak? Opadają listka? Jeśli tak to ja też bym zabrała do domu, to wrażliwe roślinki.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 27 paź 2009, o 11:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
- Kontakt:
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
http://img844.imageshack.us/img844/628/ ... zedprz.jpg
No i tyle napisałem i całego posta mi wcieło kiedy zacząłem dodawać zdjęcie:(
Więc się streszczę: delonka z lewej idzie własnie do przycięcia zaraz powyżej białej owijki która przez 2 tygodnie służyła zmiękczeniu pieńka by ułatwić wypuszczanie nowych odrostów po przycięciu. Oczywiście codziennie była zwilżana. Ta z prawej to ta sama co 2 miesiące temu została w połowie obcięta (info kilka postów wyżej) tak że został sam goły pieniek. W 2 tygodnie wypuściła 2 odrosty plus nowy wierzchołek. Niebawem znowu ją przytnę. Największą niespodzianką było to iż żałując odciętej góry z liśćmi włozyłem ją do butelki z wodą a po 2 miesiącach stania roślinka nie zamierza umierać. Więcej, wypuściła nowe, 30cm gałązki i widac juz korzonki. Wkrótce wędruje do ziemi. Tak więc z jednej stojącej w miejscu od 3 miesięcy delonki mam teraz 2 ślicznie wegetujące
Mam nadzieję, że kolejne przycięcie ponownie rozkrzewi roslinkę.
Moze to info się komus przyda. Jak widać, jeśli tylko delonka ma słońce, to nawet wycinanie jej w pień nie zatrzyma jej a wręcz przeciwnie, pobudzi do intensywnego życia.
Zyczę sukcesów i pozdrawiam.
Bo zdjęcie jest za duże nawet forum nie wytrzymuje napięcia
Zamieniłam na link KaRo
No i tyle napisałem i całego posta mi wcieło kiedy zacząłem dodawać zdjęcie:(
Więc się streszczę: delonka z lewej idzie własnie do przycięcia zaraz powyżej białej owijki która przez 2 tygodnie służyła zmiękczeniu pieńka by ułatwić wypuszczanie nowych odrostów po przycięciu. Oczywiście codziennie była zwilżana. Ta z prawej to ta sama co 2 miesiące temu została w połowie obcięta (info kilka postów wyżej) tak że został sam goły pieniek. W 2 tygodnie wypuściła 2 odrosty plus nowy wierzchołek. Niebawem znowu ją przytnę. Największą niespodzianką było to iż żałując odciętej góry z liśćmi włozyłem ją do butelki z wodą a po 2 miesiącach stania roślinka nie zamierza umierać. Więcej, wypuściła nowe, 30cm gałązki i widac juz korzonki. Wkrótce wędruje do ziemi. Tak więc z jednej stojącej w miejscu od 3 miesięcy delonki mam teraz 2 ślicznie wegetujące
Mam nadzieję, że kolejne przycięcie ponownie rozkrzewi roslinkę.
Moze to info się komus przyda. Jak widać, jeśli tylko delonka ma słońce, to nawet wycinanie jej w pień nie zatrzyma jej a wręcz przeciwnie, pobudzi do intensywnego życia.
Zyczę sukcesów i pozdrawiam.
Bo zdjęcie jest za duże nawet forum nie wytrzymuje napięcia
Zamieniłam na link KaRo
eVerest
GG: 1998374
GG: 1998374
- xxxkrystian
- 100p
- Posty: 199
- Od: 30 lip 2010, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Męcina
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Witam
Mam pytanko czy delonix powinna stać przez zimę w chłodnym pomieszczeniu ?? i czy można odciąć gałązki które zrzucają listki ?? bardzo bedę wdzięczny za odpowiedzi bo trochę się martwię czy im się nic nie stanie
Mam pytanko czy delonix powinna stać przez zimę w chłodnym pomieszczeniu ?? i czy można odciąć gałązki które zrzucają listki ?? bardzo bedę wdzięczny za odpowiedzi bo trochę się martwię czy im się nic nie stanie
Re: DELONIX REGIA,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
witam , mam takie pytanie odnośnie delonki, czy ja sie czyms nawozi ?????