Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Ciężko nazwać to pokojem, ja na to mówię pomieszczenie do zimowania roślin z szafą Może faktycznie jej za zimno, choć mam jeszcze drugie tego typu "pomieszczenie", gdzie jest jeszcze chłodniej i tam na parapecie fuksje stojące na parapecie wyglądają zdrowo. Ale może akurat ta odmiana z tych delikatniejszych panienek (musiałabym się kopsnąć odczytać etykietkę). Mam też chłodną, nieogrzewaną garderobę, ale w niej trochę cieplej. Spróbuję, nie powinnam jej tym zaszkodzić, zwłaszcza, że to już koniec stycznia
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
U mojego syna w pokoju tak zaciąga spod okien. Jak podlewam kwiaty, to mi aż zimno w dłoń.
Pozdrawiam - BabajAGA
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Milenka przyczyn to według mnie może być jeszcze kilka.
Jakiś grzyb w podłożu który blokuje pobieranie wody, jak też ziemiórki które podjadają korzonki.
Jeśli nie widać latających małych muszek nad doniczką to obstawiałabym na przelanie albo chorobę grzybową.
Co prawda jak tak mało podlewasz to może po prostu ma za sucho?
Jakiś grzyb w podłożu który blokuje pobieranie wody, jak też ziemiórki które podjadają korzonki.
Jeśli nie widać latających małych muszek nad doniczką to obstawiałabym na przelanie albo chorobę grzybową.
Co prawda jak tak mało podlewasz to może po prostu ma za sucho?
- ona1234
- 200p
- Posty: 334
- Od: 25 mar 2013, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łuszczów/Lublin
- Kontakt:
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Powtórka z zeszłego roku Niestety z 5 doniczek fuksji przeżyła tylko jedna. Całkiem ładnie wygląda więc mam nadzieje że coś z niej będzie.
Stara odmiana ze szczepek od mamy.
Tak się dziwiłam jak w zeszłym roku sprzedawca fuksji śmiał mi się w twarz jak mu powiedziałam że będe je zimowała.... Wykrakał po prostu.
Stara odmiana ze szczepek od mamy.
Tak się dziwiłam jak w zeszłym roku sprzedawca fuksji śmiał mi się w twarz jak mu powiedziałam że będe je zimowała.... Wykrakał po prostu.
Zapraszam do mojego wątku ogrodowego
Niby nic a tak to się zaczęło
Niby nic a tak to się zaczęło
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
O! A który to taki sprzedawca?
Pozdrawiam - BabajAGA
- ona1234
- 200p
- Posty: 334
- Od: 25 mar 2013, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łuszczów/Lublin
- Kontakt:
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
A to nie forumkowy .
Po prostu ludzie maja "szkółkę" i sprzedają dużo balkonowych podjechałam wybrałam 4 najładniejsze moim zdaniem okazy . A jak zaczęłam pytać o zimowanie itd to podszedł Pan i najpierw się zaśmiał niby wyjaśnił a potem zaprosił na następny rok na zakupy .
Po prostu ludzie maja "szkółkę" i sprzedają dużo balkonowych podjechałam wybrałam 4 najładniejsze moim zdaniem okazy . A jak zaczęłam pytać o zimowanie itd to podszedł Pan i najpierw się zaśmiał niby wyjaśnił a potem zaprosił na następny rok na zakupy .
Zapraszam do mojego wątku ogrodowego
Niby nic a tak to się zaczęło
Niby nic a tak to się zaczęło
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1029
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
No to faktycznie super zaproszenie do powtórnych zakupów .
- ona1234
- 200p
- Posty: 334
- Od: 25 mar 2013, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łuszczów/Lublin
- Kontakt:
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Nie kupię już u niego.
Mam znajomego który sprzedaje balkonowe i mimo że nie mam po drodze to zajadę do niego .
W zeszłym roku tak szukałam usilnie fuksji że aż mandat 100zł dostałam <stanęłam na zakazie>
A jak wasze fuksję?
Budzą się już do życia?
Mam znajomego który sprzedaje balkonowe i mimo że nie mam po drodze to zajadę do niego .
W zeszłym roku tak szukałam usilnie fuksji że aż mandat 100zł dostałam <stanęłam na zakazie>
A jak wasze fuksję?
Budzą się już do życia?
Zapraszam do mojego wątku ogrodowego
Niby nic a tak to się zaczęło
Niby nic a tak to się zaczęło
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Moje się już pobudziły
ale cóż mi z tego jak co jakiś czas wyrzucam bo
zwyczajnie pada ;/
ale cóż mi z tego jak co jakiś czas wyrzucam bo
zwyczajnie pada ;/
Pozdrawiam Marcin
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
- kubasia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 31 mar 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Dziewczyny, nie zrozumcie mnie źle, ale chyba trochę przesadzacie z obwinianiem sprzedawcy za brak sukcesu w zimowaniu. ona1234, czy fuksje w sezonie rosły i kwitły? Czy sprawiały jakieś problemy, bo jeżeli tak to faktycznie mógł być kiepski materiał szkółkarski. Fuksje uprawiałam kilka lat i zimowanie w warunkach piwniczno-domowych wcale nie jest łatwe. W zeszłym roku nawet zrezygnowałam z ich zimowania, bo nie mając możliwości zapewnienia im światła od marca, kwitły dopiero na początku sierpnia.
Wracając do sprzedawców to rzadko się trafia taki, który ma wiedzę i jeszcze potrafi się nią podzielić.
Wracając do sprzedawców to rzadko się trafia taki, który ma wiedzę i jeszcze potrafi się nią podzielić.
- ona1234
- 200p
- Posty: 334
- Od: 25 mar 2013, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łuszczów/Lublin
- Kontakt:
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Kwitły pięknie. Zimowane były w widnej piwnicy .
Ja nie obwiniam sprzedawcy.
Tylko teraz przeanalizowałam jego zachowanie podczas sprzedaży i to jak sie zaśmiał jak powiedziałam że będę je chciała przetrzymać przez zime .
I dziwne jest to że 4od niego padły a jedna stara odmiana od mojej mamy przeżyła.
A były w takich samych warunkach zimowane .
Ja nie obwiniam sprzedawcy.
Tylko teraz przeanalizowałam jego zachowanie podczas sprzedaży i to jak sie zaśmiał jak powiedziałam że będę je chciała przetrzymać przez zime .
I dziwne jest to że 4od niego padły a jedna stara odmiana od mojej mamy przeżyła.
A były w takich samych warunkach zimowane .
Zapraszam do mojego wątku ogrodowego
Niby nic a tak to się zaczęło
Niby nic a tak to się zaczęło
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Fuksja,ułanka (Fuchsia) - wszystko o nich, cz. 2
Mi bardzo podobają się fuksje, ale nie mam warunków do przechowywania. Może po prostu powinnam kupować tylko na sezon. No chyba, żeby u mamy w korytarzu przechować. Kiedyś gdy mieszkałąm w Anglii miałąm jakąś fuksję w szklarni i łądnie rosła. Ale nie wiedziałam wtedy co to jest. Dom był wynajmowany , a roślinka tam była. Ale zimy były tam łagodne i dawała radę .