Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
- Jerzyk
- 200p
- Posty: 486
- Od: 29 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Irena
Dziękuję, że poruszyłaś temat wwozu roślin na teren naszego kraju. Sprawdzę wszystkie wiadomości na ten temat aby w razie zakupu roślin nie mieć problemów wwozowych.
Dziękuję, że poruszyłaś temat wwozu roślin na teren naszego kraju. Sprawdzę wszystkie wiadomości na ten temat aby w razie zakupu roślin nie mieć problemów wwozowych.
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Jerzy
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
- rozumiem, że przy swoich roślinach Adenium, stosujesz ich podlewanie przez podsiąkanie wody z podstawki doniczki.Irena Smirnova pisze:I never watered Adenium into the pot, only to the pallet.
Ja używam doniczek niskich - płytkich, ale szerokich. Podlewam od góry, ale podlewam podłoże przy brzegu doniczki. Przy takim podlewaniu, kaudex - część nad podłożem jest sucha, natomiast korzenie mają dostęp do wilgotnego podłoża. Według moich obserwacji, taki sposób podlewania nie powoduje moczenia dolnej części kaudexu, podłoże szybko przesycha, natomiast korzystnie stymulowane są korzenie do przerastania podłoża w poszukiwaniu wody. Tworzy się większa bryła korzeniowa.
- ja również próbuję uprawy Adenium w hydroponice. Pojemniki do takiej uprawy wykonałem sam:Irena Smirnova pisze:I do not have the equipment for hydroponics, so I tried to use improvised means - plastic cup with water.
- górna doniczka w której w granulacie posadzone jest sadzonka Adenium:
- dolny pojemnik na wodę:
- gotowy zestaw do wysadzenia Adenium w granulat:
- tak wyglądała bryła korzeniowa Adenium w uprawie hydroponicznej w keramzycie:
To Adenium, przesadziłem w podłoże organiczne - ponieważ bardzo ładnie kształtuje kaudex. Kilka Adenium nadal próbuję uprawiać w hydroponice. Największy problem mam z dostosowaniem ilości wody i terminem jej dolewania do dolnego pojemnika. Jeżeli moje próby z hydroponiką nie będą dawać pozytywnych wyników, tz. w miarę dobrych przyrostów kaudexu i gałązek, poprzesadzam wszystkie w organiczne podłoże.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Tak wracając jeszcze do kwestii zamawiania roślin z Tajlandii ( i innych).
Zamówiłam 2 rośliny, z tym,że w cenę wliczony był już Certyfikat Fitosanitarny. O innych dokumentach nic mi nie wiadomo. Mam wielką nadzieję,że to wystarczy i paczka nie zostanie "na granicy".
Poczekamy, zobaczymy. Jak już będzie u mnie dam znać co i jak z przesyłkami z Tajlandii.
Ireno,
jestem pod wielkim wrażeniem Twoich roślin. Ostatnio wręcz zakochałam się w szczepionych roślinach z pełnymi kwiatami.
Obejrzałam z przyjemnością Twoją galerię Adenium, są CUDOWNE! Masz do nich naprawdę świetną rękę.
Liczę,że będziesz stałą bywalczynią naszego forum!
Pozdrawiam!
Zamówiłam 2 rośliny, z tym,że w cenę wliczony był już Certyfikat Fitosanitarny. O innych dokumentach nic mi nie wiadomo. Mam wielką nadzieję,że to wystarczy i paczka nie zostanie "na granicy".
Poczekamy, zobaczymy. Jak już będzie u mnie dam znać co i jak z przesyłkami z Tajlandii.
Ireno,
jestem pod wielkim wrażeniem Twoich roślin. Ostatnio wręcz zakochałam się w szczepionych roślinach z pełnymi kwiatami.
Obejrzałam z przyjemnością Twoją galerię Adenium, są CUDOWNE! Masz do nich naprawdę świetną rękę.
Liczę,że będziesz stałą bywalczynią naszego forum!
Pozdrawiam!
- Irena_S
- 100p
- Posty: 180
- Od: 8 lip 2014, o 21:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ukraina
- Kontakt:
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
I think the problems will not be, if you ordered two Adeniums. Parcels volume up to 2 kg are not checked carefully.AleksandraBdg pisze:Tak wracając jeszcze do kwestii zamawiania roślin z Tajlandii ( i innych).
Zamówiłam 2 rośliny, z tym,że w cenę wliczony był już Certyfikat Fitosanitarny. O innych dokumentach nic mi nie wiadomo. Mam wielką nadzieję,że to wystarczy i paczka nie zostanie "na granicy".
Poczekamy, zobaczymy. Jak już będzie u mnie dam znać co i jak z przesyłkami z Tajlandii.
I do not know the laws of Poland, but I think phytosanitary and customs rules are not very different from the rules in Ukraine.
---27 lip 2014, o 11:22---
Thank you!AleksandraBdg pisze:jestem pod wielkim wrażeniem Twoich roślin. Ostatnio wręcz zakochałam się w szczepionych roślinach z pełnymi kwiatami.
Obejrzałam z przyjemnością Twoją galerię Adenium, są CUDOWNE! Masz do nich naprawdę świetną rękę.
Liczę,że będziesz stałą bywalczynią naszego forum!
Pozdrawiam!
Now I expect a very interesting flowering. Young flower yellow with pink streaks. But when the flower begins to grow old, it flower should be all pink.
---27 lip 2014, o 11:37---
I import plants from Asia for over five years. Lately, I've stopped buying in Thailand and started buying in China. There are several reasons why I changed suppliers.
First: many suppliers in Thailand is frankly cheat. Photos are processed using Photoshop. Some suppliers send Adeniums that does not coincide with the stated varieties.
Secondly: a quality of grafting in China is much better. Very neatly flat grafting. Plants quickly take root and blooming.
Proszę używać opcji "Edytuj". Połączyłem Twoje trzy posty. (Please use the "Edit". I combined your three posts.), norbert76
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 21 lip 2014, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- irlandia 3
- 200p
- Posty: 291
- Od: 10 mar 2012, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Giżycko-Mazury
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Teraz to już chyba za późno by 3-latki wykształciły "brzuszki." -tak myślę.... to trzeba było zrobić w pierwszym roku uszczykiwać wierzchołki wzrostu....Ale próbuj....Zaraz wypowie się Mietek z Jerzykiem....
Irena z Giżycka-Mazury
Moja pasja Rhododendrony
Kupię , sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=62638" onclick="window.open(this.href);return false;
Moja pasja Rhododendrony
Kupię , sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=62638" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Uważam,że zanim zdecydujesz się na przycinanie powinnaś wymienić swoim roślinom podłoże oraz odpowiednio je podkarmić.
W innym wypadku rośliny mogą się nie rozgałęzić tak,jak sobie tego życzysz.
W innym wypadku rośliny mogą się nie rozgałęzić tak,jak sobie tego życzysz.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Jak na trzylatki, to rośliny wyglądają bardzo "skromnie". Czy to są rośliny, które otrzymałaś z własnego wysiewu nasion, czy zakupione ? Zastanawiam się w jakim podłożu rosną Twoje sadzonki - czy na wierzchu jest mech, jako "ściółka" podłoża ? Wg mnie, rośliny posadzone są w bardzo mineralne podłoże ( gruby piach) i były bardzo słaba dokarmiane, nie były w stanie - nie miały z czego czerpać składników pokarmowych do prawidłowego wzrostu. Tak jak piszą moje Poprzedniczki, na przycinanie roślin najodpowiedniejszym czasem jest wiosna, szczególnie takich jak te na fotkach. Na dzień dzisiejszy, tak jak proponuje Aleksandra -(AleksandraBdg), najlepszym wyjściem jest wymiana podłoża na bardziej żyzne, stopniowe podkarmienie sadzonek przed nastaniem zimy, nawozami o małym % udziale azotu, równocześnie ze zwiększonym % udziałem % potasu, fosforu i mikroelementów. Z przycięcie roślin poczekać do wiosny, może rośliny zaczną się krzewić po wiosennym przycięciu. Tak jak napisałem wcześniej rośliny na swój wiek, mają bardzo małe kaudexy - w zasadzie ich nie mają, nie mają gdzie gromadzić składników pokarmowych na "trudny czas". Roślina na trzeciej (ostatniej) fotce, jest bardzo "anemiczna" w takim stanie nie nadaje się do przycinania. Możliwe, że wiosną po przycięciu, pierwsze dwie rośliny zaczną się krzewić, natomiast odnośnie trzeciej rośliny, może być trudności z powrotem jej do normalnego wzrostu - rozwoju.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 14 maja 2013, o 16:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Witam,
Forum śledzę od dawna, sama mam małą plantację adeniów rocznych i tegorocznych, przestudiowałam także z zainteresowaniem forum co zdecydowanie dobrze wpływa na moje małe adenia.
Około 3 tygodni temu będąc w dużej sieciówce zobaczyłam duże Adenia, w większości miały kwiaty, wszystkie były dopiero co przywiezione i wyglądały na zdrowe. Oczywiście pomarzyłam sobie kiedy moje będą takie, ale cena odstraszyła przed dokonaniem zakupu wtedy.
Dziś gdy tam wróciłam odkryłam, że jest wciąż parę sztuk, ale w opłakanym stanie przez co cena też była znacznie niższa i skusiłam się na takiego biedaka w ramach uczenia się radzenia sobie ze starszymi adeniami w złym stanie.
Nigdy nie miałam do czynienia z takimi szkodami i z większą roślinką więc będę wdzięczna za parę wskazówek, czy moja intuicja mnie nie zawodzi.
Wygląda ona na ukorzenioną gałązkę, nie roślinkę z nasiona. Kaudeks jest dość twardy z jednej strony, ale z drugiej jest dość podgniły, wraz z korzeniami od tamtej strony. Z twardej strony z kolei korzenie są białe i wyglądają na dość zdrowe. Roślinka straciła liście, a czubki jej gałązek są miękkie i podgniłe.
Była trzymana w dość twardym podłożu i wydawało się być średnio przepuszczalne i było wilgotne (w niektórych miejscach mokre), co zmusiło mnie do wyciągnięcia roślinki i obejrzenia jej korzeni. W środku wokół dolnej cześci kaudeksu wciąż była taka szmaciana otoczka, przez którą korzenie się przebijały.
Planuję:
1. Obciąć czubki gałązek i zasypać cynamonem
2. Obciąć zgniłe korzonki i spróbować usunąć zgniłą część kaudeksu (chociaż może to spowodować powstanie sporego wgłębienia), zasypać cynamonem i ukorzeniaczem
3. Przesuszyć roślinkę przez 24 h (zastanawiam się czy półcień czy słońce będą lepsze. U mnie panują dość wysokie temperatury przez południowe okna)
4. Posadzić w podłożu, składającego się z ziemi do kaktusów, piasku, żwirku i mieszanki perlitu i wermikulitu w równych ilościach
5. Nie podlewać pierwsze parę dni
Będę wdzięczna za uwagi, czy jest to dobry kierunek działania. To mniej więcej wywnioskowałam z forum i wysnułam po skonfrontowaniu z moimi możliwościami (np. brak lamp doświetlających), ale może źle zinterpretowałam pewne rady i w tym wypadku nie mają zastosowania.
Tu będę próbowała dodać zdjęcia, bardzo przepraszam jeśli mi się nie uda tego zrobić odpowiednio.
Forum śledzę od dawna, sama mam małą plantację adeniów rocznych i tegorocznych, przestudiowałam także z zainteresowaniem forum co zdecydowanie dobrze wpływa na moje małe adenia.
Około 3 tygodni temu będąc w dużej sieciówce zobaczyłam duże Adenia, w większości miały kwiaty, wszystkie były dopiero co przywiezione i wyglądały na zdrowe. Oczywiście pomarzyłam sobie kiedy moje będą takie, ale cena odstraszyła przed dokonaniem zakupu wtedy.
Dziś gdy tam wróciłam odkryłam, że jest wciąż parę sztuk, ale w opłakanym stanie przez co cena też była znacznie niższa i skusiłam się na takiego biedaka w ramach uczenia się radzenia sobie ze starszymi adeniami w złym stanie.
Nigdy nie miałam do czynienia z takimi szkodami i z większą roślinką więc będę wdzięczna za parę wskazówek, czy moja intuicja mnie nie zawodzi.
Wygląda ona na ukorzenioną gałązkę, nie roślinkę z nasiona. Kaudeks jest dość twardy z jednej strony, ale z drugiej jest dość podgniły, wraz z korzeniami od tamtej strony. Z twardej strony z kolei korzenie są białe i wyglądają na dość zdrowe. Roślinka straciła liście, a czubki jej gałązek są miękkie i podgniłe.
Była trzymana w dość twardym podłożu i wydawało się być średnio przepuszczalne i było wilgotne (w niektórych miejscach mokre), co zmusiło mnie do wyciągnięcia roślinki i obejrzenia jej korzeni. W środku wokół dolnej cześci kaudeksu wciąż była taka szmaciana otoczka, przez którą korzenie się przebijały.
Planuję:
1. Obciąć czubki gałązek i zasypać cynamonem
2. Obciąć zgniłe korzonki i spróbować usunąć zgniłą część kaudeksu (chociaż może to spowodować powstanie sporego wgłębienia), zasypać cynamonem i ukorzeniaczem
3. Przesuszyć roślinkę przez 24 h (zastanawiam się czy półcień czy słońce będą lepsze. U mnie panują dość wysokie temperatury przez południowe okna)
4. Posadzić w podłożu, składającego się z ziemi do kaktusów, piasku, żwirku i mieszanki perlitu i wermikulitu w równych ilościach
5. Nie podlewać pierwsze parę dni
Będę wdzięczna za uwagi, czy jest to dobry kierunek działania. To mniej więcej wywnioskowałam z forum i wysnułam po skonfrontowaniu z moimi możliwościami (np. brak lamp doświetlających), ale może źle zinterpretowałam pewne rady i w tym wypadku nie mają zastosowania.
Tu będę próbowała dodać zdjęcia, bardzo przepraszam jeśli mi się nie uda tego zrobić odpowiednio.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Według mojej opinii plan jest całkiem dobry. Nie przycinałabym tylko czubków gałązek, zanim roślina trochę się za siebie nie 'weźmie'.
Podczas suszenia, jak i od razu po posadzeniu nie wystawiaj na pełne słońce. I dodaj naprawdę niewiele substancji organicznych. Nie przekraczałabym 20%, a po moich ostatnich doświadczeniach nawet i mniej.
Którą konkretnie część kaudeksu zamierzasz usunąć? To, co może widać na drugiej fotce?
I jeszcze jedna mała uwaga - podczas tych zabiegów uważaj na sok. Jest trujący, a roślina spora, więc może go trochę być.
Podczas suszenia, jak i od razu po posadzeniu nie wystawiaj na pełne słońce. I dodaj naprawdę niewiele substancji organicznych. Nie przekraczałabym 20%, a po moich ostatnich doświadczeniach nawet i mniej.
Którą konkretnie część kaudeksu zamierzasz usunąć? To, co może widać na drugiej fotce?
I jeszcze jedna mała uwaga - podczas tych zabiegów uważaj na sok. Jest trujący, a roślina spora, więc może go trochę być.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 14 maja 2013, o 16:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Tak, usunięcie tej ciemnej części z drugiej fotki, na zdjęciu nie wygląda tak źle w rzeczywistości jest szara i miękka.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 5 maja 2014, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Witam serdecznie
Ponieważ większośc z was ma już duże doświadczenie z różyczkami, chciałam się was poradzić. Moje różyczki mają 2 miesiące, największa z nich ma 7 cm i sama się już rozgałęzia (widać już że puści 4 nowe gałązki)
reszta ma około 5-6cm
najmniejsza ma 4 cm.
Chciałabym w przyszłości by różyczki miały ok 10-15cm wysokości kaudeksy, czy więc z pierwszym uszczyknięciem wierzchołków muszę czekać aż kaudeks osiągnie pożądaną wysokość?
Ponadto, zauważyłam dziś, że 3 różyczki mają "miękkawe" kaudeksy"- czy to zła oznaka, co mam z nimi robić? Lepiej jest gdy kaudeks jest twardy czy lekko miękki? Dodam, że podlewam roślinki raz w tyg, i tylko wtedy gdy podłoże przeschnie na pieprz, a potem i tak jeszcze 2 dni odczekuje. Podlewam tez bardzo nierównomiernie, tzn raz podleję bardziej obficie a raz wyjatkowo skąpo (dosłowie po kilkanaście kropelek)- wydaje mi się, że sukulentom taki sposób podlewania jest bliższy naturalnemu środowisku.
Będę ogromnie wdzięczna za wasze rady
pozdrawiam
Ponieważ większośc z was ma już duże doświadczenie z różyczkami, chciałam się was poradzić. Moje różyczki mają 2 miesiące, największa z nich ma 7 cm i sama się już rozgałęzia (widać już że puści 4 nowe gałązki)
reszta ma około 5-6cm
najmniejsza ma 4 cm.
Chciałabym w przyszłości by różyczki miały ok 10-15cm wysokości kaudeksy, czy więc z pierwszym uszczyknięciem wierzchołków muszę czekać aż kaudeks osiągnie pożądaną wysokość?
Ponadto, zauważyłam dziś, że 3 różyczki mają "miękkawe" kaudeksy"- czy to zła oznaka, co mam z nimi robić? Lepiej jest gdy kaudeks jest twardy czy lekko miękki? Dodam, że podlewam roślinki raz w tyg, i tylko wtedy gdy podłoże przeschnie na pieprz, a potem i tak jeszcze 2 dni odczekuje. Podlewam tez bardzo nierównomiernie, tzn raz podleję bardziej obficie a raz wyjatkowo skąpo (dosłowie po kilkanaście kropelek)- wydaje mi się, że sukulentom taki sposób podlewania jest bliższy naturalnemu środowisku.
Będę ogromnie wdzięczna za wasze rady
pozdrawiam
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Witajcie, jakiś czas temu kupiłem trzy adeńczaki, doszły całe, zielone i zdrowe, dwa przesadziłem do większych doniczek ( niskie i szerokie ), w doniczce znajduje się kermazyt ( na spodzie ), ziemia do kaktusów wymieszana z perlitem, problem jest taki że jedno adenium miało taki wielki, a raczej długi pień tj. kaudex że dosięga samego dołu doniczki, oto fotka:
Https://imagizer.imageshack.us/v2/1680x ... zoweCz.jpg
Https://imagizer.imageshack.us/v2/1680x ... zoweCz.jpg