Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3
Mam Bristol i Black Jewel (amatorsko). Okres owocowania podobny, początek Lipca, wielkość owoców również podobna. Główna zaleta Black Jewel to brak kolców, które ma Bristol, wiec zbiór owoców jest przyjemniejszy. Sadzonkę Black Jewel kupiłem w markecie (LM) jakieś 3 lata temu - wiec nie jestem pewny czy to na pewno ta odmiana.
Prawdę mówiąc w smaku owoców ja nie znajduję różnicy pomiędzy Bristol i Black Jewel - być może taki ze mnie typ ;) albo różnica smaku jest minimalna i jej nie potrafię wyczuć.
Ktoś na forum zachwycał się nad smakiem czarnych malin, pisząc "poezja smaku". Ja osobiście (jak i moje dzieci) preferuję jednak smak malin czerwonych.
W tym sezonie bardzo słabo rosną nowe przyrosty Black Jewel (nie wiem dlaczego). Bristol natomiast ma ich na potęgę.
Prawdę mówiąc w smaku owoców ja nie znajduję różnicy pomiędzy Bristol i Black Jewel - być może taki ze mnie typ ;) albo różnica smaku jest minimalna i jej nie potrafię wyczuć.
Ktoś na forum zachwycał się nad smakiem czarnych malin, pisząc "poezja smaku". Ja osobiście (jak i moje dzieci) preferuję jednak smak malin czerwonych.
W tym sezonie bardzo słabo rosną nowe przyrosty Black Jewel (nie wiem dlaczego). Bristol natomiast ma ich na potęgę.
Pozdrawiam Serdecznie
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3821
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3
Mam Black Jewel 5 szt. Zostawię tylko 1 krzew. Szkoda miejsca na te maliny. W zamian dosadzę jeżyny.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9765
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3
Darko52 , Glen Coe nie ma kolców , ale ona jest raczej fioletowa a nie czarna .
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1493
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3
Boysenberry nie ma kolców i ma czarne owoce ale zaliczana jest do malino-jeżyn. Ma wiotkie pędy.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 946
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3
Na przyszły sezon wstawię zdjęcia rośliny oraz owoców.
Wtedy rozszyfrujemy co to za ziółko.
Wtedy rozszyfrujemy co to za ziółko.
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1493
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3
Patrząc na rozmiar owoców maliny pod chmurką mogę stwierdzić, że będzie owocować jakieś trzy tygodnie później niż tunelowa. W tunelu maliny mają lepszej jakości owoce, nie są robaczywe.
Zdjęcie z przed kilku dni. Poranna Rosa.
Zdjęcie z przed kilku dni. Poranna Rosa.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
-
- 50p
- Posty: 50
- Od: 25 mar 2017, o 13:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuźnia Raciborska
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3
@marconi_exe Gdzieś czytałem że kistniaka odstrasza krwawik pospolity. Nie wiem czy to prawda ale może warto spróbować. póki co u mnie na czerwonych nie ma w ogóle.
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1493
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3
Tzn. źle napisałem. Jesienne maliny są bez robaków bo kwitnienie i dojrzewanie nie pokrywa się z rozmnażaniem szkodników malin. Problem leży w malinach owocujących w lipcu. Ale ja na jesień koszę przy ziemi wszystkie maliny na wysokości 10cm i wtedy mam mocne owocowanie jesienne, a nie mam letniego w którym to właśnie plon robaczywych owoców oscyluje na 50%.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3
I jak później zbierasz maliny owocujące na zeszłorocznych pędach ?
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3
Tak jak Marconi_exe robi to zazwyczaj prowadzi się maliny tzw powtarzające. Ścina się jesienią wszystko i nie ma pędów zeszłorocznych. maliny są trochę później, ale bez robaków, a krzaki nie chorują bo wszystko się sprząta.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3
A to oczywiste, część mam starych odmian (i dokupiłem valentino) owocujących na pędach zeszłorocznych i już myślałem że jest jakiś sposób by im opóźnić owocowanie by uwolnić się od konieczności robienia oprysku na robaki.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2387
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3
Czy ma mógłby Ktoś zamieścić zdjęcie pędu maliny Valentiny? Dostałam taką n/n od sąsiadki. Owoce żółte do morelowych. Owocuje ewidentnie na pędach dwuletnich. Jednak chciałbym się upewnić, czy to na pewno ta odmiana. Moje mają kolce prawie jak róża pomarszczona
Pozdrawiam Lucyna
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3
Tak u mnie wygląda valentina
Nie widzę na niej dużej ilości kolców, na pewno nie tyle co w rugosie. Posadzona wiosną tego roku w ramach testu, zakup w bricomarche.
Aha, w związku z tym że kupiona w markecie to wiadomo że różnie może być, zwłaszcza że na karteczkach było "poranna rosa" przekreślone czarnym mazakiem (który na tyle wypłowiał że kupiłem jako poranną rosę, dopiero później zobaczyłem naklejkę producenta na doniczce), a na doniczce "valentina".
Nie widzę na niej dużej ilości kolców, na pewno nie tyle co w rugosie. Posadzona wiosną tego roku w ramach testu, zakup w bricomarche.
Aha, w związku z tym że kupiona w markecie to wiadomo że różnie może być, zwłaszcza że na karteczkach było "poranna rosa" przekreślone czarnym mazakiem (który na tyle wypłowiał że kupiłem jako poranną rosę, dopiero później zobaczyłem naklejkę producenta na doniczce), a na doniczce "valentina".