
Ja uwielbiam kwitnące drzewka owocowe - ogrody i parki wyglądają wtedy zjawiskowo

A z tym mydłem potasowym to może racja, ale tak się zastanawiam, czy istnieją ekologiczne preparaty na tyle selektywne, że "potrafią" odróżnić mszyce od biedronek...Nie chciałabym za nic w świecie zabijać biedronek i nawet często zostawiam im mszyce (to ich pokarm), jeśli nie jest ich za dużo, wychodząc z założenia, że w ogrodzie najzdrowsza jest równowaga biologiczna.
Z "olkiem" to zaszło zabawne nieporozumienie. Ta roślina to poprawnie oleander, ale ponieważ nazwa długa i niewygodna, na forum często nazywamy go pieszczotliwie olkiem.
Giguś, liliowce raczej są niezawodne i kwitną co roku, czasem nawet jednym kwiatkiem, ale kwitną

Do jutra! I zamawiamy piękną pogodę na nasze spotkanie!
Mariolko, poczytałam sobie i byłam bardzo zdziwiona, bo nie przypuszczałam, że ten niepozorny ziarnopłon, to takie cenne zioło

Miju, dzięki za wizytę w moim ogrodzie i miłe słowa; wątek ogrodowy zamknęłam tylko na zimę...
Tajeczko, te wiosenne żółte kwiatuszki cieszą oczy i serce
