Ależ można. Praktyka forum uczy , że wszystko można. Trzeba się jednak liczyć z fizjologią danej rośliny.ABan pisze: Rozumiem, że z papryką tak postępować nie można?
Ściślej jest powiedzieć " nie powinno się "
Ależ można. Praktyka forum uczy , że wszystko można. Trzeba się jednak liczyć z fizjologią danej rośliny.ABan pisze: Rozumiem, że z papryką tak postępować nie można?
no taaaa,właśnie wygrzebywałam nasionka z wielodoniczki i przenosiłam do kuwetyforumowicz pisze:Chodzi o to, by spowolnić wzrost roślin teraz, gdy dzień jest jeszcze stosunkowo krótki.Jeśli wsiejesz teraz do wielodoniczki nie pozostanie Ci za chwile inne wyjście niż ratować się przed wybiegnięciem przesadzając już do kubków.
danutka66 pisze:no taaaa,właśnie wygrzebywałam nasionka z wielodoniczki i przenosiłam do kuwetyforumowicz pisze:Chodzi o to, by spowolnić wzrost roślin teraz, gdy dzień jest jeszcze stosunkowo krótki.Jeśli wsiejesz teraz do wielodoniczki nie pozostanie Ci za chwile inne wyjście niż ratować się przed wybiegnięciem przesadzając już do kubków.,widocznie czegoś nie doczytałam .Papryki niestety już nie da rady,bo wychyliła łebki
Muszę oswoić wstawianie zdjęćComcia pisze:Papryki nie wybiegają tak jak pomidory i nie za bardzo lubią wielokrotne pikowanie.
Myślę że jak posadzisz w docelowych kubeczkach ( ja używam 200 ml ) i zmieszczą się do nich na długość to będzie OK.
Nawet przy takiej pogodzie jak w tym roku papryki siane dwa tygodnie wcześniej nie są specjalnie wybiegnięte i większości jeszcze nie pikowałam.
Może pokaż zdjęcie papryk w paprykowym wątku, bo ten jest pomidorowy.