Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Kupujesz paczkę i przecinasz ją na pół nożyczkami. I przestajesz palić. Tylko silna wola!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 5 lip 2008, o 06:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Katarzyna 34 masz rację -silna wola to podstawa.Mój mąż rzucił palenie z dnia na dzień jak trafił do szpitala z udarem mózgu.Lekarz jak spytał ile pali papierosów dziennie ,to w karcie napisał "nikotynizm" i powiedział ,że zacznie leczyć jak pacjent rzuci palenie .I od tej pory nie zapalił żadnego papierosa.Minął już rok.Po chorobie męża mój syn rzucił palenie.
pozdrawiam Marzena
Spis moich linków
Spis moich linków
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Paliłem ponad 20 lat. W tym czasie nie raz i nie dwa próbowałem rzucać, ograniczać , wymyślałem jakieś durne
postanowienia noworoczne itp. bzdety. Z własną silną wolą nie miałem szans bo zawsze okazywała się silniejsza niż ja. Pewnego dnia wpadłem w jakiś taki filozoficzny nastrój i odpalając któregoś z kolei w tym dniu papierosa pomyślałem, on taki mały, ja taki duży... Q mać! Nie dam sobą pomiatać, rozdeptałem gnoja i już więcej nie zapaliłem ani jednego. Niedokończoną paczkę nosiłem jeszcze przy sobie jeszcze ze 2 lata, tak na wszelki wypadek . Było to następne "ponad 20 lat" temu. Pomijając efekt zdrowotny najfajniesze z tego wszystkiego było to, że zaczęły się pojawiać dawno zapomniane smaki i zapachy i tu jest największy problem wynikający z rzucania palenia. Coś za coś.
postanowienia noworoczne itp. bzdety. Z własną silną wolą nie miałem szans bo zawsze okazywała się silniejsza niż ja. Pewnego dnia wpadłem w jakiś taki filozoficzny nastrój i odpalając któregoś z kolei w tym dniu papierosa pomyślałem, on taki mały, ja taki duży... Q mać! Nie dam sobą pomiatać, rozdeptałem gnoja i już więcej nie zapaliłem ani jednego. Niedokończoną paczkę nosiłem jeszcze przy sobie jeszcze ze 2 lata, tak na wszelki wypadek . Było to następne "ponad 20 lat" temu. Pomijając efekt zdrowotny najfajniesze z tego wszystkiego było to, że zaczęły się pojawiać dawno zapomniane smaki i zapachy i tu jest największy problem wynikający z rzucania palenia. Coś za coś.
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Rzuciłem w zeszłym roku za pomocą tabletek, miałem trudności tylko przez pierwsze 3 dni
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2906
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Paliłam ponad 15 lat, rzucałam parę razy, trzy miesiące, dwa tygodnie i nawrót. Czasy były ciężkie, papierosy na kartki, czasami cięte z metra , kupowane kartonami na bazarku, żeby był zapas. Dawno temu, któregoś ranka po śniadaniu nie zapaliłam, może spieszyłam się bardzo? Minęło ponad trzydzieści lat i już nigdy nie zapaliłam. Zapas z kartonu wypalili znajomi. Nie wiem, jak to się stało. Na początku nie przeszkadzało mi, kiedy ktoś palił w mojej obecności, ale i nie kusiło palenie, jednak od dawna nie znoszę dymu z papierosa. Dziwna sprawa, wysiłki szły na marne, a samo jakoś wyszło
Pozdrawiam Eugenia
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Ja dokładnie tak jak Ebabbka wyznaczałam daty,data sie zbliżała i nerwówka ,że muszę rzucić,aż któregoś dnia wstałąm wypiłam kawę i powiedziałam koniec,zaczęta paczka leżała jeszcze tydzień,nie zapaliłam i tak od 1995 roku nie palę
- Rodusik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1139
- Od: 21 sty 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
U mnie było tak.
Patrzę w lustro i myślę - latka lecą tu nic nie poradzisz ale odbierać zdrowie i ewentualną urodę dobrowolnie. Rzuciłam z dnia na dzień i do dziś nie palę. A paliłam sporo bo lubiłam.
Patrzę w lustro i myślę - latka lecą tu nic nie poradzisz ale odbierać zdrowie i ewentualną urodę dobrowolnie. Rzuciłam z dnia na dzień i do dziś nie palę. A paliłam sporo bo lubiłam.
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Ogród Rodusika
-
- 200p
- Posty: 276
- Od: 14 mar 2016, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Nie wiedziałem, że jest taki wątek. To ja też napiszę jak ze mną było.
Rzucałem coś tak 8 razy, za 8 się udało. Trwało to ładnych kilka lat. Błędem było to, że np. po 6 miesiącach niepalenia, najczęściej na jakimś spotkaniu (kumple, rodzina), mówiłem sobie "przecież ja już nie palę, to jednego mogę". Jak zapaliłem "cudzesa", to potem musiałem poczęstować i tak to leciało. Trzeba sobie uświadomić, że po rzuceniu palenia nie ma możliwości zapalenia ani jednego papierosa. Nie palę już tak ok. 15 lat.
Teraz jest przeczulony na dym papierosowy.
Rzucałem coś tak 8 razy, za 8 się udało. Trwało to ładnych kilka lat. Błędem było to, że np. po 6 miesiącach niepalenia, najczęściej na jakimś spotkaniu (kumple, rodzina), mówiłem sobie "przecież ja już nie palę, to jednego mogę". Jak zapaliłem "cudzesa", to potem musiałem poczęstować i tak to leciało. Trzeba sobie uświadomić, że po rzuceniu palenia nie ma możliwości zapalenia ani jednego papierosa. Nie palę już tak ok. 15 lat.
Teraz jest przeczulony na dym papierosowy.
Pozdrawiam Irek