Borówka amerykańska - 3 cz

Drzewa owocowe
Zablokowany
Ewka42
200p
200p
Posty: 292
Od: 26 sty 2012, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

najprościej rzecz ujmując - borówka musi byc cały czas młodym krzewem. wycinamy wszystko, co ma powyżej 5 lat. jeżeli nie tniemy borówki, wówczas po kilku latach przestaje wypuszczac młode pędy i szybko sie starzeje. na starych gałęziach jest mało liści, a mnóstwo kwiatów, potem mnóstwo drobnych i niezbyt smacznych owoców.
może uda mi sie jakieś ilustrujace zdjęcia wykonać, to zobaczycie różnicę. dobrze cięta borówka przy spełnionych pozostałych wymaganiach daje mi 5-10kg dużych słodkich owoców. bardzo mało nawożę i praktycznie nie używam chemii.

jedyne zdjęcie, jakie znalazłam - wprawdzie nic na nim nie widać, tylko widok z tarasu na łan borówki jesienią:
Obrazek
ari007
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 20 wrz 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Leszno, Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Witam serdecznie w nowym sezonie:) Borówkę (bluecrop, chandler i earliblue) posadziłem w zeszłym roku w październiku. Ładnie przezimowały i teraz pytanie o nawożenie... Czy można już zacząć i ewentualnie czym? i jak często podlwać i w jakich ilościach?
Ewka42
200p
200p
Posty: 292
Od: 26 sty 2012, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

można, a nawet trzeba. dla kilku krzewów warto kupić gotowy nawóz do borówek i stosować zgodnie z opisem na opakowaniu. podlewać jak najczęściej, nigdy nie może wyschnąć, ale tez nie zalewać.
paras
100p
100p
Posty: 144
Od: 22 lip 2012, o 09:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

No chyba przegrałem z "tym czymś". Dziś zobaczyłem, że na borówkach, na których już to było, rozrosło się i powstało troszkę na nowych krzakach.
Poddałem się, większość tych zarażonych wyciąłem, zostawiłem tylko kilka. Skoczę dziś po jakiś środek grzybobójczy i opryskam jeszcze dodatkowo.
Szkoda.. a tak się cieszyłem, że w końcu zbiorę sporo owoców.. :( . Możliwe, że to przez korę z lasu? Co prawda ta kora leżała już pod nimi od wakacji poprzedniego roku. Rok temu nic się z nimi nie działo.. ale wiadomo jak to kora z lasu.. co prawda to kora z drzewa, które było w suszarni, więc może powinno zabić to dziadostwo.. ale kto wie... :(

apw81, Tobie też chyba radzę jak najszybciej wyciąć te chore gałęzie... Bo to chyba na prawdę szybko atakuje inne krzaki, a szkoda by było wszystkie 10 zarazić. :(
forrest79
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 24 kwie 2013, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Witam borówkowych amatorów.
Odnośnie tego nalotu to sami sobie odpowiedzieliście w swoich postach. Nie jest to żaden grzyb, tylko nalot po siarczanie amonu, lub innym nawozie. Nie ma co panikować i wycinać pół krzaka. Wielokrotnie gdy mi się lunie po gałązkach to obserwuje podobne zjawisko.

Pozdrawiam
paras
100p
100p
Posty: 144
Od: 22 lip 2012, o 09:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

forrest79, szkoda, że 30 minut za późno :wink: Ale dzięki wielkie, trochę mnie uspokoiłeś :)
mwojt
100p
100p
Posty: 109
Od: 18 wrz 2011, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Byłem blisko, grzyb powinien być wilgotny inaczej jest martwy a to mi wyglądało na coś zaschniętego.
ari007
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 20 wrz 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Leszno, Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Ewka42 pisze:można, a nawet trzeba. dla kilku krzewów warto kupić gotowy nawóz do borówek i stosować zgodnie z opisem na opakowaniu. podlewać jak najczęściej, nigdy nie może wyschnąć, ale tez nie zalewać.
A jakiś konkretny nawóz możecie polecić?:)
Ewka42
200p
200p
Posty: 292
Od: 26 sty 2012, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

szczerze mówiąc nie wybrażam sobie polewania borówki po pędach nawozem w takim stężeniu, że aż nalot pozostaje......strach potem takie owoce jeść. grzyb nie jest wilgotny, bo to nie grzyb, tylko jego zarodniki.
na specjalistycznym forum pokazywano takie same objawy, stacja chem-rol po zbadaniu stwierdziła, że to mączniak, ale zdania sa podzielone. nikt nie ma chyba jeszcze tylu doświadczeń, aby coś takiego jednoznacznie sklasyfikować.

a nawóz - ważne, żeby miał siarczan amonu (forma siarczanowa azotu koniecznie, nie saletra). nie stosuje takich gotowych mieszanek, więc nie mogę nic polecić.

wycięcie pół krzaka - ja wycinam czasmi dwie trzecie, a borówki często są wyższe ode mnie:)
Ewka42
200p
200p
Posty: 292
Od: 26 sty 2012, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

paras pisze: Obrazek

:(

zauważcie, że nalot jest tylko na pędach starych, które rozpoznajemy po szarej korze. i tak należałoby je wyciąć, nawet gdyby były zdrowe.
paras
100p
100p
Posty: 144
Od: 22 lip 2012, o 09:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Ewka42 pisze:szczerze mówiąc nie wybrażam sobie polewania borówki po pędach nawozem w takim stężeniu, że aż nalot pozostaje......strach potem takie owoce jeść.
Chciałbym zaznaczyć, że w żadnym wypadku nie polewałem nawozem po pędach :) Zawsze staram się podlewać tak, aby nie zmoczyć gałęzi. Poza tym, w tym wypadku nie podlewałem, a podsypywałem siarczanem amonu, później podlewałem czystą wodą.
Jeśli to faktycznie nawóz to po prostu musi być pobierany przez korzenie i wydostaje się przez pędy. Może po prostu jest za duże stężenie nawozu?

A co do tych starych gałęzi to faktycznie tak jak mówiłem wyciąłem je prawie wszystkie :) A odrosty od tych starych zdrewniałych pędów, które były ładne uciąłem i spróbuję ukorzenić. A nuż się uda i nie do końca pójdą na zmarnowanie. :D
Dziękuję wszystkim za opinie i rady :) Czas pokaże co to jest na prawdę.
Awatar użytkownika
grazka100
500p
500p
Posty: 968
Od: 25 paź 2010, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Jeszcze pytanie laika... ;)
Do kiedy mogę ciąć stare pędy borówki?
Czy teraz nie jest za późno?
Mam 2 krzaki już pięcio-sześcioletnie, ale bardzo małe, słabo rosnące. Nawet nie mają starego porządnego pędu, tylko takie pokręcone cienkie zdrewniałe gałązki. Jeśli je wytnę, zostanie 1 (słownie jeden) prosty pęd zeszłoroczny i nic więcej. Nie zaszkodzę im wycinając prawie cały krzak?
Może uda się odmłodzić te dwie roślinki. ( Kilka dni temu sypnęłam po garści nawozu do borówki i podlewam umiarkowanie codziennie).
Ewka42 jesteś skarbnicą wiedzy ;:180
Ewka42
200p
200p
Posty: 292
Od: 26 sty 2012, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Paras - borówka ukorzenia sie bardzo trudno, ale może ci sie uda:). zobaczysz, jak borówki ruszą po tym cięciu. najcennejsze są grube długie pędy wybijające z ziemi i rosnace szybko do góry. to nowe gałęzie. cieniutkie, płożace sie odrosty lepiej od razu wycinać. jeżeli stare pędy wycina sie sukcesywnie co roku, nie odczuwa się zmniejszenia plonu. w przypadku cięcia zaniedbanej, długo nie cietej borówki pewnie owoców będzie w pierwszym roku mniej, za to nastepne lata nas wynagrodzą.

Grazka - mozna jeszcze ciac borówkę. tak naprawdę zdania na temat termonu cięcia sa podzielone. jedni wola przedwiośnie, inni jesień. zaleca sie sie przedwiośnie-wczesną wiosne. z tych marnych pedów i tak sie nie najesz, więc wycinaj, zostaw nawet po jednym. szkoda, że na razie nie mogę zrobić zdjeć, dopiero w weekend może coś "zapuszczę" przykładowego.
zaznaczam - przecięta borówka puści piękne pędy pod warunkiem, że pozostałe wymagania ma spełnione - czyli woda, odczyn i składniki pokarmowe.


nie ma takiej mozliwości, aby nawóz sie wchłonął i wyszedł przez korę.......dajcie spokój, występują wtedy objawy nadmiaru, ale nie wydalanie przez korę:)
Awatar użytkownika
apw81
200p
200p
Posty: 360
Od: 11 lis 2011, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. lubelskie

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Wycięłam te porażone gałązki, nie było tego dużo na szczęście, tylko czy się nie pojawi znowu...?znajdowałam też ten nalot na ściółce-korze,torfie...
pozdrawiam Asia

"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
lulu1
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 8 kwie 2013, o 15:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 3 cz

Post »

Witam.W zeszłym roku zakupiłam latem 4 krzaczki borówek.2 Blucropy.1Chandler,1 Spartan.Wszystkie mniej więcej jednakowej wielkości krzaczki.Mam już pąki owocowe na krzaczkach.I okazało się że najwięcej pąków jest na odmianie Chandler.Mam na nim ok.25 pąków,na pozostałych od 5 do 10.Czy ktoś ma też Chandlera ?Czy u niego to normalne że ma tyle owoców?Moje krzaczki są małe mają ok.50 cm.Chciałam jeszcze dosadzić borówek i chyba zdecydują się na Chandlera.Ma ktoś tą odmianę borówki?
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”