Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Ledwie zdążyłam Wam odpowiedzieć, kiedy wysiadł prąd na ładnych parę godzin.
I co tu robić, kiedy prądu brak i pada deszcz Uporządkowałam rachunki i doliczyłam się na papierze wszystkich swoich róż. Wyszło ich 67.
Po deszczu bardzo szybko zrobiło się ciepło, ogród wysechł, postanowiłam więc przesadzić różę.
I co się okazało Półtorej łopaty wgłąb ziemi - sucho . Po deszczu, padającym całą noc i pół dnia.
A teraz już po raz trzeci zaczynam pisać i wszystko ginie przez błędy wyszukiwarek .
Może za trzecim razem uda się zamieścić jakieś zdjęcia z życia zielonych pokoi, bo jak nie, to się chyba upiję... .
Najpierw słówko do Janusza. Twój wysłannik nie tylko spaceruje po moim laptopie, ale zagląda do mojej herbaty .
Koci relaks...
Motyle lato.
Ale jednak przecież chodzi o kwiaty...
Z zamówionych floksów tylko ten okazał się zgodny, to Twister.
Abraham Darby pięknie kwitnie, ale łebki zwiesza strasznie.
Ostatnia kwitnąca gałązka tarasowej Rosarium Uetersen.
Jedyna ocalała hortensja kosmata zakwitła jednym kwiatkiem...
Rany Julek, chyba się udało .
Pozdrawiam - Jagoda
I co tu robić, kiedy prądu brak i pada deszcz Uporządkowałam rachunki i doliczyłam się na papierze wszystkich swoich róż. Wyszło ich 67.
Po deszczu bardzo szybko zrobiło się ciepło, ogród wysechł, postanowiłam więc przesadzić różę.
I co się okazało Półtorej łopaty wgłąb ziemi - sucho . Po deszczu, padającym całą noc i pół dnia.
A teraz już po raz trzeci zaczynam pisać i wszystko ginie przez błędy wyszukiwarek .
Może za trzecim razem uda się zamieścić jakieś zdjęcia z życia zielonych pokoi, bo jak nie, to się chyba upiję... .
Najpierw słówko do Janusza. Twój wysłannik nie tylko spaceruje po moim laptopie, ale zagląda do mojej herbaty .
Koci relaks...
Motyle lato.
Ale jednak przecież chodzi o kwiaty...
Z zamówionych floksów tylko ten okazał się zgodny, to Twister.
Abraham Darby pięknie kwitnie, ale łebki zwiesza strasznie.
Ostatnia kwitnąca gałązka tarasowej Rosarium Uetersen.
Jedyna ocalała hortensja kosmata zakwitła jednym kwiatkiem...
Rany Julek, chyba się udało .
Pozdrawiam - Jagoda
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42279
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
http://imageshack.us/photo/my-images/546/8m0i.jpg/
Kocie lato ! to ulubiona pozycje moich kotów od dwóch tygodni - no nie dzisiaj już nie ! 67
Abraham Darby spuszcza łebki pod wpływem wody, ale ile razy zaczyna kwitnąć to u mnie zaczyna padać
Miłego wieczoru
Kocie lato ! to ulubiona pozycje moich kotów od dwóch tygodni - no nie dzisiaj już nie ! 67
Abraham Darby spuszcza łebki pod wpływem wody, ale ile razy zaczyna kwitnąć to u mnie zaczyna padać
Miłego wieczoru
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Ciekawa ta prawidłowość z opuszczaniem łebka, mój Abraham zwiesza go niezależnie od pogody, taki drań, Marysiu, myślałam, że w półcieniu będzie mu lepiej, ale nie... No, nie lubię tego zjawiska u róż .
Śpij dobrze - Jagoda
Śpij dobrze - Jagoda
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1459
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Witam serdecznie!
Cieszę się, Jagi, że nie ugotowaliście się z kotami do reszty w tych upałach.
Mi akurat upały nie przeszkadzają, zwłaszcza jak można wskoczyć do jeziora lub na rower...
A teraz zagdaka dla wszystkich miłośników ogrodów formalnych.
Gdzie (oprócz ogrodu Jagi) można spotkać taki dywanik Baden-Baden?
Pozdrawiam, nucąc pod nosem: "It's summer time and the living is easy"
Cieszę się, Jagi, że nie ugotowaliście się z kotami do reszty w tych upałach.
Mi akurat upały nie przeszkadzają, zwłaszcza jak można wskoczyć do jeziora lub na rower...
A teraz zagdaka dla wszystkich miłośników ogrodów formalnych.
Gdzie (oprócz ogrodu Jagi) można spotkać taki dywanik Baden-Baden?
Pozdrawiam, nucąc pod nosem: "It's summer time and the living is easy"
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42279
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jak nie śpisz to mam Jaguś prezent dla Ciebie na ogrodowym
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Lisico
Wiem, wiem, gdzie to jest, a przynajmniej się domyślam, bo kiedyś tam byłam .
Ale może ktoś znający Kaszuby sam zgadnie...
Do stanu kompletnego ugotowania niewiele nam brakowało. Na szczęście przyszło otrzeźwienie i orzeźwienie . Ale jest to stan dla ogrodu groźny, powoduje wzrost aktywności szalonego ogrodnika . Nie wiadomo, czy to się skończy... .
Marysiu, byłam, obejrzałam, dzięki . Lubię takie prezenty, bardzo.
The living is easy, powiadasz, Lisico... .
Bye, bye - Jagoda
Wiem, wiem, gdzie to jest, a przynajmniej się domyślam, bo kiedyś tam byłam .
Ale może ktoś znający Kaszuby sam zgadnie...
Do stanu kompletnego ugotowania niewiele nam brakowało. Na szczęście przyszło otrzeźwienie i orzeźwienie . Ale jest to stan dla ogrodu groźny, powoduje wzrost aktywności szalonego ogrodnika . Nie wiadomo, czy to się skończy... .
Marysiu, byłam, obejrzałam, dzięki . Lubię takie prezenty, bardzo.
The living is easy, powiadasz, Lisico... .
Bye, bye - Jagoda
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
To się zgadza Jagoda, mam czujki wszędzie i jeszcze niejedną zaskoczę
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
PINu i PUKa ni stąd ni z owąd zażądał ostatnio również mój telefon komórkowy... hmmm... teoria spisku podpowiada zakłócenia spowodowane działalnością szpiegowską satelity
Koty wiedzą jak się relaksować. Motyle lato masz bardzo kolorowe. U mnie przeleciał tylko bielinek nad kalarepą.
Różowy, fioletowy i biały to kolory, jakie miały panować na mojej rabacie od ulicy. Darowanemu nie zagląda się w zęby, więc znalazło się tam także kilka żółtków, dojrzewam do tego, żeby je stamtąd zabrać. Wyobrażam sobie tę kompozycję przed ogrodniczym, może powinni tam ustawić znak drogowy ostrzegający ogrodników.
Jagi, z ogórków możesz zrobić sałatkę do słoików, 2 kg obranych i pokrojonych w plasterki ogórków, ćwierć szklanki octu, ćwierć szklanki oleju, posiekany koperek, sól, pieprz i cukier do smaku, pasteryzować 15 min. Ogórki przepuszczam przez robota, więc robi się migiem.
Koty wiedzą jak się relaksować. Motyle lato masz bardzo kolorowe. U mnie przeleciał tylko bielinek nad kalarepą.
Różowy, fioletowy i biały to kolory, jakie miały panować na mojej rabacie od ulicy. Darowanemu nie zagląda się w zęby, więc znalazło się tam także kilka żółtków, dojrzewam do tego, żeby je stamtąd zabrać. Wyobrażam sobie tę kompozycję przed ogrodniczym, może powinni tam ustawić znak drogowy ostrzegający ogrodników.
Jagi, z ogórków możesz zrobić sałatkę do słoików, 2 kg obranych i pokrojonych w plasterki ogórków, ćwierć szklanki octu, ćwierć szklanki oleju, posiekany koperek, sól, pieprz i cukier do smaku, pasteryzować 15 min. Ogórki przepuszczam przez robota, więc robi się migiem.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jaga
I u mnie sezon ogórkowy trwa . Też darowane, ale bez filozoficznego zacięcia, raczej jako efekt nadmiaru ogrodniczo-rolniczych zapędów . Na razie zgodnie z tradycją i upodobaniami rodziny-kartuskie i kiszone.
Fotki z ogrodu zachwycające
Wizja tak drastycznych zmian w zielonych pokojach Róże i owszem, ale żeby dominujące
Floksy, hortensje, latrie-piękne, ale dopiero w sierpniu, a te inne drobiazgi cieszą oko wcześniej.
Pozdrawiam nocnie
I u mnie sezon ogórkowy trwa . Też darowane, ale bez filozoficznego zacięcia, raczej jako efekt nadmiaru ogrodniczo-rolniczych zapędów . Na razie zgodnie z tradycją i upodobaniami rodziny-kartuskie i kiszone.
Fotki z ogrodu zachwycające
Wizja tak drastycznych zmian w zielonych pokojach Róże i owszem, ale żeby dominujące
Floksy, hortensje, latrie-piękne, ale dopiero w sierpniu, a te inne drobiazgi cieszą oko wcześniej.
Pozdrawiam nocnie
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Nadrobiłam gigantyczne zaległości w zielonych pokojach i dobrze, bo jeszcze parę tygodni i bym nie poznała, takie zmiany tu, widzę, się szykują. Ja to bym Twojemu ogrodowi przyznała statut parku narodowego i zakazała zmian, bo cudny jest taki, jak teraz, ale żądzę zmian oczywiście rozumiem, czyż nie na tym polega istota ogrodnictwa?
Zdaję sobie sprawę, że przez rzadkie u Ciebie odwiedziny miejsce na płocie już pewno straciłam, ale to będę przychodzić do Filozofa, niby na pogaduchy i łypać na Twój ogród, dobrze?
Zdaję sobie sprawę, że przez rzadkie u Ciebie odwiedziny miejsce na płocie już pewno straciłam, ale to będę przychodzić do Filozofa, niby na pogaduchy i łypać na Twój ogród, dobrze?
-
- 100p
- Posty: 110
- Od: 19 lut 2010, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i jego okolice
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Zaczytałam się nieco w Twoim wątku i już go lubię. Za koty, za miła atmosferę, błogi nastrój, a przede wszystkim za to, że oglądając Twoje zdjęcia odnosi się wrażenie, że Twój ogród jest nieprzewidywalny. Patrzysz na jedną rabatkę i nie wiesz co Cię spotka za rogiem. Uwielbiam takie klimaty i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się taki efekt uzyskać
Pozdrawiam Sąsiadkę
Pozdrawiam Sąsiadkę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Witajcie dziś dla odmiany rano.
Jak ja lubię takie dni, jak wczoraj i dziś. Ciepło, ale nie gorąco, słońce i orzeźwiający wiaterek.
Aż chce się pracować w ogrodzie, przez co dla Forum czasu jakby mniej, o domu już nie wspomnę , bo najlepiej przelatywać przez pokoje z zamkniętymi oczami (genialna rada Constancji ).
Znając ten ból braku czasu na wszystko inne, niż ogród, tym bardziej dziękuję, że wpadliście .
A w podarkach dla Was dziś będzie dla odmiany zielone, jako że po trosze kolory gasną, róże nie kwapią się do ponownego bujnego kwitnienia, tylko patrzeć, pokoje znów staną się zielone, ciche i spokojne... .
Cześć, Januszu, nawet lubię tych Twoich agentów. Zaniepokoję się, kiedy zaczną podpalać moje fajki i wypijać drinki... .
Dla Ciebie pozieleniałe już "kalafiory".
Megi, w zeszłym roku motyli prawie nie było, więc radość moja nie ma granic, że teraz są prawie wszystkie: rusałki, nawet mój ulubiony ceik, bielinków cała masa, choć nie uprawiam kapusty, nawet paź królowej pewnego razu przemknął . A i innych owadów mnóstwo. Ja się akurat ich nie boję, przeciwnie, bardzo je lubię, nawet pajęczaki... , które teraz energicznie snują swoje sieci. A swoją drogą ciekawe, dlaczego u Ciebie nie ma motyli...
Do tego ogrodniczego dziś zajadę, może uda mi się zrobić zdjęcie tego zestawienia. Namiastkę można obejrzeć u Syringi na stronie 43, V zdjęcie relacji z Wojsławic. Troszkę blade tam są floksy i brak hortensji, ale wrażenie robi .
Za przepis na ogórki dzięki, ale boję się, że niedługo to warzywo znienawidzę .
Tobie dedykuję nowiutką hostę Kiwi Full Monty na odnawianej rabacie pod Filozofem.
Witaj, Justynko, nie uwierzysz, doliczyłam się 67 róż, ale wcale w ogrodzie nie dominują, przeciwnie, trzeba się dobrze rozejrzeć, żeby je zauważyć. Pewnie dlatego, że krzaczki jeszcze małe. Na kilka jeszcze mam ochotę i miejsce, bez szwanku dla "drobiazgu". A jak (mniej więcej) wygląda zestawienie, które mnie zachwyciło - zobacz u Syringi na stronie 43. Ogrodnicy z Wojsławic już na ten pomysł wpadli. Obecnie krytycznie patrzę na szpaler świerków Conica, na ich miejscu świetnie wyglądałaby taka kompozycja... . A właśnie na sierpień chciałoby się mieć coś porywającego, bo już lekko smutkiem końca lata wieje...
Dla Ciebie kalla, zobacz, jak śmiesznie pozieleniały jej białe kwiaty...
Pati , dzięki, że wpadłaś, mimo takich epokowych wydarzeń i tylu zajęć u siebie.
Wiesz, zawsze możesz powiesić na płocie kartkę "Zajęte". Ale też wizyta u Filozofa mogłaby Ci dostarczyć niezapomnianych wrażeń i znakomicie poprawić samopoczucie. A i mój ogród, widziany zza tamtego płota, może wyglądać inaczej (że też tego nie sprawdziłam).
Zmiany są konieczne, bo są nośnikiem postępu... Ale o tym przecież Ty wiesz najlepiej .
Dla Ciebie inna odmiana bergenii, żelaznej rośliny. Masz i siebie bergenie
Giniu, witaj Nowy Gościu .
Skoro się zaczytałaś i podoba Ci się, to i ja Cię już lubię, Sąsiadko. Mam nadzieję, że kiedyś zdradzisz, skąd jesteś... . A może potrzebujesz jakichś roślin
Dla Ciebie Avalon, moja ulubiona róża, która sposobi się do ponownego kwitnienia.
Carpe diem - Jagoda
Jak ja lubię takie dni, jak wczoraj i dziś. Ciepło, ale nie gorąco, słońce i orzeźwiający wiaterek.
Aż chce się pracować w ogrodzie, przez co dla Forum czasu jakby mniej, o domu już nie wspomnę , bo najlepiej przelatywać przez pokoje z zamkniętymi oczami (genialna rada Constancji ).
Znając ten ból braku czasu na wszystko inne, niż ogród, tym bardziej dziękuję, że wpadliście .
A w podarkach dla Was dziś będzie dla odmiany zielone, jako że po trosze kolory gasną, róże nie kwapią się do ponownego bujnego kwitnienia, tylko patrzeć, pokoje znów staną się zielone, ciche i spokojne... .
Cześć, Januszu, nawet lubię tych Twoich agentów. Zaniepokoję się, kiedy zaczną podpalać moje fajki i wypijać drinki... .
Dla Ciebie pozieleniałe już "kalafiory".
Megi, w zeszłym roku motyli prawie nie było, więc radość moja nie ma granic, że teraz są prawie wszystkie: rusałki, nawet mój ulubiony ceik, bielinków cała masa, choć nie uprawiam kapusty, nawet paź królowej pewnego razu przemknął . A i innych owadów mnóstwo. Ja się akurat ich nie boję, przeciwnie, bardzo je lubię, nawet pajęczaki... , które teraz energicznie snują swoje sieci. A swoją drogą ciekawe, dlaczego u Ciebie nie ma motyli...
Do tego ogrodniczego dziś zajadę, może uda mi się zrobić zdjęcie tego zestawienia. Namiastkę można obejrzeć u Syringi na stronie 43, V zdjęcie relacji z Wojsławic. Troszkę blade tam są floksy i brak hortensji, ale wrażenie robi .
Za przepis na ogórki dzięki, ale boję się, że niedługo to warzywo znienawidzę .
Tobie dedykuję nowiutką hostę Kiwi Full Monty na odnawianej rabacie pod Filozofem.
Witaj, Justynko, nie uwierzysz, doliczyłam się 67 róż, ale wcale w ogrodzie nie dominują, przeciwnie, trzeba się dobrze rozejrzeć, żeby je zauważyć. Pewnie dlatego, że krzaczki jeszcze małe. Na kilka jeszcze mam ochotę i miejsce, bez szwanku dla "drobiazgu". A jak (mniej więcej) wygląda zestawienie, które mnie zachwyciło - zobacz u Syringi na stronie 43. Ogrodnicy z Wojsławic już na ten pomysł wpadli. Obecnie krytycznie patrzę na szpaler świerków Conica, na ich miejscu świetnie wyglądałaby taka kompozycja... . A właśnie na sierpień chciałoby się mieć coś porywającego, bo już lekko smutkiem końca lata wieje...
Dla Ciebie kalla, zobacz, jak śmiesznie pozieleniały jej białe kwiaty...
Pati , dzięki, że wpadłaś, mimo takich epokowych wydarzeń i tylu zajęć u siebie.
Wiesz, zawsze możesz powiesić na płocie kartkę "Zajęte". Ale też wizyta u Filozofa mogłaby Ci dostarczyć niezapomnianych wrażeń i znakomicie poprawić samopoczucie. A i mój ogród, widziany zza tamtego płota, może wyglądać inaczej (że też tego nie sprawdziłam).
Zmiany są konieczne, bo są nośnikiem postępu... Ale o tym przecież Ty wiesz najlepiej .
Dla Ciebie inna odmiana bergenii, żelaznej rośliny. Masz i siebie bergenie
Giniu, witaj Nowy Gościu .
Skoro się zaczytałaś i podoba Ci się, to i ja Cię już lubię, Sąsiadko. Mam nadzieję, że kiedyś zdradzisz, skąd jesteś... . A może potrzebujesz jakichś roślin
Dla Ciebie Avalon, moja ulubiona róża, która sposobi się do ponownego kwitnienia.
Carpe diem - Jagoda
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Dziekuje za kalafiory, sa piekne, zeby nie zajmowaly tyle miejsca skusilbym sie.JagiS pisze: Cześć, Januszu, nawet lubię tych Twoich agentów. Zaniepokoję się, kiedy zaczną podpalać moje fajki i wypijać drinki... .
Dla Ciebie pozieleniałe już "kalafiory".
Co do drinkow sie przyznaje czemu nie, nawet chetnie ale z fajkami nie mamy nic wspolnego, juz dawno skonczylismy z tym bedzie juz prawie ze 20 lat.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
I znowu masz kolejną, piękną hostę
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3
Jaga, bardzo dziękuję za biało-zielone calle
Lubię takie kolorki w ogrodzie
Cieszę się, że drobiazg zostanie ocalony Nie ma nic przyjemniejszego, niż pochylić się i dostrzec klejnocik pośród tych, które już na wejściu ściągają spojrzenia i cała uwagę.
Róże powoli zaczynają ponowne kwitnienie. Szykuje się porywający spektakl Mary Rose.
Część rozczochranego ogarnięta, przystrzyżona, wyrównana i nieco odmieniona.
Jutro cd (o ile pogoda nie pokrzyżuje szyków) i niedługo będę mogła zaprosić gości bez skrępowania , bo wcześniej rozgardiasz
Pozdrawiam
Lubię takie kolorki w ogrodzie
Cieszę się, że drobiazg zostanie ocalony Nie ma nic przyjemniejszego, niż pochylić się i dostrzec klejnocik pośród tych, które już na wejściu ściągają spojrzenia i cała uwagę.
Róże powoli zaczynają ponowne kwitnienie. Szykuje się porywający spektakl Mary Rose.
Część rozczochranego ogarnięta, przystrzyżona, wyrównana i nieco odmieniona.
Jutro cd (o ile pogoda nie pokrzyżuje szyków) i niedługo będę mogła zaprosić gości bez skrępowania , bo wcześniej rozgardiasz
Pozdrawiam
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.