Joasiu masz rację, że czasem życie pisze inne scenariusze niż sobie założymy Jednak widzę że M do dobry ogrodnik, bo nie dość że zadbał wspaniale o rośliny to jeszcze utrwalił je dla Ciebie i dla nas Mój Mozart jakiś inny drobniejszy i intensywniejszy w kolorach. Zresztą pokazywałam niedawno, bo mi dziczka próbowała go zabrać
Życzę zdrowia i żebyś już mogła sama dbać o swoje królestwo
Pogoda nie dopisuje w pracach ogrodowych bo ciągle pada.Róże są po pierwszym kwitnieniu a nowych pąków nie przybywa.Inne roślinki radzą sobie dobrze.Po raz pierwszy zakwitł Żeleźniak , nie było mi dane cieszyć się kwiatami lecz samo kwitnienie napawa radością. Kochani dziękuję za odwiedziny.
Marysiu mój Mozart też nie pokazał co potrafi i na wiosnę dostanie nowe miejsce.Wypuścił długie łodygi i na tym się skończyło.natomiast kupiony na allegro o wiele mniejszy , któremu nie dawałam szansy pokazał kwiaty. Wkleję zdjęcia Mozarta poniżej.Wiele róż nie powtarza kwitnienia ,ale tez nie były obrywane przekwitnięte kwiaty(eM zapomniał ) Poradził sobie jak na laika bardzo dobrze a przynajmniej niema chwastów do kolan.
Aniu Jeżeli czas pozwoli będzie jeszcze więcej zdjęć.U mnie skromnie z bogactwem roślin , ale będę zaglądać do Ciebie i podziwiać.
Milenko Ja również za Wami tęskniłam. Bouquet Parfait i Lagunę uwielbiam i na pewno jeszcze dokupię.Ja mam Degenharda i Alberich i na pewno powiększę kolekcję, jestem bardzo zadowolona z tych różyczek.Chociaż Degenhard troszkę był za bardzo wyrośnięty jak na krasnala .Juka na pewno zakwitnie u mnie dopiero po dwóch lub trzech lata pokazała pierwsze kwiaty.Jak tylko będę miała możliwość i dostęp do internetu na pewno będę gościć w Waszych ogrodach.
Alu miło Cię widzieć ,dziękuje za odwiedzinki .Ja jeszcze nie dotarłam do Ciebie ale cały czas nadrabiam zaległości.Dziękuję za miłe słowa. Tak,tak zawsze musi być inaczej jak planujemy ,dlatego nic nie planuję. Nowe rabatki czekają na realizację na następny sezon o ile sytuacja pozwoli.
Witajcie.Upały nie tylko nam ale i roślinkom dokuczają.Wczoraj troszkę popadało ale to kropla w morzu.Tak więc trzeba konewka podlewać.Niedziela ma być ostatnim upalnym dniem ale zarazem ,burze, które spodziewane są od popołudnia, mają być to najgwałtowniejsze układy burzowe. Miejmy nadzieję, że będą to tylko fascynujące, ale nie niszczycielskie burze.Czego każdemu życzę.
Kilka fotek z ogrodu
Różyczki bardzo słabiutko powtarzają drugie kwitnienie .Na niektórych takich jak Fresia chyba się nie doczekam.
Marysiu dziękuję za miłe słowa bo eM naprawdę starał. W domku było bardzo mało zrobione, ale ogród naprawdę jak na swoje możliwości bardzo się postarał.
Jadziu Różyczki w tym roku przynajmniej u mnie są troszkę kapryśnie i z drugim kwitnieniem jest problem. Bouquet Parfait zero pączków,Laguna próbuje ,Krasnale tez strajkują, Fresia dołączyła do elity Jak wygląda to u Ciebie?
Jolu Wróciłam na chwilkę bo jakże wytrzymać bez Waszych portrecików ogrodowych.To już jak narkotyk.Jolu jako ,że jestem początkująca w uprawie pomidorków proszę o radę co zrobić z kwitnącymi końcówkami pomidorków.Krzaczki są dość wysokie bo prawie do dachu szklarni i na końcu są kiście kwiatów.
Joasiu , piękne pomidorki ,ale chyba rosną w szklarence ja też marzę o niej ,ale jakoś nici z tych moich marzeń
Róże piękne ta NN piękna piesiunio taki milusi .
A jak tam Twój staw czy spełnia swoją rolę
Wiesz ja wszystko co roku przesuwam na następny i tak w kółko
Pozdrawiam Cie serdecznie
Pomidor potrzebuje ok. 2 miesiące od zawiązania do dojrzenia . Wielkoowocowe nawet dłużej . No ale to w gruncie. Skoro dorosły już do dachu, to jeżeli naprawdę są przy dachu obcięła bym 2 liście za kwitnącym gronem. Jeżeli jeszcze nie doszły, poczekać aż dorosną i też tak ciachnąć, ale nie później niż w połowie sierpnia. No i potrząsać krzakami, można też opryskiwać kwiaty Borasolem, żeby lepiej wiązały. Gratulacje dla eMa, że zajął się ogrodem, bo panowie to rzadko garną się do ogrodnictwa . Pomidorki ładniutkie .
Joasiu u mnie powolutku zbierają sie do zawiązywania pąków ,ale wciąż jakaś pokazuje kwiaty .Po ścięciu dostały nawozu do róż i to już koniec na ten rok z nawożeniem .Musza się zadowolić tym co dostały .M zadbał ,żeby było co zjeść, a także o kwiaty.Musisz go wciąż chwalić ,żeby wiedział ,że go doceniasz
Joasiu M wybrał dobrą kolejność, bo zaległości w domu da się nadrobić, a z ogrodem byłoby gorzej
Śliczna ta róża nn nad pomidorkami, których Ci zazdroszczę bo ja jeszcze czekam Nie kupuję tych sklepowych, bo czasem jak kupię mając gości to mi nie smakują, a swoje mogę prosto z krzaka jak owocki wcinać Ogórki ślicznie rosną a moje w początkowej fazie, ale i u Ciebie lepszy klimat Dobrego tygodnia
A ta chorągiewka w ogórasach to po co?
Laguny są ekstra, terminatorki, Adama tunel różany w tym roku już cały zarośnie, po wrzosach i różach, teraz mu lawendy padły na głowę.
Daj różyczkom trochę czasu, odpoczną i znowu zakwitną. W tym roku zakochałam się w Edence, i mimo że miałam już róż nie kupować, to na jeszcze jedną Edenkę się skuszę, ta róża jest faktycznie prosto z raju wyjęta.
Ja otworzę swój wątek dopiero jesienią, jeszcze muszę wszystko "do kupy" poskładać jak puzzle i odpocząć psychicznie, zresetować się.
For youuuuuu...moja Edenka.
Witaj Joasiu w swoim pięknym ogrodzie ,bardzo wydoroślał,dobrze,że jesteś chociaż piszesz ,że tylko na chwilę?rabata z bylinami taka rozrośnięta a i krasnoludki takie duże ,ja posadziłam je za gęsto i nie mają możliwości rozrosnąć się ,ale w jesieni to poprawię,bo tak nie może być,ale ja też muszę uchylić czoła przed Twoim mężem ,że tak zadbał o ogród,chyba wiedział,że zrobi Ci tym wielką przyjemność ,pozdrawiam i buziaczki
O ładniutkie , róże i lilie.Te bardzo cieszą prawda?
Edenka cudna.moja młoda , jeszcze uboga w kwity.może się rozrośnie i na drugi rok będzie piękniejsza .
Witaj Joasiu w Nowym Roku. Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i bliskich a także dla wszystkich odwiedzających Twój wątek.
Dorodne masz warzywa, pomidory wszelakiej maści , ogórasy jak się patrzy i przepiękne różyczkowe nn-ki. Wpadłam tylko na chwilkę, bo muszę nadrobić forumowe zaległości, ale na pewno będę do Ciebie zaglądać