HELU masz rację ,że do robótek trzeba mieć spokojne nerwy.Czasem też nie mam veny ,żeby pracować .Wystarczy ,że raz sie pomylę to odkładam robótkę ,bo wiem ,ze za chwilkę znów będzie następna pomyłka .Jedna ręce muszą mieć wciąż zajęcie to albo stukają w klawiaturę albo dzierżą czółenko
TOSIA cieszę sie ,że podoba Ci się ta serwetka .Cała przyjemność po mojej stronie .Zrobiłam ją jak byłam u mamy wieczorami zamiast patrzenia na TV.Moja patyczkowa Mary padła mi wiosną a miałam patyczki od brata .No cóż już po raz któryś wsadzałam od niego patyczki i za każdym razem klapa wiosną .Chyba w lecie wezmę od niego patyczki do ukorzeniania
TERENIU witaj

.Dawno nie zaglądałaś do mnie .Jaką różę kupiłaś czy Marjorie Marshall to cudna róża
IWONKO zamiast stukać w klawiaturę biorę czółenko wieczorami
GRAŻYNKO

no cóż ja jednak zauważam puste miejsca

.Z niecierpliwością czekam na przekwitnienie tulipanów ,bo w te miejsce przyjdą dalie

Teraz są w donicach i czekają w kolejce na wolne miejsca

Tak to u mnie już jest ,że chcę mieć wszystko
MARYSIU [maska] tę serwetkę dostała Tosia w prezencie Prymulkę Green Lace kupiłam 2 lata temu i ładnie sie rozrosła .Jesienią ją podzieliłam na 6 części
DOROTKO postrzępione i mnie się podobają .Mam z tych Blue Heron i Lambadę i jakiś lila postrzępiony dzisiaj sie pokazał
BOŻENKO

dawno Cię nie było .Ten agrest jest bardzo wczesny dlatego ma już takie duże owocki .Czekam na nie jak na zmiłowanie ,bo uwielbiam agrest i porzeczki. W tym sezonie mam nadzieję mieć też owoce na Borówce amerykańskiej po 3 ech latach oczekiwań
TERENIU

na pewno jesteś mocno zapracowana ,bo 2 ogródki to jest co pracować
MARYSIU [ mar] może masz ochotę na kawałek Miss Indigo to po kwitnieniu ją podzielę .Wiesz przyglądałam się żółtkowi i jak na razie jest OK może dało mu to do myślenia
Trochę dzisiejszych fotek
