Sadzenie, przesadzanie drzew owocowych
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7880
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Sadzenie drzew owocowych
Topsin jest stosowany przy chorobach kory (rak i zgorzel), jak również po gradobiciu i wiosennym cięciu. Na mączniaka i parcha też. Działa systemicznie, chociaż w tej chwili soki przestają już krążyć. Syllit to raczej na parcha i kędzierzawość i jeszcze na jakieś choroby na pestkowcach ( nie mam go w swoim zestawie środków, bo wystarczy mi Topsin i Score).
Pozdrawiam! Gienia.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Sadzenie drzew owocowych
Ranę zabezpieczysz również, zwykłą farbą emulsyjną z odrobiną miedzianu. W ostateczności każdą farbą emulsyjną.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Jak najbardziej ranę malnąć farbą (z fungicydem) coś w stylu Funabenu. Żadne maści! Zranienie ma być suche. I zapomnijcie o hasłach "nie wda się infekcja" - się wda na 100%, drzewa muszą sobie radzić same, co zwykle czynią.
Na młodym drzewku to mały problem - albo zarośnie albo wybije nowy pęd poniżej i w rok odrośnie co straciło.
Odginanie gałązek - wtedy gdy intensywnie rosną - wiosna/lato - w innym okresie można zaszkodzić, nadłamać itp.
Zapylacze - Stallone - poza ew. śliwką (niektóre są samopylne) wszystkie podane drzewka muszą mieć zapylacze. Carola i Lukasówka powinny się zapylać (głowy nie daję), Witos wymaga dobrego zapylacza, niechętny jest. Radzę też dokupić jeszcze jakiś agrest Cudowania przy sadzeniu z obornikiem, ściółkowaniem itp. służą rozmaitym innym celom, ale dla dobrego przyjęcia się drzewek nie są konieczne. Korzeni nie przesuszyć, zasypać dobrze - i dość. Dla zabezpieczenia od mrozu - nasadę pnia kopczykiem osłonić.
Z okrywaniem drzewek ostrożnie - łatwiej zaszkodzić (zaparzą się) niż pomóc. Zwłaszcza brzoskwiniom, wrażliwe na grzyby. Harnaś jest dość mrozoodporny (u mnie nie obmarza). Tegoroczne pędy młodej brzoskwini i tak są na straty - nie będą owocować i w przyszłym roku idą do wycięcia (choc to już zależy jak chcesz prowadzić) zatem mogą sobie marznąć...
Natomiast zabezpiecz pień - kopczyk z ziemi itp. Brzoskwinie błyskawicznie rosną, nawet jak korona zmarznie to w rok odrośnie - byle miało z czego odrastać.
Na młodym drzewku to mały problem - albo zarośnie albo wybije nowy pęd poniżej i w rok odrośnie co straciło.
Odginanie gałązek - wtedy gdy intensywnie rosną - wiosna/lato - w innym okresie można zaszkodzić, nadłamać itp.
Zapylacze - Stallone - poza ew. śliwką (niektóre są samopylne) wszystkie podane drzewka muszą mieć zapylacze. Carola i Lukasówka powinny się zapylać (głowy nie daję), Witos wymaga dobrego zapylacza, niechętny jest. Radzę też dokupić jeszcze jakiś agrest Cudowania przy sadzeniu z obornikiem, ściółkowaniem itp. służą rozmaitym innym celom, ale dla dobrego przyjęcia się drzewek nie są konieczne. Korzeni nie przesuszyć, zasypać dobrze - i dość. Dla zabezpieczenia od mrozu - nasadę pnia kopczykiem osłonić.
Z okrywaniem drzewek ostrożnie - łatwiej zaszkodzić (zaparzą się) niż pomóc. Zwłaszcza brzoskwiniom, wrażliwe na grzyby. Harnaś jest dość mrozoodporny (u mnie nie obmarza). Tegoroczne pędy młodej brzoskwini i tak są na straty - nie będą owocować i w przyszłym roku idą do wycięcia (choc to już zależy jak chcesz prowadzić) zatem mogą sobie marznąć...
Natomiast zabezpiecz pień - kopczyk z ziemi itp. Brzoskwinie błyskawicznie rosną, nawet jak korona zmarznie to w rok odrośnie - byle miało z czego odrastać.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Całkiem zielona ogrodniczka wpada z pytaniem nr 1. Maliny.
Chcę kupić Polkę albo Polanę. Już wyczytałam, żeby zrobić szpaler, dwa paliki, druty między nimi, krzaki malin co 0,5m. Przyciąć pędy przy ziemi, resztę wsunąć między druty. Podlać około 5l na jeden krzak. /Nie wiem czy robić jakiś kopczyk? Czy wałek z ziemi, tworząc misę do podlewania?/
Ale mam problemy z ziemią. Przekopać i wymieszać z obornikiem. Tyle że ja go nie posiadam i nie znam kogoś kto posiada. Co zamiast? Wyczytałam też, że sezon wcześniej należy przygotować ziemię. Gdzie indziej znowu wyczytałam, że na ziemiach suchych albo wilgotnych mocno uprawa nie wzejdzie. Co forum to inne opinie.
A ja nie wiem jaką mam ziemię, działkę mam od tygodnia. Wiem tylko, że rośnie tam świetnie porzeczka, agrest, owocują drzewa (jabłoń, wiśnia, grusza).
Pomożecie?
Aha - podobno maliny sadzimy płytko. Warstwa ziemi około 2cm nad korzeniami. Prawda to?
Chcę kupić Polkę albo Polanę. Już wyczytałam, żeby zrobić szpaler, dwa paliki, druty między nimi, krzaki malin co 0,5m. Przyciąć pędy przy ziemi, resztę wsunąć między druty. Podlać około 5l na jeden krzak. /Nie wiem czy robić jakiś kopczyk? Czy wałek z ziemi, tworząc misę do podlewania?/
Ale mam problemy z ziemią. Przekopać i wymieszać z obornikiem. Tyle że ja go nie posiadam i nie znam kogoś kto posiada. Co zamiast? Wyczytałam też, że sezon wcześniej należy przygotować ziemię. Gdzie indziej znowu wyczytałam, że na ziemiach suchych albo wilgotnych mocno uprawa nie wzejdzie. Co forum to inne opinie.
A ja nie wiem jaką mam ziemię, działkę mam od tygodnia. Wiem tylko, że rośnie tam świetnie porzeczka, agrest, owocują drzewa (jabłoń, wiśnia, grusza).
Pomożecie?
Aha - podobno maliny sadzimy płytko. Warstwa ziemi około 2cm nad korzeniami. Prawda to?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Oj
Raz jeszcze: spokojnie.
Masz czas do wiosny, do tego czasu trochę ochłoniesz. Jak coś kupiłaś, to sadź, da sobie radę.
Pomożemy
Raz jeszcze: spokojnie.
Masz czas do wiosny, do tego czasu trochę ochłoniesz. Jak coś kupiłaś, to sadź, da sobie radę.
Pomożemy
Re: Sadzenie drzew owocowych
Tu sadzenie, tam przycinanie, gdzie indziej nawożenie.
Toteż wszędzie mnie pełno.
Toteż wszędzie mnie pełno.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Nie było nas - był las.
Rośliny rosną nawet bez pomocy ludzi. Nawet bez pomocy ludzi rosną lepiej
Trochę pokory nie zawadzi.
Rośliny rosną nawet bez pomocy ludzi. Nawet bez pomocy ludzi rosną lepiej
Trochę pokory nie zawadzi.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Sadzenie drzew owocowych
Rossynant !
Nie strasz nam nowej koleżanki !
kropka75
Ale poważnie. On ma 100 % racji. Roślinom najczęściej, nie trzeba przeszkadzać. One najlepiej radzą sobie same.
Nie strasz nam nowej koleżanki !
kropka75
Ale poważnie. On ma 100 % racji. Roślinom najczęściej, nie trzeba przeszkadzać. One najlepiej radzą sobie same.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Krzysztofie, no wiesz Nie takim straszny jak mnie malują
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7880
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Sadzenie drzew owocowych
Chciałeś powiedzieć jak we fraszce Sztaudyngera:" nie taki diabeł ogoniasty, jakby chciały niewiasty"
Kropka nic nie bój, będzie dobrze!
Kropka nic nie bój, będzie dobrze!
Pozdrawiam! Gienia.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Sadzenie drzew owocowych
No Ładnie ! Gienia nas podsumowała.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Rossynant pisze:Nie było nas - był las.
Rośliny rosną nawet bez pomocy ludzi. Nawet bez pomocy ludzi rosną lepiej
Trochę pokory nie zawadzi.
Oby.krzysztofkhn pisze:Rossynant !
Nie strasz nam nowej koleżanki !
kropka75
Ale poważnie. On ma 100 % racji. Roślinom najczęściej, nie trzeba przeszkadzać. One najlepiej radzą sobie same.
Moja babcia świętej pamięci miała maliny, owocowały szalenie. I jakoś specjalnie się nad nimi nie modliła. Ale to było lata wstecz. Na forach poczytałam, jakie to wymagania mają i pomyślałam, że inne czasy, pewnie nowe odmiany.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Ha ha ha No pięknie, pięknie.gienia1230 pisze:Chciałeś powiedzieć jak we fraszce Sztaudyngera:" nie taki diabeł ogoniasty, jakby chciały niewiasty"
Kropka nic nie bój, będzie dobrze!
No na to liczę, że dobrze.