Budki dla ptaków
- Panna_be
- 100p
- Posty: 147
- Od: 15 sie 2020, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: miasto Świętej Wieży
Re: Budki dla ptaków
Ja też życzę wszystkim nowych lokatorów od wiosny
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Budki dla ptaków
U mnie niezależnie jak budka, wszędzie mazurki. Zasiedlone przynajmniej 6 budek i 2 kolejne dalej oglądają mazurki... Budki na 2-3 otwory, z jednym też, drewniane i betonowe, porozwieszane na budynkach i drzewach, nisko i wysoko i nigdzie dziady nie dopuszczą żadnych innych ptaków. W kulce dla strzyżyka jest już ściółka, pewnie znowu mazurki Tylko modraszki blisko drzwi wejściowych do domu nie zostały wygnane i szczęśliwie wyprowadziły młode.
Re: Budki dla ptaków
A ja mam zgryz bo kolejny rok z rzędu sikory "wiją" sobie u mnie gniazda pod blachami na ścianie szczytowej domu od strony południowej. To ważny szczegół. Wlatują przez szczelinę między tynkiem i krawędzią blachy. Tak jak rok temu, tak i teraz pełno kulek styropianu na parapecie poniżej. Dość wcześnie zaczęły....
To, że wydłubią dziurę w ociepleniu to jest jedno ale przecież one się tam usmażą jak słońce zaświeci. A jajka to na 100% będą "na twardo" W zeszłym roku z drabiny zatkałem otwór i ptaszek się poddał ale ale teraz już nie mam siły. Są takie zaradne. W jednym miejscu modraszka "wije" a od drugiej strony domu widziałem bogatki. Pod blachę włażą i już.
I teraz wracając do tej strony południowej. Wszelkie poradniki mówią jak wieszać budki lęgowe aby się nie przegrzewały. No a "moje" ptaszki pakują się w najbardziej nasłonecznione miejsce jakie mogę sobie wyobrazić Aż mi się słabo robi na myśl o tym jaka tam będzie temperatura na wiosnę. No chyba że już teraz biorą się do lęgu to nie mam pytań
To, że wydłubią dziurę w ociepleniu to jest jedno ale przecież one się tam usmażą jak słońce zaświeci. A jajka to na 100% będą "na twardo" W zeszłym roku z drabiny zatkałem otwór i ptaszek się poddał ale ale teraz już nie mam siły. Są takie zaradne. W jednym miejscu modraszka "wije" a od drugiej strony domu widziałem bogatki. Pod blachę włażą i już.
I teraz wracając do tej strony południowej. Wszelkie poradniki mówią jak wieszać budki lęgowe aby się nie przegrzewały. No a "moje" ptaszki pakują się w najbardziej nasłonecznione miejsce jakie mogę sobie wyobrazić Aż mi się słabo robi na myśl o tym jaka tam będzie temperatura na wiosnę. No chyba że już teraz biorą się do lęgu to nie mam pytań
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Budki dla ptaków
Bogatki u nas pchają się do metalowych rur, w sam raz kotom do pyska. Jak widzę, to ich przeganiam, żeby nawet nie próbowały. Rura w słońcu to też piekarnik... No a mazurki już się przymierzają do taśmowej produkcji. Jak dobrze pójdzie może być zajętych nawet 9 budek lęgowych. Za to potem w zimie nie głodują krogulce, a i sowa się pożywi w biedzie. Do wiosny i tak przeżywa ich z roku na rok więcej. Dziś był już istny jazgot w ogrodzie.
Re: Budki dla ptaków
Tak, dzisiaj śpiewał już cały las.
W poniedziałek powiesiłem 3 nowe budki typu A z otworami 28 i 32 mm. No cóż, zamówiłem ich za mało, trzeba było z 10 powiesić. A patrząc na to jaki jest ruch w powietrzu myślę, że i 20 nie byłoby za dużo. Chyba dokupię jeszcze. Na drugie lęgi będą w sam raz, a może nawet na pierwsze.
W poniedziałek powiesiłem 3 nowe budki typu A z otworami 28 i 32 mm. No cóż, zamówiłem ich za mało, trzeba było z 10 powiesić. A patrząc na to jaki jest ruch w powietrzu myślę, że i 20 nie byłoby za dużo. Chyba dokupię jeszcze. Na drugie lęgi będą w sam raz, a może nawet na pierwsze.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2435
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Budki dla ptaków
U mnie mazurki preferują podbitki pod dachami sąsiadów i nie pchają się do budek. W budkach dotychczas przeważały bogatki. W jednej od kilku sezonów lęgi ma modraszka. W jednej, po bogatce drugi lęg miał krętogłów. W tym roku powiesiłam kolejne 2 budki z otworem 32 mm. Zobaczymy co się wprowadzi.
Jakie odległości Zachowujecie pomiędzy budkami tego samego typu? Staram się przestrzegać tych 20 m i z żalem stwierdzam, że nie mam już miejsca na kolejne budki
Jakie odległości Zachowujecie pomiędzy budkami tego samego typu? Staram się przestrzegać tych 20 m i z żalem stwierdzam, że nie mam już miejsca na kolejne budki
Pozdrawiam Lucyna
- Panna_be
- 100p
- Posty: 147
- Od: 15 sie 2020, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: miasto Świętej Wieży
Re: Budki dla ptaków
Czyli u Was już są ptaki...
Natomiast u mnie nie działce ptaki znikły. Gdy pierwszy raz wywiesiłam im jedzenie, szybko zostało zjedzone. Dlatego zaraz zaopatrzyłam się w więcej i różne rodzaje (ptasie pyzy, słonecznik, słonina nie solona, jabłka) i już 4 tydzień nic nie ruszone. Powiesiłam też budki lęgowe- nie widzę żeby było jakieś zainteresowanie nimi jak do tej pory.
Ale wczoraj, podczas pierwszego grabienia zauważyłam w dwóch różnych miejscach działki same pióra i wiadomo co to oznacza. Jedne były szare (gołąb?), a drugie biało-czarne, ale za małe na srokę (tak mi się wydaje). I chyba coś tam grasuje i skutecznie straszy mi ptaki!
Ps. Pióra nie były ani przy budkach, ani przy karmnikach, a działka jest bardziej zarośnięta niż mniej, czyli powinno być bezpiecznie.
Natomiast u mnie nie działce ptaki znikły. Gdy pierwszy raz wywiesiłam im jedzenie, szybko zostało zjedzone. Dlatego zaraz zaopatrzyłam się w więcej i różne rodzaje (ptasie pyzy, słonecznik, słonina nie solona, jabłka) i już 4 tydzień nic nie ruszone. Powiesiłam też budki lęgowe- nie widzę żeby było jakieś zainteresowanie nimi jak do tej pory.
Ale wczoraj, podczas pierwszego grabienia zauważyłam w dwóch różnych miejscach działki same pióra i wiadomo co to oznacza. Jedne były szare (gołąb?), a drugie biało-czarne, ale za małe na srokę (tak mi się wydaje). I chyba coś tam grasuje i skutecznie straszy mi ptaki!
Ps. Pióra nie były ani przy budkach, ani przy karmnikach, a działka jest bardziej zarośnięta niż mniej, czyli powinno być bezpiecznie.
Re: Budki dla ptaków
Dzięcioł ?Panna_be pisze:a drugie biało-czarne, ale za małe na srokę (tak mi się wydaje).
Np. u mnie dzięcioł nauczył się sfruwać niestety dość nisko na poziom karmników i pożywia się tam przysmakiem w łupinie kokosa albo przysmakiem orzechowym. Oczywiście miło mi bardzo, że docenił moją stołówkę ale wiadomo czym mu to grozi w przypadku ataku kota. Małe ptaszki mają szybszy start i są bardzie zwrotne a dzięcioł w zasadzie chyba nie powinien aż tak nisko się zapuszczać.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Budki dla ptaków
Szczurbobik, też staram się zachować odległości, ale budki z różnymi otworami wiszą nawet kilka metrów od siebie. Mazurkom to jakoś nie przeszkadza. Zajmują wszystko jak leci i wyganiają nawet szpaki. Jak się okaże, że w kulce dla strzyżyka też są mazurki, to się chyba załamię
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2435
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Budki dla ptaków
Same pióra sugerują żerowanie np. krogulca. Cóż sama natura
kozula Mazurki preferują dachy sąsiadów. W budkach jak dotąd tylko sikory i raz krętogółw, Zobaczymy zatem
kozula Mazurki preferują dachy sąsiadów. W budkach jak dotąd tylko sikory i raz krętogółw, Zobaczymy zatem
Pozdrawiam Lucyna
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Budki dla ptaków
U nas dachy preferują wróble domowe, które nawet nie zbliżają się do budek lęgowych. W pobliżu mają tylko jeden bezpieczny dach, reszta jest opanowana przez kuny. Z tego powodu wróbli domowych widujemy mało, a mazurków po nastu latach wieszania budek jest dużo. Już prawie zastępują psy, tak są głośne. Pamiętam rok, kiedy żadne wróble nie wyprowadzały lęgów. Całe lato siedziały smętne, do tego ledwie kilka sztuk. Było wtedy bardzo ponuro, dlatego też tamtej jesieni zawisła pierwsza budka lęgowa. Teraz nie mogę się nadziwić ludziom, jeśli widzę kretyńską reklamę typu ,,jak wygonić zwierzęta i ptaki z ogrodu''. Kto chce żyć w super sterylnym pustym świecie?
Re: Budki dla ptaków
Do mojej budki jakiś czas temu zaglądały modraszki i zmobilizowały mnie do jej oczyszczenia.
Na drugi dzień zaczęła się awantura mazurków. Dzień ciszy i dzisiaj para mazurków znosi piórka.
Wolałabym sikorki, ale spóźniłam się z czyszczeniem.
Na drugi dzień zaczęła się awantura mazurków. Dzień ciszy i dzisiaj para mazurków znosi piórka.
Wolałabym sikorki, ale spóźniłam się z czyszczeniem.
Pozdrawiam, Feliksa
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Budki dla ptaków
Czyszczenie budki raczej nie miało wpływu na zasiedlenie. Mazurki są silniejsze i w każdej chwili wygonią sikorki, jeśli budka im przypasuje. Dwa lata temu modraszki już słały gniazdo w budce z małymi otworami, a mazurki próbowały się tam wpakować. Jakiś czas nie mogły się przecisnąć przez otwory, ale potem wlazły na chama i sikorki wygoniły niestety. U nas mazurki najbardziej preferują budki z dwoma otworami. Z tej lokator zwiał na mój widok, (objął ją w posiadanie w zeszłym roku - lęgi cztery). W sadzie orzechowym nie są przyzwyczajone do ludzi, więc szybko zmykają jak ktoś się zbliża.
Żeby mieć sikorki, trzeba najpierw zasycić mazurki, a to nie zawsze jest proste. Teraz wreszcie się udało i zwykła drewniana budka z jednym otworem trafiła w łapki bogatek , ale tylko dlatego, że się mazurkom nie podoba.