PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 1cz.(05.05 -
Zrobię tak jak radzicie. Drzewa na których mogę zawiesić butelki znajdują się na wolnej przestrzeni.
Wróbli to mam zatrzęsienie, mówię poważnie chyba więcej niż dzikich gołębi na miejskich placach, żywią się one ziarnem które wypada ze słomy w psim kojcu. Gawrony i sroki przylatują do mnie rano i po południu na posiłek, wyjadają psom suchą karmę.
A sroka podziobała huskyego kiedy ten żarł mięso, powiadam wam było na co popatrzeć.
Ale chciałabym by przyleciały kolorowe ptaszki, wiem że gdzieś w okolicy mieszkają bo czasem je widuję.
Teraz zima odpuściła, więc mam czas na wykonanie tych nietypowych karmików, ale wywieszę je szybko żeby zwabić ptaszki .
Dziękuję za pomoc.
Mam do Was pytanie i nie jest ono związane z ptaszkami?
Co to za zwierzaczek? większy od myszy, mniejszy od szczurka, maść jasno brązowa taka rudawa, na grzbiecie ma pręgę biało-czarno-białą, ogonek ma ale nie zauważyłam jaki. Czasem je w ogrodzie widuję.
Wróbli to mam zatrzęsienie, mówię poważnie chyba więcej niż dzikich gołębi na miejskich placach, żywią się one ziarnem które wypada ze słomy w psim kojcu. Gawrony i sroki przylatują do mnie rano i po południu na posiłek, wyjadają psom suchą karmę.
A sroka podziobała huskyego kiedy ten żarł mięso, powiadam wam było na co popatrzeć.
Ale chciałabym by przyleciały kolorowe ptaszki, wiem że gdzieś w okolicy mieszkają bo czasem je widuję.
Teraz zima odpuściła, więc mam czas na wykonanie tych nietypowych karmików, ale wywieszę je szybko żeby zwabić ptaszki .
Dziękuję za pomoc.
Mam do Was pytanie i nie jest ono związane z ptaszkami?
Co to za zwierzaczek? większy od myszy, mniejszy od szczurka, maść jasno brązowa taka rudawa, na grzbiecie ma pręgę biało-czarno-białą, ogonek ma ale nie zauważyłam jaki. Czasem je w ogrodzie widuję.
pozdrowienia EG
Nie wiedziałam że to sójki a takie właśnie bywały u mnie latem i jesienią, ale ostatnio ich nie widać.
Latem bardzo rano przylatują do mnie ....ktoś mi mówił że to synogarlice...ptaki podobne do gołębi ale dużo dużo większe, masywniejsze i mają malutką główkę, są powolne, mają głośny,ciężki, powolny,niski lot ale na wysokiego starego dęba pofruną. Takie to dziwności na przedmieściach bywają.
Latem bardzo rano przylatują do mnie ....ktoś mi mówił że to synogarlice...ptaki podobne do gołębi ale dużo dużo większe, masywniejsze i mają malutką główkę, są powolne, mają głośny,ciężki, powolny,niski lot ale na wysokiego starego dęba pofruną. Takie to dziwności na przedmieściach bywają.
pozdrowienia EG
-
- 500p
- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
-
- ---
- Posty: 423
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22164
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Wasze upodobania do wyglądu budek lęgowych dla ptaków są ....bez znaczenia.
Tu nie o Was ani o popis Waszych umiejętności chodzi niestety lecz o upodobania i wymagania
konkretnych gatunków ptaków.
W naszych budkach lęgowych mogą zagnieździć się nieliczne gatunki ptaków.
Najczęściej są to wróble i szpaki ale także kowaliki i sikorki i jeszcze inne .
Budki lęgowe muszą więc być dopasowane do odpowiednich wymogów ptaków ,którym mają służyć.Ważny jest jej wymiar, wysokość zawieszenia. a nawet wielkość otworu i wysokość jego znajdowania sie w ściance budki.
Przeglądałam niedawno kilka stron na temat ptaków bo jak wiecie staram się zwabic do mojego ogrodu choćby wróble...
czytałam więc informacje o budkach lęgowych i wiem,że na nic sie one nie zdadzą jeśli wokół nie będzie sprzyjających ptakom warunków gniazdowania.
I najważniejsza sprawa budki lęgowe wywieszamy wiosną ,wczesną wiosną!
otworem skierowanym na wchód na wysokości 3m.
Jeśli znowu uda mi sie trafić to podam Wam stronę z wymiarami budek lęgowych dla poszczególnych gatunków ptaków...do wiosny zdążycie zapewne z wykonawstwem.
Tu nie o Was ani o popis Waszych umiejętności chodzi niestety lecz o upodobania i wymagania
konkretnych gatunków ptaków.
W naszych budkach lęgowych mogą zagnieździć się nieliczne gatunki ptaków.
Najczęściej są to wróble i szpaki ale także kowaliki i sikorki i jeszcze inne .
Budki lęgowe muszą więc być dopasowane do odpowiednich wymogów ptaków ,którym mają służyć.Ważny jest jej wymiar, wysokość zawieszenia. a nawet wielkość otworu i wysokość jego znajdowania sie w ściance budki.
Przeglądałam niedawno kilka stron na temat ptaków bo jak wiecie staram się zwabic do mojego ogrodu choćby wróble...
czytałam więc informacje o budkach lęgowych i wiem,że na nic sie one nie zdadzą jeśli wokół nie będzie sprzyjających ptakom warunków gniazdowania.
I najważniejsza sprawa budki lęgowe wywieszamy wiosną ,wczesną wiosną!
otworem skierowanym na wchód na wysokości 3m.
Jeśli znowu uda mi sie trafić to podam Wam stronę z wymiarami budek lęgowych dla poszczególnych gatunków ptaków...do wiosny zdążycie zapewne z wykonawstwem.
-
- 1000p
- Posty: 1336
- Od: 7 lip 2006, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Nie tak dawno podawałem ten adres: http://www.panex.pl/budki.html . Może tu znajdziecie potrzebne informacje o budkach dla ptaków i nie tylko o budkach.
Mietek.
- flowers
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3834
- Od: 17 cze 2007, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Dodatkowa strona o budkach lęgowych http://www.broda.szu.pl/zoo/budki_legowe.html
Pozdrawiam, Jagoda
Także zauważyłam ,że ptaki same decydują o tym gdzie chcą założyć gniazdo. Na domku na działce kilka lat temu powiesiliśmy budkę na wschodniej ścianie.Corocznie (do zeszłego roku)zamieszkiwała w niej rodzina mazurków , chociaż ich domek nigdy nie był czyszczony.Stara drabina się rozsypała,a nikt z sąsiadów nie miał takiej wysokiej ,aby budkę można było zdjąć. W tym roku wiosną zauważyłam,że ptaszków nie ma,a z otworu wystają jakieś sznurki.
Pożyczyliśmy w mieście składaną drabinę i okazało się,że gniazdo corocznie dobudowywane urosło aż do otworu wlotowego i ptaki nie mogły dostać się do środka.Budka odrestaurowana i jesienią powieszona w tym samym miejscu,aczkolwiek trochę niżej czeka na lokatorów. Zobaczymy,czy się zagnieżdżą. Na zachodniej ścianie też wisi,ale nigdy nie była zamieszkała.
Pożyczyliśmy w mieście składaną drabinę i okazało się,że gniazdo corocznie dobudowywane urosło aż do otworu wlotowego i ptaki nie mogły dostać się do środka.Budka odrestaurowana i jesienią powieszona w tym samym miejscu,aczkolwiek trochę niżej czeka na lokatorów. Zobaczymy,czy się zagnieżdżą. Na zachodniej ścianie też wisi,ale nigdy nie była zamieszkała.