Ali uśmiechnięty ogród cz. 3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ali uśmiechnięty ogród cz. 3
ALUTKU sen to najlepszy lekarz na wszystko a do tego wypoczęty człowiek jest bardziej produktywny Ciekwe po jakim czasie wzejdą Ci nasionka Rodochitona . Tez posiałam całe 6 szt ,ale mija 15 dni i nawet widoków nie ma na kiełkowanie . Pora wysiana w ten sam dzień wschodzi a on ani drgnie
Re: Ali uśmiechnięty ogród cz. 3
Witajcie...ale zimno co
I jeszcze coś mnie przeziębienie bierze...
Byłam dziś na tarach ślubnych... dobrze, że kwiaty też były No i coś czuję, że niedługo się zacznie załatwianie... ale jestem dobrej myśli, jestem raczej sprecyzowaną osobą....
Iwuś Ale coś tam jedź, bo ktoś musi mieć siłę te kwiatki sadzić i podlewać ;)
Gosiu, ech... z tego co słyszałam to znów zmienili metodę wróżenia z fusów i ma być dłużej zimno Ale może nie będzie tak źle ;) Póki co mam co robić, także ogródek nawet lepiej jak się troszkę później obudzi
Katik, nasionka nie są tanie a było ich 6 w opakowaniu ;/ niestety pierwszy raz o siałam... ale widziałam zdjęcia na forum i w internecie i jest boski... ciekawe czy uda się wyhodować samemu...
Krysiu nie jestem sama... a nie krzyczą na Ciebie... mnie nikt nie może zrozumieć
Jadziu oj polemizowałabym... wypoczęty tak, ale jak masz prawie odleżyny od spania to nie wiem żartuje oczywiście
Mam nadzieję, że mimo wszystko rodochiton wykiełkuje... pisało że kiełkuje długo i nieregularnie i podobno lubi ciepło.. ja doniczki owinęłam lekko folią i postawiłam niedaleko kaloryfera... zobaczymy co z tego wyjdzie...
jestem padnięta i cały czas mnie trzęsie, więc lecę spać... dobrej nocy
I jeszcze coś mnie przeziębienie bierze...
Byłam dziś na tarach ślubnych... dobrze, że kwiaty też były No i coś czuję, że niedługo się zacznie załatwianie... ale jestem dobrej myśli, jestem raczej sprecyzowaną osobą....
Iwuś Ale coś tam jedź, bo ktoś musi mieć siłę te kwiatki sadzić i podlewać ;)
Gosiu, ech... z tego co słyszałam to znów zmienili metodę wróżenia z fusów i ma być dłużej zimno Ale może nie będzie tak źle ;) Póki co mam co robić, także ogródek nawet lepiej jak się troszkę później obudzi
Katik, nasionka nie są tanie a było ich 6 w opakowaniu ;/ niestety pierwszy raz o siałam... ale widziałam zdjęcia na forum i w internecie i jest boski... ciekawe czy uda się wyhodować samemu...
Krysiu nie jestem sama... a nie krzyczą na Ciebie... mnie nikt nie może zrozumieć
Jadziu oj polemizowałabym... wypoczęty tak, ale jak masz prawie odleżyny od spania to nie wiem żartuje oczywiście
Mam nadzieję, że mimo wszystko rodochiton wykiełkuje... pisało że kiełkuje długo i nieregularnie i podobno lubi ciepło.. ja doniczki owinęłam lekko folią i postawiłam niedaleko kaloryfera... zobaczymy co z tego wyjdzie...
jestem padnięta i cały czas mnie trzęsie, więc lecę spać... dobrej nocy
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Ali uśmiechnięty ogród cz. 3
Jestem na tyle obowiązkowa, ze jak trzeba to wstaję o określonej godzinie choć wszystko we mnie się buntuję.snowflake pisze: Krysiu nie jestem sama... a nie krzyczą na Ciebie... mnie nikt nie może zrozumieć
Taka jestem od zawsze - wieczorem żadna godzina nie jest dla mnie późna ale rano... wszystkie są za wcześnie
Mój czas największej energii, myślenia i twórczej pracy zaczyna się po południu więc nic dziwnego, że o północy kończę dzień.
Życzę zdrówka a wirusom nie daj się bo szkoda życia na nie.
Co do czasu kiełkowania to niektóre faktycznie są uparte - u mnie Iksja chińska pierwsze wschody miała po 72 dniach a ma prawo nawet po 90 i dłużej.
Re: Ali uśmiechnięty ogród cz. 3
Alu, też mam wielką ochotę na rododchiton, tylko dotąd nie spotkałam jego nasionek. A Ty gdzie je kupiłaś?
Och, jak ja lubię takie ciekawe, rzadkie pnącza
W tym tygodniu jeszcze pomrozi, ale od marca będzie już wiosenka :P I tego się trzymajmy
Och, jak ja lubię takie ciekawe, rzadkie pnącza
W tym tygodniu jeszcze pomrozi, ale od marca będzie już wiosenka :P I tego się trzymajmy
Re: Ali uśmiechnięty ogród cz. 3
Witam Was
Mam coś dla Was na niepogodę, ale to za chwilę
Krysiu, ja tak samo, jak muszę to od biedy wstanę... ale teraz rzadko muszę a jak będę musiała codziennie...
Na kiełki będę czekać, choć martwi mnie tunbergia bo kilka nasionek pokryło się pleśnią...
Dalu, oby ta wiosenka szybko przyszła... bo już znużona tym zimnem jestem... chociaż straszą, że w marcu wrócą mrozy.. więc wolę żeby było chłodniej cały czas niż znów roślinki po odwilży przymrozi... ale te ich prognozy to tylko gadanie... kiedyś oglądałam program i pogodę jako taka da się przewidzieć tylko do 3 dni! potem to oni z fusów wróżą... a my to łykamy, bo nie lubimy jak nie możemy czegoś przewidzieć i denerwuje nas że nie wiadomo jaka będzie za kilka dni pogoda...
A teraz miód na zmarznięte serduszka... przypadkowo trafiłam w sieci na stronę http://www.hardy-plant.org.uk/photos/ju ... allery.htm i pokazały mi się takie to obrazy miodzio...to jest to! o czym marzę... drewno (pergola podobna do mojej :P ), trawka i bujne rabaty... bez zbędnego natłoku... ale czy da się to osiągnąć samemu... kiedy my tacy niecierpliwi i jak małe roślinki to jakoś mizernie wyglądają i nie można sobie wyobrazić jak to będzie za kilka lat... mi właśnie brakuje wyobraźni ogrodniczej
Mam coś dla Was na niepogodę, ale to za chwilę
Krysiu, ja tak samo, jak muszę to od biedy wstanę... ale teraz rzadko muszę a jak będę musiała codziennie...
Na kiełki będę czekać, choć martwi mnie tunbergia bo kilka nasionek pokryło się pleśnią...
Dalu, oby ta wiosenka szybko przyszła... bo już znużona tym zimnem jestem... chociaż straszą, że w marcu wrócą mrozy.. więc wolę żeby było chłodniej cały czas niż znów roślinki po odwilży przymrozi... ale te ich prognozy to tylko gadanie... kiedyś oglądałam program i pogodę jako taka da się przewidzieć tylko do 3 dni! potem to oni z fusów wróżą... a my to łykamy, bo nie lubimy jak nie możemy czegoś przewidzieć i denerwuje nas że nie wiadomo jaka będzie za kilka dni pogoda...
A teraz miód na zmarznięte serduszka... przypadkowo trafiłam w sieci na stronę http://www.hardy-plant.org.uk/photos/ju ... allery.htm i pokazały mi się takie to obrazy miodzio...to jest to! o czym marzę... drewno (pergola podobna do mojej :P ), trawka i bujne rabaty... bez zbędnego natłoku... ale czy da się to osiągnąć samemu... kiedy my tacy niecierpliwi i jak małe roślinki to jakoś mizernie wyglądają i nie można sobie wyobrazić jak to będzie za kilka lat... mi właśnie brakuje wyobraźni ogrodniczej
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ali uśmiechnięty ogród cz. 3
ALUTKO to naprawdę miód na serce jeszcze w dodatku takie zamarznięte . Na prognozy nie ma co patrzyć oni tylko powiedzą prawdę jak im sie uda . Indianie wiedzieli co i kiedy a nie mieli żadnych sputników . Moze kiedyś ta wiosna przyjdzie . Wszystko takie przemrożone ,ale roslinki się bronią jak mogą a nam zostaje tylko czekanie kiedy zima pójdzie do morza
- iwa27
- 1000p
- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Ali uśmiechnięty ogród cz. 3
Śliczności i obrzeża ze starych cegieł. Marzą mi sie takie bo u mnie duża sterta cegieł stoi za domem ale M mi ciągle mówi, że na obrzeża muszą być klinkierowe, a co wy o tym myślicie
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- gosia79z
- 200p
- Posty: 428
- Od: 19 sty 2011, o 18:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Wolin
Re: Ali uśmiechnięty ogród cz. 3
Witam
Jam mam od trzech dni poniżej -15 rano.Zero śniegu, więc chyba wszystko wymarznie.
Zdjęcia z ogrodów cudne.Powielam pytanie, czy można samemu takie cudo stworzyć?
Jam mam od trzech dni poniżej -15 rano.Zero śniegu, więc chyba wszystko wymarznie.
Zdjęcia z ogrodów cudne.Powielam pytanie, czy można samemu takie cudo stworzyć?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ali uśmiechnięty ogród cz. 3
Ala, ale piekny ogród wynalazłaś.
Mnie się też taki marzy. Tylko ja nie potrafię
Ale popatrzeć też miło.
Mnie się też taki marzy. Tylko ja nie potrafię
Ale popatrzeć też miło.
Re: Ali uśmiechnięty ogród cz. 3
Witam Was, wzdycham i wzdycham do tego ogrodu, nawet na tapetę wrzuciłam
I pokazałam mojemu przyszłemu M i powiedział że taki zrobimy już ja go przypilnuje
Jadziu, roślinki też mają dość... tak się z zimna pozwijały... ale ja boje się roztopów, bo nie mogę patrzeć jak znów będzie stała woda... teraz przynajmniej pod śniegiem nie widać
Ptaszki tez mają już dość, bo powróciły do karmnika...
Iwuś, ja myślę, że faceci patrzą praktyczniej... fakt taka stara cegła może nasiąkać i pewnie popękać, ale z drugiej strony wygląda naturalniej i przecież tak bardzo w ziemi się nie zniszczy, a jak nawet trochę to nie będzie tego widać... a jak ma leżeć... zawsze można później wymienić... klinkierowa jakoś tak za droga na obrzeża i za dostojna...
Mi się bardzo podoba, że to obrzeże na zdjęciach jest takie szerokie i te kwiaty tak cudnie się wylewają, ach miodzio...
Gosia, wszystko nie wymarznie, roślinki nie takie mrozy znosiły i myślę, że są do nich lepiej przystosowane niż my Myślę, że można.. chociażby dokładnie odwzorując projekty, które są w gazetach czy na zdjęciach... ale... na raz jest to kosztowne i wymaga ogromu pracy... ale po mału myślę, że można stworzyć namiastkę raju... tylko każdy raj przez większość roku wygląda zimowo i brzydko i chyba to nas najbardziej zniechęca... że tak krótko można się nim cieszyć... bo przecież latem nam się podobają nasze ogrody, tylko zimą narzekamy patrząc na wspomnienia innych ogrodów...
Margo Potrafisz... mnie aż ręce świerzbią ile trzeba jeszcze zrobić, by było tak jak chcę i ile czekać na efekt ... Ja myślę, że najważniejsze to już jak się człowiek napatrzy na te wszystkie ogrody to powinien przyjąć wizję swojego... by nie łapczywie zgapiać po kawałku wszystkiego tylko wyklarować spójną całość dla siebie... jakiś styl... nie można mieć wszystkiego, ogród całościowo ma wyglądać pięknie... czy ten ze zdjęć ma murki, oczka, kolekcję drzew czy krzewów? nie... a każdy go zazdrości...
I pokazałam mojemu przyszłemu M i powiedział że taki zrobimy już ja go przypilnuje
Jadziu, roślinki też mają dość... tak się z zimna pozwijały... ale ja boje się roztopów, bo nie mogę patrzeć jak znów będzie stała woda... teraz przynajmniej pod śniegiem nie widać
Ptaszki tez mają już dość, bo powróciły do karmnika...
Iwuś, ja myślę, że faceci patrzą praktyczniej... fakt taka stara cegła może nasiąkać i pewnie popękać, ale z drugiej strony wygląda naturalniej i przecież tak bardzo w ziemi się nie zniszczy, a jak nawet trochę to nie będzie tego widać... a jak ma leżeć... zawsze można później wymienić... klinkierowa jakoś tak za droga na obrzeża i za dostojna...
Mi się bardzo podoba, że to obrzeże na zdjęciach jest takie szerokie i te kwiaty tak cudnie się wylewają, ach miodzio...
Gosia, wszystko nie wymarznie, roślinki nie takie mrozy znosiły i myślę, że są do nich lepiej przystosowane niż my Myślę, że można.. chociażby dokładnie odwzorując projekty, które są w gazetach czy na zdjęciach... ale... na raz jest to kosztowne i wymaga ogromu pracy... ale po mału myślę, że można stworzyć namiastkę raju... tylko każdy raj przez większość roku wygląda zimowo i brzydko i chyba to nas najbardziej zniechęca... że tak krótko można się nim cieszyć... bo przecież latem nam się podobają nasze ogrody, tylko zimą narzekamy patrząc na wspomnienia innych ogrodów...
Margo Potrafisz... mnie aż ręce świerzbią ile trzeba jeszcze zrobić, by było tak jak chcę i ile czekać na efekt ... Ja myślę, że najważniejsze to już jak się człowiek napatrzy na te wszystkie ogrody to powinien przyjąć wizję swojego... by nie łapczywie zgapiać po kawałku wszystkiego tylko wyklarować spójną całość dla siebie... jakiś styl... nie można mieć wszystkiego, ogród całościowo ma wyglądać pięknie... czy ten ze zdjęć ma murki, oczka, kolekcję drzew czy krzewów? nie... a każdy go zazdrości...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1856
- Od: 14 cze 2008, o 21:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie Ok/ Inowroclawia
Re: Ali uśmiechnięty ogród cz. 3
Alu
obraz cudny takich zdolności nie mam ,teraz jestem na etapie rysowania córeczce ale wszystko takie koślawe i do siebie nie podobne A jak XXXX zaczęłaś z nimi przygodę
Fotki skopiowałam ,bo będę zmieniała obrzeża na ścieżkach ,bo rolbordery już mam zniszczone.A taka cegła z odzysku to chyba tanie rozwiązanie Myślałam też o takich brzozowych palikach jak u Ciebie jest jedna rabatka tak zrobiona ,ale cegła chyba będzie trwalsza
obraz cudny takich zdolności nie mam ,teraz jestem na etapie rysowania córeczce ale wszystko takie koślawe i do siebie nie podobne A jak XXXX zaczęłaś z nimi przygodę
Fotki skopiowałam ,bo będę zmieniała obrzeża na ścieżkach ,bo rolbordery już mam zniszczone.A taka cegła z odzysku to chyba tanie rozwiązanie Myślałam też o takich brzozowych palikach jak u Ciebie jest jedna rabatka tak zrobiona ,ale cegła chyba będzie trwalsza
- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ali uśmiechnięty ogród cz. 3
Cudny ten ogród też mi się taki marzy...taki z zakątkami, zawijasami,zaukami za którymi czają sie niespodzianki.Taki ogród który nie jest do ogarnięcia jednym rzutem oka.Ogród powinien wzbudzac ciekawośc...powinno się w nim chciec zobaczyc co jest za kolejnym krzczkiem,łuczkiem czy stopniem...Ech ale się rozmarzyłam
A jeśli chodzi o obrzeża z cegieł to wcale nie musi byc kinkietówka(jasne że lepsza,trwalsza ale przede wszystkim to dośc duży koszt)Ja u siebie mam obrzeża ze starej przedwojennej cegły białej...takiej robionej...jakby betonowej.na razie są dopiero 3 lata ale ładnie omszały i mnie sie podoba...na razie się nie kruszą.Ale u znajomych takie obrzeża tylko z czerwonej,pełnej cegły są już grubo ponad 10 lat i w całkiem dobrym stanie(co niektóre troszkę uszczerbnięte) więc myślę że wcale nie musi od razu byc kinkietówka.Myślę jednak że oczywiście dużo zależy od stanu cegły z której chcemy zrobic te obrzeża.Jeśli już się kruszy to wiadomo że szybciej ulegnie dalszemu niszczeniu...
A jeśli chodzi o obrzeża z cegieł to wcale nie musi byc kinkietówka(jasne że lepsza,trwalsza ale przede wszystkim to dośc duży koszt)Ja u siebie mam obrzeża ze starej przedwojennej cegły białej...takiej robionej...jakby betonowej.na razie są dopiero 3 lata ale ładnie omszały i mnie sie podoba...na razie się nie kruszą.Ale u znajomych takie obrzeża tylko z czerwonej,pełnej cegły są już grubo ponad 10 lat i w całkiem dobrym stanie(co niektóre troszkę uszczerbnięte) więc myślę że wcale nie musi od razu byc kinkietówka.Myślę jednak że oczywiście dużo zależy od stanu cegły z której chcemy zrobic te obrzeża.Jeśli już się kruszy to wiadomo że szybciej ulegnie dalszemu niszczeniu...
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13029
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ali uśmiechnięty ogród cz. 3
A teraz miód na zmarznięte serduszka... przypadkowo trafiłam w sieci na stronę http://www.hardy-plant.org.uk/photos/ju ... allery.htm i pokazały mi się takie to obrazy miodzio...to jest to! o czym marzę... drewno (pergola podobna do mojej :P ), trawka i bujne rabaty... bez zbędnego natłoku... ale czy da się to osiągnąć samemu... kiedy my tacy niecierpliwi i jak małe roślinki to jakoś mizernie wyglądają i nie można sobie wyobrazić jak to będzie za kilka lat... mi właśnie brakuje wyobraźni ogrodniczej
szczególnie ten widok jest przepiękny, pomysłowe rozwiązanie poprzez połączenie jakby dwóch ogrodów,
szczególnie ten widok jest przepiękny, pomysłowe rozwiązanie poprzez połączenie jakby dwóch ogrodów,