Heniu, dziękuję Ci bardzo za ten miły komentarz o moim ogrodzie
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
ale ja się ciągle uczę...
W tym roku moje róże niestety dostały baty od grzybów i mączniaka... bo plamistość jesienią, to jak katar u ludzi... zdarza się corocznie
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Za to wyczytałam w necie, że róże mocno porażone plamistością, którym zbyt szybko opadają takie liście (lub zostają przez nas zerwane) mogą gorzej startować w przyszłym sezonie (są osłabione nie tylko chorobą, ale i brakiem liści). Mój Handel jest już teraz właściwie kompletnie goły
![Embarassed :oops:](./images/smiles/icon_redface.gif)
i martwię się co z nim będzie w przyszłym sezonie... ale nie mogłam patrzeć na te liście porażone plamistością i systematycznie się ich pozbywałam.