Ogórki gruntowe-cz.1 uprawa,choroby,szkodniki

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1670
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Post »

Tak właśnie zrobiłam....pod koniec kwietnia wysadziłam do torfowych doniczek, 17 maja do gruntu i niestety nic z tego :( więc teraz kombinuję z foliakiem, ale czy to ma sens?
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7676
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Nim się u Ciebie ziemia ogrzeje, nawet ta pod folią, posiej ogórki w domu, a zdążysz jeszcze trochę ogórasów zerwać. Lato przecież u was krótkie.
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1670
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Post »

Ok, dzisiaj ostatnia próba, co mi szkodzi spróbować
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
Awatar użytkownika
arisza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 570
Od: 2 lut 2009, o 10:44
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post »

Beato spokojnie możesz uprawiać ogórki gruntowe w tunelu. Ja robię tak co roku i zbieram je do bardzo późnej jesieni. Tylko musisz posiać (wsadzić) je obok drzwi , aby miały większy przewiew.

pozdrawiam
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1670
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Post »

Dzięki, czyli parę krzaczków pójdzie do tunelu :D
Mam nasiona śremskiego, polana i soplicy, czy któryś z nich jest samopylny? bo do tunelu to raczej pszczółki nie wlecą.
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7676
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Beatko, to są odmiany ogórka gruntowego, więc owadopylne. Pod foliak raczej się nie nadają, chyba, że zbładzi tam jaka pszczoła ale na to raczej nie licz. Przecież u Ciebie też w końcu będzie ciepło! U nas ma być 30 stopni we wtorek i do Was też to ciepło dotrze.
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1670
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Post »

Ale Arisza napisała, że właśnie hodowała grunciaki przy drzwiach i jej się to udawało, więc może ja też spróbuję, bo akurat zwalnia mi się miejsce po arbuzach (oj, ja naiwna myślałam że wyhoduję tutaj swoje arbuziki :roll: ) Pomidorków na nasze potrzeby mam dość, więc posieję ogóreczki, ale w gruncie też oczywiście jeszcze spróbuję, właśnie wysiałam nasionka do doniczek.
Jeżeli chodzi o poprawę pogody to już przestałam w to wierzyć....chyba dopada mnie jakaś deprecha...
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
Awatar użytkownika
arisza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 570
Od: 2 lut 2009, o 10:44
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post »

Tak jak pisałam wcześniej , ogórki gruntowe mam zawsze przy drzwiach i zbiory są bardzo duże. Wystarczy troszkę wiaterku :wink:
Poza tym większość ogórków gruntowych jest samopylna . Ogórek Sremski ,Soplica,Polana zalicza się do nich.

pozdrawiam
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1670
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Post »

No to do dzieła, mam nadzieję że chociaż w ten sposób się uda i pojem zimą kwaszeniaki.
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
Awatar użytkownika
arisza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 570
Od: 2 lut 2009, o 10:44
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post »

Beatko smacznych kiszonych :wink: Ja w zeszłym roku dwie duże beczki kisiłam (tyle miałam ogórków gruntowych w tunelu z 16 krzaków) nie wspominając o małosolnych.


udanych zbiorów :D
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1670
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Post »

Mam nadzieję, że się uda bo tutaj po prostu nie można kupić gruntowych ogórków, nie mówiąc o kiszonych. A własne ogóreczki to jest to, zostały mi jeszcze ze 2 słoiki zeszłorocznych i twarde są jak gnat, tylko, że już troszkę za kwaśne ale na zupkę pycha :P
Troszkę mnie podniosłaś z deprechy, Dzięki
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7676
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Beatko, tzn że tam, u Ciebie w Norwegi nie ma nasionek ogórków w sklepach? Otrzymujesz je z Polski?
Pamiętam, że w ub. roku miałaś problemy z zapylaniem właśnie Śremskiego.
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1670
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Post »

Niestety nie ma, oni chyba w ogóle nie wiedzą o czymś takim jak ogórek gruntowy :shock: Jeżeli tylko mam mozliwośc kupienia tutaj nasionek to kupuję(choć ceny są z kosmosu, pomidory np 25 zł po przeliczeniu za 20 nasionek) , bo widać np po rzodkiewkach, że te z nasionek kupionych tutaj rosną o wiele lepiej niż z nasionek z Polski, widocznie te tutaj są przystosowane do tutejszego klimatu.

Dobrze pamiętasz Gieniu, miałam problemy ze śremskim, ale on siedział w upały cały czas pod włókniną i tak do końca nie wiadomo co było przyczyną niezapylonych kwiatków, czy przegrzanie czy niezapylenie. Jak zaczęłam zdejmować włókninę na dzień i zakładać w chłodniejsze noce to ogórasy pięknie rosły i owocowały do późnej jesieni.
Spróbuję z tym foliakiem, co mi szkodzi, nasiona jeszcze mam, oczywiście niezależnie od gruntu.
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”