Czym nawozić pomidory-cz.2

[x-p-o]

Pomidory wyciągnąć z podłoża, otrząsnąć korzenie z ziemi , wypłukać we wiadrze z czystą wodą i wsadzić ponownie do uczciwego podłoża.

[jondi]

Do wiader robiłam mieszankę: 2/5ziemi uniwersalnej o jakimś słabym NPK, 2/5 uniwersalnej o NPK 14-16-13 i 1/5 kompostu. Jest ok? A gdybym te reanimowane posadzila tylko do tej ziemi drugiej? Zaraz ide płukać...
Nie miedzkam w Pl i niestety nawozy o których piszecie są dla mnie abstrakcją:(, kupiłam organiczny granulowany do pomidorów NPK 2-7-14 daje się garść na początku i podczas owocowania- pomidoro co o tej wersji sądzisz? Teraz boję się już kombinować z kurzeńcem( z braku laku...). Stresuje mnie moja niewiedza grrr

[x-p-o]

Jeśli zasilałaś te pomidory nawozem 2-7-14 to nic dziwnego, że są granatowe. Wsadź je do podłoża o niskim NPK albo do kompostu. Dobrze by było te krzaczki potrzymać ze 24 godziny we wodzie by zmniejszyć stężenie jonów potasowych w roślinie. Oczywiście nie całe krzaki w wodzie lecz tylko zanurzone korzenie. Po reanimacji nie wieszaj pod sufitem szklarni . Tam temperatura może być zabójcza.

[jondi]

Ok się robi:) dzięki

[anetik]

Witajcie, mam problem z pomidorkami w tunelu. Po raz pierwszy od paru lat zmieszałąm ziemię z 'obornikiem' ( kupionym wiec do konca nie wiem co to było ) i chyba przesadziłąm bo pomidorki mają poskręcane listki

Wydaje mi sie ze są przenawożone.... i co teraz?

[x-p-o]

Gleba jak widać jest wysokiej klasy. Były tu już analizy z takich gleb i większości nie wymagały nawożenia obornikiem lecz jedynie uzupełnienia jednego składnika, najczęściej azotu. Może również być i tak, że obornik dano zbyt późno przed sadzeniem pomidorów i doszło do uszkodzenia korzeni amoniakiem.

Jeśli nawozi się pomidory w ciemno trzeba się liczyć , że wystąpią problemy.
Cóż począć skoro niektórzy mają wstręt do liczb i nawet tu głośno o tym mówią.

[nertu]

Dostałam od sąsiada pomiot kurzy nie prosiłam się ale chłop dobry i sam zaproponował.
Cóż było robić, nie śmiałam odmówić takiego specjału, ale nie mogłam się przemóc przez kilka dni i tak sobie leżał, dzisiaj postanowiłam go wreszcie wymieszać z wodą i zostawić do przefermentowania.
Po otwarciu wieka od wiadra okazało się że są tam dodatkowi lokatorzy , niestety zyjący, wygladają jak takie glizdy tylko małe i białe i zapylają jak w formule I.
Teraz nie wiem czy to się jeszcze do czegoś nadaje

[BobejGS]

Miałem larwy muchy w zeszłym roku w gnojówce bydlęcej Później przykrywałem wieko beczki jakimś materiałem , który przepuszcza powietrze ale blokuje dostęp much Ja je wyłowiłem i wyrzuciłem Tu ktoś też opisywał ten problem. Porównaj
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 9&p=386281

[Pyxis]

Naprawde twardzi jestescie. Szczery podziw.

[x-p-o]

Można to różnie rozumieć.

[nertu]

U mnie raczej wypławek biały, moje nie mają takich ogonów...i co z tym fantem zrobić?

[BobejGS]

Dla mnie robal to robal Wywalić

[Pyxis]

Można to różnie rozumieć.

W tym wypadku "twardzi"="gotowi do wszelkich poswiecen".