Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Pyxis
200p
200p
Posty: 373
Od: 19 lip 2013, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Przy takich temperaturach i tak by chyba nie zadzialal. :wink:
Awatar użytkownika
amma
100p
100p
Posty: 104
Od: 31 maja 2012, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Laryssa11

Te pomidorki w gruncie masz zagłodzone z wszelkimi brakami
Tomek_Os
500p
500p
Posty: 806
Od: 9 paź 2013, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Marki/W-wa

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

amma pisze:Laryssa11
Te pomidorki w gruncie masz zagłodzone z wszelkimi brakami
dyrydyry7 pisze: Laryssa11
Wygląda, że wszystko z nimi ok, może, ewentualnie, przenawoziłaś, lej wodę i korzystaj z pogody
-- 9 cze 2014, o 22:58 --
max2
Jak wyżej
I bądź tu mądry ;:oj . Możecie powiedzieć konkretnie czy podnoszenie się brzegów liści (zwijanie się w rurkę - obrazowo mówiąc) do góry to objaw przenawożenia czy głodu? Z góry dziękuję ;:180
Awatar użytkownika
Johna
200p
200p
Posty: 261
Od: 10 wrz 2013, o 12:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Mam pytanie dotyczące zz. Pokazał się komunikat o zz na mój powiat, temperatury są bardzo wysokie, zero deszczu ale nad ranem występują mgły. Pomidory są posadzone pod częściowym daszkiem foliowym z dwiema ścianą (przewiew jest, są suche ale nad ranem na ściankach jest wilgoć). Są pryskane MW + OW na przemian co tydzień.
Czy taka pogoda rozwija zarazę? Czy raczej ją wstrzymuje?
Pozdrawiam Asia
Awatar użytkownika
Deerf
50p
50p
Posty: 72
Od: 19 maja 2010, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Cieniowanie tunelu.
Wiem, że wapnuje się, ale ta idea mi nie odpowiada, czy można by zastosować białą plandekę ? Naciągana była by np o 10 i po południu np o 15-16 ściągana. Tunel to foliak "sinusoidalny" wiec w zamyśle przykrywany był by szczyt i częściowo boki.
Mowa o czymś takim: http://rolmarket.pl/pol_pl_Plandeka-okr ... 3912_2.jpg
Do tej pory nigdy tego nie stosowałem, ale w ostatnich dniach na termometrze na wysokości ~180 cm można powiedzieć że brakuje skali, bo w południe przekracza 50 !
Tomek_Os pisze:I bądź tu mądry ;:oj . Możecie powiedzieć konkretnie czy podnoszenie się brzegów liści (zwijanie się w rurkę - obrazowo mówiąc) do góry to objaw przenawożenia czy głodu? Z góry dziękuję ;:180
Żeby było ciekawiej :heja
Liściozwój pomidora - Choroba występuje zwłaszcza w szklarniach, ale także w gruncie. Liście zazwyczaj już wyrośniętych pomidorów zwijają się ku górze, stają się sztywne i kruche. Objawy te występują stopniowo od podstawy rośliny ku wierzchołkowi. Wolne od liściozwoju pozostają jedynie młode liście. Choroba wirusowa przenosi się z chorych na zdrowe :)

Podobno na różne choroby wirusowe (wg integrowanej produkcji pomidora) stosuje się świeże mleko 1:10, bezpośrednio przed każdym obrywaniem i podwiązywaniem liści, czyli wtedy kiedy dochodzi do mechanicznych uszkodzeń pomidorów.
[b]Johna[/b] pisze:Mam pytanie dotyczące zz. Pokazał się komunikat o zz na mój powiat, temperatury są bardzo wysokie, zero deszczu ale nad ranem występują mgły. Pomidory są posadzone pod częściowym daszkiem foliowym z dwiema ścianą (przewiew jest, są suche ale nad ranem na ściankach jest wilgoć). Są pryskane MW + OW na przemian co tydzień.
Czy taka pogoda rozwija zarazę? Czy raczej ją wstrzymuje?
Rozwojowi sprzyja duża wilgotność powietrza przez kilka dni i temperatura około 13-17 st, w grę wchodzi także dłuższe zwilżenie liści + odp temp. W sumie w nocy to takie warunki są, ale pogodny dzień na pewno wstrzymuje.
Najważniejsze przy zwalczaniu zarazy ziemniaka jest terminowe wykonanie pierwszego zabiegu, lepiej wcześniej niż za późno.
Chwieją się w polu maki purpurowe
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
W słonecznym blasku południa mdlejące...
docentandrzej
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 839
Od: 6 sty 2013, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Przystajń koło Częstochowy

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Witam.
Chciałem podzielić się moimi spostrzeżeniami dotyczącymi zwijania się liści pomidorów do góry.
U mnie liście pomidorów gruntowych zwijają się w dni upalne, chwilowo, w godzinach popołudniowych, gdy słońce właściwie już ustępuje. Są dni, gdy liście pozostają w takim stanie do późnego wieczora, ale zazwyczaj liście wracają do normalnego stanu. Wieczorem są piękne, wyglądają zdrowo, są zieloniutkie i ładnie kwitną, dlatego zwijaniem liści wcale się nie przejmuje.
Polska moją Ojczyzną. Andrzej
Tomek_Os
500p
500p
Posty: 806
Od: 9 paź 2013, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Marki/W-wa

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

U mnie takie pozostają cały czas...

Deerf :D Dzięki teraz mnie dobiłeś :wink: Pocieszam się tylko tym że u mnie liście robią bycze rogi, a nie wywijają się całe do góry. Przeszukałem forum, choroby itd pomidorów, jest takie temat i wyszło mi że jednak niedożywione, ale pytam się na wszelki wypadek bo przecież ja nie mam żadnego doświadczenia. Zgadza mi się to również z tym że ostatnio były rzadko zasilane. Dostaną dzisiaj porcję nawozu. Przedwczoraj też dostały, ale jakichś specjalnych wyników nie zauważyłem - no może odrobinę lepiej. A i owoce też przestały się powiększać.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7473
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Deerf, mamy wątek o obniżaniu temp. w tunelu.

Co do liści pozwijanych czy też nie.
Ciągle co jakiś czas cytuję ja, lub też ktoś inny słowa Kozuli.
Kozula mawiała, że liście w ciągu dnia mają prawo być poskręcane, powyginane bo pobierają pokarm.
Najważniejsze jakie są rano. One rano powinny być ładnie wyprostowane, rozłożone.

Jest b. ciepło. Podłoże wysycha b. szybko. Na ogół podlewa się nieduże pomidory tyle co pod krzaczek.
Reszta zostaje sucha. To też ma wpływ, że pomidor może np.nie mieć w efekcie co jeść,
bo jest ziemia za sucha po za jego korzeniami.

W ten sposób można je zasolić też. Podlewając całość, pomidor nagle dostaje się do dużej ilości jedzenia.

Mam pomidory w dwóch tunelach, jeden zabudowany, drugi tylko góra.
W tym pierwszym ciągle są problemy, przede wszystkim dlatego, że jest w nim za gorąco.
W tej chwili są prawie niektóre zemdlałe w nim z gorąca.

W tym drugim mają się świetnie.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
msk83
500p
500p
Posty: 760
Od: 20 paź 2013, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

U mnie też się liście zwijają, ale tylko na kilku krzakach, muszę dokładniej przyobserowować w sobotę rano, południe i wieczór, sprawdzę jaka to odmiana , ale chyba praez cały dzień są takie poskręcane :cry: Zostały podlane nawozem przy wysadzaniu, do tego obsypane obornikiem między rzędami i po tym padał przez tydzień deszcz. Ten granulowany obornik nie mógł zostać wypłukany... czyli bardziej skłania się temu, że to choroba :(
dyrydyry7
500p
500p
Posty: 587
Od: 21 sty 2014, o 00:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Tomek_Os
Jest gorzej niż myślałeś, ja mam rację i amma ma rację, jeśli sadzisz pomidory to najpierw rozwija się system korzeniowy, z racji doniczek mocno ograniczony. Częśc nadziemna rośnie słabo, wygląda dośc rachitycznie, często niezahartowana i liście już wyrośnięte często żółkną, dostają plam itp.
Jak sprawdzić czy to wina braku nawożenia czy tylko adaptacja do nowych warunków? , sprawdzasz nowe liście, muszą być ciemnozielone , łodygi grube, , krótkie międzywęźla , wtedy pilnujesz podlewania i to wystarczy, nie należy wpadać w panikę bo liście na samym dole zaczynają żółknąć i dolewać wszystkich możliwych składników bo to jest przejściowe, najważniejsze są nowe przyrosty.
dyrydyry7
500p
500p
Posty: 587
Od: 21 sty 2014, o 00:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Zwijane liści to najczęściej cecha odmianowa albo wynik wysokich temperatur, w początkowej fazie , przy nawożeniiu organicznym brak mikroskładników jest w zasadzie niemożliwy, braki NPK są za to dość charakterystyczne, słaby, marny, wzrost, liście blade itd.
Awatar użytkownika
zenmach
200p
200p
Posty: 439
Od: 11 lip 2011, o 23:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Górny Sląsk / Przyszowice

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

A u mnie chyba będzie koniec przygody z pomidorami w tunelu na ten sezon :evil:
Obrazek

Obrazek

Nie wiem co im dolega, wierzchołki więdną i najwyższe grona zasychają...

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Kropek
200p
200p
Posty: 250
Od: 12 lip 2012, o 20:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Przeleciałem się po swojej plantacji, i na 60+ roślin, 14 odmian , tylko kilka ma poskręcane liście (2-3 i to jedynie dolne ). Przy okazji żadne z nich nie ma mega ruloników a tylko delikatne podwinięcia. Jest to najbardziej nasłonecznione miejsce w ogrodzie. Ziemia z wierzchu sucha, od około 1 cm jest lekko wilgotna. Nawieziona wg zaleceń forumowicz w oparciu o analizę gleby. Po wysadzeniu nie były zasilane niczym.

Wygląda to mniej więcej tak :

Obrazek

Przeglądając internety , natknąłem się na ciekawą publikację. Niech każdy wyciągnie sobie wnioski z tego :

http://cru.cahe.wsu.edu/CEPublications/ ... PNW616.pdf

W skrócie skręcanie liści powodowane jest przez :
- cecha odmianowa
- nieodpowiednia wilgotność podłoża
- przenawożenie azotem , przy deficycie fosforu
- mocne cięcie krzaków
- temperatury powyżej 35 C

Jestem przekonany , że 90 % forumowiczy ma z tym problem ze względu na przenawożenie. (Zwłaszcza Ci co mają mega ruloniki ala makaron cannelloni :) )
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”