Ogródek Gosi cz. 16
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25186
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Soniu, dlatego ja nie narzekam na zime. Lubię takie widoki. Cieszę się, ze mogę odpoczywać i nabierać siły na kolejny sezon.
Ja próbuję ograniczyć zapędy sadzeniowe
Jak na razie mi się to nie udaje. Mam bardzo duże plany na następny rok. Niby to mają być plany tylko na przyszły rok i niby już koniec, ale nie mówię stanowcze nie dla kolejnych zakupów, bo już pare lat temu wieszczyłam koniec zakupów i jak się to skończyło?
Ja mogłabym zdecydowanie więcej rabat ogarnąć. Jakoś ciągle mi mało. No, ale jak nie można to nie można. Może kiedyś jeszcze uda mi się coś uszczknąć
Lucynko, dlatego lubię też tę porę roku. Ogród przy domu ma takie cudne walory.
Ewelinko, dla róż wszystko, ale stwierdziłam, że to już ostatni raz. Jeśli nie będą chciały współpracować już więcej kupować nie będę. U mnie sniegu już nie ma. Oglądałam zdjęcia z Ukrainy. Tam prawdziwa zima, w sumie niedaleko od nas, a u nas idzie ocieplenie.
Zdecydowanie wole taką mroźną pogodę niż chlapę. No, ale na to wpływu nie mamy
Iwonko, tak, mogłaś nie zauważyć, za małe
Bożenko, no właśnie kiedyś była rewia mody, teraz chyba się już to skończyło. Ludzie jakoś luźniej podchodzą do wyglądu na cmentarzu. I dobrze, bo nie to jest najważniejsze.
Zimowe zdjęcia się skończyły mogę Was tylko uraczyć jesiennymi.
To były ostatnie październikowe zdjęcia.
Zostały mi jeszcze tylko listopadowe i podejrzewam, że to będą ostatnie tegoroczne.
Potem już tylko wspomnienia
Ja próbuję ograniczyć zapędy sadzeniowe
Jak na razie mi się to nie udaje. Mam bardzo duże plany na następny rok. Niby to mają być plany tylko na przyszły rok i niby już koniec, ale nie mówię stanowcze nie dla kolejnych zakupów, bo już pare lat temu wieszczyłam koniec zakupów i jak się to skończyło?
Ja mogłabym zdecydowanie więcej rabat ogarnąć. Jakoś ciągle mi mało. No, ale jak nie można to nie można. Może kiedyś jeszcze uda mi się coś uszczknąć
Lucynko, dlatego lubię też tę porę roku. Ogród przy domu ma takie cudne walory.
Ewelinko, dla róż wszystko, ale stwierdziłam, że to już ostatni raz. Jeśli nie będą chciały współpracować już więcej kupować nie będę. U mnie sniegu już nie ma. Oglądałam zdjęcia z Ukrainy. Tam prawdziwa zima, w sumie niedaleko od nas, a u nas idzie ocieplenie.
Zdecydowanie wole taką mroźną pogodę niż chlapę. No, ale na to wpływu nie mamy
Iwonko, tak, mogłaś nie zauważyć, za małe
Bożenko, no właśnie kiedyś była rewia mody, teraz chyba się już to skończyło. Ludzie jakoś luźniej podchodzą do wyglądu na cmentarzu. I dobrze, bo nie to jest najważniejsze.
Zimowe zdjęcia się skończyły mogę Was tylko uraczyć jesiennymi.
To były ostatnie październikowe zdjęcia.
Zostały mi jeszcze tylko listopadowe i podejrzewam, że to będą ostatnie tegoroczne.
Potem już tylko wspomnienia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Cześć, Margo!
Mówi się, że człowiek się zmienia co siedem lat. U Ciebie ta kolejna siódemka chyba właśnie teraz się zaczyna. Widzę dużą zmianę w podejściu do ogrodu. Tak jakbyś przewartościowała swoje dotychczasowe zapatrywania. Na razie postęp wielki jest w obrzeżach, kondycji trawnika, obsadzeniu ścieżki (i sama ścieżka). Następne przemyślenia wyrażone na razie werbalnie, ale jednak... .
Ciekawe, co z tych zamysłów przez zimę skonkretyzuje się na tyle, że wiosną zaczniesz je realizować.
Mnie tam do śnieżnych pejzaży niespieszno. Podoba mi się ogród w butelkowej zieleni i wyrazistej strukturze. Śnieg to odbarwia i spłaszcza. Ale roślinom by się pewnie podobał.
- Jagi
Mówi się, że człowiek się zmienia co siedem lat. U Ciebie ta kolejna siódemka chyba właśnie teraz się zaczyna. Widzę dużą zmianę w podejściu do ogrodu. Tak jakbyś przewartościowała swoje dotychczasowe zapatrywania. Na razie postęp wielki jest w obrzeżach, kondycji trawnika, obsadzeniu ścieżki (i sama ścieżka). Następne przemyślenia wyrażone na razie werbalnie, ale jednak... .
Ciekawe, co z tych zamysłów przez zimę skonkretyzuje się na tyle, że wiosną zaczniesz je realizować.
Mnie tam do śnieżnych pejzaży niespieszno. Podoba mi się ogród w butelkowej zieleni i wyrazistej strukturze. Śnieg to odbarwia i spłaszcza. Ale roślinom by się pewnie podobał.
- Jagi
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu pewnie nie wiele zostało do pokazania ostatni mróz zniszczył u mnie chryzantemy już nie są ładne , a jedna dopiero zaczęła się rozwijać
Ja uwielbiam białe klimaty zimą , wole od tej szarości która nastała teraz .
U mnie tylko kapusty i na czerwonej śliwie piękne czerwone licie , u wszystkich już opadły
Ja uwielbiam białe klimaty zimą , wole od tej szarości która nastała teraz .
U mnie tylko kapusty i na czerwonej śliwie piękne czerwone licie , u wszystkich już opadły
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu, przepiękne jest to zdjęcie z rosą cy deszczem na trawce.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
No i niech ktoś spróbuje powiedzieć, że jesień nie jest piękna...
W Twoim ogrodzie, Gosiu, jest ona - ta jesień - niezwykle urokliwa.
Nawet te liście ścielące się pod drzewami mają swój urok.
W Twoim ogrodzie, Gosiu, jest ona - ta jesień - niezwykle urokliwa.
Nawet te liście ścielące się pod drzewami mają swój urok.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5512
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu, przeczytałam o Twoich planach na wiosnę i brzmi to bardzo obiecująco. Nasze ogrody to taka nie kończąca się historia. Zawsze jest coś do zrobienia, przesadzenia, do kupienia nowe rośliny i to jest Lubię w zimowe wieczory wziąć kartkę i zaplanować to i owo. Szkoda, że mój ogród jest mały i w większości już porządnie obsadzony. W tej chwili mogę dokonywać drobnych korekt, bo miejsce definitywnie się kończy. Ale i te drobne zmiany bardzo cieszą
Zdjęcia oszronionych roślin ślicznie wyszły i chyba wolałabym już zobaczyć trochę śniegu. Mój zmoknięty ogród nie zachwyca i zupełnie nie mam ochoty oglądać przesiąkniętych deszczem różanych resztek Z jesiennych prac pozostało mi grabienie liści - czynność, której z całego serca nie cierpię i zawsze zwlekam z tym najdłużej jak się da. Najgorsze jest wygrabianie liści z różanych rabat i pakowanie tego wszystkiego do worów
Zdjęcia oszronionych roślin ślicznie wyszły i chyba wolałabym już zobaczyć trochę śniegu. Mój zmoknięty ogród nie zachwyca i zupełnie nie mam ochoty oglądać przesiąkniętych deszczem różanych resztek Z jesiennych prac pozostało mi grabienie liści - czynność, której z całego serca nie cierpię i zawsze zwlekam z tym najdłużej jak się da. Najgorsze jest wygrabianie liści z różanych rabat i pakowanie tego wszystkiego do worów
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11872
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu plany planami, a wiosną zobaczymy co z nich zostanie. Rozplenicę w kroplach pięknie sfotografowałaś. Też wolę zieloną lub kolorową jesień, zima mogłaby trwać dwa tygodnie. Dziś zrobiłam pewnie ostatnie zdjęcia, chyba, że złocień arktyczny zakwitnie, bo nie zdążył.
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
To prawda, zdjęcie rozplenicy wymiata, pięknie te kropelki wyglądają
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Goś zimowe fotki fajne ale jesienne lepsze bo widać zielony prawdziwy trawnik. Dopięłaś swego.
Twoje rabatki cały rok są ozdobne i to jest fajne a iglaki i liściaste dopełniają całości i masz ładnie uporządkowany ogród.
Miło się tu wraca.
Twoje rabatki cały rok są ozdobne i to jest fajne a iglaki i liściaste dopełniają całości i masz ładnie uporządkowany ogród.
Miło się tu wraca.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25186
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Jakoś ostatnio nie mam czasu. Mimo, że ogrod został odwieszony na kołek.
Chyba się starzeję i wszystko robię wolniej, albo czas znowu przyspieszył
A wydawało mi się, że już bardziej nie może
Jagódko, i ja tak myślę. Zauważam to nie tylko w ogrodzie ale i w życiu. Ciekawe czy mi to na dobre wyjdzie
Na razie snuję plany, ale czyż nie zaczynamy wszystkiego od marzeń?
Sama realizacja to końcowy etap. Czy się uda, zobaczymy/ Na razie cieszę się, że w ogóle mam co planować.
Rewelacyjnie określiłaś jesienną zieleń. Butelkowa. W sumie to i pogoda sprzyja popijaniu
Ja lubię śnieg, bo po raz kolejny zmienia oblicze ogrodu.
Kiedyś też tak podchodziłam do zimy jak Ty. Najchętniej bym ja przespała. Teraz cieszę się z chwil spokoju, wyciszenia.
Ładuje baterie.
Geniu, ja nawet nie zobaczyłam 3, które kupiłam wiosną. Poczeka jeszcze jeden sezon, jeśli znowu ich nie zobaczę wymienię na te wcześniejsze.
Ogród z bliska widziałam tydzień temu, kiedy robiłam zdjęcia. Już nic w nim nie robię, ale czeka mnie jeszcze wygrabienie liści z trawnika, no i spod róż.
U mnie zimozielone tworzą ramy ogrodu.
Bardzo się z nich cieszę.
Dorotko, Aniu bardzo chciałabym mieć lepszy aparat. Mój nie potrafi pokazać mojego ogrodu.
To był szron. Faktycznie cudownie to wyglądało
Lucynko, specjalnie zrobiłam zdjęcie trawnikowi zasypanemu liśćmi, bo też lubię takie widoki
Szkoda, że zalegające liście niszczą trawnik. Staram się jak najszybciej je zbierać.
Teraz zostały jeszcze liście czereśniowe.
Dorotko, i to jest najfajniejsze, że mamy co roku co robić. Ja myślałam jakieś 4 lata temu, że już nic mnie nie czeka, a tu nagle stała się prawie rewolucja. Plany mam jeszcze przynajmniej na rok. Ale nie spinam się z tym. W przyszłym roku zrobię ile zrobię.
Może i u Ciebie kiedyś nastąpi taka rewolucja?
Własnie dlatego, że róże po zrzuceniu liści nie wyglądają za ciekawie, staram się sadzić je pomiędzy iglakami , trawami i bukszpanami. Wszystkim co nadaje strukturę.
Jesienią cieszę się, ze mam tylko 70 róz. Mam mniej zabawy z liścmi. A tego najbardziej nie lubię. Ale za to grabienie liści z trawnika mi nie przeszkadza. Najgorsze w ogóle jest to, że jest zimno.
Jakoś jesienne zimno mi mniej się podoba, niż wiosenne. Jakoś wiosną jestem w stanie więcej znieść
Dlatego odkładam wszelkie możliwe prace na wiosnę
Soniu, jak już napisałam Dorotce, nie mam parcia na zrealizowanie planów. Wystarczy mi w pracy ciągłe gnanie z robotą, bo ktoś narzucił nierealne plany. W ogrodzie mam już czas. Wszystko co najważniejsze zrobiłam. Teraz to tak naprawdę kosmetyka.
Czas szybko leci, zobaczysz, że za chwilę będzie wiosna
Przecież niedawno był 1 listopada, a tu szybkimi krokami zbliżamy się do końca roku.
Świat zwariował
Elu, cieszę się, ze zaglądasz, bo wiele znajomych osób chyba zakończyło, a mam nadzieje, że tylko zawiesiło swoją działalność.
Zobacz ile już z nami nie forumków. A szkoda, wydaje mi się, że nawiązałam z nimi dobre relacje.
Lubiłam odwiedzać ich ogrody. Mam nadzieje, że u nich wszystko w porządku
I co ja mam tu pokazać? Czyżby już wspomnienia?
No dobrze, czas je zacząć, może jakoś milej zleci czas do wiosny
Dzisiaj może iryski, które o dziwo zamieszkały z moim sercu.
Nie pytajcie o nazwy, bo to w większości podarowane okazy
Niektórzy to starzy znajomi,
Niektórzy cieszyli moje oczy po raz pierwszy
c.d. n.
Chyba się starzeję i wszystko robię wolniej, albo czas znowu przyspieszył
A wydawało mi się, że już bardziej nie może
Jagódko, i ja tak myślę. Zauważam to nie tylko w ogrodzie ale i w życiu. Ciekawe czy mi to na dobre wyjdzie
Na razie snuję plany, ale czyż nie zaczynamy wszystkiego od marzeń?
Sama realizacja to końcowy etap. Czy się uda, zobaczymy/ Na razie cieszę się, że w ogóle mam co planować.
Rewelacyjnie określiłaś jesienną zieleń. Butelkowa. W sumie to i pogoda sprzyja popijaniu
Ja lubię śnieg, bo po raz kolejny zmienia oblicze ogrodu.
Kiedyś też tak podchodziłam do zimy jak Ty. Najchętniej bym ja przespała. Teraz cieszę się z chwil spokoju, wyciszenia.
Ładuje baterie.
Geniu, ja nawet nie zobaczyłam 3, które kupiłam wiosną. Poczeka jeszcze jeden sezon, jeśli znowu ich nie zobaczę wymienię na te wcześniejsze.
Ogród z bliska widziałam tydzień temu, kiedy robiłam zdjęcia. Już nic w nim nie robię, ale czeka mnie jeszcze wygrabienie liści z trawnika, no i spod róż.
U mnie zimozielone tworzą ramy ogrodu.
Bardzo się z nich cieszę.
Dorotko, Aniu bardzo chciałabym mieć lepszy aparat. Mój nie potrafi pokazać mojego ogrodu.
To był szron. Faktycznie cudownie to wyglądało
Lucynko, specjalnie zrobiłam zdjęcie trawnikowi zasypanemu liśćmi, bo też lubię takie widoki
Szkoda, że zalegające liście niszczą trawnik. Staram się jak najszybciej je zbierać.
Teraz zostały jeszcze liście czereśniowe.
Dorotko, i to jest najfajniejsze, że mamy co roku co robić. Ja myślałam jakieś 4 lata temu, że już nic mnie nie czeka, a tu nagle stała się prawie rewolucja. Plany mam jeszcze przynajmniej na rok. Ale nie spinam się z tym. W przyszłym roku zrobię ile zrobię.
Może i u Ciebie kiedyś nastąpi taka rewolucja?
Własnie dlatego, że róże po zrzuceniu liści nie wyglądają za ciekawie, staram się sadzić je pomiędzy iglakami , trawami i bukszpanami. Wszystkim co nadaje strukturę.
Jesienią cieszę się, ze mam tylko 70 róz. Mam mniej zabawy z liścmi. A tego najbardziej nie lubię. Ale za to grabienie liści z trawnika mi nie przeszkadza. Najgorsze w ogóle jest to, że jest zimno.
Jakoś jesienne zimno mi mniej się podoba, niż wiosenne. Jakoś wiosną jestem w stanie więcej znieść
Dlatego odkładam wszelkie możliwe prace na wiosnę
Soniu, jak już napisałam Dorotce, nie mam parcia na zrealizowanie planów. Wystarczy mi w pracy ciągłe gnanie z robotą, bo ktoś narzucił nierealne plany. W ogrodzie mam już czas. Wszystko co najważniejsze zrobiłam. Teraz to tak naprawdę kosmetyka.
Czas szybko leci, zobaczysz, że za chwilę będzie wiosna
Przecież niedawno był 1 listopada, a tu szybkimi krokami zbliżamy się do końca roku.
Świat zwariował
Elu, cieszę się, ze zaglądasz, bo wiele znajomych osób chyba zakończyło, a mam nadzieje, że tylko zawiesiło swoją działalność.
Zobacz ile już z nami nie forumków. A szkoda, wydaje mi się, że nawiązałam z nimi dobre relacje.
Lubiłam odwiedzać ich ogrody. Mam nadzieje, że u nich wszystko w porządku
I co ja mam tu pokazać? Czyżby już wspomnienia?
No dobrze, czas je zacząć, może jakoś milej zleci czas do wiosny
Dzisiaj może iryski, które o dziwo zamieszkały z moim sercu.
Nie pytajcie o nazwy, bo to w większości podarowane okazy
Niektórzy to starzy znajomi,
Niektórzy cieszyli moje oczy po raz pierwszy
c.d. n.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11481
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu wspominki irysami rozpoczęłaś !
Ładne już okazy zebrałaś !
Ładne już okazy zebrałaś !
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu piękne iryski masz
Ja jeszcze wyszukuję co kwitnie na działeczce ale lada chwila też trzeba zacząć wspominki
Pozdrawiam i oby do wiosny
Ja jeszcze wyszukuję co kwitnie na działeczce ale lada chwila też trzeba zacząć wspominki
Pozdrawiam i oby do wiosny
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu, letnie wspominki rozpoczęłaś . Piękne okazy.
Ogród jak w cukrowej posypce lubię na zdjęciach, bardzo fotogeniczny.
W realu wolę bujny i kolorowy. Taki, np. majowo-czerwcowy .
Dużo w tym sezonie zdziałałaś. Podziwiam zapał, konsekwencję i efekty.
Szczególne uznanie dla ścieżki i trawnika.
Pozdrawiam .
Ogród jak w cukrowej posypce lubię na zdjęciach, bardzo fotogeniczny.
W realu wolę bujny i kolorowy. Taki, np. majowo-czerwcowy .
Dużo w tym sezonie zdziałałaś. Podziwiam zapał, konsekwencję i efekty.
Szczególne uznanie dla ścieżki i trawnika.
Pozdrawiam .
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.