Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
U progu nowego roku życzę wszystkim aby był jak najlepszy!
Dziękuję za wizyty w moim ogrodzie! Mam wyrzuty sumienia, że nie piszę, nie wklejam fotek, nie pokazuję roślin w śniegowych kubraczkach, ale dla mnie ten rok rozpoczął się zmianami w życiu. Rozpoczęłam nową pracę i wychodzę rano,wracam wieczorem, a po powrocie mam ochotę na ... nic-nie-robienie. Zaglądnę tylko do kilku ogrodów i idę spać.
Pozdrawiam serdecznie, Danuta
Dziękuję za wizyty w moim ogrodzie! Mam wyrzuty sumienia, że nie piszę, nie wklejam fotek, nie pokazuję roślin w śniegowych kubraczkach, ale dla mnie ten rok rozpoczął się zmianami w życiu. Rozpoczęłam nową pracę i wychodzę rano,wracam wieczorem, a po powrocie mam ochotę na ... nic-nie-robienie. Zaglądnę tylko do kilku ogrodów i idę spać.
Pozdrawiam serdecznie, Danuta
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Dzisiaj znalazłam trochę czasu i grzebię w Waszych ogródkach upajając się ich urodą. Przy okazji robię plany wiosenne i już mam ochotę je realizować. Za oknem śnieg, a ja mieszczuch od pokoleń chcę wiosny, chcę żeby było zielono i kolorowo. Jestem bardzo ciekawa tych wszystkich cudeniek, które posadziłam jesienią. Już nawet zdążyłam zapomnieć o bólach krzyża, zniszczonych rękach i zapachu ... dżemiku dla roślin.
Obejrzałam pelargonie, jakoś marnie wyglądają, ale trudno, wiosną spróbuję zrobić z nich sadzonki, może się uda?
Teraz nawet nie mam czasu, ani ochoty na dzierganie, czytanie lub inne rozrywki. Jestem zmęczona, bardziej psychicznie niż fizycznie.
Emilio, podziwam Twoje rękodzieło - Chyba wiesz gdzie? Zaglądam tam od czasu do czasu.
Halinko, zawsze mam jemiołę, a to miejsce jest wygodniejsze do całusów, niż wejście.
Moniko, dziękuję za kartkę świąteczną.
Joasiu, obyś miała rację, dziękuję!
Ewuniu, ja finansowo straciłam, ale nie miałam wyjścia. Teraz raczej zwalniają, nie dość, że był koniec roku, to przecież kryzys, nie mogłam zanadto grymasić.
Dziękuję Wam kochane dziewczyny za odwiedziny, miła jest świadomość, że ktoś pamięta, zajrzy, zostawi ślad.
Pozdrawiam, Danuta
Obejrzałam pelargonie, jakoś marnie wyglądają, ale trudno, wiosną spróbuję zrobić z nich sadzonki, może się uda?
Teraz nawet nie mam czasu, ani ochoty na dzierganie, czytanie lub inne rozrywki. Jestem zmęczona, bardziej psychicznie niż fizycznie.
Emilio, podziwam Twoje rękodzieło - Chyba wiesz gdzie? Zaglądam tam od czasu do czasu.
Halinko, zawsze mam jemiołę, a to miejsce jest wygodniejsze do całusów, niż wejście.
Moniko, dziękuję za kartkę świąteczną.
Joasiu, obyś miała rację, dziękuję!
Ewuniu, ja finansowo straciłam, ale nie miałam wyjścia. Teraz raczej zwalniają, nie dość, że był koniec roku, to przecież kryzys, nie mogłam zanadto grymasić.
Dziękuję Wam kochane dziewczyny za odwiedziny, miła jest świadomość, że ktoś pamięta, zajrzy, zostawi ślad.
Pozdrawiam, Danuta
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9775
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Frida, Nie załamuj się, musi być lepiej!A wiosna przyjdzie nie za długo...Frida pisze:U progu nowego roku życzę wszystkim aby był jak najlepszy!
Dziękuję za wizyty w moim ogrodzie! Mam wyrzuty sumienia, że nie piszę, nie wklejam fotek, nie pokazuję roślin w śniegowych kubraczkach, ale dla mnie ten rok rozpoczął się zmianami w życiu. Rozpoczęłam nową pracę i wychodzę rano,wracam wieczorem, a po powrocie mam ochotę na ... nic-nie-robienie. Zaglądnę tylko do kilku ogrodów i idę spać.
Pozdrawiam serdecznie, Danuta
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Witaj Danusiu,
nastrój u Ciebie nieco minorowy, choć widać poprawę I oby tak dalej, nie daj się smutkom zimowym i niech w tym Nowym Roku wszystko Ci się jak najlepiej układa.
Oby wiosna, do której nam tak wszystkim tęskno nadeszła szybko i na stałe, oby wszystkie roślinki się poprzyjmowały, porozrastały, pięknie zakwitły i cieszyły oczy właścicielki i nasze.
No i powodzenia w nowej pracy, oby zostało jednak trochę sił na inne sprawy.
Trzymaj się Danusiu.
nastrój u Ciebie nieco minorowy, choć widać poprawę I oby tak dalej, nie daj się smutkom zimowym i niech w tym Nowym Roku wszystko Ci się jak najlepiej układa.
Oby wiosna, do której nam tak wszystkim tęskno nadeszła szybko i na stałe, oby wszystkie roślinki się poprzyjmowały, porozrastały, pięknie zakwitły i cieszyły oczy właścicielki i nasze.
No i powodzenia w nowej pracy, oby zostało jednak trochę sił na inne sprawy.
Trzymaj się Danusiu.
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Wszystkim dziękuję za wizyty, i zapraszam jeszcze.
Akurat nowy rok zaczęłam od nowej pracy, czyli zmiany dość istotnej, przynajmniej dla mnie, szczególnie, że wymuszonej sytuacją. Trudno, nie wszystko w życiu układa się po naszej myśli. Emocje już nieco mniejsze, wiadomo, czas robi swoje. Mam nadzieję, że powoli mi się poukłada. Staram się myśleć pozytywnie i dostrzegać dobre strony, np. że mam bliżej do pracy.
Tęsknię za wiosną, brakuje mi ogrodu. Odkryłam, jak wiele radości daje mi ogród, praca, tworzenie. Pewnie to zachwyt nowicjusza, zapewne nieco naiwny, może nawet śmieszny, ale co tam. Mam nowe pomysły i już chciałabym je realizować. No i jestem bardzo ciekawa efektów mojej pracy, szczególnie ciekawa jestem róż, lilii i tego mnóstwa cebulek, które wetknęłam w ziemię.
Na razie ogród jest szary i smutny, ale jeszcze dwa miesiące i wiosna!
Dzisiaj dostałam zabiedzonego oleandra i nie bardzo wiem co zrobić, żeby zakwitł. Fotki są tutaj.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=160
Serdecznie pozdrawiam, Danuta
Akurat nowy rok zaczęłam od nowej pracy, czyli zmiany dość istotnej, przynajmniej dla mnie, szczególnie, że wymuszonej sytuacją. Trudno, nie wszystko w życiu układa się po naszej myśli. Emocje już nieco mniejsze, wiadomo, czas robi swoje. Mam nadzieję, że powoli mi się poukłada. Staram się myśleć pozytywnie i dostrzegać dobre strony, np. że mam bliżej do pracy.
Tęsknię za wiosną, brakuje mi ogrodu. Odkryłam, jak wiele radości daje mi ogród, praca, tworzenie. Pewnie to zachwyt nowicjusza, zapewne nieco naiwny, może nawet śmieszny, ale co tam. Mam nowe pomysły i już chciałabym je realizować. No i jestem bardzo ciekawa efektów mojej pracy, szczególnie ciekawa jestem róż, lilii i tego mnóstwa cebulek, które wetknęłam w ziemię.
Na razie ogród jest szary i smutny, ale jeszcze dwa miesiące i wiosna!
Dzisiaj dostałam zabiedzonego oleandra i nie bardzo wiem co zrobić, żeby zakwitł. Fotki są tutaj.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=160
Serdecznie pozdrawiam, Danuta
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Frido, wierzę w Ciebie, dasz sobie radę zawsze i wszędzie, przecie gdzie diabeł nie może... prawda? Ale napisz jakieś słówko co jakiś czas, minął miesiąc w nowej pracy, jak Ci tam teraz?
A pomysły zapisuj, bo 1. umykają, 2. mogą się nakładać na siebie i krzyżować z innymi pomysłami, co uniemożliwia czasem wykonanie nawet pierwszego ruchu A jeśli będziesz miała za dużo energii, to zapraszam od wiosny na Warmię
A pomysły zapisuj, bo 1. umykają, 2. mogą się nakładać na siebie i krzyżować z innymi pomysłami, co uniemożliwia czasem wykonanie nawet pierwszego ruchu A jeśli będziesz miała za dużo energii, to zapraszam od wiosny na Warmię
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Emalia, ja tam zaglądam, ale jako gość, natomiast oglądam Twój ogródek, i tam i tutaj.
Dziewczyny moje kochane, jak ja się cieszę, że do mnie zaglądacie, od razu mi raźniej. W nowej pracy minął miesiąc i ... nadal jest to nowa praca. Już jest o wiele lepiej, bo po pierwszym tygodniu byłam załamana, przepłakałam całą sobotę i połowę niedzieli i postanowiłam, że już tam nie pójdę. W poniedziałek rano mój M. odstawił mnie pod bramę i nakazał iść do roboty, więc poszłam i żyję. Myślę, że się ułoży, pierwsze koty za płoty.
Czekam na wiosnę, patrzę jak pogoda szaleje, a rośliny nie wiedzą co się dzieje. Róże sadzone z gołym korzeniem mają nabrzmiałe pączki, podobnie zachowuje się bez lilak. Wczoraj arktyczny wiatr, dzisiaj odwilż. Jeszcze miesiąc, no może 6 tygodni i dmuchnie cieplejszy wiatr, a słońce będzie wyżej.
Czekam niecierpliwie, aż te wszystkie cebule, kłącza, sadzonki, no i róże pokażą się w całej swojek krasie. To moja pierwsza wiosna w ogrodzie początkowo niechcianym, a teraz już lubianym. Zaszaleję z aparatem i będę się dzielić radością.
Pozdrawiam, Danuta
Dziewczyny moje kochane, jak ja się cieszę, że do mnie zaglądacie, od razu mi raźniej. W nowej pracy minął miesiąc i ... nadal jest to nowa praca. Już jest o wiele lepiej, bo po pierwszym tygodniu byłam załamana, przepłakałam całą sobotę i połowę niedzieli i postanowiłam, że już tam nie pójdę. W poniedziałek rano mój M. odstawił mnie pod bramę i nakazał iść do roboty, więc poszłam i żyję. Myślę, że się ułoży, pierwsze koty za płoty.
Czekam na wiosnę, patrzę jak pogoda szaleje, a rośliny nie wiedzą co się dzieje. Róże sadzone z gołym korzeniem mają nabrzmiałe pączki, podobnie zachowuje się bez lilak. Wczoraj arktyczny wiatr, dzisiaj odwilż. Jeszcze miesiąc, no może 6 tygodni i dmuchnie cieplejszy wiatr, a słońce będzie wyżej.
Czekam niecierpliwie, aż te wszystkie cebule, kłącza, sadzonki, no i róże pokażą się w całej swojek krasie. To moja pierwsza wiosna w ogrodzie początkowo niechcianym, a teraz już lubianym. Zaszaleję z aparatem i będę się dzielić radością.
Pozdrawiam, Danuta
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Zasiadłam do komputera i oglądam ogrody forumowe. Dzisiaj postawiłam na relaks, bo wczoraj wróciłam z pracy o 18.00. Przyznam się, że nie pamiętam kiedy pracowałam w sobotę. Ale trudno, jak mus, to mus. Dobrze, ze tylko jedna sobota w miesiącu.
Zaczynam planować, w czym wydatnie pomagają mi fotki z Waszych ogrodów. Najpierw zaglądam do tych ulubionych, a jest ich kilanaście, potem patrzę, czy przybył jakiś nowy, a później, to już jak leci.
W tej chwili mój ogród wygląda żałośnie! Gdy był śnieg, to przynajmniej przykrył te badylki, a teraz szaro, ponuro, ubogo. Nie mam pojęcia co zrobić z okryciem róż, hortensji, różaneczników i paru jeszcze roślin wrażliwych. Co prawda, nie są przesadnie mocno opatulone, ale jednak są. Boję się, że przyplączą się jakieś grzyby, albo inne paskudztwa.
No i jeszcze pytanie, czy już mogę szykować sadzonki pelargonii oraz wysiewać nasiona roślin jednorocznych i bylin. Oczywiście do skrzynek w domu.
Moje koty chyba czują wiosnę, bo coraz dłużej przebywają w ogrodzie i tylko wieczorami okupują kanapy.
Pozdrawiam serdecznie, Danuta
A i jeszcze jedno - pojawiły się w sprzedaży, jak to zwykle przed Walentynkami, pierwiosnki w doniczkach. Są piękne, ale po tygodniu marnieją. Czy można taki prezent wysadzić do ogrodu?
Zaczynam planować, w czym wydatnie pomagają mi fotki z Waszych ogrodów. Najpierw zaglądam do tych ulubionych, a jest ich kilanaście, potem patrzę, czy przybył jakiś nowy, a później, to już jak leci.
W tej chwili mój ogród wygląda żałośnie! Gdy był śnieg, to przynajmniej przykrył te badylki, a teraz szaro, ponuro, ubogo. Nie mam pojęcia co zrobić z okryciem róż, hortensji, różaneczników i paru jeszcze roślin wrażliwych. Co prawda, nie są przesadnie mocno opatulone, ale jednak są. Boję się, że przyplączą się jakieś grzyby, albo inne paskudztwa.
No i jeszcze pytanie, czy już mogę szykować sadzonki pelargonii oraz wysiewać nasiona roślin jednorocznych i bylin. Oczywiście do skrzynek w domu.
Moje koty chyba czują wiosnę, bo coraz dłużej przebywają w ogrodzie i tylko wieczorami okupują kanapy.
Pozdrawiam serdecznie, Danuta
A i jeszcze jedno - pojawiły się w sprzedaży, jak to zwykle przed Walentynkami, pierwiosnki w doniczkach. Są piękne, ale po tygodniu marnieją. Czy można taki prezent wysadzić do ogrodu?
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Pierwiosnki - oczywiście że do ogrodu.
One w domu marnieją bo jest im za ciepło
Ja kupiłam 7 sztuk, ale córka wyrzuciła 4 sztuki jak przekwitły bo były brzydkie
Uratowane 3 sztuki są już na działce.
Na razie w doniczkach bo ziemia zmarznięta jeszcze.....
Widziałam że dziewczyny już robią sadzonki pelargonii więc pewnie już czas.
Co do wysiewów - zależy jakie masz nasiona.
Te wschodzące długo już można, z resztą lepiej poczekać na więcej słoneczka.
Powiem ci na uszko że chyba wiosna już przyszła.....
Niestety zapowiadają jeszcze w lutym spore ochłodzenie, więc może tylko przewietrz swoje roślinki ale zabezpieczenia zostaw.
Na razie.
One w domu marnieją bo jest im za ciepło
Ja kupiłam 7 sztuk, ale córka wyrzuciła 4 sztuki jak przekwitły bo były brzydkie
Uratowane 3 sztuki są już na działce.
Na razie w doniczkach bo ziemia zmarznięta jeszcze.....
Widziałam że dziewczyny już robią sadzonki pelargonii więc pewnie już czas.
Co do wysiewów - zależy jakie masz nasiona.
Te wschodzące długo już można, z resztą lepiej poczekać na więcej słoneczka.
Powiem ci na uszko że chyba wiosna już przyszła.....
Niestety zapowiadają jeszcze w lutym spore ochłodzenie, więc może tylko przewietrz swoje roślinki ale zabezpieczenia zostaw.
Na razie.