Liliowce -Hemerocallis cz.VII
-
- 500p
- Posty: 706
- Od: 5 sty 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Witam!śnieżka pisze:Taak, bardzo interesujące. Mam jednak niedyskretne pytanie, czy one są efektem własnych krzyżówek, czy raczej z nasion zakupionych w USA?
Te liliowce są z moich krzyżówek ,które na polu rosną już 3 lat .Zawsze dokupuję liliowce extra, z których póżniej pyłek wykorzystuję , kupuję również nasiona, ale mówiłam sobie ,że już nie i zawsze coś ciekawego znajdę, obrazki mają wielką moc. Z nasionami to jest wielka niewiadoma, w tamtym roku sprowadziłam i dużo nie wzeszło wcale, a 5 nasion kosztuje ok 40 dolarów i już teraz wiem ,że są również nieuczciwi ogrodnicy jak i u nas.Ja trafiłam na 5 osób, które albo nie przysłały mi wcale, pisząc ,że ciągle wysyłają, albo przysłały zapleśniałe. Również selekcjonuję z własnych siewek , które już mam bardzo ładne i od zapylenia do zakwitnięcia ok 3 lat czekam.Siewki które nie wytrzymują naszych zim po drodze marzną i już się nimi nie zajmuję.Zajmuję się krzyżowaniem od 20 lat i ciągle ulepszam.Moje wymagania są coraz większe i ciągle marzę o piękniejszym liliowcu.Dzisiaj byłam na polu i zbierałam nasiona, które będę siała i w czerwcu będzie można kupić młode siewki po 1,50zł/szt i cierpliwie czekać, może coś wyrośnie ciekawego?
Pozdrawiam
Ismena
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Ismenko to świetny pomysł z tymi siewkami.
Ekscytująca przygoda dla każdego ogrodnika.
Tym bardziej że nikt nie wie co z tego wyrośnie - no .....Ty może się będziesz domyślać.
Ale dla początkującego miłośnika liliowców to prawdziwa frajda i przygoda w nieznane.
Myślę, że znajdzie się wielu chętnych do takich eksperymentów.
Ekscytująca przygoda dla każdego ogrodnika.
Tym bardziej że nikt nie wie co z tego wyrośnie - no .....Ty może się będziesz domyślać.
Ale dla początkującego miłośnika liliowców to prawdziwa frajda i przygoda w nieznane.
Myślę, że znajdzie się wielu chętnych do takich eksperymentów.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- 500p
- Posty: 706
- Od: 5 sty 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Nigdy nie wiadomo co może wyrosnąć z nasion liliowców, mnie pierwsze liliowce z falbankami wyrosły z nasion ,które zapylałam na liliowcach Brata Franczaka,była to wielka niespodzianka.kogra pisze:Ismenko to świetny pomysł z tymi siewkami.
Ekscytująca przygoda dla każdego ogrodnika.
Tym bardziej że nikt nie wie co z tego wyrośnie - no .....Ty może się będziesz domyślać.
Ale dla początkującego miłośnika liliowców to prawdziwa frajda i przygoda w nieznane.
Myślę, że znajdzie się wielu chętnych do takich eksperymentów.
Pozdrawiam
Ismena
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Dołączam się do tego co powiedziała Śnieżka.
I czekam na następne fotki twoich cudnych liliowców.
I czekam na następne fotki twoich cudnych liliowców.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- 500p
- Posty: 706
- Od: 5 sty 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Witam!mag pisze:I ja też Przypomnę się w czerwcuGrzesiu pisze:To ja się piszę na te siewki czerwcowe...
Już się nie mogę doczekać...
Pamiętaj proszę o mnie.....
Ilość ograniczona, kto pierwszy ten lepszy.Od 3 lat sprzedaję małe siewki liliowców i myślę,że już w przyszłym roku będą kwitły u klientów.Pozdrawiam
Ismena
Nawet taki dziwoląg mi się wyhodował,dwukolorowy.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
cokolwiek by nie wyszło to zawsze coś, czego z pewnością nikt inny nie ma i mieć raczej nie będzie.
Zatem jakby na to nie patrzeć - warto zaryzykować.
Mój ostatni kwitnący liliowiec zrobił takie kwiaty
Czy to normalne ?
Na dodatek na kilku liliowcach zauważyłam takie plamy - co to?
Możecie mi poradzić co z tym zrobić ?
Obciąć czy pryskać - tylko czym ?
Zatem jakby na to nie patrzeć - warto zaryzykować.
Mój ostatni kwitnący liliowiec zrobił takie kwiaty
Czy to normalne ?
Na dodatek na kilku liliowcach zauważyłam takie plamy - co to?
Możecie mi poradzić co z tym zrobić ?
Obciąć czy pryskać - tylko czym ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- 500p
- Posty: 706
- Od: 5 sty 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Witam!kogra pisze:cokolwiek by nie wyszło to zawsze coś, czego z pewnością nikt inny nie ma i mieć raczej nie będzie.
Zatem jakby na to nie patrzeć - warto zaryzykować.
Mój ostatni kwitnący liliowiec zrobił takie kwiaty
Czy to normalne ?
Na dodatek na kilku liliowcach zauważyłam takie plamy - co to?
Możecie mi poradzić co z tym zrobić ?
Obciąć czy pryskać - tylko czym ?
U mnie też są jeże i mi nie robią szkody, niech sobie żyją,będzie mniej nornic i innych myszowatych.
Pozdrawiam
Ismena
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Ismenko nie chodzi mi o jeża.
Akurat na tym zdjęciu najlepiej widać plamy na liściach liliowca.
Nigdy przedtem ich nie było.
Teraz złapało je kilka liliowców.
Nie wiem co z tym zrobić - opryskać czy obciąć ?
Akurat na tym zdjęciu najlepiej widać plamy na liściach liliowca.
Nigdy przedtem ich nie było.
Teraz złapało je kilka liliowców.
Nie wiem co z tym zrobić - opryskać czy obciąć ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki